marcin pisze: ↑17-01-2022 23:25:39
Ja w zasadzie tylko filmy oglądam. Nie wiem co ludzie widzą w serialach. Ciągnie się to jak smród po gaciach, jest sztucznie wydłużane, a co najgorsze - ciągle są otwarte zakończenia, bo przecież musi być furtka do kolejnego sezonu. Zdecydowanie wolę film, gdzie dwie godziny stanowi zamkniętą całość.
Obejrzałem DOM - animacja w technice poklatkowej. Coś w rodzaju horroru ale nie do końca. Polecam w każdym razie.
Ja też lubię te filmy w postaci dwugodzinnej zamkniętej całości, bez furtki do kolejnych sezonów takie jak "Szybcy i wściekli 23" i "Batman 15: Pierwszy nietoperz". Ogólnie to się roześmiałem po przeczytaniu powyższego postu, bo wszystkie "zarzuty" co do konwencji serialowej, można również przyłożyć do filmowej natomiast co nie ulega wątpliwości - można zrobić serial, który "nie ciągnie się jak smród po gaciach" i nie jest nastawiony jedynie na komercję, co po wielokroć udowodniono.
Podobnie jak marcin - oglądam tylko filmy, seriale netflixowe pomijam
Ostatnio obejrzałem ten film "Nie patrz w górę" - i jest to zaiste piękna krytyka amerykańskiej demokracji (coraz bardziej idiokracji), a zarazem całego systemu kapitalistycznego, który woli poświęcić los całej ludzkości dla mirażu zysków wąskiej garstki elit. I wyraźne przesłanie - nie oczekujcie od Stanów Zjednoczonych czy ogółem od Zachodu, że w ogóle rozwiąże jakiekolwiek problemy ludzkości, z klimatem na czele. To co mi się jednak w tym filmie nie podobało, to ukryta aluzja, że i tak nic nie da się zrobić i pozostaje tylko się modlić.
"Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić." - K.Marks
"Cała dotychczasowa historia była historią walk klasowych" - F.Engels
Każda seria Charite ma po sześć odcinków. Empire@
Nie wyglądaj pogłębionego obrazu wojny, bo tam bardziej chodzi o pokazanie ówczesnego stanu medycyny. Jeśli dotrwasz do końca przekonasz się, że sporo osób z personelu szpitala to postacie historyczne.
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
Empire pisze: ↑17-01-2022 23:38:23
Ogólnie to się roześmiałem po przeczytaniu powyższego postu, bo wszystkie "zarzuty" co do konwencji serialowej, można również przyłożyć do filmowej natomiast co nie ulega wątpliwości - można zrobić serial, który "nie ciągnie się jak smród po gaciach" i nie jest nastawiony jedynie na komercję, co po wielokroć udowodniono.
Tak, ale jednak seriale znacznie częściej są sztucznie wydłużane niż filmy. Są wyjątki typu "Czarnobyl", gdzie było wiadomo, że to 5 odcinków i kolejnego sezonu nie będzie. Ale to w serialowym światku to no właśnie - wyjątki.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
A ja właśnie zrezygnowałem z abonamentu. Zobaczyłem wszystko, co chciałem, a na więcej i tak nie mam teraz czasu. Jak zrobią kolejne sezony moich ulubionych seriali, wrócę.
wciągnąłem się w "Sex Education". Muszę przyznać, ze od czasów "Wojny domowej" i "Cudownych lat" producenci seriali dla młodzieży poczynili szalone postępy...
Nie mam Netfliksa. Szkoda mi płacić za ich usługi, skoro i tak zaraz ktoś wrzuci te seriale na inne strony. Tak jak Yoda stwierdził, jest to też jawne wspieranie Amerykanów.
Dlaczego bezsens? Netflix jest własnością Amerykanów a wspierając ich, wspiera się nie tylko tę platformę ale również firmy z nimi współpracujące, czyli korporacje które żerują na gustach ludzi.
Dokładnie, przymusu nie ma.
Nie wiem dlaczego dziś niektórzy uważają że wszystko w necie ma być za darmo. A kto ma to robić? W przypadku netflixa na polskim podwórku to choćby jest kwestia pracy tłumaczy. Kto miałby to robić jakby wszyscy oglądali netflixa piracko?
A już to "żerują na gustach ludzi" to w ogóle nie wiem o co ci chodzi. WTF?
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Kowboj Bebop. W liceum połowa klasy jarała się tą kreskówką albo raczej soundtrackiem. Mnie to wtedy nie wciągnęło. Teraz nadrabiam zaległości i muszę przyznać, że bardzo dobrze się tego słucha.