Fantastyka, moja miłość

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107183Post Hebius »

jazzik pisze: 04-03-2022 15:11:24Jeśli autor stosuje ang. transliterację, to tak się powinno pisać jego nazwisko.
Jeśli autor mieszka na zachodzie, ma tamtejsze obywatelstwo, pisze po angielsku i wymawia nazwisko z angielska dostosowujemy się do woli autora. W innych przypadkach nie widzę powodu, by robić czytelnikom wodę z mózgu i utrudniać wymowę, odczytania nazwiska. Bo jaki to ma cel i sens? Po to jest opracowana polska transkrypcja żeby się człowiek nie męczył z odcyfrowywaniem różnych Tchaikovskych, czy Pasichnyków.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
OpusDei
Posty: 168
Rejestracja: 22-07-2018 11:52:17
Lokalizacja: Arlen, TX

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107186Post OpusDei »

Czy Vladimir Nabokov/Władimir Nabokow też kwalifikuje się na przemiał?
That's my purse! I don't know you!
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 8769
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107187Post jazzik »

Hebius, to zależy, bo przecież ten autor jest znany jako Glukhovsky dosłownie na całym świecie, więc ang. transliteracja jest uniwersalną i robienie z niego Głuchowskiego w Polsce, ma tyle samo sensu, co tłumaczenie współczesnych zagranicznych imion na polski. Oczywiście, niektóre transliteracje się utarły i nie mam pojęcia, z czego to wynika, że Piotr Czajkowski i Sergiusz Jesienin, ale Michaił, nie - Michał, Bułhakow.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107190Post Hebius »

No dobrze, ale co z tego, że jest znany, skoro sama przyznałaś, że długo nie wiedziałam, że to nazwisko się wymawia jako Głuchowski? Zacznijmy może od tego, czym jest transliteracja. I nie, angielska wcale uniwersalna nie jest. Mamy własną, wg mnie lepszą, bo przy zapisie Głuchowski ja od razu wiem, jak się to nazwisko wymawia. Jeśli transkrypcja ma służyć do zapisu obcego nazwiska w formie pozwalającej łatwo odtworzyć jego brzmienie osobom nieznającym oryginalnego niełacińskiego alfabetu, to chyba nie będziesz twierdzić, że angielska sprawdza się u nas doskonale?

OpusDei@
On chyba więcej napisał po angielsku, niż po rosyjsku, więc można mu chyba zapomnieć trefne pochodzenie.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 8769
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107198Post jazzik »

W mojej opinii ang. jest już jak rozpoznawalne logo. Większość, z recenzentami kulturalnymi i dziennikarzami włącznie, wymawia to nazwisko jako Gluchowski.
Zresztą, nie wszystkie osoby, których imiona i nazwiska w oryginale pisze się cyrylicą, życzą sobie polską transkrypcję. Na Facebooku wielu Rosjan i Ukraińców, także mieszkających w Polsce, wybiera tą angielską.
Swoją drogą, jestem ciekawa jak obecna sytuacja wpłynie na podejście np. Rady Języka Polskiego, która nie pozwalała nadawać córce imienia Katia.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107208Post Hebius »

I o czym to ma świadczyć? Sam Głuchowski też już się zaczął przedstawiać jako Gluchowski?
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 8769
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107222Post jazzik »

Kiedy mówi po angielsku to tak.
Forma zapisu nazwiska autora musi być z nim uzgadniana, więc wydawca nie może sobie jej zmieniać ot tak.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 11730
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107223Post marcin »

Całkiem możliwe, że jak idzie o polskie wydanie, to autor właśnie sobie tak zażyczył, że ma być z angielska.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107788Post Hebius »

Skoro było niedawno Głuchowskim przerzucę jego tekst, który wydrukowała teraz Wyborcza.

Dmitrij Głuchowski w Wyborczej pisze:Cel Putina? Zrobić ze wszystkich Rosjan zbrodniarzy wojennych

Dlaczego Kreml kazał nam nazywać tę wojnę operacją specjalną?

Ponieważ nikt w Rosji nie chciał wojny. Ponieważ wszyscy bali się wojny. Ponieważ wojna to wychodzący z domu żywi ludzie i wracające do domu cynkowe trumny. Ponieważ wojna to dymiące ruiny na miejscu kwitnących miast. Ponieważ wojna to wieczny strach. To bieda. To głód. To zbiorowe szaleństwo.

Tej wojny nie chcieli zwykli ludzie, którzy za nią zapłacą głowami. Swoimi rozpadającymi się, zrujnowanymi rodzinami. Tej wojny nie chciał biznes, który za nią zapłaci krachem. Nie chciały jej nasze tak zwane elity, które zapłacą za wojnę tym, że zostaną odcięte od świata i stracą swojskie koryto. Nie chciał tego cały naród, ponieważ wraz z wybuchem wojny skończyło się dla niego zwyczajne życie i zaczęło się życie wedle prawa wojennego.

Władimir Putin wymazał wszystkich

Wojnę Ukrainie wypowiedział osobiście Putin. Przez całą godzinę we wszystkich kanałach tłumaczył obywatelom, dlaczego wojna jest konieczna: tylko dlatego, że Ukraina jest "niedopaństwem", które w zasadzie nie zasługuje na istnienie. Nie było żadnych innych powodów do wojny niż osobista niechęć. Reszta to preteksty.

Putin chciał dla siebie samego chwały, którą ukoronowałaby go ta wojna. Liczył na blitzkrieg: w dniu wybuchu wojny propagandowe programy telewizyjne z entuzjastycznym śmiechem obiecały zdobycie Kijowa przed obiadem. Ale wziąć na siebie samego odpowiedzialność nie był gotowy.

Dlatego przed rozpoczęciem inwazji zebrał Radę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej – wszystkich, którzy mogliby później powiedzieć „nic nie wiedziałem" – i postawił ich przed faktem dokonanym. Co więcej, kazał głośno mówić „jestem za". Wymazał wszystkich, którzy mogliby próbować osobno wynegocjować pokój ze światem. To nie ja, powiedział Putin światu. To my wszyscy, którzy naprawdę rządzimy Rosją. Zachód nie ma tu z kim się dogadywać. Żeby, jeśli pewnego dnia w Hadze znajdzie się na wokandzie sprawa wojny z Ukrainą, figurantem była cała grupa osób. I żeby każda osoba z tej grupy miała taką perspektywę w głowie.

Ale i oni byli przerażeni taką odpowiedzialnością – wystarczy obejrzeć wideo z posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, wyraźnie to widać. Zdaje się, że nawet nie byli wcześniej wtajemniczeni w plany rozpoczęcia wojny. Aby oszczędzić im strachu, postanowiono rozmazać odpowiedzialność po całym reżimie.

Deputowani Dumy Państwowej i członkowie Rady Federacji również nie mówili o tej wojnie. Oni też zostali wezwani i też zostali postawieni przed faktem. I opierając się na teatralnym konsensusie Rady Bezpieczeństwa, deputowanych i senatorów również doprowadzono do złożenia nowej przysięgi. Nie można było głosować przeciw lub wstrzymać się od głosu. Wyuczona bezradność i musztra zrobiły swoje. Ale i tak – wyrazili zgodę tylko na użycie armii rosyjskiej na terytorium pirackich republik – DNR i LNR.

Tak zostaliśmy zbrodniarzami

A nasze czołgi nie poszły do Doniecka, tylko do Charkowa, Kijowa i Chersonia. Okazało się, że to wojna – wojna, o którą nie zapytano ludzi. Której ludzie bali się i nie chcieli. Tydzień później stało się jasne, że zamiast blitzkriegu przeciwko mitycznym nazistowskim batalionom kraj czeka wielka wojna przeciwko całej armii ukraińskiej i przeciwko narodowi ukraińskiemu. Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej pod dziwną symboliką z jakiegoś powodu zostały oznaczone łacińską literą Z, ugrzęzły w błocie. Liczba naszych zabitych poszła w setki. Nasza artyleria zaczęła strzelać na ślepo, niszcząc osiedla mieszkaniowe ukraińskich miast. Stało się jasne, że można mówić o zbrodniach wojennych.

I wtedy postanowiono przekształcić je ze zbrodni reżimu w zbrodnie całego narodu. Wymazać wszystkich. Abyśmy nie mogli powiedzieć, że nie wiedzieliśmy o tej wojnie i nie chcieliśmy jej, postanowiono uczynić z nas wspólników.

Ludożercza histeria, która rozgrywa się we wszystkich mediach propagandowych, ma na celu wycięcie litery Z na czole każdego Rosjanina.

Jest potrzebna, aby odpowiedzialność za bratobójczą wojnę, za zniszczenie pokoju w Europie, za cofnięcie się w koszmarną przeszłość zdjąć z Putina i jego reżimu i pozwolić im ukryć się za plecami zwykłych ludzi. Aby przekonać Zachód, że nie walczy z grupą opętanych, ale z całym narodem rosyjskim. Udowodnić obywatelom, że to oni prowadzą wojnę o przetrwanie.

Żeby wymazać ludzi w wojnie, władza pozoruje poparcie obywateli. Organizuje administracyjne rajdy samochodowe pod banderą Z w 80 regionach Rosji. Na białym śniegu buduje literę Z ze śmiertelnie chorych dzieci z hospicjum w Kazaniu i filmuje malutkich pacjentów z góry. Wymyśla gorliwie, post factum, nowe wyjaśnienia rozlewu krwi: Ukraina miała broń chemiczną, broń bakteriologiczną, Ukraina chciała stworzyć bombę atomową, chciała zaatakować jako pierwsza. Za wszelką cenę wszelkie kłamstwa muszą udowodnić obywatelom, że ta rzeź ma sens, że jest potrzebna im, obywatelom, a nie tylko Kremlowi.

Jesteśmy wymazani krwią Ukraińców i naszych poborowych

Ale musimy pamiętać, że wspierając Z, wspieramy bombardowania i ostrzał obiektów cywilnych ukraińskich miast. Wspieramy niszczenie setek szkół. Wygnanie dwóch milionów ludzi z ich domów. Wspieramy zerwanie więzi braterskich – zarówno w rodzinach, jak i między naszymi krajami w ogóle – na zawsze. Wspieramy głuchą izolację Rosji od cywilizowanego świata, jej nieuchronne osłabienie i przekształcenie się w kolonię surowców dla Chin z ich technologiami cyfrowego obozu koncentracyjnego.

Ci, którzy wierzą teraz w propagandę, muszą pamiętać, że na całym świecie Rosjanie są już postrzegani jako najeźdźcy. Jeszcze trochę i zobaczą w nas zbrodniarzy wojennych. I to stanie się częścią naszej historii – na zawsze. Wszyscy jesteśmy wymazani – wymazani krwią ludności cywilnej Ukrainy i naszych poborowych, którzy zostali wysłani „na ćwiczenia" do piekła.

To nie jest nasza wojna i musimy o tym pamiętać. Musimy o tym rozmawiać. Nie wolno pozwolić im mówić za nas.

Przekład Agnieszka Lubomira Piotrowska. Tytuł i śródtytuły od redakcji
Głupi Kacap, do odstrzału razem z resztą kacapskiej kultury.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 8769
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107790Post jazzik »

No dobrze, napisał fajny tekst, choć nie zgadzam się, że jeden, jedyny, szaleniec wziął na zakładnika cały naród, 144 mln ludzi. Ten szaleniec ma wspólników.
W Rosji - aneksję Krymu popierało coś około 80%.
I tak, obciąża ich to Z, jeśli nic nie robią.
Ludzie protestują, ryzykując więzienie, a czy pan Głuchowski przekazał coś ze swoich honorariów za książki - jest bardzo fajna inicjatywa Akunina, Barysznikowa?
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107794Post Hebius »

Nie wiem, czy Głuchowski dal chociaż rubla i średnio mnie to obchodzi. Puszkin na pewno nic nie da.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 8769
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107797Post jazzik »

I tak samo Puszkina nie boli ten bojkoto - protest. :mrgreen:
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 107799Post Hebius »

Tak jak i większość Polaków. Grają nie grają, czytają nie czytają - bez różnicy.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 11730
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108055Post marcin »

Jak tam Hebiusie, przeczytana już ekologiczna NF?

Moim zdaniem bardzo dobry numer i bardzo dobre opowiadania.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13148
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108062Post Hebius »

Nie przeczytana.
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, panie profesorze. A zawsze, ile razy bieda przycisnęła pana Gwidona, okazywał mi głębokie przywiązanie. Im większa była bieda pana Gwidona, tym większe były oznaki jego przywiązania.
Awatar użytkownika
Dorian_Gray
Posty: 1799
Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108125Post Dorian_Gray »

Teraz to Harkonnenowie to kojarzą mi się z ruskimi ...
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 11730
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108366Post marcin »

A nowa Diuna z Siudmakiem już Dorianku kupiona? ;)
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 13714
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108382Post Nathi »

Głuchowskiego miałem okazję spotkać, bardzo przystojny :mrgreen: mam też dwie książki z jego podpisem i dedykacją.

Raczej nie nadaje się na głupiego kacpa, to jest od lat rosyjska opozycja. W dodatku był pierwszym znanym mi Rosjaninem, który potępił atak.
Awatar użytkownika
Dorian_Gray
Posty: 1799
Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108423Post Dorian_Gray »

marcin pisze: 18-03-2022 15:22:44 A nowa Diuna z Siudmakiem już Dorianku kupiona? ;)
tak, mam sześć tomów Diuny w tej wersji wypasionej
(z Siudmakiem)
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 11730
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 108424Post marcin »

yyy tylko sześć?
A gdzie dodatkowe tomy? :P

(niedawno wyszedł najnowszy)
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
ODPOWIEDZ