Przede wszystkim mogliby się zdecydować czy chcą dokument, albo serial, bo po tej produkcji widać, że jednego z drugim pogodzić się nie da. Chcieli dobra pamięci ofiar oraz żyjących rodzin, a tymczasem rodziny są wkurwione na Netflixa za to, że w ogóle ośmielił się nakręcić serial. Chcieli serialu kryminalnego, lecz patrz punkt pierwszy ograniczali się stylem dokumentalnym i zbytnim wyważeniem. W efekcie czego tam gdzie nie potrzeba wyszły dłużyzny, a tam gdzie powinno być więcej akcji zastosowano skrótowce i jest niedostatek potęgowany drugą połową odcinków, gdzie akcji już praktycznie nie ma wcale.
Poza tym na cholerę było zatrudniać aktorkę
https://twitter.com/CarolDaRonch/status ... 1979777024 kiedy prawdziwa osoba mówiła i zachowywała się dokładnie tak samo
https://www.youtube.com/watch?v=ZL8xIi3kyGE zapłaciliby jej przynajmniej rodziny by w jakiś sposób na tym skorzystały.
Wokół historii Dahmera jest sporo bulwersujących rzeczy. Np. przez niektórych otoczony kultem, w sprzedaży dostępne kubeczki, t-shirty, piosenkarka Katy Perry swego czasu na koncertach małpowała pozy powyginanych ciał, z których Dahmer robił chore wizje artystyczne. Parę znanych gwiazd muzyki rapowało o Dahmerze wcale w nie negatywnym tonie. No cóż Stany się rządzą swoimi prawami to co u nas czasem nie do pomyślenia tam legalne i społecznie przyzwolone.