Zwłaszcza talentu

Zwłaszcza talentu
Wydawnictwo Krytyka Polityczna, Warszawa 2023Z czym na co dzień mierzą się osoby transpłciowe? Jakie prawne, społeczne, medyczne aspekty wpływają na ich codzienne życie? Jak media piszą o ludziach transpłciowych i jakie oczekiwania są im stawiane? Kto i po co przemyca do Polski kampanię rozpowszechniania kłamstw o tranzycji, która w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych doprowadziła już do tragedii? I gdzie w tym wszystkim szukać nadziei?
Ta książka to osobisty manifest i zarazem kontynuacja działalności aktywistycznej autorki. Maja Heban stawia w niej dwa cele: ułatwić osobom cispłciowym zrozumienie transpłciowości oraz dać własnej społeczności satysfakcję, że postulaty i przemyślenia, które przynajmniej część osób dzieli, będą mogły głośno wybrzmieć. Osadzona w biografii autorki narracja nie ma na celu ustanowienia kanonu czym transpłciowość jest i może być, gdyż doświadczenie i potrzeby każdej osoby są różne. Dzięki osobistej perspektywie autorka pragnie jednak dotrzeć do tych, którzy nie mogą empirycznie poznać transpłciowości, ale i do tych, którzy - choć żyją ze słusznym gniewem skierowanym ku codziennym trudnościom - poszukują nadziei i równości.
Hebius pisze: ↑31-08-2022 20:10:57 Czy Bóg może wyglądać jak toster?
KSIĄŻKI DLA DZIECI I MŁODSZYCH DOROSŁYCH (w: Książki. Magazyn do czytania, sierpień 2022)
30.08.2022
Michał Nogaś rozmawia z niemieckim pisarzem Ulrichem Hubem (Hube?):
Michał Nogaś: Która z twoich książek wywołała największe emocje?
Ulrich Hub: Ta, której polscy czytelnicy jeszcze nie znają – „Ein Känguru wie du" (Kangur taki jak ty). Jej bohater jest gejem. Po ukazaniu się tej opowieści codziennie dostawałem korespondencję, w której powtarzały się pytania: „Czy jest pan gejem?", „Czy zna pan kogoś, kto jest osobą homoseksualną?", „Dlaczego pan napisał tę książkę?". Dzieci przyznawały też, że znają osoby nieheteronormatywne, mają je wśród znajomych i że ze mną pierwszym dzielą się takimi wiadomościami. Więcej, że jestem pierwszą osobą, którą mogą o takie sprawy zapytać. To bardziej niż wzruszające, gdy uświadamiam sobie, że obdarzyły mnie ogromnym zaufaniem. A przecież jestem dla nich kimś obcym.
Od pewnego czasu dość regularnie odwiedzam szkoły w Niemczech, by rozmawiać z moimi czytelnikami w środowisku, w którym czują się bezpiecznie. Po premierze książki o kangurze charakter tych spotkań nieco się zmienił – to stały się bardzo poważne rozmowy z bardzo uważnymi czytelnikami.
Prędzej czy później schodzą na temat związany z seksualnością, pytam więc, czy znają choć jednego geja, czy mają świadomość występowania osób homoseksualnych w ich otoczeniu. Większość odpowiada twierdząco, najczęściej chodzi o przyjaciela matki lub gwiazdy telewizyjne. Gdy spotkanie dobiega końca, mówię im: „Teraz już każde z was zna przynajmniej jednego geja. Mnie". Reagują zdziwieniem, przyznają, że się nie spodziewali, bo przecież „nie wyglądam".
Cały czas żyję spotkaniem z połowy czerwca tego roku. Gdy na koniec zadałem dzieciakom w podstawówce pytanie: „A czy ktoś z was zna geja lub lesbijkę?", wstał mały chłopak i z podniesioną głową, otoczony przez dwieście osób, powiedział: „Ja znam nawet dwóch gejów. Moich tatusiów". Było to piękne i odważne, nawet jeśli część uczestników spotkania miała już tę wiedzę. Ojcowie chłopca niedługo potem przysłali mi list z podziękowaniami za książkę. W takich momentach czuję się szczęśliwy i spełniony. Nagle okazałem się częścią czyjegoś życia, a dla pisarza nie ma wspanialszej nagrody.
Ulrich Hub (ur. w 1963 r.), niemiecki aktor, reżyser, pisarz, autor pięciu książek, m.in.: „O ósmej na arce", „Lisy nie kłamią", „Kulawa kaczka i ślepa kura", „Ostatnia owca". W Polsce wszystkie ukazały się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry
Ulrich Hub (Fot. Paula Hensel)
Wydawca: Instytut Wydawniczy LatarnikJuż 26.05 ukaże się najnowsza książka Tomasza Raczka, w której autor powraca pamięcią do kultowej serii telewizyjnej "Perły z lamusa".
Legenda duetu krytyków filmowych Zygmunta Kałużyńskiego i Tomasza Raczka, którzy w telewizyjnym cyklu „Perły z lamusa” przez ponad dziesięć lat prezentowali historię kina jako fantastyczną przygodę i zarazem rozwibrowane lustro współczesnego świata, trwa do dzisiaj i nic nie wskazuje, by siła tej pamięci miała słabnąć.
Ta książka nie powstałaby, gdyby nie prośby widzów, by opowiedzieć o fenomenie duetu i o tajemnicy jego sukcesu. Stała się ona też okazją do przypomnienia oryginalności dialogów które prowadzili Kałużyński i Raczek, a także przybliżenia historii ich rozwijającej się na przestrzeni ostatniego ćwierćwiecza XX wieku współpracy.
Czytelnik znajdzie tu barwne opowieści o najbardziej kochanych filmach z przeszłości. Nie zawsze tych najbardziej utytułowanych, nie tych najwyżej ocenianych przez filmoznawców, ale właśnie tych najbardziej kochanych przez widzów. Kalejdoskop anegdot filmowych łączy się tu z nie mniej sensacyjnymi, czasem zabawnymi perypetiami autorów „Pereł z lamusa”, które przeżywali podczas tworzenia ich telewizyjnego cyklu. Dzięki tej historii wielu miłośników filmów, którzy lubią o nich dyskutować, ma szansę przekonać się, że spór nie musi być kłótnią, a inne zdanie powodem wykluczenia. Że nawet w dzisiejszym zerojedynkowym świecie jest miejsce dla ludzi, którzy potrafią się różnić w sposób, który ich zbliża, a nie oddala. Ta książka jest o przyjaźni.
Wydawnictwo PoznańskieNajbardziej osobista książka Pedra Almodovara. Autoportret rozpisany na dwanaście historii, które ujawniają mniej znane oblicze i pasję pisarską popularnego reżysera. Dwanaście historii obejmujących różne okresy: od późnych lat sześćdziesiątych do dziś, i pokazujących ewolucję Almodovara jako artysty.
Mroczne lata edukacji szkolnej, bardzo osobiste wspomnienie o matce, rozważania na temat własnej twórczości – to wszystko autor zamyka w niewielkich formach fabularnych, dzięki którym możemy odkrywać go na nowo, szukać kolejnych tropów dotyczących jego życia i dzieł. Teksty składające się na ten tom Almodóvar pisał do szuflady przez blisko pięćdziesiąt lat. Fikcja przenika się tu z rzeczywistością, humor – z powagą, racjonalność – z szaleństwem, a logika – z paradoksem. Lektura tych opowiadań przypomina oglądanie filmów Almodovara: zaskakuje, bawi, dezorientuje, wzrusza, skłania do refleksji. A znany reżyser okazuje się również znakomitym stylistą doskonale władającym piórem.
Książkę poleca Grażyna Torbicka: „Taki jest Almodóvar. Są tu szczerość i tajemnica, szaleństwo i spokój, radość chwili i smutek przemijania, a przede wszystkim pasja i pożądanie”.
Grażyna Torbicka pisze:To szczególna forma autoportretu jednego z najoryginalniejszych współczesnych twórców filmowych. Są tu szczerość i tajemnica, szaleństwo i spokój, radość chwili i smutek przemijania, a przede wszystkim pasja i pożądanie. Taki jest Almodóvar. Polecam.Łukasz Maciejewski pisze:Czyta się te opowiadania tak, jakbyśmy oglądali filmy Almodovara i zarazem czytali o Pedrze. Zamiast autobiografii, zamiast dzienników. Fikcja miesza się z rzeczywistością. Śmierć matki reżysera z pierwszymi szkicami opowieści, które z czasem zamienią się w scenariusze Złego wychowania czy Bólu i blasku. To tu po raz pierwszy pojawia się Patty Diphusa – kolorowe alter ego reżysera. A ponad wszystkim postmodernistyczny szał, lingwistyczne rozpasanie, La Mancha i hiszpański smutek. „Zawsze marzyłem o tym, żeby napisać złą powieść” – twierdzi Almodóvar. To się nie udało.Tomasz Raczek pisze:Almodóvar mistrzowsko bawi się prawdą o sobie. To wrażliwy introwetyk z duszą showmana i bystrością szpiega. Zobaczy, wyczuje, wytropi, olśni, oszołomi, zwierzy się, przytuli, wyśmieje i porzuci. To nie jest jeszcze jego ostatni sen.
Almodóvar podkreśla, że „Ostatni sen” to relacja z pierwszego dnia sieroctwa, ponieważ aby mógł powstać ten utwór, musiała umrzeć mu matka. „Te pięć stron należą do najlepszych tekstów, jakie dotychczas napisałem” – przyznaje.