Mózg mi się zatrzymał (z wrażenia?) i nie mam nawet cienia podejrzeń, jakiego gatunku muzyka może się skrywać na płycie opatrzonej taką okładką. Techno? edit.
David Bowie
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Nagrany zapewne live. Z operowych okładek widziałem niedawno fajną do Platee, niestety to nagranie wideo.
Jean-Philippe Rameau, Platée
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Nie wiem, pewnie zbyt słabo znam libretto tej opery, by odczytać właściwie przesłanie obrazka (gdzie widzę rodziców z parką dzieci, którym się bardzo ale to bardzo chce do WC) zdobiącego (?) okładkę.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?