Właśnie byłem w teatrze
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
-
- Forumowe Ciacho
- Posty: 2475
- Rejestracja: 21-07-2018 19:54:52
Re: Właśnie byłem w teatrze
A dziś o 20:30 w Teatrze TV "Powrót do Reims" z Jackiem Poniedziałkiem!!!
"Uczucie pożądania to ogromna siła, która ma nad tobą całkowitą władzę"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
- Elfin
- Posty: 915
- Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Właśnie byłem w teatrze
Warto!
Tylko ile razy można to samo?
Książka też jest warta uwagi!
Tylko ile razy można to samo?
Książka też jest warta uwagi!
Kocham cię życie nad życie!
- Elfin
- Posty: 915
- Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Właśnie byłem w teatrze
Żeby nie tworzyć zbliżonych tematów zamieszczę post tutaj.
Ktoś na coś z tego repertuaru zamierza się "wybrać" do świata teatru tv?
Mnie Mariusz Szczygieł zainteresował.
Ktoś na coś z tego repertuaru zamierza się "wybrać" do świata teatru tv?
Mnie Mariusz Szczygieł zainteresował.
Kocham cię życie nad życie!
- Hebius
- Posty: 14823
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w teatrze
Zastanowię się.
Myślałem, że może chociaż Oscar Wilde będzie obowiązkowo, ale chyba i to zbyt nowoczesne, jak dla mnie.
https://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1268060
Myślałem, że może chociaż Oscar Wilde będzie obowiązkowo, ale chyba i to zbyt nowoczesne, jak dla mnie.
PEŁNA POWAGA. KOMEDIA DLA LUDZI BEZ POCZUCIA HUMORUNowoczesna inscenizacja klasycznej angielskiej komedii odejdzie od Wilde’owskiej satyry społecznej. Widzowie zobaczą aktualną opowieść o młodych ludziach zanurzonych w konwenansach społecznych i poszukujących prawdy o sobie, również poprzez eksplorację własnych „alternatywnych tożsamości”. Pierwszoplanowym tematem jest ich konflikt między idealnym, zwykle niezgodnym z rzeczywistością, wyobrażeniem samego siebie, a krzywym zwierciadłem społecznych oczekiwań oraz potrzebą autokreacji. Główni bohaterowie to osoby z elit, gnębione jednak poczuciem nudy, beznadziei i bezsensu.
https://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1268060
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Elfin
- Posty: 915
- Rejestracja: 27-02-2024 00:43:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Właśnie byłem w teatrze
Ja nie. Samo nazwisko Wilda to za mało na stratę czasu.
Kocham cię życie nad życie!
- Achim
- Posty: 1350
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ Przemiana“
Teatr Dramatyczny im. Szaniawskiego w Wałbrzychu
Sto lat po śmierci Franza Kafki jego twórczość nie przestaje inspirować. W przeciągu krótkiego czasu zobaczyłem nowy serial telewizyjny, inspirowany życiem i twórczością autora „ Procesu”, jak i dwie „ Przemiany „ na scenach Dolnego Śląska.
Wałbrzyski spektakl powstał w ramach WOLNYCH SCEN INICJATYW AKTORSKICH i jest monodramem Rafała Kosowskiego z udziałem reżysera i scenografa Tadeusza Rybickiego . Na Scenie Kameralnej Rafał Kosowski z niezwykłą muzyką Salvatore Sciarrino odgrywa studium lęku, przerażenia i ucieczki. Gregor Samsa, stłamszony przez rodzinę, rzeczywistość i pracę, ulega transformacji i jest to droga ucieczki, a może i poniekąd wyzwolenia. Wałbrzyski spektakl to majstersztyk aktorski Rafała Kosowskiego, jego pracy ciałem, posługiwania się rekwizytami, za pomocą których opowiada historię Gregora.
Teatr Dramatyczny im. Szaniawskiego w Wałbrzychu
Sto lat po śmierci Franza Kafki jego twórczość nie przestaje inspirować. W przeciągu krótkiego czasu zobaczyłem nowy serial telewizyjny, inspirowany życiem i twórczością autora „ Procesu”, jak i dwie „ Przemiany „ na scenach Dolnego Śląska.
Wałbrzyski spektakl powstał w ramach WOLNYCH SCEN INICJATYW AKTORSKICH i jest monodramem Rafała Kosowskiego z udziałem reżysera i scenografa Tadeusza Rybickiego . Na Scenie Kameralnej Rafał Kosowski z niezwykłą muzyką Salvatore Sciarrino odgrywa studium lęku, przerażenia i ucieczki. Gregor Samsa, stłamszony przez rodzinę, rzeczywistość i pracę, ulega transformacji i jest to droga ucieczki, a może i poniekąd wyzwolenia. Wałbrzyski spektakl to majstersztyk aktorski Rafała Kosowskiego, jego pracy ciałem, posługiwania się rekwizytami, za pomocą których opowiada historię Gregora.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1350
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„Płaksy”
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Hanoc Levin pisał ten dramat na łożu śmierci, umierająca na raka, a jednocześnie usiłując pracować nad jego inscenizacją. Tematem jest śmierć : odchodzenie biedaków w szpitalu w Kalkucie. Dla umierających personel szpitala gra spektakl teatralny o śmierci Agamemnona . Zatem teatr w teatrze, absurd, a przede wszystkim przechodzenie od życia do śmierci i sztuka, jako remedium na złagodzenie pożegnania. Są w przedstawieniu Łukasza Kosa, który po raz kolejny znalazł fantastycznie porozumienie z legnickim zespołem, elementy liryczne, chwytające za gardło, są sceny śmieszne, wręcz slapstickowe, jest ironiczny nawias. Publiczność w szpitalnych fartuchach ma możliwość współuczestniczenia w spektaklu.
Aktorzy legniccy w świetnej formie, przechodzą od scen poważnych do komedii, prezentują, po raz kolejny, umiejętności muzyczne. To poruszający spektakl, komediodramat czy tragikomedia o tym, co przecież spotka każdego z nas.
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Hanoc Levin pisał ten dramat na łożu śmierci, umierająca na raka, a jednocześnie usiłując pracować nad jego inscenizacją. Tematem jest śmierć : odchodzenie biedaków w szpitalu w Kalkucie. Dla umierających personel szpitala gra spektakl teatralny o śmierci Agamemnona . Zatem teatr w teatrze, absurd, a przede wszystkim przechodzenie od życia do śmierci i sztuka, jako remedium na złagodzenie pożegnania. Są w przedstawieniu Łukasza Kosa, który po raz kolejny znalazł fantastycznie porozumienie z legnickim zespołem, elementy liryczne, chwytające za gardło, są sceny śmieszne, wręcz slapstickowe, jest ironiczny nawias. Publiczność w szpitalnych fartuchach ma możliwość współuczestniczenia w spektaklu.
Aktorzy legniccy w świetnej formie, przechodzą od scen poważnych do komedii, prezentują, po raz kolejny, umiejętności muzyczne. To poruszający spektakl, komediodramat czy tragikomedia o tym, co przecież spotka każdego z nas.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Czartogromski
- Posty: 6093
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Właśnie byłem w teatrze
Publiczność w szpitalnych fartuchach? Chyba bym wolał nie.
- Achim
- Posty: 1350
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w teatrze
„ Romeo i Julia „
Teatr Capitol we Wrocławiu
Mam problem z ostatnimi spektaklami muzycznymi Klaty. O ile „ Sen nocy letniej „ w Teatrze Nowym w Poznaniu był świetny, o tyle niedawny „ Lazarus” w Capitolu już mnie nie zachwycił. Z najnowszą premierą Capitolu jest podobnie. Spektakl jest zbyt statyczny, to w większości odśpiewywanie piosenek, interakcja między postaciami dramatu pojawia się i znika. Scenografia cmentarna też do mnie nie trafia, choć rozumiem symbolikę. Bronią się młodzi i żarliwi odtwórcy ról tytułowych : Klaudia Waszak i Jan Kowalewski. Jest między nimi chemia i wspólne sceny poruszają. Z innych spektakli Capitolu wychodzę pamiętając piosenki, tu nic, żadnej . Świetne capitolowskie aktorki: Książę: Elżbieta Kłosińska
Rozalina: Ewa Szlempo-Kruszyńska, Duch Werony: Emose Uhunmwangho pojawiają się jako przerywniki muzyczne, ich role nie są w żaden sposób uzasadnione fabularnie. Jeszcze gorzej jest z rodzicami Romea :Montecchi: Tomasz Leszczyński i Pani Montecchi: Magdalena Szczerbowska. Oboje świetni aktorsko i wokalnie nie mają na scenie nic do roboty. Mój kolega wyszedł po przerwie, my zostaliśmy. Żal tego potencjału.
Pamiętam na zbliżeniu twarz Klaudii Waszak i jej poruszający monolog.
Teatr Capitol we Wrocławiu
Mam problem z ostatnimi spektaklami muzycznymi Klaty. O ile „ Sen nocy letniej „ w Teatrze Nowym w Poznaniu był świetny, o tyle niedawny „ Lazarus” w Capitolu już mnie nie zachwycił. Z najnowszą premierą Capitolu jest podobnie. Spektakl jest zbyt statyczny, to w większości odśpiewywanie piosenek, interakcja między postaciami dramatu pojawia się i znika. Scenografia cmentarna też do mnie nie trafia, choć rozumiem symbolikę. Bronią się młodzi i żarliwi odtwórcy ról tytułowych : Klaudia Waszak i Jan Kowalewski. Jest między nimi chemia i wspólne sceny poruszają. Z innych spektakli Capitolu wychodzę pamiętając piosenki, tu nic, żadnej . Świetne capitolowskie aktorki: Książę: Elżbieta Kłosińska
Rozalina: Ewa Szlempo-Kruszyńska, Duch Werony: Emose Uhunmwangho pojawiają się jako przerywniki muzyczne, ich role nie są w żaden sposób uzasadnione fabularnie. Jeszcze gorzej jest z rodzicami Romea :Montecchi: Tomasz Leszczyński i Pani Montecchi: Magdalena Szczerbowska. Oboje świetni aktorsko i wokalnie nie mają na scenie nic do roboty. Mój kolega wyszedł po przerwie, my zostaliśmy. Żal tego potencjału.
Pamiętam na zbliżeniu twarz Klaudii Waszak i jej poruszający monolog.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.