Ale mnie to nigdy specjalnie nie interesowało. Z drobnymi wyjątkami, np. kiedy oglądałem "Herkulesa pod Termodontem" na DVD i coś mi nie pasowało, a potem okazało się, że córuchna królowej to jest ta pani większa od Herkulesa. Ale i bez tego mi się podobało.Hebius pisze: ↑21-09-2019 21:57:57Ale tutaj opowieść jest dość sensowna i bez problemu można się połapać w tym, kto kogo kochaCzartogromski pisze: ↑21-09-2019 21:49:06 ... czego ja oczywiście nie zauważyłem (ale dramaturgia w operach jakoś mało mnie obchodzi).![]()
