Co oglądam

[Baltazar221]

Do cyca, ale o kiery cytat? Ich tu tyle daję, że nie ogarniam...

[Hebius]

(...)

W serialu są fajne słowa prezydentki leżącej po operacji na łóżku szpitalnym, które można znakomicie odwrócić. Ona po operacji mówi:
- obiecałeś, że będzie się liczyło tylko moje dobro. Będziesz najpierw lekarzem, potem związkowcem. Zaufałam Ci w najtrudniejszej dla mnie chwili. Uwierzyłam w Twoje zapewnienia, a Ty mnie wystawiłeś, przez pieprzony strajk.
- nie chodziło o strajk, operację należało zakończyć.

No i to jest kwintesencja działania naszych polityków (na których, na szczęście, nie chodzę głosować).

[Baltazar221]

Darku i jak on się odniósł do tego cytatu, do cyca?!

[Hebius]

Że nie zrozumiał.

[Baltazar221]

Zawsze można dopytać, ale tak dopytać sensownie, a nie np. - a czemu tak?

[uzytkownik_konta]

Dokładnie tak.

Konkretnie chodziło o to, co w przytoczonej scenie...

W serialu są fajne słowa prezydentki leżącej po operacji na łóżku szpitalnym, które można znakomicie odwrócić. Ona po operacji mówi:
- obiecałeś, że będzie się liczyło tylko moje dobro. Będziesz najpierw lekarzem, potem związkowcem. Zaufałam Ci w najtrudniejszej dla mnie chwili. Uwierzyłam w Twoje zapewnienia, a Ty mnie wystawiłeś, przez pieprzony strajk.
- nie chodziło o strajk, operację należało zakończyć.

...skojarzyło się Baltazarowi z polską polityką:

No i to jest kwintesencja działania naszych polityków (na których, na szczęście, nie chodzę głosować).

Poza tym...

By się wypowiedzieć należało by oglądnąć.

...ja się nie wypowiadam, tylko pytam, tj. proszę o wypowiedzenie się kogoś, kto oglądał.

[Peppers]

Na Netflix jest fajny program rozrywkowy Diabelski Plan. Dla fanów łamigłówek i planszówek to naprawdę świetna pozycja. Dodatkowo można zaobserwować ciekawe zachowania Koreańczyków

[Michał]

Bardzo podobała mi się „Kulinarna walka klas" z Koreańczykami.

[Baltazar221]

Nasi, a zapewne i zachodni politycy zawsze tak mówią, że liczy się tylko nasze (wyborców, czy społeczeństwa) dobro. Obiecują, że najpierw będą politykami (w sensie dbali o nas), a potem np. przedsiębiorcami. Wy im ufacie w trudnych dla Was chwilach, a oni kręcą wtedy własne interesy. Później się z tego jeszcze migają, że tak nie było.

Dlatego napisałem, że jest to kwintesencja działania naszych polityków. Tak przynajmniej mi się skojarzyło.

[mike]

https://www.youtube.com/watch?v=H7H3zVGXQ3k


Świetny film o pszczołach, w całości za darmo na YouTube. Dowód, że POzory mylą! Bezduszna, acz pilnująca porządku społeczność pszczół. Królowa? Jaka tam królowa... niewolnica, która najpierw, żeby nią zostać musi zabić inne razem z nią wyhodowane tylko po to, żeby w drodze zabójczej rywalizacji przetrwała jedna do składania jaj. A kiedy przestanie być odpowiednio wydolna, bądź nie będzie już młoda to kolonia ją zabije, żeby za kilka dni wyhodować nowe egzemplarze spośród których wskutek igrzysk śmierci zostaje wyłoniona nowa, której pozwolą żyć... przez jakiś czas.

Adoratorzy też lekkiego życia nie mają, kiedy królowa wznosi się wysoko ponad ziemię i rozpędza do ogromnej prędkości, żeby zapłodnić ją mogły jedynie najsilniejsze osobniki, po miłosnym akcie wszyscy delikwenci natychmiastowo spadają na ziemię zaliczając zgon na miejscu, ponieważ przekazanie materiału genetycznego wiąże się z utratą części wnętrzności.

Najdłużej w całej kolonii żyją pracownice zbierające nektar, żeby jednak dostać społeczny awans najpierw muszą sprawdzić się w roli sprzątających, wyściełać komory na jaja, opiekować się larwami. Tu nie ma jak u homo sapiens, że coś po znajomości, czy na układach.

Co ciekawe wszystkie pszczoły są rodzaju żenśkiego. To, które z nich zostaną byczkami rozpłodowymi, królowymi, czy pracownicami zależy wyłącznie od kolektywnej decyzji społeczności.

[Baltazar221]

Po tym opisie już nie trzeba oglądać. Prawie wszystko wyłożone.

[bolevitch]

mike pominął dość widowiskowy mechanizm dzielenia się roju i wyprowadzki części pszczół z nową matką.
A płeć larwy jest zdaje się determinowana temperaturą. Mateczniki są lokowane w miejscu, gdzie jest niższa temperatura
Generalnie rój można traktować jak jeden organizm

[Hebius]

Zachęcony entuzjastyczną recenzją obejrzałem w nocy pierwszy odcinek brytyjskiego kryminału Dept. Q.

Serial "Dept. Q" jest oparty na cyklu powieści "Departament Q" duńskiego autora Jussiego Adlera-Olsena o... specjalistach do spraw beznadziejnych. W Polsce nakładem wydawnictwa Sonia Draga ukazało się dziesięć tomów. Na podstawie opowieści zrealizowano w Danii już cztery pełnometrażowe filmy - kolejno "The Keeper of Lost Causes", "The Absent One", "A Conspiracy of Faith", "The Purity of Vengeance". W rolach głównych we wszystkich produkcjach zagrali  Nikolaj Lie Kaas (główny bohater Carl Mørck) oraz Fares Fares (Assad).

W serialu "Dept. Q" Netfliksa w głównego bohatera, Carla Morcka, gra Matthew Goode ("Księga czarownic", "Żona idealna"). Carl to świetny glina, ale też facet, który nie potrafi dogadać się z innymi, co nie przysparza mu fanów. Po nieudanej akcji Carl "zostaje zesłany do piwnicy i jest jedynym członkiem wydziału Q, nowo utworzonej jednostki zajmującej się nierozwiązanymi sprawami. Wydział jest chwytem PR-owym, mającym na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od niepowodzeń niedofinansowanej, upadającej policji, która chętnie pozbyłaby się go ze swoich szeregów. Jednak zupełnie niechcący Carl zaczyna tworzyć ekipę odrzuconych, którzy nie mają nic do stracenia".

Czytaj więcej na https://swiatseriali.interia.pl/newsy/s ... ign=chrome

Chyba obejrzę całość, bo tło jest interesujące.

[Baltazar221]

... Carl to świetny glina, ale też facet, który nie potrafi dogadać się z innymi, co nie przysparza mu fanów. Po nieudanej akcji Carl "zostaje zesłany do piwnicy i jest jedynym członkiem wydziału Q, nowo utworzonej jednostki zajmującej się nierozwiązanymi sprawami. Wydział jest chwytem PR-owym, mającym na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od niepowodzeń niedofinansowanej, upadającej policji, która chętnie pozbyłaby się go ze swoich szeregów...".

Chyba obejrzę całość, bo tło jest interesujące.

Ten opis to jakby kalka archiwum X, tylko może zajmują się poważniejszymi sprawami.
Agent Mulder też trafił do piwnicy.

mike pominął dość widowiskowy mechanizm dzielenia się roju i wyprowadzki części pszczół z nową matką.
A płeć larwy jest zdaje się determinowana temperaturą. Mateczniki są lokowane w miejscu, gdzie jest niższa temperatura

Jeszcze kilka dodatkowych opisów i faktycznie nie trza bydzie tego oglądać.

[mike]

Spokojnie, film trwa ponad godzinę i jest w nim mnóstwo fascynujących oraz zaskakujących faktów nt. pszczół. Przytoczyłem raptem kilka z nich.

mike pominął dość widowiskowy mechanizm dzielenia się roju i wyprowadzki części pszczół z nową matką.
A płeć larwy jest zdaje się determinowana temperaturą. Mateczniki są lokowane w miejscu, gdzie jest niższa temperatura
Generalnie rój można traktować jak jeden organizm

Do tego etapu jeszcze nie dobrnąłem, obejrzałem jakieś 3/4 materiału. Odnośnie larw z tego co pamiętam wszystko zależy od wielkości komory, w której składana jest larwa. Wąska komora będzie stymulować królową do zapłodnienia larwy w trakcie składania, a luźna komora nie będzie i wówczas wyrośnie pszczoła, która na kolejnych etapach może zostać królową. Dzięki jakim procesom determinuje się żądło, bądź jego brak zdążyłem już zapomnieć

[Baltazar221]

Zachęcony entuzjastyczną recenzją obejrzałem w nocy pierwszy odcinek brytyjskiego kryminału Dept. Q.
Chyba obejrzę całość, bo tło jest interesujące.

Zacząłem oglądać, ale jak zwykle są pewne zdziwienia w scenariuszu. Choćby przedstawienie głównego bohatera. W pierwszym pokazują go jako dość inteligentnego, by w drugim odcinku zrobić z niego głupka przy jego przyszłym współpracowniku.
No i oczywiście wstawki wydłużające odcinki, którę niweluje strzałką w prawo. Dobrze, że jest taka funkcja. Trawię już 4-ty odcinek.

[Hebius]

Podejrzewam, że mnie będzie najbardziej interesowało akurat to, co ty przewijasz Interakcje Carla z synem na przykład, czy spotkania z psycholożką.

[Baltazar221]

No i akurat darku tego co ty napisałeś, nie przewijam czyli relacje ojca z synem. Jak najbardziej je zostawiam, choć one są bardzo marginalnie tutaj potraktowane i za bardzo przekoloryzowane, ale wszak to film, który ma przyciągać. Spotkania z psycholożką też nie przewijam, tym bardziej że sam w czymś takim ostatnio biorę udział.
Przewijam jeżdżenia, samochodami i przechodzenia z pokojów do pokojów, które średnio trwają około 30 sekund, a jeżdżenia samochodami też mniej więcej tyle trwają. Nawet jeżeli w tych samochodach coś gadają to jest to średnio ważne dla treści serialu.

[Hebius]

Aaa... no chyba że. Chociaż tego też za bardzo nie rozumiem, pospiechu żeby napatrzeć się jak najszybciej i jak najwięcej.

[Baltazar221]

Darku, nie mam czasu pierdolić się z serialem tydzień. Już go badnąłem do końca. 8 odc. już jest przegięciem, a 9-ty ostatni to 1/3 przeleciałem na strzałce.
Jak zwykle na koniec jest trochę polityki takiej realnej, a nie tej, którą serwuje się nam w związku z dziś.
A ta świnia z Twojej kolekcji powyżej to w związku z czym?
Już wolę tych sztucznych rolkarzy od sztucznej świnii.