
Co prawda istnieje już temat o mangach gejowskich, ale to co innego.
Otaku! Do ataku! Czy jest tu ktoś z Was otaku?

W założeniu otaku to osoba która ma fioła na punkcie m&a, czyta/ogląda byle co, co choćby trochę podpada pod mangę bądź anime.
Ja siebie nie uważam za otaku. Nie interesuje się tym jakoś aż tak bardzo. Nie latam z konwentu na konwent, a moje życie nie kreci się wokół mangi i anime, mimo, że temat Japonii był mi bliski już od podstawówki. Nie orientuję się w nowościach, i ciężko byłoby mi to ogarnąć. Póki co bardziej się skupiam na Chinach, na chińskich manhuach i donghuach (漫画 manhua - chiński odpowiednik mangi, 动画 - donghua (czyt. dąhła) - ~ anime).
Teraz skupiam się na Pokemonach (właśnie ogłosili nową serię). Porzuciłem póki co oglądanie Boruto, bo w sumie zaczęło mnie to już nudzić (Shippuuden też mnie nudził).
Pokemony 4 ever i basta.

Ostatnio bardzo mnie zainteresował Hikaru no Go (ma cudowne czołówki), i chyba się wreszcie skuszę, by w końcu obejrzeć. Tym bardziej jak te czołówki śnią mi się po nocach.

Zastanawiałem się czy nie zacząć też 11Eyes (też skusiła mnie czołówka), ale słyszałem, że ponoć seria jest kiepska sama w sobie, więc nie wiem czy warto.
Oglądał ktoś?
Chciałem jeszcze wrócić do To Aru Majutsu no (tym bardziej, że zasluchiwałem się w piosenkach z tej serii w licbazie), ale jakoś straciłem ochotę. Może kiedyś wrócę.
Z chińskich wersji to póki co nie widzę nic co mogłoby mnie naprawdę zainteresować. Okej, Fox Spirit Matchmaker ma niesamowitą popularność, i piosenki i kreska, i storyline bardzo mi się podobają. Przyznaję, jest bardzo dobrze.
Próbowałem z King's Avatar, ale klimaty w stylu SAO to jednak nie dla mnie (mimo, że w obu animcach również podobają mi się czołówki). Natknąłem się ostatnio na Psychic Princess które ma przekomiczną czołówkę (polecam sprawdzić na yt), ale jakoś nie miałem czasu, by to obejrzeć, a seria wyglądała imo na bardzo dobrą.
Cupid's chocolate znam, ale szkoda, że ta seria jest robiona ,,na szybciora", bez rozwiniętej akcji. Główna bohaterka wygląda trochę jak Index z To Aru, i to mnie skusiło do obejrzenia.

Rakshę zacząłem oglądać i w sumie ta seria była zrobiona dobrze i jednocześnie była tak mdła, że już nie pamiętam o co w tym chodziło. Oglądał ktoś?
A jak to jest z Wami?