Hawken pisze: ↑13-08-2020 00:18:09
A, dzięki. U mnie taką funkcję Sedeńki po trosze pełni tutaj Marcin.
A ja znów przez ciebie wydałem kasę. Bo sprawdziłem, że sam tego tomiku opowiadań Kresa nie mam, a ta pierwotna wersja jest już ponoć tak odległa od tego, co mamy w najnowszej edycji "Księgi Całości" (Fabryka wyda wersję opracowaną dla luksusowej/limitowanej edycji Stalker Books), że ciekawość mnie wzięła na porównanie.
marcin pisze: ↑13-08-2020 11:55:01
Milo
Kres to przedstawiciel dark fantasy, stworzyl bardzo oryginalny swiat fantasy. Trup sciele sie gesto. To inna stylistyka niz Martin ale faktycznie obaj pisarze nie maja litosci dla swoich bohaterow.
Co do Hobb - z jednej strony Kres jest duzo mroczniejszy niz Hobb, ale znow z drugiej to jej bohaterami przejmowalem sie duzo bardziej. Bohaterowie Kresa nie sa do lubienia, ze tak powiem.
Dzięki, to daje jakiś konkretny obraz czego się spodziewać.
Hebius pisze: ↑13-08-2020 13:20:31
A ja znów przez ciebie wydałem kasę. Bo sprawdziłem, że sam tego tomiku opowiadań Kresa nie mam, a ta pierwotna wersja jest już ponoć tak odległa od tego, co mamy w najnowszej edycji "Księgi Całości" (Fabryka wyda wersję opracowaną dla luksusowej/limitowanej edycji Stalker Books), że ciekawość mnie wzięła na porównanie.
Ale dodam jeszcze, ze Kres mnie tak naprawde jakos nie zachwycil (no ale czytalem bardzo dawno, nie wiem jak bym go odebral dzis). To co mowi Sedenko, ze on drugi po Sapkowskim nie tyle dowodzi ze Kres jest taki rewelacyjny, tylko raczej tego ze polska fantasy jest ogolnie bardzo wtorna.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Księga Całości:
1. Północna granica (1995)
2. Król Bezmiarów (1992)
3. Grombelardzka legenda (2000)
4. Pani Dobrego Znaku (2001)
5. Porzucone królestwo (2002)
6. Tarcza Szerni (2005)
- i jeszcze dwa tomy w opracowaniu - przewidywany termin publikacji 2012 rok.
Stalker Books swoją edycję limitowaną wydał chyba w nakładzie 500 egz. Okładki (twarda oprawa) zaprojektował Tadeusz Meszko (na okładce wykorzystano zdjęcia z Pixabay)
Chyba nie mam książek z brzydszymi okładkami. Te są tak paskudne, że aż fascynujące
Wojtek Sedeńko pisze:umówiłem się z autorem na 100 kompletów (...)
Dla mnie ta proza, chociaż powszechnie wiadomo, że nie jestem wielkim zwolennikiem fantasy, ma w sobie coś magicznego. Nie dziwię się Sapkowskiemu, który przed laty powiedział, że poza Kresem nie widzi w Polsce konkurencji. Dumasowska, zapełniona wspaniałymi postaciami saga Szereru, świata zaludnionego przez kilka ras obdarzonych rozumem. Obdarzonych przez potęgi wiszące nad światem, niepojęte i groźne. Krwista, mroczna fantasy, oryginalna, nie tolkienowska (...)
Pracowaliśmy nad okładkami tej serii kilka miesięcy. Pracowało trzech grafików. Koncepcja pierwsza, artystyczna, nie przypadła do gustu autorowi. Druga, malowana – też nie. Trzecia, komputerowa została zaakceptowana. Tylko my wiemy, ile pracy to kosztowało. Nie powiem, która mi się podobała, bo chciałem, by było to dzieło Kresa i żeby miał wpływ na wszystkie elementy.
Specyficzna. Na pewno nie jest to typowe standardowe fantasy.
Jesli ktos nic nigdy Kresa nie czytal, to raczej odradzam zakup wszystkich 6 tomow, bo prawdopodobienstwo ze sie nie spodoba jest spore. Lepiej wtedy poczekac na edycje Fabryki Slow, kupic pierwszy tom i zobaczyc.
Zreszta sam nie wykluczam ze kupie to z Fabryki, zobacze jakie beda okladki.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Za dużo fatygi.
Ale to jest normalna czcionka, żadne ścibolenie, 31 wersów na stronie, a format taki typowy jak u Sedeńki.
Wziąłem teraz dla porównania "Wieczną wojnę" z Solarisu i tam jest 36 wersów na stronie.
edit.
Jeśli masz gdzieś pod ręką "Krew i honor" Zygmunta - czcionka w tych tomach Kresa jest większa.