Odjazdowe okładki - głównie płyt 2.0

[marcin]

Marcin powinien kupić.

Hmm a czemu?

[Hebius]

Czy to nie oczywiste? Jako... czekaj.. jak to było u Springera... jako mikol?

[marcin]

Nadal nie rozumiem. Poproszę o łopatologiczne wyjaśnienie

[Hebius]

Spadaj.

[marcin]

[Czartogromski]

U nas już po burzy...
Taka okładka:

Odjazdowość bardzo umiarkowana, ale ciekawe jest wykorzystane zdjęcie - kwintesencja luksusu czasów małej stabilizacji (czyli późny Gomułka). Oczywiście, troszkę oszukano, bo warszawa jest pokolorowana na potrzeby okładki, ale liczy się efekt. Poza tym sama płyta chyba raczej niewarta uwagi.

[Hebius]

Ale czemu nie warta? Za rapem nie przepadam, ale akurat ten egzotyczny duet lubię. Beata Łubczonek (teściowa) pisze zabawne teksty.

[Czartogromski]

Słuchałem fragmentów i wszystko to wydaje mi się bardzo jednorazowe. Można raz i wystarczy.

[Czartogromski]

Tak sobie pomyślałem, że ta płyta mogłaby spowodować, że Żmij zacznie słuchać Brahmsa.

[Czartogromski]

I wreszcie coś zgodnie z tytułem tematu:


Cannabis Corpse: Beneath Grow Lights Thou Shalt Rise
Jakoś nie mam ochoty posłuchać nawet fragmentów
I może jeszcze taki bonus:

[Czartogromski]

I coś ładnego może jeszcze:

[Hebius]

October File – Our Souls To You - zadziwiająca
Genre: Rock
Style: Hardcore, Industrial, Punk

[Hebius]

Z dwóch nowych Orfeuszy Monteverdiego bardziej chwalili dzisiaj tego chilijskiego (Emiliano Gonzales Toro) ale argentyński ma ładniejszą okładkę (Leonardo García Alarcón)

(wrzucam tutaj, bo pewnie nikt płyty nie kupi)

[Czartogromski]

No raczej chyba na pewno nikt.

[Hebius]

REWIZJA, W Huya walenie
Producent: Jimmy Jazz Records
Gatunek: Punk, Street Punk

[Czartogromski]

Znaczy punkopolo? (Pytam, bo nie mam odwagi słuchać).

[Hebius]

Nie wiem, co odpowiedzieć

Jimmy Jazz Records to poważna oficyna, jeśli chodzi o ten gatunek muzyki (Punk, Street Punk), więc chyba możesz tego posłuchać bez obaw.

[Czartogromski]

A jeśli poważna oficyna właśnie utraciła reputację?

[Dorian_Gray]

I coś ładnego może jeszcze:

Jezu, słuchasz metalu progresywnego?

[Czartogromski]

To jest temat o okładkach Ta akurat ładna i umiarkowanie odjazdowa.