30 czerwca przypada setna rocznica urodzin Mirona Białoszewskiego.
Forum jest nadal na tyle intelektualne, by się włączyć w obchody roku Białoszewskiego, czy dajemy sobie z tym spokój?
Z tomiku Obroty rzeczy (PIW 1956), Cykl Autoportrety
(za stroną MB na FB)
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
Jest okazja, to założyłem. Drobny kłopot, że ja ogólnie nie przepadam za poezją i u Białoszewskiego też lubię głównie prozę. Której na szczęście też popełnił całkiem sporo. Ale próbuje się i do wierszy przekonać. Na stronie Mirona na FB co jakiś czas administrator wrzuca jakiś wiersz i ja je tak sobie powoli czytam, jeden dwa na tydzień.
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
Nie jestem pewien. Perspektywy schorowanego geja po sześćdziesiątce są średnio ciekawe. Nawet jeśli ma grono oddanych przyjaciół.
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
Generalnie nie lubię i nie cenie poezji, ale czasem niektóre poetyckie pomysły na które natknęliśmy się w szkole wydawały się mi ciekawe, zręczne i jakoś utrwaliły się w pamięci. Nawet dziś pamiętam że duże wrażenie w podstawówce wywarł na mnie właśnie wiersz Białoszewskiego, który pamiętałem jako jama
Hebius pisze: ↑08-01-2022 01:49:39
Nie jestem pewien. Perspektywy schorowanego geja po sześćdziesiątce są średnio ciekawe. Nawet jeśli ma grono oddanych przyjaciół.
Wszystko jedno czy geja czy nie. Ew. «samotnego geja», ale heterole też bywają samotne i nie ma kto się nimi zająć w chorobie. Mam taki przypadek w rodzinie i każdy trochę pomaga, ale rodzina to rodzina, bo jest przymus moralny.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
A tak w temacie gejów i starości, to chyba mogę wstawić tutaj wiersz Kawafisa? Jeden z moich ulubionych.
Tak więc drogie forum, nie zwlekajcie, tylko sekszcie się. Potem może być za późno.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Nie przejmuj się. Widziałem niedawno w necie doniesienia, że wg naukowców do 2050 roku potroi się liczba chorujących na demencję. Czyli są spore szanse, że taki rozpasany młodzieniec, korzystający pełnymi garściami z życia, będzie na starość gówno z tego pamiętał.
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
już chyba nie ma nawet takich kawiarni jak w czasach Białoszewskiego... oczywiście bardziej chodzi mi o obyczaje. Przesiadywanie godzinami, by uciec od samotności.