Nie potrafię się przemóc do oglądania filmów gejowskich. Jak byłem młodszy spoko, jak już stary dziad to mnie przestały interesować
Kupę lat nic nie oglądałem. Chyba próbowałem z jeden odcinek serialu który chwalił mike ale nie dałem rady, bo był nudny jak flaki z olejem.
Obejrzałem recki - oglądam zawsze po filmach, a nie przed, żeby się nie sugerować.
No i heteryki nie widzą tam, że cały film jest spięty klamrą gejowskiej fascynacji i niezrealizowanego pożądania głównych bohaterów, w której to relacji Zenadaya grająca Tashę się odnajduje i bez niej obaj meni są zupełnie niepociągający. Ta fascynacja wymaga trójkąta, a jeśli doliczyć tenis, to czworokąta.
Oskara za montaż ten film powinien dostać!
Zimny prysznic dla fanów kultowego serialu „Prisma” w Prime Video. Międzynarodowa korporacja podjęła decyzję o anulowaniu trzeciego sezonu, nie powstanie on. Twórca Ludovico Bessegato ogłosił to w mediach społecznościowych: „ Nie znam głębszych powodów, dla których platformy podejmują takie decyzje redakcyjne, i nie znam nawet oficjalnych danych. Ale wiem, że drugi sezon był równie udany jak pierwszy i miał większą widownię”.
Według twórcy, polityka platform zmieniła się w ciągu ostatnich dwóch lat: „ Jeśli wcześniej szukali produktów eksperymentalnych, które odróżniałyby się od serii ogólnych , to teraz wydaje się, że chcą poszerzyć grono odbiorców kosztem produktów, które przynoszą alternatywnych narracji na ekranie. Jest to zgodne z prawem, ponieważ są to platformy prywatne, obsługiwane w oparciu o subskrypcje. Ale jako twórca i widz jest mi przykro."
Protesty i petycje w mediach społecznościowych domagają się zmiany decyzji Prime Video. Ale w rzeczywistości zwrot akcji może nastąpić za sprawą innych gigantów wydawniczych, takich jak Netflix czy Disney, gotowych już do wypuszczenia trzeciego sezonu. Krótko mówiąc, sytuacja powtórzyła się w przypadku innego „stworzenia” Bessegato, „Skam Italia”, kiedy pierwsze cztery sezony podpisała firma TIMvision, a od piątego sezonu produkcja przeszła na platformę Netflix.
Wcześniej w temacie kinematografii LGBT wyrażałem swoje zdumienie zniknięciem Pryzmatu z polskiego Prime Video i to w całości, bo nie tylko nie pojawił się drugi sezon (mimo premiery na włoskim Prime Video), ale także zniknął pierwszy. Teraz wygląda na to, że twórca pogniewał się na Amazona i zabrał serial z platformy.
Byłem ciekawy konfrontacji poglądów Marianny z resztą uczestników. Jestem po trzech odcinkach i się zawiodłem, za szybko odpadają w każdym odcinku grupami po 5-10 osób, niewiele czasu antenowego, żeby móc bliżej zapoznać się z jednostkami. Widać też, że był problem z castingiem, bo ostatecznie skład sprowadza się do trzecioligowych celebrytów.
Jedno co jest fajne to wszyscy wypadają niekorzystnie dla ich własnych wizerunków medialnych. Jest też spora dawka ciar żenady, więc na przewijaniu w sumie można skonsumować :>
Już samo pojawienie się Gulczasa w składzie, który zasłynął z udziału w "Big Brotherze" prawie ćwierć wieku temu i od tamtego czasu jakoś medialnie nie jest zbytnio aktywny - pokazuje jakie były duże problemy z castingiem.
Mogli wziąć jeszcze Grzegorza z pierwszego BB, który wreszcie "wyszedł z szafy" i opowiada w wywiadach jak wspaniale mu w związku z gościem, który mógłby być (wiekowo) jego synem, a przecież w BB podobno zabiegał o serce Karoliny - innej uczestniczki (xD).
W sumie mogliby dać Grzegorza, ale chłopaka by raczej nie wzięli, bo nie "celebryta".
Kolejne trzy odcinki jeszcze większy krindż :> Bracia po naszej orientacji nazywani są w tym szoł "grupą seksualnie zorganizowaną" i aktywnie eliminowani przez heteryckich celebrytów.
Jesteśmy parę dni po finale pierwszej polskiej edycji The 50. Chyba nikt się nie spodziewał, że zwycięży Bruno partner niedoszłego męża zwycięzcy Prince Charming. Początkowo graczom LGBT szło bardzo źle, przeciwko nim zawiązał się układ patocelebrytów (zawodnicy MMA, Laluny, Ewelony i inne takie), którzy eliminowali brać gejowską jednego po drugim. Ale nie Bruna, tego zostawili sobie na koniec, myśląc, że jest niegroźny i pójdzie im z nim jak z płatka. Nie docenili go.... pomimo, że odwalał mega ciotowskie płaczliwe akcje to jednak wygrał!
Bardzo wysokie oceny Overcompensating https://www.rottentomatoes.com/tv/overcompensating co oznacza, że warto obejrzeć. Serial okazał się sukcesem, co prawie na pewno gwarantuje wyprodukowanie kolejnego sezonu, tym bardziej, że pierwszy skończył się z niedokończoną opowieścią.
Fajny biczowaty humor - na wzór mojego jebania forumowych bążurów
Wywiad z głównym bohaterem https://www.youtube.com/watch?v=kbAvcDxe94E który jest jednocześnie twórcą serialu. Jak się okazuje opowieść bazuje na jakże oryginalnych i nietypowych zdarzeniach autentycznych
Powtórzę w całości, żebyś się nie musiał fatygować zaglądaniem do wątku o pedalskich serialach:
Nadrabiają miną / Overcompensating (2025)
Pierwsze wrażenia po jednym odcinku: nie rozumiem, skąd na forum zachwyty tym serialem.
Ordynarny humor rodem z prymitywnych sitcomów ma chyba bawić i pastiszować komedii typu "American Pie", ale mnie jakoś rozbawił średnio. Do tego w obsadzie młodzież aktorska bardziej niż przejrzała. Jednym z wabików, który mnie skusił do sięgnięcia po serial była obecność Adama Domarco, uroczego Todda z Czarodziejów (2016-2020) i nie mniej pociągającego wilkołaka z The Order (2019-2020), ale na boga - może już dość grania studentów? O Benito Skinnerze (rocznik 1993) nawet nie ma co wspominać. W bardziej teatralnej konwencji może bym go kupił, niczym Aleksandrę Śląską grająca Bonę od pierwszego odcinka serialu "Królowa Bona". Ale to nie taki serial i nie ten talent aktorski.
Nikt nie obiecywał mentalnej ekstazy na poziomie Wyśnionych Miłości. To łatwa i przyjemna komedyjka z pozytywnym przekazem, gołymi dupkami i penisami, opowiedziana językiem wspólczesnego dialogu.
Hebius nie czuje bazy, co pewnie oznacza, że serial skierowany jest głównie do nieco młodszego odbiorcy. Mnie osobiście irytował polski lektor, dlatego szybko go wyłączyłem, więc może to być też ta kwestia, która zaburza frajdę z oglądania.
Z lektorem nie mam problemu. Myślę, że bardziej z umiejscowieniem akcji w college'u, na uniwersyteckim kampusie. Chwilę wcześniej oglądałem sympatyczną produkcje dla nastolatków (Love, Victor) i te problemy, które tu ma Benny, widziałbym właśnie w serialu dla nastolatków ze szkoły średniej.
mike pisze: ↑22-05-2025 21:31:11
Bardzo wysokie oceny Overcompensating https://www.rottentomatoes.com/tv/overcompensating co oznacza, że warto obejrzeć. Serial okazał się sukcesem, co prawie na pewno gwarantuje wyprodukowanie kolejnego sezonu, tym bardziej, że pierwszy skończył się z niedokończoną opowieścią.
Fajny biczowaty humor - na wzór mojego jebania forumowych bążurów
Wywiad z głównym bohaterem https://www.youtube.com/watch?v=kbAvcDxe94E który jest jednocześnie twórcą serialu. Jak się okazuje opowieść bazuje na jakże oryginalnych i nietypowych zdarzeniach autentycznych
Widzę, że publika ma coraz mniejsze wymagania skoro ten serial jest sukcesem (chociaż w sumie to nic nowego).
Obejrzałem pierwszy odcinek. Humor rodem z filmów "American Pie" albo "Mrowisko w gaciach". W sumie, co kto lubi.
Do tego aktorzy dobiegający 30-tki, którzy grają 19-latków.
No i te teksty. Gadanie do siebie co kilka minut, że "muszę być dzisiaj zbolcowany".
Do serialu "Spojrzenia" (moim zdaniem najlepszego serialu LGBT) to nawet podejścia nie ma.
Starsi aktorzy grający nastolatków to nic nowego standard amerykańskich produkcji, podobnie jak zresztą to, że tam każdy może być / jest aktorem jak influencer, który zagrał głównego bohatera.
Looking było dość nudne i zbyt monotonne. Jak dla mnie nie ma podjazdu do Queer As Folk, ja tam się cieszę z kolejnej po Jeziorze gejowej komedii amazona i czekam na kontynuację.