Outfilm: To tylko przyjaźń (Gewoon Vrienden).
Majd Mardo (Yad), Josha Stradowski (Joris), reż. Ellen Smit.
Tytuł (we wszystkich językach) odstręczająco banalny, ale 1,5 godziny w towarzystwie 2 ładnych chłopców (w tym jeden bardziej) da się spędzić nawet z niejaką przyjemnością (zwłaszcza w aspekcie wizualnym ).
Oglądałem z polskimi napisami. Rzecz kulturalnie poskładana ze znanych klocków, aspekt wizualny ostatecznie przeważył o moim pozytywnym przyjęciu filmu
Czartogromski pisze: ↑15-03-2025 14:58:30
Tytuł (we wszystkich językach) odstręczająco banalny, ale 1,5 godziny w towarzystwie 2 ładnych chłopców (w tym jeden bardziej) da się spędzić nawet z niejaką przyjemnością (zwłaszcza w aspekcie wizualnym ).
Który bardziej? Niestety to już na tyle stara produkcja, że zdążyłem o tym dziele zapomnieć, choć pewnie mam go w archwium na którymś HDDku.
Czartogromski pisze: ↑15-03-2025 14:58:30
Tytuł (we wszystkich językach) odstręczająco banalny, ale 1,5 godziny w towarzystwie 2 ładnych chłopców (w tym jeden bardziej) da się spędzić nawet z niejaką przyjemnością (zwłaszcza w aspekcie wizualnym ).
Który bardziej? Niestety to już na tyle stara produkcja, że zdążyłem o tym dziele zapomnieć, choć pewnie mam go w archwium na którymś HDDku.
Cóż, ja co do zasady jestem przeciwny narkotykom. Parę razy tylko zapaliłem zielsko, bo ktoś mnie poczęstował. Ale jakieś substancje chemiczne czy nie wiadomo co - nie ma takiej opcji.
"Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić." - K.Marks
"Cała dotychczasowa historia była historią walk klasowych" - F.Engels
Rezydencja - Netflix, 8 odcinków
Jedna noc w Białym Domu, gdzie trwa śledztwo w sprawie popełnionego tam morderstwa. Osobliwa komedia kryminalna - głównym lokatorem Białego Domu jest prezydent gej z mężem; na ekranie mamy coś w rodzaju jedności miejsca, czasu i akcji* ; w drugoplanowej roli samej siebie Kylie Minogue
*Tak to przynajmniej wygląda w pierwszym 5 odcinkach.
Filip (2022) Michała Kwiecińskiego wg powieści Tyrmanda.
Obejrzałem wreszcie w całości, za trzecim czy czwartym podejściem.
Niezły film.
Czy dobrze zrozumiałem, że ten zły hitlerowiec kontrolujący hotel był gejem? Co stanowiło wyjaśnienie jego wyrozumiałości dla Filipa, tłumaczonej zrozumieniem dla prawdziwej męskiej przyjaźni. Bo nie pamiętam, by w recenzjach, omówieniach poruszano gejowski wątek filmu.
W sumie może zbyt mało czytałem.
W książce też to jest?
Fakt. Nie widziałem wtedy filmu to i całkiem zapomniałem o tym. A ta dodatkowa scena (prześladowanie homoseksualistów), o której wspominałem na blogu jest nawet złapana na fotosach z filmu:
I nadal o "Filipie" - chociaż jak widzę nikogo to już w ogóle nie interesuje.
Znajoma mnie zaskoczyła odbiorem postaci Staszka granego przez Roberta Więckiewicza, dostrzegając w nim ukrytego homoseksualistę. Czyli wyjaśnieniem pomocy, opieki Staszka byłby zwykły fizyczny pociąg do Filipa (ewentualnie pedalska głęboka a nieodwzajemniona miłość).
Ktoś coś na ten temat? Może chociaż Bolevitch?