Klasyczny przypadek tzw. mieszanych odczuć
Nastanawiałem się na coś w rodzaju biograficznego muzeum o Koperniku, z różnymi eksponatami z jego życia. Tymczasem muzeum okazało się takim miszmaszem o wszystkim. Trochę jest o Koperniku, trochę o odkryciach geograficznych, a najwięcej po prostu o życiu mieszczan w późnym średniowieczu. Większość sal to rekonstrukcje (piękne meble a do tego klimaty typu plastikowe owoce w kuchni )
Na plus to że chodzi się po pięknych dwóch średniowiecznych kamienicach - klimat trochę jak w Muzeum Warszawy ale tutaj kamienice są gotyckie. No i trochę o Koperniku się jednak dowiedziałem - mam teraz ogólna wizję o etapach jego życia - kiedy był Toruń, kiedy Warmia, kiedy Kraków a kiedy Italia. Wiec można powiedzieć że przynajmniej do pewnego stopnia muzeum swoje zadanie spełniło
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Muzeum Solca im. Księcia Przemysła w Solcu Kujawskim
Małe ale bardzo ciekawe muzeum o historii miasta, idealne wyważenie eksponatów i opisów (multimediów brak). Naprawdę wiele muzeów historii miasta w większych miastach mogło by się od Solca sporo nauczyć (Lublinie, na ciebie patrzę ).
Do tego muzeum bezpłatne i bardzo miły i ładny pan opiekujący się muzeum gratis
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Byłem na Nocy Muzeów w tym lubelskim muzeum, które zapewne masz na myśli. Były pojedyncze interesujące eksponaty, ale rzeczywiście, trudno byłoby zrobić coś gorszego.
Dokładnie tak. Lokal mają dający niesamowite możliwości, a tymczasem jest to zorganizowane tak, że najciekawsze są ściany, schody i widok przez okna. Poza tym - nie wiem czy też zwróciłeś na to uwagę - od wejścia witają zwiedzającego elementy ekspozycji dotyczące historii adwokatury i wątek ten przewija się przez całe muzeum, ale nigdzie nie została wytłumaczona motywacja za tym faktem stojąca.
Nie, nie kojarzę nic o adwokaturze.
Może to jakaś wystawa czasowa? I jak ja byłem to jej po prostu nie było?
Notabene po zwiedzeniu chciałem przekazać obsłudze moja opinię o tym muzeum ale panie tam były tak miłe i uprzejme, że nie potrafiłem skrytykowac "ich" muzeum. Powiedziałem tylko że punkt widokowy znacznie lepszy jest w sąsiednim Muzeum Archidiecezjalnym na Wieży Trynitarskiej, co panie przyjęły z wyraźną przykrością. Więc już tematu nie kontynuowałem.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
U nas to samo, jeśli chodzi o muzem w pałacu Spätgenów. Ciekawsze wnętrze niż ekspozycja.
Jednak pracuje tam moja znajoma i rzeczywiście bardzo identyfikuje się z "jej" placówką. Dlatego czasami tam chodzę bardziej dla tych wnętrz niż tych wystaw.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Ty Marcinie byłeś u mnie w muzeum? Bo pamiętam, że byliśmy pod zamkiem i jak flirtowałeś z kobietą ze sklepiku z pamiątkami, ale żebyśmy zwiedzali wystawy... Od wchodzenia na punkt widokowy wieży u św. Jerzego wymówiłeś się kontuzją nogi, a od muzeum?
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
marcin pisze: ↑24-06-2024 18:24:31
Może to jakaś wystawa czasowa? I jak ja byłem to jej po prostu nie było?
Na to wychodzi, bo chyba znalazłem:
ORA w Lublinie pisze:Uroczystości jubileuszowe 105-lecia Izby Adwokackiej w Lublinie
(...)
Po zamknięciu posiedzenia dziekan ORA adw. Bartosz Przeciechowski zaprosił wszystkich do Bramy Krakowskiej w Lublinie na otwarcie Wystawy Medali Prawniczych ze zbiorów sędziego Trybunału Konstytucyjnego Ferdynanda Rymarza, gdzie gości przywitała Pani Z-ca Dyrektora Muzeum Narodowego mgr Barbara Oratowska. Podczas otwarcia Wystawy Kolekcjoner, sędzia Ferdynand Rymarz wygłosił wykład na temat historii oznaki adwokackiej Prawo Ojczyzna Honor, która w bieżącym roku obchodzi 100-lecie swojego ustanowienia.[link] Wprowadzenie do wystawy przedstawił jej kurator dr Tomasz Markiewicz, który jest także autorem katalogu wystawy wydanego przy wsparciu Biblioteki Palestry, pod prezsurą adw. Andrzeja Zwary – Podczas wystawy można było zobaczyć zbiór medali [link], odznaczeń i oznak adwokackich, jak również wziąć udział w bezpośredniej dyskusji z kolekcjonerem sędzią Ferdynandem Rymarzem.
Wystawa w Bramie Krakowskiej – Muzeum Historii Miasta Lublin – trwa do 31 maja 2024 r. [link]
Ale mogliby jednak na tej wystawie napisać o co chodzi
Hebius pisze: ↑24-06-2024 19:22:59
Ty Marcinie byłeś u mnie w muzeum? Bo pamiętam, że byliśmy pod zamkiem i jak flirtowałeś z kobietą ze sklepiku z pamiątkami, ale żebyśmy zwiedzali wystawy... Od wchodzenia na punkt widokowy wieży u św. Jerzego wymówiłeś się kontuzją nogi, a od muzeum?
W muzeum byliśmy ale przyznam szczerze że największe wrażenie wywarł na mnie sam zamek i ładny dziedziniec zamkowy. To mi się podobało. Bo samo muzeum (w sensie eksponatów) to pamiętam że nie wywarło na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
marcin pisze: ↑24-06-2024 10:26:46
Muszę w końcu nadrobić opóźnienie w tym temacie
Muzeum Solca im. Księcia Przemysła w Solcu Kujawskim
Małe ale bardzo ciekawe muzeum o historii miasta, idealne wyważenie eksponatów i opisów (multimediów brak). Naprawdę wiele muzeów historii miasta w większych miastach mogło by się od Solca sporo nauczyć (Lublinie, na ciebie patrzę ).
Do tego muzeum bezpłatne i bardzo miły i ładny pan opiekujący się muzeum gratis
O, już kiedyś chciałem się wybrać, dobrze, że przypominasz. Mam nadzieję, że i ja natrafię na miłego i ładnego pana.
"Uczucie pożądania to ogromna siła, która ma nad tobą całkowitą władzę"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy
Oddział Dom Leona Wyczółkowskiego
Lubię zwiedzać muzea-domy malarzy (prawdziwe lub odtworzone), w Krakowie nie tak dawno byłem w Domu Mehoffera.
W Bydgoszczy niestety się nie popisali - nomen omen, bo nic nie jest podpisane. Można sobie wziąć kartki w każdej sali, ale opis jest w stylu "na południowej ścianie widzimy portret..." i teraz zgaduj która to jest południowa ściana. Każdy obraz powinien mieć tabliczkę - podpis.
Reasumujac: dla muzealników tak pewno łatwiej, dla odwiedzających - na pewno nie. Jestem na nie.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy
Zbiory Archeologiczne (Biały Spichlerz)
Piękny budynek muzeum (dawny spichlerz zbożowy, w końcu Wyspa Młyńska).
Muzeum koncentruje się na najdawniejszej historii Bydgoszczy, niestety tutaj to samo co u Wyczółkowskiego - brak podpisów!!!!! Patrzysz i nie wiesz na co!!!!!
I znowu - jest książeczka w formie zbindowanych kartek ale tak nieintuicyjnie są te kartki poukładane, że po kilku próbach się poddałem.
W tym momencie pomyslalem już sobie że coś złego dzieje się z muzeami w Bydgoszczy. Ale nie uprzedzajmy faktów - dałem im jeszcze jedną szansę, ale to w kolejnym wpisie...
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Trzecie podejście do muzeum w Bydgoszczy. Tym razem historia miasta, ze szczególnym uwzględnieniem dwudziestolecia międzywojennego.
I wreszcie sukces muzeum tradycyjnie zorganizowane, SĄ PODPISY POD WSZYSTKIM!!!!
Ciekawe eksponaty plus różne fajne patenty, np po naciśnięciu przycisku można posłuchać hejnału bydgoskiego
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Niedaleko muzeum robiłem koledze pierwszego loda w życiu później się okazało, że tam są kamery monitoringu miejskiego.
Ale to mnie uświadomił dopiero po jakimś czasie ziom, którego poznałem na zawodach rowerowych. A pracował na owym monitoringu
W muzeum nigdy nie byłem ale wyspa to jest bardzo fajna miejscówka.
Ciekawe, czy ktoś zachował sobie nagranie. Miałbyś teraz miłą (?) pamiątkę
Donald Tusk: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy.
Warszawa: Muzeum Narodowe i Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie. Na temat pierwszego chyba nie ma co komentować, może oprócz ceny biletów, normalny 20 zł (bez wystawy czasowej), która jest super niska na tak duże muzeum i to jeszcze w stolicy. A drugie bardzo mi się spodobało, przy czym należy zwrócić uwagę, że robotę robi tu audioprzewodnik, bez niego można by mieć duży niedosyt.
"Uczucie pożądania to ogromna siła, która ma nad tobą całkowitą władzę"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
Tak, w wielu muzeach audioprzewodnik robi robotę, pamiętam że podobał mi się audioguide np. w Muzeum Polin czy Muzeum Historii Radomia
A warszawskie Muzeum Narodowe jest za duże aby robić wszystko naraz. Lepiej się zastanowić co nas interesuje (czy sztuka polska czy europejska, jaki okres, czy starsza czy bardziej współczesna) i na tym się skupić. A za jakiś czas odwiedzić ponownie i wtedy co innego. Oglądanie wszystkiego za jednym zamachem nie ma za bardzo sensu.
W Krakowie jest to bardziej sensowne bo różne oddziały Muzeum Narodowego są w różnych miejscach i tak np. w gmachu głównym jest sztuka polska XX i XXI wieku, w Sukiennicach wiek XIX, u Czartoryskich sztuka europejska itp.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")