Właśnie byłem w teatrze

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1271
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152687Post Achim »

I Opole wydalo na swiat mnie :tak:
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 5893
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152713Post Czartogromski »

o, właśnie! :)
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1271
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152716Post Achim »

W Opolu zaczynał Grotowski, był festiwal piosenki, jest teraz jeden z najlepszych teatrów w Polsce, więc nie marginalizujcie tego cudnego miasta !
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 8942
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152737Post Walpurg »

Grotowski ma nawet pomnik, ale kto tam wie, kim był Grotowski. 🤔 O Lupie też by nie wiedzieli, gdyby nie rzucił kilkoma kurwami. Ech...

W Opolu jest też ładna gotycka katedra z XIII wieku. I mają ukradziony z Piekar Śląskich cudowny obraz NMP. 😜
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 12018
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152745Post marcin »

Przyznam szczerze że nie widziałem gotyckiej katedry w środku, bo akurat była w remoncie, ale wątpię, aby była piękniejsza niż katedry we Włocławku i w Toruniu.

Za to Opole ma bardzo ładne zoo, jedne z ładniejszych w kraju. Fajny jest też skansen, choć skanseny w Radomiu i (zwłaszcza) Lublinie dużo większe i ciekawsze. Za to w żadnym skansenie nie gryzły tak komary jak w tym opolskim :P
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Shane82
Posty: 5055
Rejestracja: 31-03-2016 13:57:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152784Post Shane82 »

Byliśmy na sztuce pt. Kogut w rosole. Komedia ze striptizem w wykonaniu zajebistego ciasteczka.
Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego - Benjamin Franklin
Ci którzy rezygnują z wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich - Thomas Jefferson
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 8942
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152786Post Walpurg »

W Polskim w BB?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13509
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152789Post Hebius »

Shane82 pisze: 21-06-2023 13:10:32 Byliśmy na sztuce pt. Kogut w rosole. Komedia ze striptizem w wykonaniu zajebistego ciasteczka.
Tylko jeden się rozebrał całkiem?
Mateusz Wojtasiński?
Obrazek
Awatar użytkownika
Shane82
Posty: 5055
Rejestracja: 31-03-2016 13:57:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152801Post Shane82 »

Wszyscy ale reszta jakby niezbyt urodziwa.
Tak Teatr Polski w Bielsku Białej.
A z Mateuszem kiedyś mieliśmy przyjemność na saunie się spotkać ale wtedy to ja byłem na scenie, robiłem seans całkiem nago😜
Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego - Benjamin Franklin
Ci którzy rezygnują z wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich - Thomas Jefferson
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 8942
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152802Post Walpurg »

Mmmmmm łaaadny pan.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1271
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 152992Post Achim »

„ Wodewil Liegnitz albo ostatnia noc Republiki Weimarskiej „
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Teatrzyk wodewilowy „ Pałac Walhalla” rzeczywiście istniał w Legnicy przed II. wojną. Wokół tego faktu autor scenariusza Robert Urbański skonstruował opowieść o szmirowatym teatrzyku, do którego drzwi zapuka nieoczekiwanie historia. Przedstawienie w reżyserii Łukasza Czuja ma niezwykle precyzyjną konstrukcję. Akcji towarzyszą fantastyczne songi Michała Chludzińskiego, które komentują i uzupełniają fabułę. Ze sceny padają nazwiska Bertolda Brechta, Marleny Dietrich, ale i Hitlera czy Goebbelsa i są to właściwe tropy interpretacyjne. Twórcy nie kryją inspiracji „ Kabaretem”, „ Jajem węża” czy „ Mefistem”, ale też fantastycznie wpisują się w narrację o Legnicy, tak świetnie obecną na tej scenie.
„ Wodewil Liegnitz” można też interpretować szerzej. To opowieść o utracie wolności artysty, czy szerzej człowieka i o tym, jak brutalnie historia włazi w ludzkie życie i potrafi je zniszczyć. Katalizatorem fabuły jest przypadkowy przyjazd/ ucieczka na niemiecką prowincję artystek kabaretu „ Berlińskie Syreny”/ fantastyczne : Katarzyna Dworak, Ewa Galusińska, Zuza Motorniuk , Anna Sienicka/. Każda z nich ma inną motywację do przyjazdu do Legnicy. Ich pojawienie się w farsowym teatrzyku, prowadzonym przez dobrodusznego z pozoru Kapitana Baldura/ Paweł Wolak/ wywoła serię wydarzeń, inspirowanych przez historię. Funkcjonariusze nowego porządku/ Małgorzata Urbańska, Anna Chorostecka, Paweł Palcat i Arkadiusz Jaskot/ wydają się początkowo pozornie niewinni, by potem pokazać swą demoniczną i groźną postać .
„ Wodewil Liegnitz” doskonale przedstawia wielki potencjał i wszechstronność zespołu, równie fantastycznego w scenach aktorskich, jak i wokalno- tanecznych/ choreografia Pauliny Andrzejewskiej- Damięckiej/. Finał należy do Ewy Galusińskiej z energią i charyzmą rockowej divy, genialne sceny mają Aleksandra Listwan, Zuza Motorniuk i Paweł Palcat, wzrusza Magda Skiba, zaskakuje formą taneczną i muzyczną Mateusz Krzyk, bawią Magda Biegańska i Anita Poddębniak .
Aktorom towarzyszy na żywo zespół muzyczny. Myślę, że to będzie wielki przebój legnickiego Teatru, do którego drzwi też czasem puka polityka. Skojarzenia ze współczesnością są w „ Wodewilu Liegnitz” też obecne i to kolejny atut tego świetnego przedstawienia.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 5893
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153279Post Czartogromski »

Wojciech Mann Na FB pisze: Byłem ostatnio w Krakowie. Byłem tam do tego stopnia, że obejrzałem znakomity spektakl „1989” w Teatr w Krakowie - im. Juliusza Słowackiego.
Myślę, że pan Juliusz byłby bardzo zadowolony i dumny z tego, co się w tym teatrze dzieje.
W przeciwieństwie do różnych przejściowych ministrów i nadętych członków.
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 4871
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153280Post bolevitch »

Czytałem właśnie recenzję w Przeglądzie Politycznym, że jednak scenarzyści podeszli do historii zbyt wybiórczo
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 8942
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153283Post Walpurg »

Matko, to co napisaliby o Jesus Christ Superstar? Przecież musicale z natury są dość powierzchowne i wybiórcze, jakaś historia to tylko pretekst do piosenek.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13509
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153302Post Hebius »

1989 to ten z hiphopem czy innym rapem?
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1271
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153348Post Achim »

Tak, ale to spektakl wybitny i nowa jakosc w polskim teatrze.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13509
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153354Post Hebius »

Achim pisze: 24-06-2023 13:17:15 „ Wodewil Liegnitz albo ostatnia noc Republiki Weimarskiej „
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy (...)
Myślę, że to będzie wielki przebój legnickiego Teatru (...)
Oj na proroka to ty byś się raczej nie nadawał.

Jak podała właśnie radiowa Dwójka (PR2):
Teatr Heleny Modrzejewskiej w Legnicy zawiesza bezterminowo działalność artystyczną. Powodem tej decyzji są problemy finansowe. Placówce brakuje w budżecie 1,5 mln zł. To skutek decyzji prezydenta Legnicy, który w ubiegłym roku wycofał się ze współfinansowania sceny.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1271
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 153389Post Achim »

To wyraz rozpaczy i determinacji Dyrektora, jestem zalamany, bo to swietny Teatr i bardzo mi bliski. Powodem jest oczywiscie polityka, a konkretnie niechec prezydenta miasta do teatru ogolnie i Dyrektora osobiscie
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 5893
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 154088Post Czartogromski »

A w zasadzie teatr przyszedł do mnie (a ja się troszkę spóźniłem :-( ).

Scena klasyki w radiowej Dwójce:
Franciszek Bohomolec „Paryżanin polski”, prod. 1984, czas 59’, adaptacja Magdalena Dąbkowska, reżyseria Henryk Rozen, realizacja akustyczna Andrzej Brzoska.
Obsada: Jerzy Bończak (Robert Starski), Tadeusz Bartosik (Starski, ojciec Roberta), Piotr Loretz (Wilhelm, młodszy syn Starskiego), Wiesław Drzewicz (Leopold, sługa Starskiego), Jan Tesarz (Bogacki), Artur Barciś (Lokaj).

Przykład na to, jak dobrzy aktorzy nawet z ramoty mogą zrobić rzecz zabawną i miłą w słuchaniu. Obecnie w radiu to się zdarza bardzo rzadko, słuchowiska współczesne są w większości niesłuchalne. Moim zdaniem dlatego, że teatry radiowe nagrywają ci, którzy radia nie słuchają. Przybora i Wasowski byli ludźmi radia i to słychać nawet w telewizyjnych kabaretach, wszystkie są dopasowane do ucha.
W nagraniu "Paryżanina" też mamy jeszcze pokolenie, które radia na pewno słuchało i wiedziało, jak się słucha radia. I jak dla radia grać - to trudne, bo z jednej strony "tu nie gramy, tu czytamy", jak mawia Adam Ferency. Z drugiej strony - radio wymaga pewnego przerysowania, a z trzeciej - trzeba grać, jakby się mówiło do jednego człowieka. I to wszystko w tym nagraniu (jeszcze - rok 1984) jest.

Jedna rzecz mnie rozbawiła ponad przeciętnie: jeden z bohaterów przekonuje, że 5 lat w Paryżu poskutkowało u niego "wydoskonaleniem cnoty i wiary". :mrgreen:
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13509
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Właśnie byłem w teatrze

Post: # 154092Post Hebius »

Ja miałbym jedną uwagę krytyczną - bo też się lekko spóźniłem, więc głosowo byłem przekonany, że Wilhelm to syn starszy.
Ale tak poza tym całość faktycznie całkiem zabawna była. O wiele zabawniejsza od "Słomkowego kapelusza" sprzed dwóch, czy trzech tygodni.
ODPOWIEDZ