U kuzynki w mieście otwarła się nawet taka w lokalu po księgarni, gdzie zostały regały z opisami działów i niby mieszkańcy przynieśli z domu niepotrzebne książki, dzięki czemu z tej kawiarnio - pizzerii można wypożyczać lub wymieniać książki. A "niby", bo obie podejrzewamy, że po prostu odkupili niesprzedany asortyment upadającej księgarni. Byłam tam raz i widziałam 5 egzemplarzy tej samej książki i to na regale obok siebie, co by potwierdzało moją teorię.
A, jeśli chodzi o samotność, to jest to chyba uczucie uniwersalne. Dziś trafiłam na tekst, który wskazuje, że - paradoksalnie - media społecznościowe pogłębiają to uczucie a więc ten staruszek siedziałby dzisiaj w kawiarni nie nad gazetą, ale z nosem w smartfonie. https://www.f5.pl/spoleczenstwo/gen-z-s ... ym-swiecie
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
POLOT NAD NISKIMI SFERAMI
Rozproszone i niepublikowane wiersze - przekłady poetyckie - dramaty - 1942-1970
13 Tom Białej Serii PIW
Str. 189
(za stroną MB na FB)
1961 - czy to już po zakończeniu związku z Leszkiem?
Jak już jesteśmy przy gejostwie Białoszewskiego, to wspomnę o fragmencie Tajnego dziennika, który bardzo mi się spodobał. Nasz Miron rozpoczął inicjację seksualną jeszcze przed wojną jako gimnazjalista. Spędził jedną noc ze szkolnym kolegą, który wyznał mu po tym miłość. Mironek go wyśmiał i od tego czasu sypiał wyłącznie ze starszymi od siebie mężczyznami.
Inny ciekawy epizod - jeden z takich starszych facetów po seksie wręczył Białoszewskiemu pieniądze. Ten się oburzył, bo nie był przecież prostytutką, a jedynie szukał wrażeń.
OpusDei pisze: ↑13-01-2022 19:19:46Nasz Miron rozpoczął inicjację seksualną jeszcze przed wojną jako gimnazjalista. Spędził jedną noc ze szkolnym kolegą, który wyznał mu po tym miłość. Mironek go wyśmiał i od tego czasu sypiał wyłącznie ze starszymi od siebie mężczyznami.
Ale to chyba tyczyło tylko czasów przedwojennych przecież nawet wspomniany Leszek był młodszy od Białoszewskiego o cztery lata.
bolevitch pisze: ↑11-01-2022 22:02:33
już chyba nie ma nawet takich kawiarni jak w czasach Białoszewskiego... oczywiście bardziej chodzi mi o obyczaje. Przesiadywanie godzinami, by uciec od samotności.
Godzinami nie, ale ja np lubię pójść do kawiarni, zamówić kawę i czytać sobie książkę do tej kawy.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
wiele lat temu, jeszcze przed epidemią kowidu, a może nawet jeszcze za prezydentury Komorowskiego, jedna z audycji Lepiej późno niż wcale była poświęcona Białoszewskiemu
bolevitch pisze: ↑14-01-2022 22:10:13
tylko żeby była jasność - przed wojną gimnazjum kończyło się w wieku 18 lat
W dwudziestoleciu międzywojennym w systemie oświaty funkcjonowały ośmioklasowe gimnazja, do których uczęszczali uczniowie w wieku od 10 do 18 lat
wikipedia.pl
muszę sprostować, nie doczytalem. Otóż "od 1 lipca 1932 roku klasy od III do VI dotychczasowego gimnazjum stały się klasami nowego czteroklasowego gimnazjum, a klasy VII i VIII klasami dwuletniego liceum ogólnokształcącego". Zatem to stawia sprawę seksu uczniów gimnazjum w nieco innym świetle.
