Gejowszczyzna książkowa.

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 73949Post Hebius »

Czartogromski pisze: 16-03-2021 10:09:39 Fundacja Wisławy Szymborskiej postanowiła przyznać Nagrodę im. Adama Włodka za rok 2020 Urszuli Honek, Pawłowi Kaczmarskiemu i Wojciechowi Szotowi.
Wojciech Szot – dolnoślązak mieszkający w Warszawie. Autor książki Panna doktór Sadowska (Dowody na Istnienie, Warszawa 2020), dziennikarz literacki, prowadzi własny serwis Zdaniem Szota poświęcony recenzjom książek. Nagrodę im. Adama Włodka otrzymał na napisanie książki reportersko-eseistycznej poświęconej polskiej myśli kolonialnej. Od czarnych diabłów w średniowiecznych „exemplach” po rządowe raporty z delegacji na Madagaskar i kolekcje sztuki „afrykańskiej”. Książka, nad którą pracuje ma w reportersko-eseistycznym stylu opowiedzieć o kształtowaniu się postaw społecznych, z którymi polska historia do dzisiaj mierzy się z oporami.
https://www.szymborska.org.pl/nagroda-wlodka/
Aż się boję.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74175Post Hebius »

Jerzy Rzymowski na FB pisze:Recenzja książki "Mythos" Stephena Fry'a.

Stephen Fry to popularny brytyjski aktor i komik, znany także w Polsce m.in. za sprawą filmów „V jak Vendetta”, „Sherlock Holmes: Gra cieni” i „Hobbit”, a także serialu „Czarna Żmija”. Mniej natomiast w naszym kraju znane są inne strony jego różnorodnej działalności, a jest on także pisarzem, scenarzystą, dramaturgiem i aktywistą społecznym. Nade wszystko zaś to błyskotliwy, charyzmatyczny erudyta i gawędziarz, co bardzo wyraźnie widać w jego książce „Mythos”.

„Mythos” nosi podtytuł „Mity greckie w nowej interpretacji” i dokładnie tym jest. To jeden z takich zbiorów, z jakimi na pewno każde z nas zetknęło się na jakimś etapie życia ‒ czy była to „Mitologia” Jana Parandowskiego (niegdyś obecna na liście lektur szkolnych), czy „Mity Greków i Rzymian” Wandy Markowskiej, bądź „Mity greckie” Roberta Gravesa lub jeszcze innego autora, który mierzył się z tematem. Warto jednak zaznaczyć, że książka Fry’a to pierwszy z trzech tomów, obejmujący zaledwie wycinek mitologii; kolejne dwa to „Herosi” i „Troja”.

Pierwsza książka skupia się na kosmologii, tytanach, bogach i ich skomplikowanej genealogii, zaś w dalszej części przybliża te mity, w których śmiertelnicy są raczej zabawkami w rękach Olimpijczyków, ofiarami ich kaprysów lub surowo karanymi grzesznikami. Fry niejednokrotnie podkreśla swoją sympatię do greckich bogów, którzy może i byli doskonali w jednych aspektach, ale równocześnie niezwykle ludzcy w swoich przywarach. I to właśnie te wady ‒ duma, małostkowość, zazdrość i inne – są motorem napędowym kolejnych barwnych mitów. Fry snuje opowieści z lekkością, humorem i gawędziarskim wdziękiem, wzbogacając mity o liczne ciekawostki, szczególnie chętnie skupiając się na etymologii słów, które do dzisiaj funkcjonują w wielu językach, a swoje korzenie mają właśnie w starożytności.

„Mythos” to wciągająca, przystępna lektura, która sprawi wiele przyjemności czytelnikom obeznanym z mitami greckimi, zaś dla tych, którzy nie mieli z nimi większej styczności, stanowić będzie świetne wprowadzenie w ten świat (w połączeniu z kolejnymi tomami, które jeszcze nie ukazały się po polsku). W zasadzie jedyne, co może tutaj zgrzytać, to potraktowanie po macoszemu gigantomachii stanowiącej istotny epizod dziejów Olimpijczyków umacniających swą władzę nad światem i całkowite pominięcie fascynującego mitu o Tyfonie, najbardziej przerażającym dziecku Gai.
Stephen Fry, Mythos. Tłum. Justyna Gardzińska. MAG 2020. Cena: 39,00 zł

Obrazek
A okładka tak słaba, że dawno nie widziałem czegoś równie słabego.
:samoboj:
Obrazek
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 8871
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74178Post Walpurg »

Okładka straszna, to fakt.

Chętnie sięgnę. Ostatnio wróciłem do Parandowskiego i z rozkoszą czytam wieczorami.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 5829
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74179Post Czartogromski »

To była całkiem przyzwoita okładka do momentu, kiedy ktoś dodał te reklamowe cytaty. Niewykluczone, że w ostatniej chwili, bo jakoś nie wierzę, żeby zrobił to myślący projektant. Chyba że na złość działowi marketingu: chcecie, to macie i odchrzańcie się.
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 5829
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74180Post Czartogromski »

A jednak nie.... Albo działo się to w Penguinie:
Obrazek
:shock:
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74185Post Hebius »

A może my się w ogóle na tym nie znamy i współczesny, młody czytelnik pożąda takich właśnie okładek, po książki z podobnie "bogatymi" okładkami sięga najchętniej?
Obrazek
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 11883
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74189Post marcin »

Dziwne o tyle, że MAG ma zwykle bardzo ładne i wysmakowane okładki. Choć nie przesadzałbym - nie jest to jakaś super okładka, ale tragedii też nie ma.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 484
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 74819Post Czarek90 »

Nie wiem, czy taka książkowa (czy czasopiśmienna),
ale gejowszczyzna (no, w większości):

"Dyskursy wykluczenia"
W otwartym dostępie: https://wuwr.pl/dzm/issue/view/828

A jak ktoś woli drukować, to tutaj:
http://www.wuwr.com.pl/products/2218.html?status=nowosc
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4068
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 75554Post mare »

mare pisze: 06-02-2021 19:36:04 Obrazek

No, proszę, proszę:
o jednym kolesiu w szkole rozpowiadają, że jest w homoseksualnej relacji (wyłącznie cielesnej) z drugim; okazuje się, że coś na rzeczy było, bo kilka rozdziałów później jeden z nich nakrywa tego drugiego z panienką i, w zamian za utrzymanie tajemnicy, zaprasza go do siebie na noc... :D Oczywiście jeden i drugi bawią się też z kobietami, a łączy ich w książce wyłącznie bliska przyjaźń.
A teraz taka historia:

Do palacu, gdzie mieszka główny bohater, przybywa majordomus jakiegoś tam księcia skarżyć się, że bohater wykradł mu ulubionego męskiego aktora (wyspecjalizowanego w damskich rolach). Już wcześniej było wiadomo, że coś jest na rzeczy, bo chłopcy sobie przyrzekali przyjaźń, wymieniali się prazentami... Teraz okazuje się, że, aby uniknąć skandalu, aktor został zainstalwany w domu nieopodał pałacu, gdzie przyjmuje odwiedziny wiadomo kogo.

Inne cytaty:
"The twenty year old was by nature averse to women, and preffered the companionship of men." (Ch. 5)

"When he heard for the first time of the existence of this school, in which there was such a choice selection of young boys, this news at once awakened base desires in him." (Ch. 7)

"His extraordinary close relationship with Chia Yung, the prince's son, had caused suspicious whispering and comments amoung the servants...in order to save the house from disrepute, the prince had recently decided to have his foster son live outside the Ningkuo house." (Ch. 7)
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 76701Post Hebius »

Czytelnicy Repliki już wiedza, ale wrzucę info z kronikarskiego obowiązku:

Nakładem Studio JG ukazała się w Polsce manga Gengoroha Tagame Mąż mojego brata.
wydawca pisze: Yaichi jest ojcem samotnie wychowującym córkę Kanę. Pewnego dnia na progu jego domu pojawia się Mike Flanagan, mąż jego zmarłego przed miesiącem brata bliźniaka. Wizyta tego niezwykłego gościa jest dla gospodarza niezręczna z wielu powodów. Mike to chłop jak dąb, Kanadyjczyk o usposobieniu zdecydowanie zbyt bezpośrednim jak na japońskie standardy, a jakby tego było mało - gej. Biorąc pod uwagę, że Yaichi nie kontaktował się z bratem przez ostatnie dziesięć lat, mężczyzna zupełnie nie wie jak rozmawiać z nowo poznanym szwagrem. Tego problemu nie ma natomiast mała Kana. Z miejsca akceptuje nowego wujka i bezceremonialnie proponuje, żeby podczas pobytu w Japonii zamieszkał w ich domu. Czy Yaichi zdoła przełamać swoje uprzedzenia i zaakceptować Mike’a, a także dowiedzieć się, jakim naprawdę człowiekiem był jego własny brat?

Oto ciepła, słodko-gorzka opowieść o radzeniu sobie ze stratą, a także o barierach, jakie budują krzywdzące stereotypy. A przede wszystkim o tym, jak niewiele trzeba, żeby je zburzyć.
Obrazek Obrazek Obrazek

Trzy zeszyty są już na rynku, czwarty, zamykający serię w zapowiedziach.

Replika o tym nie wspomina, ale Mąż mojego brata doczekał się już ekranizacji.
Otôto no otto 49min | komedia | TV Mini-Series [trzy odcinki] (2018)
https://youtu.be/xTGmMJ7HTo0
Obrazek
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 76736Post Hebius »

Pozostałe tytuły recenzowane w ostatnim numerze Repliki (#90 03/04 2021)

Wszystkie kolory świata (Agora 2021)- zbiór tęczowych tekstów dla dzieci (jednym z dwudziestki autorów Marcin Szczygielski, a wstęp wyszedł spod paluszków Przemka Staronia)

Ewa Stusińska Miła robótka. Polskie świerszczyki, harlekiny i porno z satelity (Czarne 2021)- lata 90. i początek polskiego przemysłu porno, w którym rolę wiodącą odegrali geje

Zuzanna Śliwińska Skrzypek (Novae Res 2021) - autor recenzję zaczyna od słowa czytadło, a kończy określeniem nieszkodliwy banał.

MiroFor 2020 / tom 1: „Ewr kąplet”? (Fundacja Terytoria Książki) - to wydawnictwo już zauważyliśmy w zeszłym roku

Bernardine Evaristo Dziewczyna, kobieta, inna (Wyd. Poznańskie 2021) Booker 2019 + entuzjastyczna ocena Bartosza Żurawieckiego
Powieść to błyskotliwa, wartko napisana, a przy tym zabawna i niepozbawiona satyrycznego ostrza. Czyta się ją wybornie (wyrazy uznania dla tłumaczki, Agi Zano), pochłonąłem prawie 500 stron w jeden dzień.
Obrazek
wydawca pisze:Znajdziecie tutaj Wielką Brytanię, o jakiej jeszcze nie czytaliście. Od Newcastle do Cornwall, od narodzin wieku dwudziestego do pierwszych dekad wieku dwudziestego pierwszego.

Oto dwanaście postaci i ich podróż przez życie. Każda z nich czegoś szuka - kogoś bliskiego, celu w życiu, przynależności, domu, kochanki, matki, utraconego ojca, czy choćby odrobiny nadziei.

Przede wszystkim zaś jest to oszałamiająca, pulsująca życiem powieść o kobietach. O ich sile, słabościach, bolączkach, powodach do szczęścia, pragnieniach i miłości. Opowiada o artystkach, bankierkach, nauczycielkach, sprzątaczkach, gospodyniach domowych - w różnym wieku i na różnych etapach życia.

To książka, o której powinno być głośno. I będzie.
Dorzucamy do koszyczka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 484
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77073Post Czarek90 »

W zapowiedziach:
„Pragnienie homoseksualne” Guya Hocquenghema
Wyd. Eperons-Ostrogi

Obrazek
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77081Post Hebius »

wydawnictwo_eperons_ostrogi pod koniec marca na Instagramie pisze: Już za trzy tygodnie premiera a za dwa przedsprzedaż książki „Pragnienie homoseksualne” Guya Hocquenghema!
„Człowiek homoseksualny jest kuzynem nietzscheańskiego Żyda; policja w głowie to najlepsze narzędzie policji w mundurze. Żadna cywilizacja oparta wyłącznie na siłowym panowaniu jednego modelu seksualnego nad resztą nie przetrwałaby długo: upadek wierzeń religijnych wymusza ukształtowanie w nas nowych barier moralnych. Freudyzm gra w tym względzie uprzywilejowaną rolę: odkrywa bowiem mechanizmy pragnienia, zarazem poddając je kontroli. Deleuze i Guattari porównują warunki odkrycia freudowskiego do warunków odkrycia kapitalizmu: w obu przypadkach odkryta została ogólna siła abstrakcyjna, operująca w życiu ekonomicznym bądź seksualnym, od razu jednak sprywatyzowana przez nowe, wyobcowujące stosunki. Burżuazyjna ekonomia polityczna odkryła, że praca jest fundamentem wartości, lecz skrępowała ją natychmiast przez prywatną własność środków produkcji. Freud odkrył, że libido jest fundamentem życia afektywnego, lecz skrępował je natychmiast przez edypalną prywatyzację rodzinną. Wydobyciu libido na światło dzienne towarzyszyć musi absolutnie fantastyczny system wpajania winy, z którym żaden wcześniejszy nie może się równać”.
Zmęczyło mnie czytanie samego opisu.
Ale Walpurg pewnie się skusi :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 8871
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77083Post Walpurg »

Za bardzo pachnie psychoanalizą a ja mam alergię na psychoanalizę. Książki w tym nurcie nadzwyczaj często są bełkotem nie do przeczytania. Ale będę śledził recenzje.
Awatar użytkownika
Czarek90
Posty: 484
Rejestracja: 28-09-2020 16:34:43
Lokalizacja: na piętrze

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77116Post Czarek90 »

Mam podobnie!
:D
Awatar użytkownika
mare
Posty: 4068
Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77118Post mare »

Spodoba się, spodoba, analizuje freudyzm i kapitalizm jednocześnie. Prawi o "nadwyżce moralnej" prowadzącej do "prywatyzacji anusa" ;)
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13339
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77119Post Hebius »

Wracając na ziemię: kolejny przegapiony zeszłoroczny tytuł, na który na pewno się skuszę mimo krytycznych recenzji.

Nieludzko piękna jesień, Jacek Melchior - bestseller księgarni BearBook w styczniu/lutym 2021.

Obrazek
wydawca pisze:To jest o ludziach. I fakt, że trzeba o tym przypominać, jest jeszcze dziwniejszy niż sytuacje, w których zostali przedstawieni. Zahukany pracownik fabryki lekarstw, sędziwa śpiewaczka operowa, biznesmen z dorosłymi córkami, atrakcyjna sprzątaczka… Co ich wszystkich łączy? Dlaczego znaleźli się w salonie tatuażu?

Tragikomiczna (o)powieść w sześciu odsłonach o godności, przemijaniu i – tak, oczywiście, o miłości i seksualności, która czasem rozdaje nieoczekiwane karty.

Ta książka wejdzie nie tylko pod skórę jak tatuaż, ale i do krwi. Jacek – znów – mistrzowsko opowiada i udowadnia, że ludzkie losy tylko z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego. Już nigdy nie spojrzycie tak samo na emerytkę z naprzeciwka ani na bogacza w luksusowym aucie.
Mikołaj Milcke, autor „Geja w wielkim mieście”

Wciągająca sztafeta historii osób odkrywających swoją naturę, próbujących wyzwolić się spod ciężaru „normalności”. Jedno wydarzenie przewraca całe ich życie i pozwala odetchnąć pełną piersią…
Anna Sikorska blogerka, autorka „Hiszpanii w filmach Pedra Almodovara”.
Wydawca: Seqoja
Data wydania: 30 listopada 2020
Liczba stron: 284
Oprawa: miękka
Cena det.: 42 zł
Obrazek
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8283
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77120Post mike »

skoro już lubisz płacić to płać jak najmniej https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4949327 ... kna-jesien
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 11883
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77125Post marcin »

O nie.
O ile XXL Melchiora było super, o tyle jego ostatnie dzieło (chyba pod tytułem Kochanek) to była czytelnicza męczarnia. Pamiętam, że czytałem to na plaży w Gdańsku i ledwo to domęczyłem.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Uiyt
Posty: 54
Rejestracja: 05-04-2021 11:45:44
Lokalizacja: Poznań

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 77126Post Uiyt »

"Wierzyliśmy jak nikt", piękna powieść. Co prawda nie typowo gejowska, ale też nie da się jej określić mianem niegejowskiej.
ODPOWIEDZ