To się czyta
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
-
- Forumowe Ciacho
- Posty: 2492
- Rejestracja: 21-07-2018 19:54:52
Re: To się czyta
"Uczucie pożądania to ogromna siła, która ma nad tobą całkowitą władzę"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: To się czyta
Nie mieli już bardziej odpychającego pomysłu na okładkę?
@Temat: po obejrzeniu rozmowy z autorem, zamówiłam "Ludową historię Polski" i właśnie zaczynam czytać.
Przede wszystkim masz złe podejście, bo zaprzyjaźnić się każdy umie, może poza przypadkami skrajnego autyzmu, i nie trzeba mieć książek. Można znaleźć informacje, gdzie w lokalnej bibliotece funkcjonuje klub czytelniczy - najczęściej będzie się to nazywało Dyskusyjnym Klubem Książki lub czymś podobnym. Przychodzą tam różni ludzie, umawiają się na przeczytanie konkretnej książki a potem o niej rozmawiają a ponieważ, to nie jest lekcja j. polskiego, to nie ma złych opinii, interpretacji. Jestem chyba jedyną osobą, która nie zaczęła lubić książek Olgi Tokarczuk odkąd dostała Nobla i wcale mnie tam nie zjedli za opinię.
@Temat: po obejrzeniu rozmowy z autorem, zamówiłam "Ludową historię Polski" i właśnie zaczynam czytać.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- mare
- Posty: 4076
- Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46
Re: To się czyta
Bardzo mi się ta lektura podobała. Odtrutka na te wszystkie rocznice, powstania,bitwy, króle…
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
- Hermes
- Posty: 4986
- Rejestracja: 20-07-2018 00:17:30
- Lokalizacja: Kielce
Re: To się czyta
Ja po paru latach przerwy spowodowanych beznadziejnymi lekturami w liceum, wracam do czytania i na pierwszy ogień poszła moja ukochana ,,Trylogia czarnego maga" Trdi Canavan
Taka ciekawostka, w czasach licealnych znałem tą trylogię niemal na pamięć, a ze jest w niej sporo różnych wątków to tak z połowa moich rozprawek, jak nie więcej miała argument wyciągnięty właśnie z Niej. Polonistka raz się za głowę złapała jak znowu zobaczyła argument z tej trylogii Nawet użyłem tej trylogii na maturze ustnej jak miałem omówić wątek rodziny w literaturze, a w tej trylogii jest on bardzo krótki xD ale i tak z ustnej mam 100%
Taka ciekawostka, w czasach licealnych znałem tą trylogię niemal na pamięć, a ze jest w niej sporo różnych wątków to tak z połowa moich rozprawek, jak nie więcej miała argument wyciągnięty właśnie z Niej. Polonistka raz się za głowę złapała jak znowu zobaczyła argument z tej trylogii Nawet użyłem tej trylogii na maturze ustnej jak miałem omówić wątek rodziny w literaturze, a w tej trylogii jest on bardzo krótki xD ale i tak z ustnej mam 100%
Polska potrzebuje Europy, ale także Europa potrzebuje Polski - Elżbieta II
Revertatur Rex Poloniae
Revertatur Rex Poloniae
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
Naprawdę te lektury były aż tak beznadziejne ?Hermes pisze: ↑05-08-2021 13:45:09 Ja po paru latach przerwy spowodowanych beznadziejnymi lekturami w liceum, wracam do czytania i na pierwszy ogień poszła moja ukochana ,,Trylogia czarnego maga" Trdi Canavan
Taka ciekawostka, w czasach licealnych znałem tą trylogię niemal na pamięć, a ze jest w niej sporo różnych wątków to tak z połowa moich rozprawek, jak nie więcej miała argument wyciągnięty właśnie z Niej. Polonistka raz się za głowę złapała jak znowu zobaczyła argument z tej trylogii Nawet użyłem tej trylogii na maturze ustnej jak miałem omówić wątek rodziny w literaturze, a w tej trylogii jest on bardzo krótki xD ale i tak z ustnej mam 100%
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Re: To się czyta
Za wolno czytam wypierdolili by mnie z takiego klubu. Ale spoko inicjatywa. Nie wiedziałem że takie cos istnieje. Jak sie zdarzy że skończe jak ten bohater ksiązki co nie wiedzial gdzie ma pójsc to sie zapisze na kurs szybkiego czytania a potem do klubu czytelnikówjazzik pisze: ↑05-08-2021 00:09:39 Przede wszystkim masz złe podejście, bo zaprzyjaźnić się każdy umie, może poza przypadkami skrajnego autyzmu, i nie trzeba mieć książek. Można znaleźć informacje, gdzie w lokalnej bibliotece funkcjonuje klub czytelniczy - najczęściej będzie się to nazywało Dyskusyjnym Klubem Książki lub czymś podobnym. Przychodzą tam różni ludzie, umawiają się na przeczytanie konkretnej książki a potem o niej rozmawiają a ponieważ, to nie jest lekcja j. polskiego, to nie ma złych opinii, interpretacji. Jestem chyba jedyną osobą, która nie zaczęła lubić książek Olgi Tokarczuk odkąd dostała Nobla i wcale mnie tam nie zjedli za opinię.
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: To się czyta
Czytać możesz w swoim tempie, nie musisz czytać książki w godzinę. W mojej bibliotece spotkania są co półtora miesiąca i to nie jest tak, że trzeba być na każdym. Nawet nie ma zapisów, każdy może przyjść.
To nie pomaga ani docenieniu tych książek ani czytelnictwu w ogóle.
Sposób pracy z lekturami jest beznadziejny, kompletnie zniechęca, równie dobrze można czytać tylko bryki, bo jeśli nauczycielowi nie spodoba się twój pomysł, na to co poeta miał na myśli, to nie przyzna ci punktów lub obniży ocenę.
To nie pomaga ani docenieniu tych książek ani czytelnictwu w ogóle.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
To smutne, że szkoła zniechęca do literackich poszukiwań
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
Agnieszka Wolny- Hamkało " Moja córka komunistka"
Proza Agnieszki Wolny- Hamkało to „ Bildungsroman” : portret kobiety od dzieciństwa do dojrzałości. Poznajemy Annę jako dziecko, żegnamy jako naukowczynię przed habilitacją, matkę dorosłego syna. Powieść ta jest bardzo głęboko osadzona w realiach historycznych / od schyłkowego PRL/ i miejscowych / Wrocław z konkretnymi instytucjami typu Teatr Polski czy BWA/ . Na tym tle ukazane są dojrzewanie Anny, jej relacje z rodzicami, mężczyznami , praca naukowa, macierzyństwo, ale też wydarzenia społeczne . Powieści Wolny- Hamkało najbliżej chyba do „ Ości „ Karpowicza , to podobne kręgi artystyczno- naukowe. Pasją badawczą Anny jest „ food in art” i to też jest szalenie interesujące . Poznajemy Annę w całym spektrum jej działalności życiowej i artystycznej , ale towarzyszą jej równie interesujące postaci drugoplanowe, jak towarzysz życia reżyser Edward, rodzice czy rosyjska przyjaciółka Oksana.
Bardzo dobrze mi się to czytało, bo mam z Autorką podobne doświadczenia pokoleniowe i tematyka wrocławska jest mi też bardzo znana i bliska.
Oczywiście wątek gejowski też jest ; ciekawe było przeczytać, jak dojrzały facet partner i ojciec odkrywa/uzmysławia sobie/potwierdza własną homoseksualność.
Proza Agnieszki Wolny- Hamkało to „ Bildungsroman” : portret kobiety od dzieciństwa do dojrzałości. Poznajemy Annę jako dziecko, żegnamy jako naukowczynię przed habilitacją, matkę dorosłego syna. Powieść ta jest bardzo głęboko osadzona w realiach historycznych / od schyłkowego PRL/ i miejscowych / Wrocław z konkretnymi instytucjami typu Teatr Polski czy BWA/ . Na tym tle ukazane są dojrzewanie Anny, jej relacje z rodzicami, mężczyznami , praca naukowa, macierzyństwo, ale też wydarzenia społeczne . Powieści Wolny- Hamkało najbliżej chyba do „ Ości „ Karpowicza , to podobne kręgi artystyczno- naukowe. Pasją badawczą Anny jest „ food in art” i to też jest szalenie interesujące . Poznajemy Annę w całym spektrum jej działalności życiowej i artystycznej , ale towarzyszą jej równie interesujące postaci drugoplanowe, jak towarzysz życia reżyser Edward, rodzice czy rosyjska przyjaciółka Oksana.
Bardzo dobrze mi się to czytało, bo mam z Autorką podobne doświadczenia pokoleniowe i tematyka wrocławska jest mi też bardzo znana i bliska.
Oczywiście wątek gejowski też jest ; ciekawe było przeczytać, jak dojrzały facet partner i ojciec odkrywa/uzmysławia sobie/potwierdza własną homoseksualność.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Dorian_Gray
- Posty: 2025
- Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: To się czyta
pamiętam z czasów szkoły średniej, że lektury obowiązkowe
były w większości mega nudne ...
ale nasza polonistka podyktowała też listę tzw. lektur dodatkowych i była tam taka perełka jak "Władca much" Williama Goldinga,
to było mocne, piękne, wzruszające, poryczałem się przy tym ... osiemnastoletni Dorian
Re: To się czyta
Czytam dalej ten szajs. Kurwa poziom doła 1000. Powinno byc na okładce ostrzeżenie dla ludzi że ma skutki uboczne.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
" Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt "
Profesor Izolda Kierc przedstawia życie i twórczość Zuzanny Ginczanki na tle miejsc i czasów, w których przyszło Jej żyć. Najpierw Równe lat międzywojennych, potem przedwojenna Warszawa i na koniec koszmar ukrywania się we Lwowie i Krakowie podczas okupacji niemieckiej .
Piękna utalentowana dziewczyna z zamożnej rodziny, wychowywana przez babcię, która nie znała dobrze polskiego i w domu rodzinnym Poetki posługiwano się rosyjskim. Polszczyzna była wyborem Poetki i tak też zapisano na tablicy pamiątkowej domu, w którym ukrywała się w Krakowie „ wybitna poetka języka polskiego z wyboru „, a co Ona sama określiła „ mowa moja jest dla mnie krajem „ . Badaczka oddaje głos także świadkom epoki i życia Poetki. W książce wypowiadają się Gombrowicz, Janczarski czy Hemar. Wszystko to, by przybliżyć niełatwe okoliczności życia Ginczanki. Po dostatnim dzieciństwie w Równem Ginczanka osiąga sukces literacki i towarzyski w salonach stolicy, kończy studia pedagogiczne . Piękna, utalentowana, elokwentna, fascynuje, Wittlin pisał, że „ Wyspiański oczami duszy poety widział w niej ideał Racheli „ . Prof. Kierc stawia pytania, lecz nie udziela łatwych odpowiedzi, czy Ginczanka znalazła szczęście jako kobieta ? Rodzina adoratora Poetki nie aprobowała Jej jako Żydówki . Ginczanka budziła zachwyt i podziw, jak wtedy gdy jako dziecko występowała jako aniołek w aptece babci przed Świętami. Myślę ,że rację ma Autorka książki pisząc, „ ale łatwiej było- podobnie jak i dzisiaj- zachwycać się jej urodą, podziwiać wygląd aniżeli uważnie, z rozwagą i odrobiną empatii przeczytać jej wiersze „. Ta poezja zdała próbę czasu, jest dojrzała, nowatorska, a przecież wyszła spod ręki młodej dziewczyny. Ginczanka, „piękna jak bizantyjska ikona „ była przecież inteligentną, myślącą i bardzo krytyczną wobec rzeczywistości młodą kobietą / wiersz „ Przypowieść „ może być czytany jako komentarz do dzisiejszej sytuacji politycznej/ . Prof. Kierc stara się też rekonstruować wojenne losy Poetki, lecz tu tropy gubią się , a może zacierała je sama Ginczanka. Najpierw Lwów pod okupacją sowiecką z życiem literackim i atmosferą dojmującego strachu. Potem groza okupacji niemieckiej najpierw we Lwowie, gdzie szalały pogromy i donosicielstwo , a potem w Krakowie , gdzie Polacy także licznie wydawali Żydów Gestapo. Fascynująca uroda Ginczanki stała się Jej przekleństwem. Badaczka opisuje także aresztowanie i śmierć Ginczanki już pod koniec wojny, czy wskutek donosu, czy niefortunnego zbiegu okoliczności i potem próby przywrócenia Jej spuścizny literackiej czytelnikom. Prof. Kierc szuka ostatniego rękopisu Poetki, konfrontuje zeznania świadków jej życia. Marzenia Zuzanny jako poetki spełniają się, Jej twórczość jest odkrywana przez czytelników, lecz gorzką refleksją jest ostatnie zdanie książki i pytanie profesor Kierc „ żal mi czego innego, tego, czego nigdy się nie dowiem : o jakim losie marzyła Zuzanna jako kobieta ?”
Profesor Izolda Kierc przedstawia życie i twórczość Zuzanny Ginczanki na tle miejsc i czasów, w których przyszło Jej żyć. Najpierw Równe lat międzywojennych, potem przedwojenna Warszawa i na koniec koszmar ukrywania się we Lwowie i Krakowie podczas okupacji niemieckiej .
Piękna utalentowana dziewczyna z zamożnej rodziny, wychowywana przez babcię, która nie znała dobrze polskiego i w domu rodzinnym Poetki posługiwano się rosyjskim. Polszczyzna była wyborem Poetki i tak też zapisano na tablicy pamiątkowej domu, w którym ukrywała się w Krakowie „ wybitna poetka języka polskiego z wyboru „, a co Ona sama określiła „ mowa moja jest dla mnie krajem „ . Badaczka oddaje głos także świadkom epoki i życia Poetki. W książce wypowiadają się Gombrowicz, Janczarski czy Hemar. Wszystko to, by przybliżyć niełatwe okoliczności życia Ginczanki. Po dostatnim dzieciństwie w Równem Ginczanka osiąga sukces literacki i towarzyski w salonach stolicy, kończy studia pedagogiczne . Piękna, utalentowana, elokwentna, fascynuje, Wittlin pisał, że „ Wyspiański oczami duszy poety widział w niej ideał Racheli „ . Prof. Kierc stawia pytania, lecz nie udziela łatwych odpowiedzi, czy Ginczanka znalazła szczęście jako kobieta ? Rodzina adoratora Poetki nie aprobowała Jej jako Żydówki . Ginczanka budziła zachwyt i podziw, jak wtedy gdy jako dziecko występowała jako aniołek w aptece babci przed Świętami. Myślę ,że rację ma Autorka książki pisząc, „ ale łatwiej było- podobnie jak i dzisiaj- zachwycać się jej urodą, podziwiać wygląd aniżeli uważnie, z rozwagą i odrobiną empatii przeczytać jej wiersze „. Ta poezja zdała próbę czasu, jest dojrzała, nowatorska, a przecież wyszła spod ręki młodej dziewczyny. Ginczanka, „piękna jak bizantyjska ikona „ była przecież inteligentną, myślącą i bardzo krytyczną wobec rzeczywistości młodą kobietą / wiersz „ Przypowieść „ może być czytany jako komentarz do dzisiejszej sytuacji politycznej/ . Prof. Kierc stara się też rekonstruować wojenne losy Poetki, lecz tu tropy gubią się , a może zacierała je sama Ginczanka. Najpierw Lwów pod okupacją sowiecką z życiem literackim i atmosferą dojmującego strachu. Potem groza okupacji niemieckiej najpierw we Lwowie, gdzie szalały pogromy i donosicielstwo , a potem w Krakowie , gdzie Polacy także licznie wydawali Żydów Gestapo. Fascynująca uroda Ginczanki stała się Jej przekleństwem. Badaczka opisuje także aresztowanie i śmierć Ginczanki już pod koniec wojny, czy wskutek donosu, czy niefortunnego zbiegu okoliczności i potem próby przywrócenia Jej spuścizny literackiej czytelnikom. Prof. Kierc szuka ostatniego rękopisu Poetki, konfrontuje zeznania świadków jej życia. Marzenia Zuzanny jako poetki spełniają się, Jej twórczość jest odkrywana przez czytelników, lecz gorzką refleksją jest ostatnie zdanie książki i pytanie profesor Kierc „ żal mi czego innego, tego, czego nigdy się nie dowiem : o jakim losie marzyła Zuzanna jako kobieta ?”
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Czartogromski
- Posty: 6173
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
Achim (jak zawsze) ma głowę do sensownych lektur.
A u mnie na odseparowanie od rzeczywistości wczoraj wieczorem był książkowy wintydż:
Edmund Niziurski: Nikodem, czyli Tajemnica gabinetu [Opowiadania]. Ilustrował Zbigniew Piotrowski. Wyd. 2. Nasza Księgarnia, 1970.
Thomas Duncan: Panna na nieboskłonie. Tłumaczyła Ryszarda Grzybowska. Czytelnik, 1964.
Oryg.: Virgo descending, 1961.
A u mnie na odseparowanie od rzeczywistości wczoraj wieczorem był książkowy wintydż:
Edmund Niziurski: Nikodem, czyli Tajemnica gabinetu [Opowiadania]. Ilustrował Zbigniew Piotrowski. Wyd. 2. Nasza Księgarnia, 1970.
Thomas Duncan: Panna na nieboskłonie. Tłumaczyła Ryszarda Grzybowska. Czytelnik, 1964.
Oryg.: Virgo descending, 1961.
- Hebius
- Posty: 15050
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Madeline Miller, Pieśń o Achillesie
(The Song of Achilles, 2011)
tłumaczenie Urszula Szczepańska
Albatros, Warszawa 2021
(pierwsze wyd. pol. w 2014 jako "Achilles. W pułapce przeznaczenia")
Powtórka z mitologii ze sporą dawką delikatnej erotyki i momentami zadziwiających rozterek moralnych (?).
Wolno, jakby uciekając przed moją własną uwagą, ręka wędrowała miedzy uda. To, co czyniłem, rodziło wstyd, a jeszcze większy wstyd - myśli, które temu towarzyszyły.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6173
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
- Hebius
- Posty: 15050
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Gdzieś mi wpadło w oczy stwierdzenie, że Kirke jest słabsza.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6173
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
Etienne Barilier: Chiński fortepian.
Coś jakby reportaż z wieży z kości słoniowej, gdzie znawcy muzyki potrafią toczyć spór o dwa dźwięki w mało znanej sonacie Scarlattiego. Ciekawe, choć miejscami irytujące, bo chyba jednak zbyt ą-ę.
Ale jest też na temat, który i na naszym forum się jakoś tam pojawia:
Zamiast słuchania w ciemno, miałbym wielką ochotę zaproponować Panu swego rodzaju kolaż: dźwięk z recitalu Mei Jin i obrazy ukazujące na przykład otyłego pianistę, który się poci i sapie, ma grube paluchy, krzywi twarz w grymasie, przybiera gniewne miny. Mógłby to być Sokołow, mógłby to być Wołodos, a także wielu innych, gdyż przyznaję, że w tej dziedzinie mamy bogactwo wyboru. Uznałby Pan, że po prostu nie da się na nich patrzeć — i że ich dźwięki są naprawdę koszmarne.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
Forum jako wieża z kości słoniowej dla elity intelektualnej ....
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- marcin
- Posty: 13430
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: To się czyta
Lektury na wakacjach nadmorskich (częściowo kupione, częściowo z moich przepastnych półek )
1. Maja Lunde: Błękit
Druga częśc cyklu ekologicznego. Cz. I była o świecie przyszłości, w którym wyginęły pszczoły, ta część - jak się łatwo domyślić - jest o świecie gdzie zaczyna brakować wody pitnej. Bardzo dobre i dobre literacko
2. S. King: To
Cegła.
Mam nie do końca poztywne odczucia: warstwa horrorowa o tym klaunie jest taka sobie, ale super jest zrobiona warstwa obyczajowa, opis siły nastoletniej przyjaźni przekładającej się na życie dorosłe jest znakomity i wręcz momentami wzruszający. W sumie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że byłoby lepiej, jakby King zajął się pisaniem powieści obyczajowych Ogólnie jednak oceniam na plus.
3. Z. Nienacki: Raz w roku w Skiroławkach, tom I i II
Zakupiłem na Allegro. I dlaczego dopiero teraz? Świetna powieść (choć mizoginia autora jest straszna). Teraz trzeba się zapoznać z innymi powieściami Nienackiego
1. Maja Lunde: Błękit
Druga częśc cyklu ekologicznego. Cz. I była o świecie przyszłości, w którym wyginęły pszczoły, ta część - jak się łatwo domyślić - jest o świecie gdzie zaczyna brakować wody pitnej. Bardzo dobre i dobre literacko
2. S. King: To
Cegła.
Mam nie do końca poztywne odczucia: warstwa horrorowa o tym klaunie jest taka sobie, ale super jest zrobiona warstwa obyczajowa, opis siły nastoletniej przyjaźni przekładającej się na życie dorosłe jest znakomity i wręcz momentami wzruszający. W sumie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że byłoby lepiej, jakby King zajął się pisaniem powieści obyczajowych Ogólnie jednak oceniam na plus.
3. Z. Nienacki: Raz w roku w Skiroławkach, tom I i II
Zakupiłem na Allegro. I dlaczego dopiero teraz? Świetna powieść (choć mizoginia autora jest straszna). Teraz trzeba się zapoznać z innymi powieściami Nienackiego
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
Re: To się czyta
Skończyłem wrezcie to czytać. W skrócie to o spierdolonym zyciu jest. Polecam raczej jak ktoś jest szczęśliwy i spełniony to przeczyta i tyle a nie będzie się utozsamaił z bohaterem. Dzisiaj chwile z kimś gadalem o tej książce i nie mial wgl takich odczuć więc mozliwe że źle odebrałem czy coś ale mnie przeorała jak prosiaka. Chyba na tyle by było, nie wiem co jeszcze dodać moja pierwsza recenzja tu