To się czyta

[Achim]

Dlatego ja zawsze jestem na marginesie....

[marcin]

Zakupiłem i czytam "Koniec z Eddym"...
Mocna powieść branżowa

Już pierwsze zdanie bardzo dobrze wprowadza w atmosferę powieści i zarazem jest jej swoistym streszczeniem:

Z dzieciństwa nie mam żadnych szczęśliwych wspomnień.

[Walpurg]

Jesteś mistrzem zniechęcania do lektury. Na pewno nie przeczytam.

[marcin]

No to jest o dzieciństwie geja wychowującego się w małym miasteczku północnej Francji. Jest to w zasadzie autobiografia chyba.
Autor od najmłodszych lat czuje, że nie pasuje do swojego środowiska - nie tylko chodzi o jego homoseksualność, ale także wrażliwość, otwarcie na sztukę, literaturę itp...

A literatura nie zawsze musi być prosta, łatwa i przyjemna. Czasem powinna uwierać. I ta książka uwiera.

[Hebius]

Ufff... Wreszcie ktoś się odważył i uświadomił Walpurga

[marcin]

Czytam sobie Kolej w Jaworznie słowem i fotografią

Fajna lektura, dobrze się czyta i ogląda, choć mam niejasne przeczucie, że nie-fanów kolei by to raczej znudziło

[Hebius]

Miedzianka. Historia znikania, Filip Springer

- koniec roku coraz bliżej, zacząłem więc doczytywać wszystkie książki rozpoczęte i niedokończone. Ciekawe z iloma uda mi się wyrobić do Sylwestra.

[marcin]

Zakupiłem i czytam III tom cyklu Robin Hobb o skrytobójcy

Autorka się rozkręca - tom III ma prawie 1000 stron drobnym drukiem!

W ogóle z tym cyklem to niesamowicie ciekawa sprawa, bo ma on w zasadzie wszystkie części składowe do tego, aby mi się nie podobał
Nie lubię fantastyki pisanej przez kobiety, to po pierwsze.
Akcja jest raczej linearna i z jednego punktu widzenia, to po drugie.
Całość jest dość prosta fabularnie (daleko temu do np. Gry o tron) i póki co dość standardowa, w stylu "od zera do bohatera".

Mimo tych oczywistych wad, cykl ten niesamowicie mi się podoba. Nie wiem czy powodem jest to, że rzadko kiedy spotyka się tak wielowymiarowo, a jednocześnie sympatycznie nakreślone postacie i relacje między nimi. Rzadko kiedy chce się tak kibicować bohaterom. A może po prostu autorka ma ową kroplę geniuszu, coś, czego nie da się opisać słowami, a co odróżnia wielką literaturę od zwykłej.

[Dorian_Gray]

Kryminał Jo Nesbø "Krew na Śniegu"

[Hebius]

Uzodinma Iweala, Ani złego słowa
przekład Piotr Tarczyński

Mam nadzieję, że dobrnąwszy do końca tomu zrozumiem, dlaczego autor nie mógł napisać tej powieści po bożemu, z normalnie wyodrębnionymi dialogami. W tej chwili przychodzą mi do głowy tylko dwa powody: TEMAT jest tak poważny, że czytelnik nie powinien przejść przez lekturę lekko;
prosty zabieg formalny od razu sygnalizuje, że mamy do czynienia z Literaturą przez duże L, a może nawet LITERATURĄ, a nie zwykłym gejowskim czytadłem.

[Nathi]

Dostałem od Pysia audiobook Witkowskiego, jakie to było bez zdziwienia, że czyta własną książkę... Omg jak słaboooo... W dodatku to jest nudne to chyba nie autor dla mnie.

[Dorian_Gray]

Jo Nesbø
"Wybawiciel"

[marcin]

Wygrzebane z półki, kupione swego czasu w taniej książce
Mimo dość potworkowatej okładki (Solaris ma równie tragiczne okładki co Zysk) czytało się bardzo dobrze. To taki jakby cyberpunk o narodzinach czegoś w rodzaju sztucznej inteligencji.

Rober J. Sawyer: WWW Wzrok

[Achim]

„ Przyczajony geniusz Janusz Gajos 21 opowieści „
Jacek Wakar przeprowadził 21 wywiadów z aktorami, reżyserami Mistrza . Mówią o długiej i żmudnej drodze Gajosa do zawodu aktorskiego/ czterokrotnie zdawał do szkoły filmowej, terminował w teatrze lalkarskim w Będzinie, zaliczył wojsko/ , o jego brawurowym początku jako Janek Kos, a potem o podwójnej ucieczce od masowej popularności, bo przecież był jeszcze Woźny Turecki w Kabarecie Olgi Lipińskiej. Rozmówcy mówią o nieśmiałości, perfekcjonizmie , pozycji zawodowej, zawirowaniach życia osobistego. Przypominane są role, spektakle i tylko jedynie Adam Ferency, który zastąpił Gajosa jako Prospera w „ Burzy „ Warlikowskiego pokusił się o nuty może nie krytyczne, ale bardziej krytyczno-analityczne. Świetnie i łatwo się to czyta i przebija z tego jakaś tęsknota za etosem zawodowym i autorytetami . No i przecież Janusz Gajos stał się już jakimś dobrem narodowym , bo mojemu pokoleniu towarzyszył On od zawsze.

[Walpurg]

A dla mnie nigdy Gajos nie był Jankiem Kosem, tylko krótko w dzieciństwie. O wiele bardziej był Tureckim, towarzyszem Winnickim z Alternatyw, gościem z Żółtego szalika czy ostatnio arcybiskupem z Kleru. To ciekawy przykład. Przecież on ani nie był w dojrzałym życiu bardzo atrakcyjny, nie ma jakiejś wielkiej ekspresji, a nie można oderwać oczu, cokolwiek by zagrał.

[marcin]

Wygrzebane z przepastnych czeluści moich półek:
Ian McEwan, Ukojenie

Książka niesamowicie creepy. Autor, brytyjski pisarz, jest znany z takich powieści poruszających równego rodzaju seksualne tabu, fetysze, dziwactwa itp.
Planuję sięgnąć po kolejne dzieła autora

[Walpurg]

To ten od "Amsterdamu"?

[marcin]

Tak.

[Hebius]

"Pokutę' bym kiedyś przeczytał, bo film był niezły.

[marcin]

Ja wkrótce będę czytał różne inne rzeczy tego autora, bo zaopatrzyłem się na Allegro w cały pakiet jego książek - każda po 2-3 zł

A na razie zakupiłem i czytam Psychologię miłości Wojciszke
To de facto opracowanie naukowe, z bibliografią i przypisami, ale napisane lekkim stylem, może niespecjalnie odkrywcze, ale czyta się bardzo dobrze, no i jednak parę nowych rzeczy się dowiedziałem
Szkoda tylko, że autor jest heteroseksualnie-centryczny, no ale większość rzeczy o których pisze jest na tyle uniwersalna, że pasuje do każdego związku.