To się czyta
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Dwa ostatnie, te nowe, których Sedeńko jeszcze nie wydał, też ponoć są grube.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Dwa ostatnie, te nowe, których Sedeńko jeszcze nie wydał, też ponoć są grube.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13447
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: To się czyta
Zabrałem się wreszcie ponownie za sagę AS-a
O ile opowiadania wiele razy czytałem, o tyle sagę tylko raz (!), więc w tym nowym wydaniu czytam po raz pierwszy
Dopiszę jeszcze tytuł, bo zaraz ta maruda z Mazur będzie zrzędzić Zatem: AS: Krew elfów
O ile opowiadania wiele razy czytałem, o tyle sagę tylko raz (!), więc w tym nowym wydaniu czytam po raz pierwszy
Dopiszę jeszcze tytuł, bo zaraz ta maruda z Mazur będzie zrzędzić Zatem: AS: Krew elfów
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Ja ostatni tom sagi czytałem tylko raz. A resztę chyba od początku przy każdym nowym tomie, czyli "Krew elfów" jakieś pięć razy.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13447
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: To się czyta
Ja już zapomniałem, jakie to jest DOBRE
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Nathi
- Posty: 15634
- Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
- Lokalizacja: PL/FR
Re: To się czyta
Co ja teraz czytam, a no wroga ludzkości i arcykapułana chipów.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
„ Pokora „ Szczepana Twardocha
Historio, historio , Ty żarłoczny micie
Co dla ciebie znaczy Jedno ludzkie życie?
Ten fragment „ Orszaków dworaków „ Agnieszki Osieckiej kojarzył mi się, gdy czytałem opowieść o losach i upadku ślązaka Alojzego Pokory. Wychowany w wielodzietnej ubogiej rodzinie górniczej, dzięki zdolnościom/ i nie tylko/ oddany do szkół, gdzie jako uboższy był prześladowany, potem student filozofii w Breslau , dzielny żołnierz frontów I wojny, wojownik Spartakusa w powojennym rewolucyjnym Berlinie, potem mąż i ojciec, napawający się prostym życiem w powojennych Gliwicach. Podobnie jak jego Śląsk bohater prozy Twardocha rozdarty jest między Polskę, Niemcy i autonomiczną Śląskość. Tę tożsamość świetnie oddaje język, w którym rzeczy prywatne, domowe mówi się „ po naszemu „ , a ważne po niemiecku, czego dowodem jest przejmujący monolog starego Pokory. Twardoch zręcznie przeszczepia na polski grunt tradycje niemieckiego „ Bildungsromanu”. Alojz kształtuje się na naszych oczach, stwarzają go okoliczności historyczne, sytuacja polityczna i fatalna i zgubna namiętność. To inne postaci odgrywają rolę demiurgów w życiu Alojza, on sam poddaje się biernie i różne jego wcielenia i tożsamości nijak do siebie nie pasują, co okaże się zgubne w finale. Alojz to taki „ everyman” czy śląski Kandyd.
Fantastyczna jest galeria postaci, zwłaszcza kobiecych, które Alojza otaczają. Przede wszystkim matka, żona i siostra, proste kobiety, mające swoją godność, ambicje, aspiracje i cele. Tu kobiety są tu dojrzalsze i bardziej odpowiedzialne od swoich partnerów, to kobieta przyczyni się też do zguby Alojza.
Powieść Twardocha to także barwna panorama śląskich dziejów początków XX. wieku. Nic tu nie jest łatwe . Wszystko jest płynne i tymczasowe : język, nazwiska, tożsamości, granice.
Historio, historio , Ty żarłoczny micie
Co dla ciebie znaczy Jedno ludzkie życie?
Ten fragment „ Orszaków dworaków „ Agnieszki Osieckiej kojarzył mi się, gdy czytałem opowieść o losach i upadku ślązaka Alojzego Pokory. Wychowany w wielodzietnej ubogiej rodzinie górniczej, dzięki zdolnościom/ i nie tylko/ oddany do szkół, gdzie jako uboższy był prześladowany, potem student filozofii w Breslau , dzielny żołnierz frontów I wojny, wojownik Spartakusa w powojennym rewolucyjnym Berlinie, potem mąż i ojciec, napawający się prostym życiem w powojennych Gliwicach. Podobnie jak jego Śląsk bohater prozy Twardocha rozdarty jest między Polskę, Niemcy i autonomiczną Śląskość. Tę tożsamość świetnie oddaje język, w którym rzeczy prywatne, domowe mówi się „ po naszemu „ , a ważne po niemiecku, czego dowodem jest przejmujący monolog starego Pokory. Twardoch zręcznie przeszczepia na polski grunt tradycje niemieckiego „ Bildungsromanu”. Alojz kształtuje się na naszych oczach, stwarzają go okoliczności historyczne, sytuacja polityczna i fatalna i zgubna namiętność. To inne postaci odgrywają rolę demiurgów w życiu Alojza, on sam poddaje się biernie i różne jego wcielenia i tożsamości nijak do siebie nie pasują, co okaże się zgubne w finale. Alojz to taki „ everyman” czy śląski Kandyd.
Fantastyczna jest galeria postaci, zwłaszcza kobiecych, które Alojza otaczają. Przede wszystkim matka, żona i siostra, proste kobiety, mające swoją godność, ambicje, aspiracje i cele. Tu kobiety są tu dojrzalsze i bardziej odpowiedzialne od swoich partnerów, to kobieta przyczyni się też do zguby Alojza.
Powieść Twardocha to także barwna panorama śląskich dziejów początków XX. wieku. Nic tu nie jest łatwe . Wszystko jest płynne i tymczasowe : język, nazwiska, tożsamości, granice.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: To się czyta
„ Lista „
Dziennik styczeń- czerwiec 2005
Pół roku zapisków Andy Rottenberg określa ścisła cezura czasowa : opublikowanie tzw. „ listy Wildsteina „ i uznanie krytyczki sztuki za pokrzywdzoną. Dziennik Rottenberg to zapiski o życiu kulturalnym, politycznym, ale także prywatnym, rodzinnym. Autorka pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę ma polityka, co najlepiej uzmysławiają losy wystawy „ Obok. Polska- Niemcy 1000 lat historii w sztuce „ w Martin – Gropius- Bau w Berlinie. W „ Liście „ Rottenberg rozpoczyna prace nad wystawą, nie wiedząc , że najpierw realizacja przesunie się o kilka lat po zmianie polskiego rządu i ministra kultury, a potem bez Jej wiedzy z wystawy zostanie usunięta jedna z instalacji . Rottenberg podróżuje po Europie i nie ukrywam, że najbliższe są mi zapiski berlińskie ze spostrzeżeniem, że tam cmentarze żydowskie są świetnie zachowane, a w Polsce wprost przeciwnie.
Bardzo mądra, refleksyjna lektura , już naście lat temu Rottenberg pisała „ Nie uwzględniliśmy prostego faktu ,że demokracja zaczyna się od postawienia krzyżyka przy nazwisku na liście wyborczej . Totolotek, w którym wygrywają nie ci, którzy stawiają krzyżyki, tylko ci, którzy mają najlepszych specjalistów od kreowania wizerunku . Żyjemy w wirtualnym świecie. Nie odnajdują się w nim osoby samodzielnie myślące . „
Dziennik styczeń- czerwiec 2005
Pół roku zapisków Andy Rottenberg określa ścisła cezura czasowa : opublikowanie tzw. „ listy Wildsteina „ i uznanie krytyczki sztuki za pokrzywdzoną. Dziennik Rottenberg to zapiski o życiu kulturalnym, politycznym, ale także prywatnym, rodzinnym. Autorka pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę ma polityka, co najlepiej uzmysławiają losy wystawy „ Obok. Polska- Niemcy 1000 lat historii w sztuce „ w Martin – Gropius- Bau w Berlinie. W „ Liście „ Rottenberg rozpoczyna prace nad wystawą, nie wiedząc , że najpierw realizacja przesunie się o kilka lat po zmianie polskiego rządu i ministra kultury, a potem bez Jej wiedzy z wystawy zostanie usunięta jedna z instalacji . Rottenberg podróżuje po Europie i nie ukrywam, że najbliższe są mi zapiski berlińskie ze spostrzeżeniem, że tam cmentarze żydowskie są świetnie zachowane, a w Polsce wprost przeciwnie.
Bardzo mądra, refleksyjna lektura , już naście lat temu Rottenberg pisała „ Nie uwzględniliśmy prostego faktu ,że demokracja zaczyna się od postawienia krzyżyka przy nazwisku na liście wyborczej . Totolotek, w którym wygrywają nie ci, którzy stawiają krzyżyki, tylko ci, którzy mają najlepszych specjalistów od kreowania wizerunku . Żyjemy w wirtualnym świecie. Nie odnajdują się w nim osoby samodzielnie myślące . „
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Odniosę się do kwestii zachowania cmentarzy żydowskich w Niemczech - to wynik tamtejszej praworządności i przestrzegania obowiązujących przepisów. A jak już coś uniknęło zniszczenia po 1933 i w trakcie wojny, to po wojnie tym bardziej nie mogło zostać zniszczone, bo Niemcy mają poczucie odpowiedzialności za Holokaust.
A Polacy nie dość ze cierpieli przez Żydów przed wojna, nie dość ze masowo, z narażeniem własnego życia i życia bliskich ratowali Żydów w czasie wojny, to jeszcze teraz cierpią z powodu niesłusznej żydowskiej nagonki i w strachu o ojcowiznę, która im się jak najsłuszniej należy, a może kiedyś tam była żydowizną.
A Polacy nie dość ze cierpieli przez Żydów przed wojna, nie dość ze masowo, z narażeniem własnego życia i życia bliskich ratowali Żydów w czasie wojny, to jeszcze teraz cierpią z powodu niesłusznej żydowskiej nagonki i w strachu o ojcowiznę, która im się jak najsłuszniej należy, a może kiedyś tam była żydowizną.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Maryla Szymiczkowa
(Jacek Dehnel & Piotr Tarczyński)
Złoty róg
Tak, myślę, że panowie musieli się bardzo dobrze bawić przy pisaniu tej powieściCzartogromski pisze: ↑09-12-2020 20:14:52 A tymczasem (minus 100 lat) w Krakowie, w Muzeum XX. Czartoryskich...*Maryla Szymiczkowa: Złoty rógTameczny stróż, pan Gliński, ma może całkiem szlachetny rzymski profil, ale nie grzeszy ani intelektem, ani sumiennością i w nocy śpi jak zabity.
Nie wiem jeszcze, jak wypadnie rozwiązanie intrygi (dziś doczytam) - bo to będzie mocno rzutowało na ocenę całość. Ale rozdziały przeczytane do tej pory podobały mi się bardzo - świetny dwugłos z pobytu Franciszki i Ignacego na wsi, a przepisanie "Wesela" kapitalne
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: To się czyta
Uwielbiam ten cykl od pierwszego tomu.
- Czartogromski
- Posty: 6191
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
I chyba za wstawiennictwem Wyspiańskiego książka znalazła się na długiej liście nominatów do Wielkiego Kalibru, kiedy akurat z wszystkich pozycji cyklu kryminału jest w niej najmniej. Ciekawe też, czy ta część zostanie przetłumaczona na angielski, bo nie bardzo sobie to wyobrażam.Hebius pisze: ↑16-04-2021 13:36:47
Maryla Szymiczkowa
(Jacek Dehnel & Piotr Tarczyński)
Złoty róg
Tak, myślę, że panowie musieli się bardzo dobrze bawić przy pisaniu tej powieściCzartogromski pisze: ↑09-12-2020 20:14:52 A tymczasem (minus 100 lat) w Krakowie, w Muzeum XX. Czartoryskich...*Maryla Szymiczkowa: Złoty rógTameczny stróż, pan Gliński, ma może całkiem szlachetny rzymski profil, ale nie grzeszy ani intelektem, ani sumiennością i w nocy śpi jak zabity.
Nie wiem jeszcze, jak wypadnie rozwiązanie intrygi (dziś doczytam) - bo to będzie mocno rzutowało na ocenę całość. Ale rozdziały przeczytane do tej pory podobały mi się bardzo - świetny dwugłos z pobytu Franciszki i Ignacego na wsi, a przepisanie "Wesela" kapitalne
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Jako gatunkowy kryminał poprzednia była jednak lepsza.
A po angielsku trzeba by to wydawać w komplecie z "Weselem".
A po angielsku trzeba by to wydawać w komplecie z "Weselem".
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: To się czyta
Cały ten cykl jest raczej nieprzekładalny, bo te książki jednak opierają się na masie odniesień, których nikt nie zrozumie poza granicami. Postaci typu Boy-Żeleński, Matejko, Wyspiański czy Przybyszewski czy setki żartów z Krakowa, krakowian, Wadowic, różnych miejscowych snobizmów pozostaną niezauważone. Ale to oczywiście częsty problem przy przekładach.
- Czartogromski
- Posty: 6191
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
Nieduży wzrost czytelnictwa w Polsce
https://bn.org.pl/w-bibliotece/4243-42% ... olsce.html
https://bn.org.pl/w-bibliotece/4243-42% ... olsce.html
Na zadawane od blisko trzech dekad pytanie o czytanie w całości lub fragmencie co najmniej jednej książki w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie twierdząco odpowiedziało 42% respondentów. To najlepszy wynik od sześciu lat. Oznacza wzrost o 3% w skali roku i o 5% w skali dwóch lat
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Dziękować koronawirusowi?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6191
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
- Hebius
- Posty: 15059
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: To się czyta
Donald Tusk?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- jazzik
- Posty: 9390
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: To się czyta
Wysoka pozycja Blanki Lipińskiej, autorki żenujących pornograficznych czytadeł, to dramat.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali