To się czyta

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 5259
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: To się czyta

Post: # 147023Post uzytkownik_konta »

Zawsze budził większe zaufanie niż tamten :P
gaynau pisze: 22-04-2023 16:01:01 Nie widzę nic w tym autorze, co miałoby go wpisać na listę zbanowanych 😅
Żadnego autora, a nawet grupy ghostwriterów z frontmanem, nie powinno się zakazywać :nienie:
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1337
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: To się czyta

Post: # 148548Post Achim »

„ Chilijski poeta“
W tej prozie Alejandro Zambry odnalazłem coś z klimatu twórczości mojego ulubionego Johna Irvinga. Bohaterowie są poetami, wchodzą w relacje, toczy się zwykłe, codzienne życie. Rzeczywistość na zawsze oznaczoną jest traumą po dyktaturze. Poezja to marginalna zabawa dla wybranych. Jest to opowieść o miłości, dorastaniu, bliskości, roli poezji, stawaniu się poetą. Wśród przywoływanych twórców jest Wisława Szymborska i Jej wiersz „ Kot w pustym mieszkaniu” .
To opowieść o przenikaniu się życia i poezji. Epicka proza, zmuszająca do refleksji.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 14586
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: To się czyta

Post: # 148659Post Hebius »

Wróciłem do przygód przygód agenta ABW Kamila Stocharda, który w drugim tomie pojechał zwalczać pomioty Cthulu w Rosji. Teraz taka powieść już by powstać nie mogła.

Obrazek
Eugeniusz Dębski, Moherfucker

I nadal się zastanawiam, jak mógł wyglądać pierwszy seks zafascynowanych bronią dwóch samców alfa, którzy odreagowują w nocy traumatyczne przeżycia minionego dnia. Było jakieś 69 oprócz wzajemnej masturbacji? Czy może Jerzemu pozwolił, by podniecony Kamil zrobił mu dobrze (ewentualnie na odwrót)? Ciekawe, jak to sobie wyobrażał heteroseksualny autor. A może w ogóle sobie tego nie wyobrażał i stąd w powieści wyciemnienie?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 5259
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: To się czyta

Post: # 149959Post uzytkownik_konta »

Doczytałem wreszcie tego "Doktora No", a potem obejrzałem jeszcze film (nie pierwszy raz, ale poprzednio mój wiek był jednocyfrowy, więc mało pamiętałem). I muszę powiedzieć, że nie rozumiem dlaczego tak bardzo pozmieniali fabułę (a np. scena w rurze nie ma sensu, tzn. nie wiemy czemu ona jest gorąca, bez wprowadzenia wcześniej motywu testu). Za to idealnie oddali dziecinność Bonda, o której wspominałem odnośnie do książki - w filmie wyszedł im dość idealnie typ nastoletniego piłkarzyka. W późniejszych filmach tego nie ma.
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1337
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: To się czyta

Post: # 150430Post Achim »

„ Łódź miasto po przejściach”
W Łodzi spędziłem po raz w tym roku długi weekend. Pretekstem było wydarzenie kulturalne, ale Łódź zrobiła na mnie duże wrażenie. Jest miastem w procesie, w zmianie. Są tu widoczne ogromne kontrasty : lofty i apartamentowce z jednej strony, a z drugiej rudery. Nawet w obrębie samej Piotrkowskiej są posesje genialnie odnowione, a w ich sąsiedztwie obrazy nędzy i zaniedbania. Niektóre posesje mają nieuregulowaną sytuację prawną. Łódź zachwyciła mnie jako miasto murali i podwórek, w niektórych bramach na Piotrkowskiej czekają istne cuda. Fantastyczne są też pomniki – ławeczki, gdzie można usiąść i pogawędzić z Tuwimem/ myszki na twarzy nie widać/, Reymontem i Jaraczem. Przy samej Piotrkowskiej knajpy sąsiadują z lumpeksami, tanimi butami i księgarniami prywatnymi czyli kolejne kontrasty. Trudno uwierzyć, ale niezburzona w czasie działań wojennych Łódź była tuż po wojnie siedzibą najważniejszych instytucji kulturalnych. Objawieniem był dla mnie ogromny Cmentarz Żydowski. To świadczy o liczbie ludności żydowskiej dawniej w tym mieście.
Na ulicy Piotrkowskiej w jednej z licznych księgarni niesieciowych nabyłem sobie ten zbiór reportaży Wojciecha Góreckiego i Bartosza Józefiaka, który pokazuje łódzkie losy niczym w kalejdoskopie. Wielkie fortuny przeplatają się tu z biedą i zaniedbaniem, polityka z dramatami ludzi. W Łodzi jak w soczewce skupiają się dramaty polski powojennej. Reportaże Góreckiego i Józefiaka pokazują perspektywę pojedynczych ludzi. Polityka jest tle, na bliższym planie bezrobocie, alkohol, brak szans „ polskiego Manchesteru”. Znani łodzianie, jak wielcy przedwojenni fabrykanci czy prezydentka miasta Hanna Zdanowska spotykają się na kartach reportaży ze zwykłymi mieszkańcami.
Teraz Łódź jest miastem zmiany, procesu, szuka swojej własnej drogi i tożsamości. Może warto przypomnieć, przytaczane w książce słowa Zbigniewa Żbikowskiego z roku 1988 : „Łódzki problem umysłowy to także problem identyfikacji, kulturalnej tożsamości . Jeżeli miasto nie może stworzyć swego własnego kolorytu, musi sięgnąć do zaniedbanych korzeni polsko- żydowsko-niemieckich, do wieloźródłowości, która przecież stworzyła światowy wizerunek Łodzi”.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: To się czyta

Post: # 150433Post Walpurg »

Łódź ❤️
Myślę podobnie (z Achimem mamy wspólnotę myśli!) o Łodzi.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 14586
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: To się czyta

Post: # 150435Post Hebius »

Kateryna Babkina, Nikt tak nie tańczył, jak mój dziadek
tłumaczenie Bohdan Zadura
Obrazek
"Nikt tak nie tańczył, jak mój dziadek" to seria opowiadań ułożonych w jedną historię pięciu rodzin, których dzieci spotykają się w szkole 1 września w pierwszym roku niepodległości Ukrainy i pozostają przyjaciółmi na całe życie.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 12969
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: To się czyta

Post: # 150690Post marcin »

Alfred Bester, Człowiek do przeróbki

Kolejna powieść z Wehikułu Czasu. Prawie wszystkie z tej serii mi się podobają, ta jest niestety jedną ze słabszych
Obrazek
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6057
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: To się czyta

Post: # 151037Post Czartogromski »

W takim razie okładka dostosowuje się do poziomu treści :mrgreen:
***
Anna Dziewit-Meller, Justyna Sobolewska: Stówka : przeczytaj to jeszcze raz.
Obrazek
Sto ważnych dla autorek książek - od dzieciństwa do dorosłości. Najciekawsza jest część pierwsza poświęcona książkom z dzieciństwa - w krótkich rozdziałach udaje się często skonfrontować trzy spojrzenia na jeden tytuł: dziecka, dorosłego czytającego po latach i dziecka współczesnego, któremu/z którym się czyta.
Ja przy okazji mam listę lektur do powtórzenia, bo jakoś nie wszystkie zapadły mi w pamięć tak mocno, jak autorkom. Ale na przykład zapomnianą dzisiaj książkę "Kluska, Kefir i Tutejszy" Jerzego Broszkiewicza ("jedna z pierwszych postmodernistycznych książek w Polsce") oceniam też bardzo wysoko.*
Jeśli ktoś zastanawia się, co czytać, to mamy w "Stówce" bardzo ładny zestaw propozycji. :mrgreen:

*Tylko wydania z ilustracjami Stannego:
Obrazek
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9237
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: To się czyta

Post: # 151039Post jazzik »

Często wracasz do książki raz przeczytanej? Zwłaszcza takiej z dzieciństwa? :D
Chyba wolę nie psuć sobie pierwszego wrażenia, czy też wspomnień.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6057
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: To się czyta

Post: # 151040Post Czartogromski »

Może nie bardzo często*, ale jednak wracam. A autorki przekonują, że warto. Dobre książki dla dzieci są też dobrymi książkami dla dorosłych. Na przykład mój przyjaciel (40 z małym plusem) z zachwytem ostatnio czyta Bahdaja i potrafi o tym zachwycie opowiadać (przez telefon) kwadransami. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1337
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: To się czyta

Post: # 151225Post Achim »

„ Ostatni sen „
Należę do wielkich wielbicieli twórczości Pedro Almodovara. Dla znawców Jego filmów „ Ostatni sen „ pełen jest smaczków, jak Jego twórczość filmowa i literacka się przenikają. Nowela „ Wizyta „ to przecież zarys „ Złego wychowania „. Są tu opowieści bardzo silnie autobiograficzne, zwłaszcza tytułowa opowieść o matce reżysera , czy dwie ostatnie, ale też przypowieści, bajki, zaczerpnięte z tradycji czy kultury. To książka pisana tu i teraz, w jednej z nowel w tle jest wojna w Ukrainie. Almodovar prezentuje szeroki wachlarz odniesień kulturowych, społecznych i nawet politycznych do swojej twórczości. Mamy tu Warhola, Basquiata, Chavelę Vargas czy madrycką Movidę.
Myślę, że „ Ostatni sen „ broni się jako samodzielny zbiór , niezależnie od znajomości przez czytelnika filmów twórcy „Drżącego ciała „. Jest to też pozycja szalenie osobista, momentami wręcz autobiograficzna.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Dorian_Gray
Posty: 1950
Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
Lokalizacja: Mazowsze

Re: To się czyta

Post: # 151781Post Dorian_Gray »

Ostatnio książki w ramach moich lingwistycznych zainteresowań:
Dorrena Gastona
"Babel. W dwadzieścia języków dookoła świata"
i
"Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy"
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6057
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: To się czyta

Post: # 151786Post Czartogromski »

Bolesław Prus: Lalka. T. 3. Ilustrował Antoni Uniechowski.
Obrazek
A Wokulski za młodu, jak donosi Rzecki jeszcze w tomie 2., "za całą garderobę miał cztery paki książek i naukowych instrumentów". :mrgreen:
Awatar użytkownika
Dorian_Gray
Posty: 1950
Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
Lokalizacja: Mazowsze

Re: To się czyta

Post: # 153576Post Dorian_Gray »

Paul Varley
Kultura Japońska
tłumaczenie: Magdalena Komorowska
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 6057
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: To się czyta

Post: # 153577Post Czartogromski »

O, kiedyś nawet trochę czytałem tę książkę, ale już nic z niej nie pamiętam. Cała seria w takich okładkach była.
Awatar użytkownika
Dorian_Gray
Posty: 1950
Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
Lokalizacja: Mazowsze

Re: To się czyta

Post: # 153581Post Dorian_Gray »

zerknąłem na stronę redakcyjną:
ta seria nazywa się EX ORIENTE
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: To się czyta

Post: # 153626Post Walpurg »

Napaliłem się, po usłyszeniu wywiadu z autorką w TVN, na książkę, która miała przybliżać laikowi statystykę. Pani zachwalała swoją drugą książkę, ja jednak najpierw zakupiłem pierwszą. Drugiej - na szczęście - nie kupiłem.

Oto więc to dzieło:
Obrazek
Janina Bąk, Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla

Spis treści:
Obrazek

Jestem w połowie i mam jeden wniosek: przez 50 lat życia nie czytałem podobnego - przepraszam, ale to słowo jest tu konieczne - pierdolenia. :samoboj: Niewyobrażalne! Rozumiem, że to ma być dla laików, że ma to w wesoły i lekki sposób wprowadzać czytelników w temat, że ma być zabawnie, z dygresjami, żarcikami itd. Ale nie w takiej ilości!

Poniżej, żeby nie być gołosłownym, wklejam dużą część jednego z rozdziałów. Zobaczcie, bite 7 stron pierdolenia, żartowania, rzucania sucharami, żeby na koniec wymienić 4 pojęcia statystyczne.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Owszem, kilka stron dalej autorka omawia w końcu wspomniane pojęcia:
Obrazek
Obrazek
Ale co z tego? Te jej wyjaśnienia w całej książce albo są na takim stopniu oczywistości, że niczego nie wnoszą do wiedzy laika, takiego jak ja, albo niczego nie wyjaśniają w jakimś szerszym kontekście. Kompletnie bez sensu.

Widać, że to jakaś straszna marketingowa wydmuszka. Na Empiku zalew komentarzy pełnych zachwytu, ale pierwsza, starsza część, ma już nowsze komentarze, zdecydowanie miażdżące jej "poziom".

Najbardziej dziwi mnie, że to to gówno wydało W.A.B., niegdyś bardzo dobre wydawnictwo. :samoboj:

Jak wspomniałem, jest jeszcze druga część:
Obrazek
Statystycznie rzecz biorąc 2. Czyli jak zmierzyć siłę tornada za pomocą gofra

:samoboj: :samoboj: :samoboj:
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 14586
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: To się czyta

Post: # 153627Post Hebius »

Człowieku małej wiary! Niepotrzebnie kupowałeś pierwsza część. Debiut to wiadomo, z niedoróbkami mógł być, a w tej nowej autorka wzniosła się na poziomy i opisała wszystko tak, jakbyś tego chciał - żarty z umiarem, wyjaśnione, co trzeba było wyjaśnić. Kup drugi tom, na pewno warto! :D

(a z tym psem na spacerze, to ja słyszałem w wersji o chłopie z krową na moście)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9539
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: To się czyta

Post: # 153633Post Walpurg »

Nie, przeciwnie, przerywam czytanie tego orgazmu pani Janiny. :P
ODPOWIEDZ