„ Mżawka „
Luis Landero umiejętnie dozuje w swej powieści napięcie. Zaczyna się jak typowa historia rodzinna, spodziewany moment kulminacyjny czyli osiemdziesiąte urodziny seniorki rodu nie nastąpi, zastąpią go inne dużo bardziej porażające. Rodzina jawi się tu jako opresja, pełna przemocy, agresji, latami tłamszonych pretensji i żalów. To, co zaczyna się z pozoru niewinnie, bo przecież w większości relacje rodzinne są bolesne, okazuje się prawdziwym dramatem. Z pozoru nic się nie dzieje, autor pozwala wygadać się bohaterom i zaprezentować swoje racje/ irytujące monologi Andrei/. Bohaterowie tracą powoli swoje maski, nikt nie jest taki, jaki wydawał się na początki i szczególnie dotyczy to męskich protagonistów : Gabriela i Horacia. Dramat ukryty jest w przeszłości, ale granice między ofiarą i sprawcą są płynne, bo większość postaci musi odgrywać obie te role. Sztafeta przemocy trwa najlepsze z pokolenia na pokolenie .
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Ralf I.G.V. Greeley
Ostatnia przygoda Pana Samochodzika
opowieści nieco niepokojące
Lekka, rozrywkowa, zabawna fantastyka, z ukłonami dla Grabińskiego i Lovecrafta. Autor się bawił przy pisaniu, a czytelnik - przy lekturze.
Niemniej poważne wydawnictwa nie odważyły się tego wydać.
Autor o piętrowym pseudonimie:
Urodzony w Złotowie, pomieszkuje tu i ówdzie. Jako poeta zadebiutował w licealnym konkursie jednego wiersza tekstem p.t. Bulgotanie czyli mrocznosmętna pieśniada o tym, jak niebezpiecznie jest ryć wyj o bździągwie, gdy błotoplusk jest w pobliżu. Otrzymawszy wyjątkową nagrodę: śmiech Jurora/Znanego Poety, od tamtej pory konsekwentnie uprawia poezję niepoważną, traktując ją jako osobistą odtrutkę na śmiertelnie poważne i często niezwykle szkodliwe absurdy tego świata.
Skończyłem. Uff, 2,5 tys. stron Bardzo, bardzo ciekawa książka. Jeśli ktoś jest w stanie przeczytać w tłumaczeniu, to polecam.
mare pisze: ↑09-01-2021 14:11:58
W końcu mam trochę czasu na:
Sen czerwonego pawilonu (chiń. upr. 红楼梦; chiń. trad. 紅樓夢; pinyin Hónglóu Mèng) znana też jako Opowieść kamienia (chiń. upr. 石头记; chiń. trad. 石頭記; pinyin Shítóu jì) – XVIII-wieczna powieść chińska autorstwa Cao Xueqina, jedna z czterech klasycznych powieści chińskich.
Powieść uznawana jest za najwybitniejszy utwór chińskiego powieściopisarstwa. Jest to wielowątkowe, panoramiczne dzieło łączące w sobie elementy powieści obyczajowej, miłosnej, psychologicznej i autobiograficznej. Znawcy oceniają utwór jako "sumę dawnej kultury chińskiej".
Piszecie jakbyście wierzyli w to, że lektury naprawdę się czyta. ;P
Już za moich czasów "Pamięć i tożsamość" Wojtyły były na liście lektur uzupełniających. Nauczyciel polonista nawet tego nie zaproponował, bo zapewne sam musiałby to najpierw przeczytać. Jeśli wprowadzą coś Wyszyńskiego, efekt będzie ten sam.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
No ale wiesz, jak zdarzają się takie idiotyzmy jak na jakiejś olimpiadzie, że kazali pisać sfingowaną rozmowę esemesową z Janem Pawłem II, to i na maturze może się zdarzyć. Oczywiście, że nauczyciele są w większości na tyle mądrzy, że przywrócą właściwe proporcje, ale muszą też młodzież przygotować na różne papieskie i prymasowskie kwiatki na egzaminach.
Magdalen Nabb, Śmierć Anglika
przekład Dorota Kozińska
Świetny klasyczny kryminał. Na jeden wieczór (204 strony niewielkiego formatu), ale sobie dawkuję i zakończenie zostawiłem na jutro. Byłem nastawiony trochę nieufnie do zachwytów Doroty Kozińskiej (bo to jednak trochę jak liszka, co swój ogonek...), ale nie przesadziła.
Tak się zaczytałem, że zapomniałem radio włączyć o dwudziestej. Na szczęście widzę po ramówce, że nic nie straciłem.
Marcel Proust: Tajemniczy korespondent. Przełożyła i wstępem opatrzyła Anastazja Dwulit.
Przekładane, odkładane, w końcu - niestety - przeczytane. Fatalna książka, fatalna wydawniczo i jako taka. Kiedyś był taki obyczaj, że tego rodzaju teksty wydawało się na końcu dzieł zebranych w tomie ineditów. Opatrzone aparatem krytycznym (odmiany tekstów i ich pochodzenie) mogły służyć ciekawym i badaczom.
Bo o przyjemności lektury takich ścinków trudno mówić. Tutaj może się podobać "Wspomnienie kapitana"; tytułowy "Tajemniczy korespondent" więcej irytuje, niż zaciekawia (no ale jednak choć trochę zaciekawia). Reszta bardzo słusznie spoczywała w zapomnieniu. Do tego wstęp tłumaczki w dużej części nie na temat. Cena okładkowa tomiku wielkości harlequina: 45 zł
Niedawny zakup w Empiku. Nie miałem przekonania do tej książki, a jednak pozytywnie się zaskoczyłem. Zawsze podziwiałem bohaterkę zaprezentowanej niżej biografii, a teraz, po lekturze, wręcz ją ubóstwiam! Maria Skłodowska-Curie była osobą niezwykłą, znacznie wyprzedzającą swoje czasy. Tekst napisany przez jej córkę Ewę (1904-2007), która miała niewątpliwy talent literacki. Biografię polskiej noblistki czyta się jak interesującą powieść.
No ja tez ostatnio polubilem biografie, a kiedys ten gatunek literacki wydawal mi sie strasznie nudny.
Za najciekawsza biografie niezmiennie uwazam Beksinskich portet podwojny
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")