
To się czyta
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- jazzik
- Posty: 9673
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: To się czyta
No nie, staruch ugania się przez kilkaset stron za młodą kobietą, która mogłaby być jego córką, jakiś wariat śni o Napoleonie... Farewell z tym. 

"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Dorian_Gray
- Posty: 2154
- Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: To się czyta
... jest w tym jednak jakaś magia .... fajnie napisane ...
- Michał
- Posty: 1043
- Rejestracja: 06-11-2023 13:40:07
- Lokalizacja: Miasto
Re: To się czyta
Było mi szkoda Wokulskiego, był bluepillowcem tamtych czasów.
- Dorian_Gray
- Posty: 2154
- Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: To się czyta
aż musiałem sobie wygooglać co to znaczy ...
Kamas czy Dmochowski jako Wokulski?
wydaje mi się, że Dmochowski bardziej pasuje do postaci stworzonej przez Prusa
Kamas czy Dmochowski jako Wokulski?
wydaje mi się, że Dmochowski bardziej pasuje do postaci stworzonej przez Prusa
- Nathi
- Posty: 16255
- Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
- Lokalizacja: PL/FR
Re: To się czyta
Wolę Farona.
Miałem wydanie dwu tomowe w średniej. Pożyczyłem 1 tom i mi nigdy koleżanka nie oddała.
- Czartogromski
- Posty: 6531
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
A propos - czytam wstęp do tego wydania:

Lalka / Bolesław Prus ; wstępem opatrzył Ryszard Koziołek. - Wydanie pierwsze w tej edycji.
Marginesy, 2024. - Wstęp: Powieść tajemnicza / Ryszard Koziołek. Ilustracja na okładce: John Holcomb, "Golden Age Brute", 2015.
We wstępie chyba najwięcej miejsca zajmują kwestie paraleli między "Lalką" a "Hrabią Monte Christo"

Lalka / Bolesław Prus ; wstępem opatrzył Ryszard Koziołek. - Wydanie pierwsze w tej edycji.
Marginesy, 2024. - Wstęp: Powieść tajemnicza / Ryszard Koziołek. Ilustracja na okładce: John Holcomb, "Golden Age Brute", 2015.
We wstępie chyba najwięcej miejsca zajmują kwestie paraleli między "Lalką" a "Hrabią Monte Christo"

- Czartogromski
- Posty: 6531
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
Z czytelniczych powtórek jeszcze audiobook:

Michał Bułhakow: Mistrz i Małgorzata / tłumaczenie Andrzej Drawicz ; czyta Krzysztof Gosztyła.
Raczej nie przepadam za "bardzo aktorsko" interpretowanymi książkami, ale to jest jeden z wyjątków, kiedy przepadłem: Gosztyła tworzy z powieści wspaniały, wielogodzinny monodram.

Michał Bułhakow: Mistrz i Małgorzata / tłumaczenie Andrzej Drawicz ; czyta Krzysztof Gosztyła.
Raczej nie przepadam za "bardzo aktorsko" interpretowanymi książkami, ale to jest jeden z wyjątków, kiedy przepadłem: Gosztyła tworzy z powieści wspaniały, wielogodzinny monodram.
- Czartogromski
- Posty: 6531
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: To się czyta
Druga powtórka, też w formie dźwiękowej:

Grzegorz Uzdański: Wypiór / czyta Adam Bauman
Bauman czyta świetnie, ale w tej formie książka trochę traci, jak sądzę. Jednak wiele rozgrywa się tu na papierze, w formie zapisu, a niektóre żarty czytane wypadają słabiej.

Grzegorz Uzdański: Wypiór / czyta Adam Bauman
Bauman czyta świetnie, ale w tej formie książka trochę traci, jak sądzę. Jednak wiele rozgrywa się tu na papierze, w formie zapisu, a niektóre żarty czytane wypadają słabiej.

- Nathi
- Posty: 16255
- Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
- Lokalizacja: PL/FR
Re: To się czyta
Dzisiaj gości ze mną w fotelu przy kawce Leonard J. Pełka "U stóp słowiańskiego parnasu - bogowie i gusła" 

- marcin
- Posty: 14446
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: To się czyta
Czytam, czytam, uczytałem już 3/4, więc pora na raport:
Paweł Jasienica, Polska Piastów
Czyta się wspaniale. Jasienica ma piękny styl, dziś się już tak nie pisze (ach to słowo "ongi").
Jednak chyba każdy historyk ma jakieś swoje sympatie i antypatie: Jasienica wyraźnie nie lubi Niemców, i z lubością powtarza, że np. w danym momencie "u nas było coś lepsze niż u Niemców". Teraz czytam jak autor z lubością opisuje okrucieństwa Zakonu - tzn. na razie początki państwa zakonnego.
Jasienica ma też chyba dość trzeźwy stosunek do kościoła - czasem pochwali, czasem zgani. Nie jest to zatem ani pisane z pozycji na klęczkach, ani nie jest antyklerykalne - więc ogólnie bardzo na plus. Jestem zadowolony.

Paweł Jasienica, Polska Piastów
Czyta się wspaniale. Jasienica ma piękny styl, dziś się już tak nie pisze (ach to słowo "ongi").
Jednak chyba każdy historyk ma jakieś swoje sympatie i antypatie: Jasienica wyraźnie nie lubi Niemców, i z lubością powtarza, że np. w danym momencie "u nas było coś lepsze niż u Niemców". Teraz czytam jak autor z lubością opisuje okrucieństwa Zakonu - tzn. na razie początki państwa zakonnego.
Jasienica ma też chyba dość trzeźwy stosunek do kościoła - czasem pochwali, czasem zgani. Nie jest to zatem ani pisane z pozycji na klęczkach, ani nie jest antyklerykalne - więc ogólnie bardzo na plus. Jestem zadowolony.

Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
- uzytkownik_konta
- Posty: 5827
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: To się czyta
Skończyłem "Czterdzieści osiem godzin" A. MacLeana (Alma-Press 1990, ss. 265); wcześniej czytałem też "Stację arktyczną Zebra" (Amber 1990, ss. 285). Wspominam o tym głównie po to, aby napisać, że bardzo mnie dziwi, że tak słaba proza zdobyła tak wielką popularność. Przede wszystkim te fabuły są okropne - sztampowe, przewidywalne, nudne, groteskowe. Doczołgałem się jakoś do końca "Czterdziestu ośmiu godzin", ale po kolejną książkę MacLeana nie sięgnę. "Stacja arktyczna..." budziła jeszcze u czytelnika coś, co od biedy można by było uznać za namiastkę zainteresowania. "Czterdzieści osiem godzin" nie posiada tego atutu. Wspominałem kiedyś, że z Chandlerem było tak, że w pierwszej chwili mnie odrzucił, ale potem jednak wciągnął - i ostatecznie przeczytałem kilka jego książek. Liczyłem na to, że z MacLeanem będzie podobnie. Otóż nie.
Mam nadzieję, że teraz "Westybul" (A. Ivasiuc, PIW 1970, ss. 272) pozwoli mi usunąć ten posmak.

Mam nadzieję, że teraz "Westybul" (A. Ivasiuc, PIW 1970, ss. 272) pozwoli mi usunąć ten posmak.
