

Mogą mieć pewne trudności z awansem w innych kategoriach.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/jak-rza ... do/x12jg8jw Akademickim Klubie Obywatelskim (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdzie jest członkiem zarządu oraz trzyosobowej komisji rewizyjnej. – AKO to środowisko ściśle związane z PiS, sympatyzujące z takimi politykami jak Antoni Macierewicz. A do tego jest ultrakatolickie. Kiedy w polityce toczy się spór, AKO staje po stronie partii rządzącej – wyjaśnia nam osoba zorientowana w poznańskich układach towarzyskich i politycznych. Wiele ważnych postaci AKO startowało do Sejmu i Senatu z list PiS. Jego pierwszy prezes prof. Stanisław Mikołajczyk był poznańskim kandydatem PiS do Senatu w 2015 r. Członkiem AKO jest też znany wydawca Tadeusz Zysk, który z list PiS, też bez powodzenia, startował do Sejmu, a w 2018 r. z ramienia tej partii kandydował na urząd prezydenta Poznania.
Aż się podnieciłem na widok tego chyżo.Wprawną chyżą ręką poluźnił mi pasek w spodniach i wyciągnął fiuta, który garnął się do dotyku nieznajomej dłoni i letniego powietrza.
Czuję ironię aż tutajHebius pisze: ↑19-06-2020 20:04:32 Zabrałem się dzisiaj i ja wreszcie za to gejowskie arcydzieło:
Tomasz Jędrowski, Płynąc w ciemnościach, przełożył Robert Sudół
Przyjemnie się obcuje z tak ładnie wydaną książką i przyjemnie się ja czyta. Niestety frajdę lektury trochę burzą mi drobne drobiazgi, mniej istotne niż ten Baldwin z drugiego obiegu, ale przez to jeszcze bardziej uwierające.
Jak proboszcz zorganizował dzieciom z parafii wycieczkę przez pierwszą komunią? Nie było problemu, żeby uczniów chodzących do różnych szkół zwolnić z zajęć lekcyjnych?
Jakie gatunki warszawskich lilaków kwitną tak późno, że załapują się jeszcze na pod koniec czerwca na kwitnienie lip.
I najbardziej intrygujące: jakie buraki zbierano z pół na letnim studenckim obozie (koniec czerwca-lipiec)?
A poza tym pełen zachwyt i uwiedzenie, i czasem nawet coś więcej.Aż się podnieciłem na widok tego chyżo.Wprawną chyżą ręką poluźnił mi pasek w spodniach i wyciągnął fiuta, który garnął się do dotyku nieznajomej dłoni i letniego powietrza.