Filmy/Seriale LGBT
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 15051
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Filmy/Seriale LGBT
Aż tak bardzo mi na tym nie zależało.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- radek
- Posty: 5583
- Rejestracja: 13-01-2019 10:52:08
- Lokalizacja: Horley, UK
Re: Filmy/Seriale LGBT
Jednak pobranie za darmo czegoś za co normalnie trzeba byłoby zapłacić jest kradzieżą tego dzieła. Poza tym, co Ty w ogóle piszesz Chafre Jak ktoś zapomni zamknąć na klucz drzwi od domu to można go okraść, bo na to pozwolił
Ja też mam swoje za uszami jeśli chodzi o ściąganie, ale trochę też kupiłem i staram się kupować. Nie mam prawa oceniać w tej kwestii, ale nie wmawiajmy sobie, że jest to legalne i fajne.
"Because the people who are crazy enough to think they can change the world, are the ones who do." - Steve Jobs
- Hebius
- Posty: 15051
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Filmy/Seriale LGBT
Kradzież (art. 278 kk) – zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia. Pod pojęciem zaboru rozumie się fizyczne wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Shadow_Man
- Posty: 75
- Rejestracja: 21-03-2020 10:25:43
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Filmy/Seriale LGBT
Chodziło o ogół ludzi. I z resztą chodzi o materiały oryginalne. Zrozumiała jest wymiana katalogu zewnętrznego. I nie było jeszcze sytuacji na taką skalę, jak w przypadku HBO z ich własnymi materiałami, co jest już świństwem ze strony platformy w mojej ocenie. Pokazuje, że sytuacja w każdej korpo się może zmienić diametralnie, i nic nie jest bezpieczne. Tak samo w świecie gier np. Nintendo. Ma tak obszerną bibliotekę tytułów z przestrzeni lat, a udostępniają jakąś garstkę w porównaniu. Gdyby nie ludzie, którzy tym się dzielili w internecie. Teraz nawet Nintendo by nie miało dostępu do niektórych tytułów. Już były takie przypadki lenistwa z ich strony, że gry do serwisu ze starszymi tytułami wrzucali pod ukrytymi nazwami sugerującymi źródło, czyli torrenty.Hebius pisze: ↑04-01-2023 21:37:43Ale jest niesamowitą naiwnością (by nie powiedzieć wręcz - głupotą) wierzyć, że coś, co jest w necie, w jakimś streamingu, czy gdziekolwiek w sieci, będzie dostępne dla nas cały czasShadow_Man pisze: ↑04-01-2023 20:42:03 Żyjemy w takich czasach, że i tak na większość produkcji nie mamy wpływu, bo Netflix zaraz ją i tak skasuje. Pomimo, że można płacić za niego pełną cenę. Jeszcze gorzej teraz się dzieje w HBO Max, gdzie usuwają wszystko, co popadnie dla pieniędzy. Nie interesuje ich, to że ich klienci płacili latami pełną cenę 15 dolarów za dostęp do serwisu. Zakładając, że ich oryginalne materiały będą mogli oglądać cały czas. I jeżeli kontrargumentem na to będzie, że przecież w regulaminach tych serwisów jest, że mogą usuwać.
- Hebius
- Posty: 15051
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Filmy/Seriale LGBT
Platformy ze streamingiem to maszynki do zarabiania pieniędzy, a nie biblioteki oferujące dobra kultury. Dzisiaj gdzieś czytałem artykuł, że na Netflixie o przyszłości seriali decyduje pierwsze 28 dni wyświetlania. Ludzie muszą sezon oglądać masowo i bez przerywania, jednym ciurkiem, jeśli ma być kontynuacja.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Filmy/Seriale LGBT
I co z tego? Nikt nie zmusza. Skoro to żadna kultura, to skąd się bierze argument o wolnym dostępie do kultury przy okazji kradzieży" tych dzieł"?
- Hebius
- Posty: 15051
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Filmy/Seriale LGBT
Nie napisałem, że to żadna kultura.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
- mike
- Posty: 9512
- Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
- Lokalizacja: outer space
Re: Filmy/Seriale LGBT
Shadow_Man słusznie zwrócił uwagę na problem usuwania filmów i seriali przez platformy, które bogactwem treści argumentowały marketing sprzedawania abonamentów. Oczywiści wraz z usuwaniem poszczególnych pozycji wcale nie maleje abonament, a nawet potrafi rosnąć... to jest prawdziwe złodziejstwo, niestety w białych rękawiczkach.
No, a czemu tak się dzieje ktoś chciałby zapytać? Odpowiedzią jest jeszcze większe kurestwo.... Zaslav, czyli nowy zjebany i znienawidzony prezes Warner Discovery (właściciela HBO, który ostatnio kupił także TVN) w ramach tzw. "oszczędności" usuwa filmy i seriale tylko po to, żeby nie płacić tantiem aktorom i producentom, które musiałby dalej płacić utrzymując tytuły na platformie HBO. Zaslav jednak do tego się nie ogranicza, w planach ma likwidację marki HBO i zastąpienie jej platformą pod nową nazwą. Wsławił się również skasowaniem niemal ukończonego w produkcji filmu Batwoman, na którego poszło 80mln$ do kosza, bo Zaslav stwierdził, że mu się nie podoba i nie warto tego dawać do kin.
No, a czemu tak się dzieje ktoś chciałby zapytać? Odpowiedzią jest jeszcze większe kurestwo.... Zaslav, czyli nowy zjebany i znienawidzony prezes Warner Discovery (właściciela HBO, który ostatnio kupił także TVN) w ramach tzw. "oszczędności" usuwa filmy i seriale tylko po to, żeby nie płacić tantiem aktorom i producentom, które musiałby dalej płacić utrzymując tytuły na platformie HBO. Zaslav jednak do tego się nie ogranicza, w planach ma likwidację marki HBO i zastąpienie jej platformą pod nową nazwą. Wsławił się również skasowaniem niemal ukończonego w produkcji filmu Batwoman, na którego poszło 80mln$ do kosza, bo Zaslav stwierdził, że mu się nie podoba i nie warto tego dawać do kin.
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Filmy/Seriale LGBT
I bardzo dobrze, że skasował, jeżeli film miał być gównem...
Przedwiedźmina puścili, przez co główny serial też straci.
Hbo zawsze było specyficzne. Robią świetne filmy i seriale, ale jeżeli chodzi o streaming, to zawsze byli do tyłu.
A to aplikacja, która czasem działa. A to aplikacja na tv, której przez długi czas w ogóle nie było. A teraz znikające produkcje własne.
I tak, taki Westworld można piracić z czystym sumieniem, jeżeli opłaca się abo w hbo. Zwłaszcza, gdy nie udało się komuś obejrzeć całości.
Przedwiedźmina puścili, przez co główny serial też straci.
Hbo zawsze było specyficzne. Robią świetne filmy i seriale, ale jeżeli chodzi o streaming, to zawsze byli do tyłu.
A to aplikacja, która czasem działa. A to aplikacja na tv, której przez długi czas w ogóle nie było. A teraz znikające produkcje własne.
I tak, taki Westworld można piracić z czystym sumieniem, jeżeli opłaca się abo w hbo. Zwłaszcza, gdy nie udało się komuś obejrzeć całości.
- Shadow_Man
- Posty: 75
- Rejestracja: 21-03-2020 10:25:43
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Filmy/Seriale LGBT
Właśnie w tym rzecz. Piractwo w głównej mierze jest utrwalaniem wszelakich dóbr kultury. W porównaniu do czegokolwiek innego, bo nośniki w domu też mogą z czasem niedomagać, serwisy streamingowe, czy z grami usuwać tytuły, lub zamykać całe sklepy z grami przy porzucaniu danej platformy. A ludzie mogący się nieskończenie wymieniać danymi lub je magazynować online są tak na prawdę skarbnicą kultury.Hebius pisze: ↑05-01-2023 22:56:39 Platformy ze streamingiem to maszynki do zarabiania pieniędzy, a nie biblioteki oferujące dobra kultury. Dzisiaj gdzieś czytałem artykuł, że na Netflixie o przyszłości seriali decyduje pierwsze 28 dni wyświetlania. Ludzie muszą sezon oglądać masowo i bez przerywania, jednym ciurkiem, jeśli ma być kontynuacja.
- mare
- Posty: 4076
- Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46
Re: Filmy/Seriale LGBT
A to ciekawy punkt widzenia. Wobec znikających z sieci plików, jest to misja ratunkowa.
To chyba jasne, że należy uciekać od fundamentalizmów i dewocji.Shadow_Man pisze: ↑04-01-2023 20:42:03 Chyba nie powinienem się wypowiadać, bo pewnie mnie "święci" ludzie prześwięcą stąd, ale zgadzam się z Mare, i po części z Mike'iem.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
- mike
- Posty: 9512
- Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
- Lokalizacja: outer space
Re: Filmy/Seriale LGBT
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
- Dorian_Gray
- Posty: 2029
- Rejestracja: 18-07-2018 20:38:15
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Filmy/Seriale LGBT
ooo, przystojniaki
- bolevitch
- Posty: 5451
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Filmy/Seriale LGBT
Słoń... druga czy trzecia projekcja w miejscowym domu kultury... 8 osób na widowni, oprócz mnie i znajomego chyba nikogo z branży... Przypuszczam, że opowiadanie, w oparciu o które powstał scenariusz było bardziej zniuansowane. Oglądając miałem wrażenie, że przyjęte założenia (np. zdjęcia i dialogi w stylu paradokumentu) przerosły możliwości twórców, nie tylko techniczno-finansowe. Ale i tak wracając dziś z pracy nuciłem "Przetańczyć z Tobą chcę całą noc"...
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Filmy/Seriale LGBT
Warto odnotować 3ci odcinek pierwszego sezonu the last of us.
W sumie chyba lekki spojler:
W sumie chyba lekki spojler:
Spoiler
Odcinek prawie w całości o gejowskiej parze.
- gaynau
- Posty: 11240
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Filmy/Seriale LGBT
Geje w horrorze/ thrillerze:
https://www.filmweb.pl/film/Pukaj%C4%85 ... 3-10003038
https://www.filmweb.pl/film/Pukaj%C4%85 ... 3-10003038
- mike
- Posty: 9512
- Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
- Lokalizacja: outer space
Re: Filmy/Seriale LGBT
Do recenzji Słonia podchodziłem jak do jeża... z jednej strony z bananem na ustach wyczekiwałem kolejnej polskiej branżowej produkcji, których jak wiemy jak na lekarstwo.... z drugiej niepokoiły mnie doniesienia o inspiracji zachodnimi produkcjami. Wreszcie z trzeciej strony po obejrzeniu mam w sobie więcej krytycyzmu aniżeli pochwał i to wcale nie z powodu pojawiających się na filmwebie zarzutów, a przede wszystkim dużych braków w scenariuszu - nie widzimy żadnego uzasadnienia dla relacji Bartka z Dawidem, nie dowiemy się skąd we wsi plotki o Bartku, nie wiadomo czemu miastowy Dawid sam wygląda jakby przyjechał z większej wiochy.
Film nudny jak flaki z olejem. Przez pierwszą połowę właściwie nic się nie dzieje, akcja toczy się w żółwim tempie z okropnymi aktorsko sztucznie wydłużanymi momentami wodzenia wzrokiem, spoglądania z wielkim zamysłem w pustą przestrzeń, które musimy oglądać nie przez sekund parę, lecz kilkanaście i dłużej. Mniej więcej od połowy coś tam zaczyna się nieśmiało ruszać, dzięki czemu być może widzowie w kinie nie opuszczali sali, a ja oglądając w domowym zaciszu nie miałem ochoty przełączyć na coś innego. Jedna klubowa scenka to jednak zbyt mało aby uratować ten obraz nędzy i rozpaczy. Miało być poważnie, a wyszło komicznie np. moment, w którym mogę śmiało założyć chyba wszyscy widzowie spodziewal się, że to Dawid będzie posuwał Bartka, ale nie... reżyser musiał zadać kłam stereotypom i pokazać, że to twink będzie ruchał, oczywiście przy szeleszczącym dźwięku zakładanej acz nie pokazanej prezerwatywy, co by nas głupich doedukować w zakresie przeciwdziałania wenerom. Sama scena seksu mówię teraz o tej w domu Dawida, podejrzanie oszczędna w detal... zacząłem się zastanawiać i bingo - nie mogło być inaczej w produkcji finansowanej z nadania PiSowskiego ministra kultury! Rozwaliły mnie dogrywane uniesienia i oddechy, które ewidentnie nie były elementem tego co widzieliśmy na ekranie, podobnych technicznych wpadek film zalicza jeszcze kilka w różnych momentach np. przy ognisku, gdzie aktor wypowiada kwestie ustami w bezruchu. Kolejna druga i już w tym dziele ostatnia scena seksu tym razem w aucie i bez edukacji gumkowej, ale za to bez lewatywy ani jakiejkolwiek higieny przed ruchankiem. Ot chłopaki sobie jadą na cały dzień gdzieś daleko potańczyć w branżowym klubie, ewidentnie nie mają miejscówki, więc po opuszczeniu lokalu postanawiają się przeruchać w aucie bez żadnego prysznica ani niczego :>
Jednak niestety paradoksalnie Słoń nie jest opowieścią o jakimś geju ze wsi. Główną bohaterką jest tu matka... zabiedzona, umęczona, schorowana, wystylizowana na średniowieczną babinkę, że tylko słomianej chałupy brakowało. Dopiero pod koniec seansu zaczęła wyglądać jak współczesny wiejski ludź, choć nie wiadomo skąd ta metamorfoza, być może z radości na powrót córki, bo na pewno nie na wieść o preferencji synusia. Reżyser postanowił pokazać jej postać w tak kliszowy sposób, że już bardziej się nie dało. Podejrzy ukradkiem chłopaków przy koniach, a to zamyśli się zatroskanym wzrokiem pełnym oczywistych skojarzeń, innym razem zagada pełna podejrzliwości. Przyjechał jakiś Dawid, Bartek go podwiózł, raz się spotkali w knajpie, raz na konie i już mamusia pełna troski rozpoczyna śledztwo. Być może miałoby to sens, gdyby matkę przedstawiono jako fanatyczkę religijną homofobkę, ale tak nie było. Film za pomocą pozawerbalnej ekspresji chce nam serwować wszystko na tacy, jednocześnie przy ubogich dialogach, które leżą i kwiczą jest ich zbyt mało i w większości są prymitywne oraz oklepane. Większy polot odnajduję w byle shortach na youtube nakręconych smartfonem niż w tym "mikrobudżetowym" dziele za niemal milion zł, w którym tak naprawdę poza przyjemnymi krajobrazami polskiej natury nie widać na co poszły te pieniądze, bo przyzwoitego aktorstwa, jakościowej produkcji, ani ciekawej fabuły tu nie ma.
Film nudny jak flaki z olejem. Przez pierwszą połowę właściwie nic się nie dzieje, akcja toczy się w żółwim tempie z okropnymi aktorsko sztucznie wydłużanymi momentami wodzenia wzrokiem, spoglądania z wielkim zamysłem w pustą przestrzeń, które musimy oglądać nie przez sekund parę, lecz kilkanaście i dłużej. Mniej więcej od połowy coś tam zaczyna się nieśmiało ruszać, dzięki czemu być może widzowie w kinie nie opuszczali sali, a ja oglądając w domowym zaciszu nie miałem ochoty przełączyć na coś innego. Jedna klubowa scenka to jednak zbyt mało aby uratować ten obraz nędzy i rozpaczy. Miało być poważnie, a wyszło komicznie np. moment, w którym mogę śmiało założyć chyba wszyscy widzowie spodziewal się, że to Dawid będzie posuwał Bartka, ale nie... reżyser musiał zadać kłam stereotypom i pokazać, że to twink będzie ruchał, oczywiście przy szeleszczącym dźwięku zakładanej acz nie pokazanej prezerwatywy, co by nas głupich doedukować w zakresie przeciwdziałania wenerom. Sama scena seksu mówię teraz o tej w domu Dawida, podejrzanie oszczędna w detal... zacząłem się zastanawiać i bingo - nie mogło być inaczej w produkcji finansowanej z nadania PiSowskiego ministra kultury! Rozwaliły mnie dogrywane uniesienia i oddechy, które ewidentnie nie były elementem tego co widzieliśmy na ekranie, podobnych technicznych wpadek film zalicza jeszcze kilka w różnych momentach np. przy ognisku, gdzie aktor wypowiada kwestie ustami w bezruchu. Kolejna druga i już w tym dziele ostatnia scena seksu tym razem w aucie i bez edukacji gumkowej, ale za to bez lewatywy ani jakiejkolwiek higieny przed ruchankiem. Ot chłopaki sobie jadą na cały dzień gdzieś daleko potańczyć w branżowym klubie, ewidentnie nie mają miejscówki, więc po opuszczeniu lokalu postanawiają się przeruchać w aucie bez żadnego prysznica ani niczego :>
Jednak niestety paradoksalnie Słoń nie jest opowieścią o jakimś geju ze wsi. Główną bohaterką jest tu matka... zabiedzona, umęczona, schorowana, wystylizowana na średniowieczną babinkę, że tylko słomianej chałupy brakowało. Dopiero pod koniec seansu zaczęła wyglądać jak współczesny wiejski ludź, choć nie wiadomo skąd ta metamorfoza, być może z radości na powrót córki, bo na pewno nie na wieść o preferencji synusia. Reżyser postanowił pokazać jej postać w tak kliszowy sposób, że już bardziej się nie dało. Podejrzy ukradkiem chłopaków przy koniach, a to zamyśli się zatroskanym wzrokiem pełnym oczywistych skojarzeń, innym razem zagada pełna podejrzliwości. Przyjechał jakiś Dawid, Bartek go podwiózł, raz się spotkali w knajpie, raz na konie i już mamusia pełna troski rozpoczyna śledztwo. Być może miałoby to sens, gdyby matkę przedstawiono jako fanatyczkę religijną homofobkę, ale tak nie było. Film za pomocą pozawerbalnej ekspresji chce nam serwować wszystko na tacy, jednocześnie przy ubogich dialogach, które leżą i kwiczą jest ich zbyt mało i w większości są prymitywne oraz oklepane. Większy polot odnajduję w byle shortach na youtube nakręconych smartfonem niż w tym "mikrobudżetowym" dziele za niemal milion zł, w którym tak naprawdę poza przyjemnymi krajobrazami polskiej natury nie widać na co poszły te pieniądze, bo przyzwoitego aktorstwa, jakościowej produkcji, ani ciekawej fabuły tu nie ma.
- mike
- Posty: 9512
- Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
- Lokalizacja: outer space
Re: Filmy/Seriale LGBT
Doczekaliśmy się zwiastuna Strange Way Of Life nadchodzącego dzieła Pedro Almodovara, quasi-remake'u kultowego Brokeback Mountain, którego jedną z postaci zagra Manu Rios. Premiera za parę tygodni podczas festiwalu w Cannes.
viewtopic.php?p=118738#p118738
viewtopic.php?p=124639#p124639
trochę go zwieśniaczyli.... tzn ucharakteryzowali :>
czy dojdzie do miłosnego trójkąta?
viewtopic.php?p=118738#p118738
viewtopic.php?p=124639#p124639
trochę go zwieśniaczyli.... tzn ucharakteryzowali :>
czy dojdzie do miłosnego trójkąta?