Wyborcza pisze:Norweg, który pisze jak kompozytor, jak rzeźbiarz
Ciekawe, czy któryś z forumowiczów czytał Fossego.
Przecież jakbym nie czytał, nie pisałbym, że dobrze!
Sparafrazuję myśl redachtora Wyborczej: Norweg, który pisze jak Austriak. W Septologii niczym u Bernharda zatapiają nas kaskady zdań wielokrotnie złożonych ciągnących się całymi stronami i pełnymi powtórzeń. Różnica jest taka, że bohater-narrator nie nienawidzi Kościoła katolickiego. Ba, modli się na różańcu i odmawia "Ojcze nasz" w nynorsk i po łacinie.
Fossego wydaje niszowe ArtRage, które nie dość, że odważnie dobiera repertuar, to jeszcze zdobi ten repertuar bardzo oryginalnymi okładki, zwykle jedna niepodobna do drugiej (wydawcy zazwyczaj starają się ujednolicać szatę graficzną).
Wojtek Szot na FB pisze:Za nami jedna nagroda na "N", czas na kolejną.
O tym, kto w tym roku dostanie Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, dowiemy się już jutro. A dzisiaj w serwisie przednoblowskim mam dla Was kilka ciekawostek o tym wyróżnieniu.
***
Przyznawana jest od 1901 roku. Od samego początku wzbudza kontrowersje, ale i przyciąga uwagę milionów czytelników i czytelniczek na całym świecie. Wśród jej laureatów były gwiazdy literatury, ale też twórcy mało na świecie znani, lub — jak w przypadku Olgi Tokarczuk — dopiero startujący do wielkiej kariery.
Do tej pory 120 osób zostało wyróżnionych literackim Noblem, wśród nich sześcioro Polaków — Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Isaac Singer, Czesław Miłosz, Wisława Szymborska i Olga Tokarczuk. W tym roku faworytkami są pisarki z Chin i Australii. Ale może będą zaskoczenia?
Po nagrodach dla Jona Fossego i Annie Ernaux większość komentujących spodziewa się, że literacki Nobel powędruje do autora bądź autorki spoza "zachodniego" kręgu kulturowego. Nagroda z jednej strony jest krytykowana jako zbyt lewicowa (nagrodzenie choćby włoskiego dramatopisarza Dario Fo było odebrane jako gest czysto polityczny), a z drugiej — krytykowana za nieuwzględnianie innych literatur niż te Europejczykom najbliższe.
Trudno odmówić krytykom racji, skoro w ostatnim dziesięcioleciu zaledwie dwóch pisarzy — Kazuo Ishiguro i Abdulrazak Gurnah — pochodziło spoza Europy lub Stanów Zjednoczonych. Obaj jednak od młodości mieszkają w Wielkiej Brytanii i piszą po angielsku. Ostatnim pisarzem nie "z Zachodu" był nagrodzony Noblem w 2010 roku chiński pisarz Mo Yan.
Literaccy nobliści na świat przychodzili niemal na wszystkich kontynentach. Niemal, gdyż jeszcze nigdy nagrody nie otrzymał ktoś urodzony w Australii.
***
Więcej w moim miejscu pracy, kierunek zwiedzania w komentarzu.
[WSZ]
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
The Nobel Prize in Literature for 2024 is awarded to the South Korean author Han Kang, “for her intense poetic prose that confronts historical traumas and exposes the fragility of human life”.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Ciekawe jak reagują na tego Nobla w Korei. Fryku jest akurat w Seulu to go spytam.
Onet tego Nobla chyba zignorował, bo nie zauważyłem na portalu żadnej informacji na ten temat.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?