Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 15030
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Paryż przygotowuje się do olimpiady.
Bilety w Luwrze podrożały o 30 %.
Bilety w Luwrze podrożały o 30 %.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Też to słyszałem na Dwójce, a jeszcze bardziej przygotowali się hotelarze. Średnia cena za noc w tym czasie w Paryżu to... 700 euro.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Ciekawe jak to będzie wyglądać frekwencyjnie przy takich cenach?
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie
Wiedziałem oczywiście że jest takie muzeum (ten charakterystyczny budynek doskonale widać nad Wisłą), ale dopiero niedawny post Hebiusa zwrócił tak naprawdę na nie moją uwagę. No i się wybrałem.
Nie jestem wielkim fanem sztuki Wschodu ale japońskie drzeworyty były piękne. Szczególnie mistrzowskie było oddanie różnych warunków pogodowych (mgła, deszcz, zima). Deszcz to nowość dla sztuki Zachodu - tutaj, jak dowiedziałem się w muzeum, nikt deszczu nigdy nie malował. Owszem, przed burzą czy po deszczu tak, ale nie w trakcie.
Na mnie największe wrażenie zrobiły drzeworyty zimowe. Wspaniałe, i te najdrobniejsze szczegóły (fotki tego nie oddadzą).
Ciekawy architektonicznie jest także sam budynek, i w środku i na zewnątrz (ten falujący dach)
Wiedziałem oczywiście że jest takie muzeum (ten charakterystyczny budynek doskonale widać nad Wisłą), ale dopiero niedawny post Hebiusa zwrócił tak naprawdę na nie moją uwagę. No i się wybrałem.
Nie jestem wielkim fanem sztuki Wschodu ale japońskie drzeworyty były piękne. Szczególnie mistrzowskie było oddanie różnych warunków pogodowych (mgła, deszcz, zima). Deszcz to nowość dla sztuki Zachodu - tutaj, jak dowiedziałem się w muzeum, nikt deszczu nigdy nie malował. Owszem, przed burzą czy po deszczu tak, ale nie w trakcie.
Na mnie największe wrażenie zrobiły drzeworyty zimowe. Wspaniałe, i te najdrobniejsze szczegóły (fotki tego nie oddadzą).
Ciekawy architektonicznie jest także sam budynek, i w środku i na zewnątrz (ten falujący dach)
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Przypomnijmy, że ten piękny obiekt powstał dzięki Andrzejowi Wajdzie, który otrzymaną nagrodę pieniężną przeznaczył na powstanie fundacji mającej wybudować to muzeum.
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
O, nie wiedziałem.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
-
- Forumowe Ciacho
- Posty: 2492
- Rejestracja: 21-07-2018 19:54:52
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Byłem w listopadzie i już od dawna bardzo chciałem odwiedzić to muzeum. Też na mnie robią wrażenie japońskie drzeworyty, kupiłem sobie w sklepiku gadżety z przedstawieniem portu zimą ("Port Uraga w prowincji Sagami" Utagawy Hiroshige). Niestety, zakupy w sklepiku muzealnym były najmocniejszym (a i tak asortyment był dość ubogi względem tego, co wcześniej widziałem na stronie) punktem mojej wizyty, bo byłem tuż przed otwarciem wystawy drzeworytów. Dwie dostępne wystawy w tym czasie w ogóle mnie nie interesowały. Duży zawód, bo i duże oczekiwania miałem, ale to już taka specyfika muzeum bez wystawy stałem (moja wina, bo się w ogóle wcześniej nie zapoznałem z wystawami).
Aha, no i budynek niestety nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jakiego spodziewałem się po zdjęciach.
Aha, no i budynek niestety nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jakiego spodziewałem się po zdjęciach.
"Uczucie pożądania to ogromna siła, która ma nad tobą całkowitą władzę"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Wczoraj muzealnie Wrocław
Muzeum Sztuki Mieszczańskiej we Wrocławiu
(Ratusz we Wrocławiu)
Muzeum ulokowane jest w bodaj najpiękniejszym starym ratuszu w Polsce - czyli tym wrocławskim (a przynajmniej ja nie kojarzę, aby jakieś miasto miało ładniejszy stary ratusz).
Samo muzeum to niestety niewykorzystany potencjał. Przede wszystkim nie wiem dlaczego się tak nazywa, bo żadnej sztuki mieszczańskiej tu nie ma. Ogólnie jest to na bardzo podobnej zasadzie jak muzeum w ratuszu w Gdańsku (które sobie odświeżyłem miesiąc temu) - jednak w Gdańsku wnętrza ratusza są barokowe, a tutaj gotyckie. Dla tych pięknych wnętrz warto tu zajrzeć.
Oprócz tego są cztery wystawy czasowe, ale wszystkie malutkie: lampy naftowe, porcelana, wrocławskie bractwa kurkowe i "Niedokończone życia" (o żydowskich twórcach którzy zginęli w Holokauście). Niestety wszystkie umiarkowanie interesujące - ta ostatnia brzmi ciekawie, ale niestety są to po prostu kolorowe plansze z fotką i krótkim opisem. No trochę mało jak na współczesne standardy muzealne.
Podobnie jak w Gdańsku, także i tutaj wszystko jest bardzo archaiczne, zero multimediów czy czegoś takiego. No ale może bardziej chodzi o wyeksponowanie tych pięknych wnętrz - niektóre kojarzyły mi się z zamkiem w Malborku, który dane mi było odświeżyć sobie miesiąc temu.
Podsumowując - warto dla pięknych wnętrz. Bardzo ładny świecki gotyk.
Muzeum Sztuki Mieszczańskiej we Wrocławiu
(Ratusz we Wrocławiu)
Muzeum ulokowane jest w bodaj najpiękniejszym starym ratuszu w Polsce - czyli tym wrocławskim (a przynajmniej ja nie kojarzę, aby jakieś miasto miało ładniejszy stary ratusz).
Samo muzeum to niestety niewykorzystany potencjał. Przede wszystkim nie wiem dlaczego się tak nazywa, bo żadnej sztuki mieszczańskiej tu nie ma. Ogólnie jest to na bardzo podobnej zasadzie jak muzeum w ratuszu w Gdańsku (które sobie odświeżyłem miesiąc temu) - jednak w Gdańsku wnętrza ratusza są barokowe, a tutaj gotyckie. Dla tych pięknych wnętrz warto tu zajrzeć.
Oprócz tego są cztery wystawy czasowe, ale wszystkie malutkie: lampy naftowe, porcelana, wrocławskie bractwa kurkowe i "Niedokończone życia" (o żydowskich twórcach którzy zginęli w Holokauście). Niestety wszystkie umiarkowanie interesujące - ta ostatnia brzmi ciekawie, ale niestety są to po prostu kolorowe plansze z fotką i krótkim opisem. No trochę mało jak na współczesne standardy muzealne.
Podobnie jak w Gdańsku, także i tutaj wszystko jest bardzo archaiczne, zero multimediów czy czegoś takiego. No ale może bardziej chodzi o wyeksponowanie tych pięknych wnętrz - niektóre kojarzyły mi się z zamkiem w Malborku, który dane mi było odświeżyć sobie miesiąc temu.
Podsumowując - warto dla pięknych wnętrz. Bardzo ładny świecki gotyk.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Hebius
- Posty: 15030
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Tu można posłuchać nagrania:Wystawa "Memento vitae" to pierwsza prezentacja całej kolekcji malarstwa Józefa Czapskiego w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie.
Kolekcja ta liczy obecnie 27 obrazów olejnych i 2 olejne szkice do obrazów. Powstała przeważnie dzięki darom, a także pojedynczym zakupom.
O ekspozycji, którą od 16 lutego oglądać będzie można w Pawilonie Józefa Czapskiego w Krakowie, opowiadała w Dwójce kuratorka Agnieszka Kosińska.
https://www.polskieradio.pl/8/410/Artyk ... -inspiruja
Otwarcie wystawy "Memento vitae" w Pawilonie Józefa Czapskiego w Krakowie 16 lutego.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Narodowe w Krakowie
Oddział Dom Józefa Mehoffera
Mehoffer jest autorem jednego z moich ulubionych obrazów, "Dziwnego ogrodu" (ale ten jest w Muzeum Narodowym w Warszawie). W Krakowie natomiast zwiedza się dawny dom artysty. Muszę powiedzieć że było to dla mnie ogromną przyjemnością - półtorej godziny niespiesznej przechadzki po kilkunastu pokojach z meblami z epoki no i - przede wszystkim - obrazami Mehoffera. Jest tu m.in. jego słynna "Czerwona parasolka" w stylu francuskiego impresjonizmu i jest kilka szkiców żony do "Dziwnego ogrodu". Jest kilka autoportretów (Mehofferowi jak widać daleko do Malczewskiego, który swoich autoportretów natrzaskał co najmniej kilkadziesiąt). No i trafił się też jeden akt, męski o dziwo
Zwieńczeniem muzeum jest piękny ogród, oczywiście o tej porze roku nie jest zielony ale nawet teraz dawał pojęcie jak pięknie musi tu być wiosną i latem. W ogrodzie tym działa latem kawiarnia i już sobie obiecałem że na pewno latem przyjdę tu na kawę
Dodatkowym bonusem jest bardzo dobry widok z ogrodu na słynny Dom Literatów (Dom 40 wieszczów), gdzie mieszkała m.in. Szymborska. Pamiętam jej wspomnienia jak czytałem biografię "Pamiątkowe rupiecie". Tutaj też jest tabliczka która o tym przypomina, wspomina m.in. o twórcach tu mieszkających i o słynnej szatniarce pani Loli (też opisanej w tej biografii).
Na minus jedynie fakt że po wejściu do muzeum i kupnie biletu wchodzimy od razu do pierwszego pokoju, bez żadnego wprowadzenia o Mehofferze. Musiałem po wejściu odpalić Wikipedię aby trochę o nim poczytać aby zwiedzać bardziej świadomie. A chyba nie tak to powinno wyglądać!
Oddział Dom Józefa Mehoffera
Mehoffer jest autorem jednego z moich ulubionych obrazów, "Dziwnego ogrodu" (ale ten jest w Muzeum Narodowym w Warszawie). W Krakowie natomiast zwiedza się dawny dom artysty. Muszę powiedzieć że było to dla mnie ogromną przyjemnością - półtorej godziny niespiesznej przechadzki po kilkunastu pokojach z meblami z epoki no i - przede wszystkim - obrazami Mehoffera. Jest tu m.in. jego słynna "Czerwona parasolka" w stylu francuskiego impresjonizmu i jest kilka szkiców żony do "Dziwnego ogrodu". Jest kilka autoportretów (Mehofferowi jak widać daleko do Malczewskiego, który swoich autoportretów natrzaskał co najmniej kilkadziesiąt). No i trafił się też jeden akt, męski o dziwo
Zwieńczeniem muzeum jest piękny ogród, oczywiście o tej porze roku nie jest zielony ale nawet teraz dawał pojęcie jak pięknie musi tu być wiosną i latem. W ogrodzie tym działa latem kawiarnia i już sobie obiecałem że na pewno latem przyjdę tu na kawę
Dodatkowym bonusem jest bardzo dobry widok z ogrodu na słynny Dom Literatów (Dom 40 wieszczów), gdzie mieszkała m.in. Szymborska. Pamiętam jej wspomnienia jak czytałem biografię "Pamiątkowe rupiecie". Tutaj też jest tabliczka która o tym przypomina, wspomina m.in. o twórcach tu mieszkających i o słynnej szatniarce pani Loli (też opisanej w tej biografii).
Na minus jedynie fakt że po wejściu do muzeum i kupnie biletu wchodzimy od razu do pierwszego pokoju, bez żadnego wprowadzenia o Mehofferze. Musiałem po wejściu odpalić Wikipedię aby trochę o nim poczytać aby zwiedzać bardziej świadomie. A chyba nie tak to powinno wyglądać!
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Słynna Krupnicza 22, tam, gdzie pani Lola pracowała w szatni
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Dokładnie!
Niestety sam budynek, o ile od frontu wygląda jeszcze jako tako, to z boku, od strony tego ogrodu, to raczej obraz nędzy i rozpaczy.
Niestety sam budynek, o ile od frontu wygląda jeszcze jako tako, to z boku, od strony tego ogrodu, to raczej obraz nędzy i rozpaczy.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum w Tarnowskich Górach
Główne atrakcje w tym mieście zwiedziłem już wcześniej (mam na myśli przede wszystkim Kopalnię Srebra i Sztolnię Czarnego Pstrąga). Ale w muzeum nie byłem. A przy okazji już zdążyłem zapomnieć jaki klimatyczny rynek jest w TG!
Małe, ale bardzo ciekawe muzeum. Multimediów zero, ale tutaj to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, czuje się że tutaj brak multimediów jest czymś właściwym
Jest ciekawie opowiedziana historia Tarnowskich Gór, jest sporo dobrze opisanych i wyeksponowanych eksponatów (opisy także w języku angielskim, co jest rzadkością w muzeach regionalnych). Jest wyjaśnienie skąd się wzięła nazwa miasta (wbrew pozorom, nie ma nic wspólnego z górami, bo i żadnych gór tu nie ma), jest o kolejnictwie (w końcu największy węzeł), jest bardzo ciekawie o wielokulturowości miasta (jest o Żydach, jest o ewangelikach, jest o katolikach i jest o loży masońskiej - no i zgromadzono zaskakująco dużo eksponatów związanych z wolnomularstwem) - bardzo ciekawe!!!
Bardzo dużo fotek pokazujących dawne miasto -szczegolnie zapadły mi w pamięć fotki i ryciny dawnej synagogi.
Jest o okupacji miasta, wojnie, powstaniach śląskich, jest dział malarstwa - głównie religijne ale nawet tutaj są oryginalne perełki - np. jest obraz "Obrzezanie dzieciątka". Co jak co, ale ten temat rzadko przez malarzy był podejmowany.
Wisienką na torcie jest wielki telewizor, na którym mieszkańcy TG opowiadają o sobie i swoim mieście. Jest także osoba transseksualna (zawsze chciałem być chłopakiem, ładnym chłopakiem, jak mówi) i jednocześnie aseksualna.
Ogółem bardzo ciekawe muzeum i bardzo duże zaskoczenie na plus!
Główne atrakcje w tym mieście zwiedziłem już wcześniej (mam na myśli przede wszystkim Kopalnię Srebra i Sztolnię Czarnego Pstrąga). Ale w muzeum nie byłem. A przy okazji już zdążyłem zapomnieć jaki klimatyczny rynek jest w TG!
Małe, ale bardzo ciekawe muzeum. Multimediów zero, ale tutaj to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, czuje się że tutaj brak multimediów jest czymś właściwym
Jest ciekawie opowiedziana historia Tarnowskich Gór, jest sporo dobrze opisanych i wyeksponowanych eksponatów (opisy także w języku angielskim, co jest rzadkością w muzeach regionalnych). Jest wyjaśnienie skąd się wzięła nazwa miasta (wbrew pozorom, nie ma nic wspólnego z górami, bo i żadnych gór tu nie ma), jest o kolejnictwie (w końcu największy węzeł), jest bardzo ciekawie o wielokulturowości miasta (jest o Żydach, jest o ewangelikach, jest o katolikach i jest o loży masońskiej - no i zgromadzono zaskakująco dużo eksponatów związanych z wolnomularstwem) - bardzo ciekawe!!!
Bardzo dużo fotek pokazujących dawne miasto -szczegolnie zapadły mi w pamięć fotki i ryciny dawnej synagogi.
Jest o okupacji miasta, wojnie, powstaniach śląskich, jest dział malarstwa - głównie religijne ale nawet tutaj są oryginalne perełki - np. jest obraz "Obrzezanie dzieciątka". Co jak co, ale ten temat rzadko przez malarzy był podejmowany.
Wisienką na torcie jest wielki telewizor, na którym mieszkańcy TG opowiadają o sobie i swoim mieście. Jest także osoba transseksualna (zawsze chciałem być chłopakiem, ładnym chłopakiem, jak mówi) i jednocześnie aseksualna.
Ogółem bardzo ciekawe muzeum i bardzo duże zaskoczenie na plus!
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Krakowa
Oddział Fabryka Emalia Oskara Schindlera
"Kraków - czas okupacji 1939-1945" (wystawa stała)
Wspaniałe muzeum. Wspaniałe.
Zgodnie z nazwą opowiada o Krakowie w czasach okupacji, najwięcej miejsca poświęca oczywiście krakowskim Żydom i krakowskiemu getcie, ale nie tylko. Bardzo dużo jest ogólnie o życiu codziennym Krakowa w czasach okupacji. Niezliczona ilość fotografii, odezwy i zarządzenia z czasów wojny, antysemickie plakaty, muzeum pięknie zaaranżowane (korytarz kamienicy, tramwaj, więzienne cele na ul. Montelupich, potem wchodzimy przez bramę do getta krakowskiego, potem sala wysypana kamieniami, ogrodzona drutem kolczastym, co symbolizuje wejście do obozu w Płaszowie itp. itd).
Bardzo dużo rzeczy się dowiedziałem. Wstyd powiedzieć, ale do tej pory sądziłem że getto było na terenie Kazimierza nic bardziej błędnego. Było na terenach Podgórza i Zabłocia.
Początkowo. Potem Niemcy zaczęli getto likwidować, Polacy mieli zostać przymusowo przesiedleni na Podgórze i Zabłocie, a na Kazimierzu i Starym Mieście mieli mieszkać tylko Niemcy. A Żydzi? Cóż, tutaj problem miał zostać "ostatecznie rozwiązany"...
Niektóre sale mnie wręcz wzruszyły. Np. epizod z aresztowaniem profesorów UJ - jest sala zaaranżowana na salę wykładową, jest przemowa do profesorów, i to ironiczne, niby to z szacunkiem, a przecież ironiczne i podszyte groźbą "sądzę, że pan rektor zechce pochód rozpocząć"...
Minus taki że w muzeum jest bardzo ciasno, nie ma tu dużych sal, tylko małe salki i ciasne korytarze... Ale teraz tak myślę, czy to nie jest tak celowo zrobione? Aby zwiedzający poczuli się jak w getcie, gdzie panowała niesamowita ciasnota i przeludnienie?
Wspaniałe muzeum.
Oddział Fabryka Emalia Oskara Schindlera
"Kraków - czas okupacji 1939-1945" (wystawa stała)
Wspaniałe muzeum. Wspaniałe.
Zgodnie z nazwą opowiada o Krakowie w czasach okupacji, najwięcej miejsca poświęca oczywiście krakowskim Żydom i krakowskiemu getcie, ale nie tylko. Bardzo dużo jest ogólnie o życiu codziennym Krakowa w czasach okupacji. Niezliczona ilość fotografii, odezwy i zarządzenia z czasów wojny, antysemickie plakaty, muzeum pięknie zaaranżowane (korytarz kamienicy, tramwaj, więzienne cele na ul. Montelupich, potem wchodzimy przez bramę do getta krakowskiego, potem sala wysypana kamieniami, ogrodzona drutem kolczastym, co symbolizuje wejście do obozu w Płaszowie itp. itd).
Bardzo dużo rzeczy się dowiedziałem. Wstyd powiedzieć, ale do tej pory sądziłem że getto było na terenie Kazimierza nic bardziej błędnego. Było na terenach Podgórza i Zabłocia.
Początkowo. Potem Niemcy zaczęli getto likwidować, Polacy mieli zostać przymusowo przesiedleni na Podgórze i Zabłocie, a na Kazimierzu i Starym Mieście mieli mieszkać tylko Niemcy. A Żydzi? Cóż, tutaj problem miał zostać "ostatecznie rozwiązany"...
Niektóre sale mnie wręcz wzruszyły. Np. epizod z aresztowaniem profesorów UJ - jest sala zaaranżowana na salę wykładową, jest przemowa do profesorów, i to ironiczne, niby to z szacunkiem, a przecież ironiczne i podszyte groźbą "sądzę, że pan rektor zechce pochód rozpocząć"...
Minus taki że w muzeum jest bardzo ciasno, nie ma tu dużych sal, tylko małe salki i ciasne korytarze... Ale teraz tak myślę, czy to nie jest tak celowo zrobione? Aby zwiedzający poczuli się jak w getcie, gdzie panowała niesamowita ciasnota i przeludnienie?
Wspaniałe muzeum.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Kurcze, musze się tam udać. Nie byłem.
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Koniecznie!
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum - Zamek w Pieskowej Skale w Ojcowskim Parku Narodowym
"Europejskie style i mody w sztuce" (wystawa stała)
"Kultura staropolska" (wystała stała)
Ostatnio byłem tu w szkole podstawowej, czyli lekko licząc pewno z 35 lat temu. A teraz zamek jest po remoncie (który trwał, bagatela, 20-kilka lat!) i trzeba przyznać, że prezentuje się świetnie. Położony na wysokim ostańcu, pięknie odnowiony (dziedziniec wygląda jak wawelski, tylko mniejszy), tuż obok słynna Maczuga Herkulesa Obecnie muzeum funkcjonuje jako Oddział Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu, od którego jest zresztą oddalony nie więcej niż 30-kilka kilometrów.
Wystawa o kulturze staropolskiej dla mnie średnio ciekawa (stroje szlachty, portrety, siodła konne itp.), ale za to druga bardzo! Piękna wystawa sztuki (głównie malarstwo, ale też sztuka użytkowa) ułożona chronologicznie - od malarstwa i rzeźby średniowiecznej do dwudziestolecia międzywojennego. Bardzo dużo malarstwa zarówno polskiego, jak i zachodnioeuropejskiego.
Bardzo dużo ciekawych perełek malarskich, np. "Adam i Ewa". Wygląda na stylistykę współczesna, a tymczasem to obraz holenderski z... XVII wieku (!)
W sztuce średniowiecznej (trochę a la Bosch), najciekawsze jest jak zawsze przyglądanie się szczegółom. Tutaj fragment obrazu "Ukaranie niewiernych żon". Jak widać, mieli fantazję w tym średniowieczu
"Europejskie style i mody w sztuce" (wystawa stała)
"Kultura staropolska" (wystała stała)
Ostatnio byłem tu w szkole podstawowej, czyli lekko licząc pewno z 35 lat temu. A teraz zamek jest po remoncie (który trwał, bagatela, 20-kilka lat!) i trzeba przyznać, że prezentuje się świetnie. Położony na wysokim ostańcu, pięknie odnowiony (dziedziniec wygląda jak wawelski, tylko mniejszy), tuż obok słynna Maczuga Herkulesa Obecnie muzeum funkcjonuje jako Oddział Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu, od którego jest zresztą oddalony nie więcej niż 30-kilka kilometrów.
Wystawa o kulturze staropolskiej dla mnie średnio ciekawa (stroje szlachty, portrety, siodła konne itp.), ale za to druga bardzo! Piękna wystawa sztuki (głównie malarstwo, ale też sztuka użytkowa) ułożona chronologicznie - od malarstwa i rzeźby średniowiecznej do dwudziestolecia międzywojennego. Bardzo dużo malarstwa zarówno polskiego, jak i zachodnioeuropejskiego.
Bardzo dużo ciekawych perełek malarskich, np. "Adam i Ewa". Wygląda na stylistykę współczesna, a tymczasem to obraz holenderski z... XVII wieku (!)
W sztuce średniowiecznej (trochę a la Bosch), najciekawsze jest jak zawsze przyglądanie się szczegółom. Tutaj fragment obrazu "Ukaranie niewiernych żon". Jak widać, mieli fantazję w tym średniowieczu
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
A gdzie twoja maczuga Marcinie?
Bardzo lubię to miejsce i okolicę.
Bardzo lubię to miejsce i okolicę.
- marcin
- Posty: 13408
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
btw maczugą to swoje przyrodzenie określał...? No właśnie, kto? Zagadka dla starych stażem forumwiczów
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)