Netflix
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 14878
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Netflix
Nowego Rojsta?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- bolevitch
- Posty: 5382
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Netflix
obejrzałem Zostaw świat za sobą / Leave the World Behind
"Lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie"...?
"Lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie"...?
- Michał
- Posty: 678
- Rejestracja: 06-11-2023 13:40:07
- Lokalizacja: Miasto
Re: Netflix
Obejrzałem dokument, który mną wstrząsnął. O sześciu młodych ludziach skazanych za morderstwo, którego nie popełnili, ale się przyznali, bo uwierzyli, że to zrobili. Długotrwałe zamknięcie w izolatkach i niekończące się przesłuchania spowodowały, że wytworzyli te wspomnienia i przyjęli to jako rzeczywistość. Muzyka Olafura Arnaldsa. Nie pamiętam tytułu, choć oglądałem dzisiaj. Nie mogę znaleźć już na netflixie, film zniknął.
- chafre
- Posty: 6066
- Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Netflix
A co robili w trakcie morderst? Ćpali?
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
- Michał
- Posty: 678
- Rejestracja: 06-11-2023 13:40:07
- Lokalizacja: Miasto
Re: Netflix
Jedna z osób spała w domu, o reszcie nie wiadomo, co robili, nie sprawdzono alibi, żadne z nich nie miało adwokata.
- bolevitch
- Posty: 5382
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Netflix
przykład sprawy tzw. wampira ze Śląska dowodzi, że w przypadku jednostki podatnej na psychomanipulacje można doprowadzić do przyznania się do niepopełnionych czynów
- Hebius
- Posty: 14878
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Netflix
Komenda miał alibi potwierdzane przez dwanaście osób, a to też nic mu nie dało.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Netflix
Jest zatem oficjalna wiadomość, że będzie drugi sezon 1670.
- Hebius
- Posty: 14878
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Netflix
Rojst: Millenium - dooglądałem do szczęśliwego finału.
Ogólnie było nieźle, pomijając drewnianą grę dzieci. Czy u nas nie ma utalentowanych aktorsko najmłodszych? Marionetki by wzięli, zamiast tej dwójki małoletnich i byłoby lepie. Albo chociaż rozegrali wszystkie sceny bez dialogów.
Ogólnie było nieźle, pomijając drewnianą grę dzieci. Czy u nas nie ma utalentowanych aktorsko najmłodszych? Marionetki by wzięli, zamiast tej dwójki małoletnich i byłoby lepie. Albo chociaż rozegrali wszystkie sceny bez dialogów.
I uwiera mnie lekko porzucony ot tak trup
Hanysa
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- gaynau
- Posty: 11231
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
- chafre
- Posty: 6066
- Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Netflix
To sam sobie odpowiedz.
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
- gaynau
- Posty: 11231
- Rejestracja: 10-07-2019 20:49:00
- Lokalizacja: Berlin
Re: Netflix
zajmij sie swoim smierdzacym oddechem:D
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Netflix
Supersex
Ech... co by tu napisać. Serial inspirowany życiem Rocco Siffrediego, Włocha, jednego z największych aktorów przemysłu porno, słynącego z wielkiego penisa, ostrej jazdy, ogromnych możliwości erekcyjno-ejakulacyjnych, kończącego za kilka miesięcy 60 lat.
Zobaczyłem ten film, bo w latach 90 i trochę później jego działania twórcze i mnie wielokrotnie pobudziły. Ale był też drugi powód, wielkiego Włocha zagrał jeden z moich ulubionych włoskich aktorów, Alessandro Borghi, hot mafioso z "Suburry". W ten sposób moja frustracja zrobiła się podwójna.
No bo tak, film jest ciężki, smutny i nieprzyjemny. Ciągłe gadki o największym kutasie świata, o ruchaniu świata, wreszcie sceny seksu powinny przynajmniej na takim prymitywnym poziomie być atrakcyjne. Niestety, przesłanie serialu jest trochę takie, że samemu ma się ochotę napisać petycję do parlamentu o wprowadzenie zakazu pornografii. Do tego koszmarnie niefajne relacje z rówieśnikami Rocco na włoskiej prowincji, fatalne relacje z ostro zaburzonym "bratem". I gdyby to ponure życie gwiazdora porno, puste i pozbawione miłości, było jeszcze fajnie zagrane... No ale ktoś wpadł na pomysł, by atrakcyjnego Alessandro przerobić na atrakcyjnego Rocco. Dokleili mu jakąś plastelinę na twarz, wkleili sztuczne odstające zęby a mimika aktora dorobiła resztę. W efekcie filmowy Rocco wygląda na kretyna, zwłaszcza gdy się śmieje. To takie połączenie nieudanej metamorfozy w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" z jakimś kabaretem. Irytujący, dość nudny obraz, dołujący i ogólnie niesmaczny.
Trochę fabuła przypomina film z 1997 Boogie Nights, ale tam grający główną rolę Mark Wahlberg miał jakąś energię.
Rocco Siffredi i Alessandro Borghi zaludnili wszystkie tokszoły (na YT można liczne wywiady z nimi, Rocco występuje też czasami z całą rodziną, w tym z dwoma synami, którzy wybrali jednak modeling i sport. Gdyby ktoś był zainteresowany instagramami synów Rocco, służę adresami.
https://www.instagram.com/lorenzo.tano/
https://www.instagram.com/leonardotano/
Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=7Fr5-U7WGlI
Ech... co by tu napisać. Serial inspirowany życiem Rocco Siffrediego, Włocha, jednego z największych aktorów przemysłu porno, słynącego z wielkiego penisa, ostrej jazdy, ogromnych możliwości erekcyjno-ejakulacyjnych, kończącego za kilka miesięcy 60 lat.
Zobaczyłem ten film, bo w latach 90 i trochę później jego działania twórcze i mnie wielokrotnie pobudziły. Ale był też drugi powód, wielkiego Włocha zagrał jeden z moich ulubionych włoskich aktorów, Alessandro Borghi, hot mafioso z "Suburry". W ten sposób moja frustracja zrobiła się podwójna.
No bo tak, film jest ciężki, smutny i nieprzyjemny. Ciągłe gadki o największym kutasie świata, o ruchaniu świata, wreszcie sceny seksu powinny przynajmniej na takim prymitywnym poziomie być atrakcyjne. Niestety, przesłanie serialu jest trochę takie, że samemu ma się ochotę napisać petycję do parlamentu o wprowadzenie zakazu pornografii. Do tego koszmarnie niefajne relacje z rówieśnikami Rocco na włoskiej prowincji, fatalne relacje z ostro zaburzonym "bratem". I gdyby to ponure życie gwiazdora porno, puste i pozbawione miłości, było jeszcze fajnie zagrane... No ale ktoś wpadł na pomysł, by atrakcyjnego Alessandro przerobić na atrakcyjnego Rocco. Dokleili mu jakąś plastelinę na twarz, wkleili sztuczne odstające zęby a mimika aktora dorobiła resztę. W efekcie filmowy Rocco wygląda na kretyna, zwłaszcza gdy się śmieje. To takie połączenie nieudanej metamorfozy w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" z jakimś kabaretem. Irytujący, dość nudny obraz, dołujący i ogólnie niesmaczny.
Trochę fabuła przypomina film z 1997 Boogie Nights, ale tam grający główną rolę Mark Wahlberg miał jakąś energię.
Rocco Siffredi i Alessandro Borghi zaludnili wszystkie tokszoły (na YT można liczne wywiady z nimi, Rocco występuje też czasami z całą rodziną, w tym z dwoma synami, którzy wybrali jednak modeling i sport. Gdyby ktoś był zainteresowany instagramami synów Rocco, służę adresami.
https://www.instagram.com/lorenzo.tano/
https://www.instagram.com/leonardotano/
Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=7Fr5-U7WGlI
- chafre
- Posty: 6066
- Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Netflix
Właśnie
https://www.filmweb.pl/film/Boogie+Nights-1997-19
Boogie Nights podobne.
No Walp. Takie teraz filmy robią
https://www.filmweb.pl/film/Boogie+Nights-1997-19
Boogie Nights podobne.
No Walp. Takie teraz filmy robią
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
- uzytkownik_konta
- Posty: 5307
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Netflix
Zauważyłem, że "Dr House" jest na Netflixie. Kiedyś chyba nie było. Mam dziwny stosunek do tego serialu, bo nigdy nie uważałem, że jest słaby, ale zaczął mnie szczególnie interesować od czasu, kiedy się dowiedziałem, że cała koncepcja nawiązuje do Sherlocka Holmesa. Wydaje mi się, że z tą wiedzą w jakiś sposób nabrało to wszystko sensu.
- mike
- Posty: 9263
- Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
- Lokalizacja: outer space
Re: Netflix
Polecam zerknąć na branżowy Neumatt (New Heights, Szwajcaria), jestem po pierwszym odcinku, wciąga. Dobra obsada i ładnie nakręcone kadry wielkomiejskich klimatów korpo przeplatanych z życiem na wsi. Serial mocno swojski nieprzekombinowany z tych dających do myślenia właściwie Polacy też mogliby robić takie produkcje, gdyby za bardzo nie eksperymentowali z przesadnym artyzmem oraz nadmiarem filtrów. Oglądam dalej.
zwiastun (serial w języku niemieckim, jednak dostępny z polskim lektorem)
Spoiler
- Czartogromski
- Posty: 6101
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Netflix
Obrazek niby ładny, ale coś jakby plakat propagandowy z lat dawno minionych
- Czartogromski
- Posty: 6101
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Netflix
Oglądam "Rojsta".
Werystycznie wręcz odtworzone wnętrza porażają brzydotą.
Tak było, fakt, ale już się człowiek odzwyczaił
Werystycznie wręcz odtworzone wnętrza porażają brzydotą.
Tak było, fakt, ale już się człowiek odzwyczaił
- uzytkownik_konta
- Posty: 5307
- Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11
Re: Netflix
A ja odkryłem, że jest tam nie tylko "Dr House", ale i "Detektyw Monk". Jaki to był przyjemny serial, taki pogodny - chociaż miejscami odbieram go jako bardziej smutny, niż kiedy oglądałem to niedługo po pierwszy raz, mając paręnaście lat. Na samym początku 1. sezonu jest scena, w której Monk wchodzi na drabinę na dach - ścigając podejrzanego - ale w połowie drogi zastyga i nie jest w stanie ruszyć się z miejsca ze względu na lęk wysokości. Wtedy ten facet, którego chciał dopaść, schodzi po drabinie z dachu, mija się z nim i mu ucieka - a Monk nie jest nawet w stanie zejść na ziemię żeby iść za nim. Jak bardzo tragiczne i upokarzające coś takiego musi być dla byłego policjanta.
- Czartogromski
- Posty: 6101
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt: