Eurovision Song Contest

[Hebius]

Tyle, że nazwa własna Nemo ma już w polszczyźnie ugruntowaną pisownie w rodzaju męskim.

[jordi]

Trudno. Nowe znaczenie wymusza połączenie z innymi formami fleksyjnymi. Nic w tym dziwnego.

[Michał]

Mi kojarzy się z rybką.

[Hebius]

Nemo był synkiem, czyli też miał określoną pleć, tę gorszą.

Trudno. Nowe znaczenie wymusza połączenie z innymi formami fleksyjnymi. Nic w tym dziwnego.

Ale co wymusza, skoro Nemo używa zaimków "they/them"? Nie znam angielskiego, więc nie wiem, dlaczego pisać o Nemo ono, a nie oni. Pokusisz się i wyjaśnisz?

[Michał]

Chyba dlatego, że u nas „Nemo", jest nijakie, męski by był Nem . W angielskim „it" odnosi się do rzeczy nieożywionych, dlatego lepsze jest „they". W polskim brzmi dziwnie, gdy osoba l. poj coś „zrobili"...

[Michał]

Nemo był synkiem, czyli też miał określoną pleć, tę gorszą.

Dlaczego gorszą? Lubię tę płeć

[jordi]

Może dlatego, że traktowaną jako mięso armatnie.

[Michał]

Neuratyw od „nikt" to chyba „nic".
Nic, niczego, niczemu, z niczym, o niczym, nic.

[jordi]

„Nikt” jest samo w sobie neutralne.
„Nic” to coś pozbawione przymiotu osoby. Jest to przedmiot a nie podmiot a nie o to chodzi w neutratywach.

[Michał]

Nikt nie jest osobą, bo nikogo nie ma a nic nie jest przedmiotem, bo też go nie ma.

[jordi]

Jest film i powieść p.t. „Panna nikt”.

[Michał]

W "Hymnie o miłości" on mówi, że bez miłości był by niczym.

[Ballordo]

Nikt nie jest osobą, bo nikogo nie ma a nic nie jest przedmiotem, bo też go nie ma.

"nemo" - nikt
"nihil" - nic
W życiu nie przypisałbym słowa "nic" do osoby. Za to "nikt" idealnie opisuje kogoś. Nieważne kogo. Nic nie poradzimy, że słowo "nikt" ma w języku polskim rodzaj męski, co jest jedynie specyficznym uwarunkowaniem naszego narzecza.

[Michał]

Strona zaimki.pl proponuje neuratyw- nikto, feminatyw- nikta.

[jordi]

Moim zdaniem nikt jest samo w sobie neutralne. Tworzenie bardziej neutralnych form to jakby dwa grzyby w barszcz.

[Michał]

Chyba tak. Nikt nie może mieć płci bo nie jest osobą, tylko brakiem osoby. Zdanie "nikogo nie ma" jest bezsensowne. W pustym pokoju, gdzie nie ma ludzi, jest nikt.

[jordi]

Nielogiczność języka polskiego zwłaszcza w zakresie negacji to temat rzeka.

Rozmowa ojca z synkiem:
— Nie jesteś głodny?
— Tak

Jak rozumieć odpowiedź?

„Nikt” to forma negacji dla „Ktoś”. „Ktoś” to forma neutralna odnosząca się do wszelkich płci.

Zwrócić warto również uwagę na znaczenie przymiotu osoby. Jeśli powiem „Jestem nikim” to nie oznacza, że nie istnieję. To oznacza, że znaczę tak mało, że nie jestem traktowany jako osoba. Może jestem traktowany jak „coś”, zasób.

[Elfin]

Dialog syna z ojcem jest banalny - liczy się intencja. Nawet obcokrajowcy nie mają z tym wielkich problemów. Wbrew pozorom.