Tak będzie wyglądała okładka nowego wydania powieści Michała Witkowskiego Zbrodniarz i dziewczyna
Wydawnictwo Znak Literanova, Kraków 2025
oprawa twarda
str. 416
Data premiery: 2025-03-26
54,99 zł – cena sugerowana przez wydawcę
ISBN: 978-83-8367-041-6
Okładka Michał Tadeusz Golański
Kto należy do rasy ludzkiej, ten chodzi do opery.
Świnie i psy nie słuchają opery.
Kto nie chodzi do opery, ten nie jest człowiekiem.
Z tego wniosek że pisarze gejowszczyzny, jeśli liczą na gejowską klientelę pasywną, to w tytule powinni umieszczać "kutasa". A jeśli na aktywną, to w tytule musi być "dupa"
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Tego chyba nie cytowałem, a jest bardzo w temacie:
Michał Witkowski na FB pisze:Zgłasza się do mnie koleś. Oczywiście na ty. Czy masz coś branżowego? Ja pytam:
- Przepraszam, a jaka branża Pana interesuje?
No pedalskiego. Ja mówię, że się nie zajmuję już tą problematyką od wielu lat, ale mam "Dziennik kubański". "A ja to właściwie książek nie czytał, ale słucham audiobooków i słuchałem Lubiewa". No to mówię mu, że z "branżowych" to ma Fynfa i jest audio i ma DK i jest audio. No to cześć. Nic nie kupił. A ja się pytam, jak bardzo trzeba być ograniczonym tylko do własnej seksualności, aby ze wszystkich problemów świata tego, poruszanych przeze mnie i innych, interesowała kogoś tylko sama seksualność? (a i o niej tylko audio i też nie kupi)? Czy od Olgi Tokarczuk wymagamy, aby wałkowała jako jedyny temat wyłącznie swoją hetero seksualność? Przecież seksualność człowieka to jest maleńki wycinek jego świata, ot 15 lat ze stu lat życia... Ja nie uprawiam seksy od 19 lat, dlaczego miałoby mnie wciąż interesować coś, czemu poświęciłem tyle tysięcy stron? W samym tylko "Mefiście" myślałem już, że jeszcze raz pojawi się ten temat na S to się porzygam. Wszyscy już mieliśmy go dość. DK - całe o seksualności. Lubiewo, Fynf... Czy ja mam prawo być już pisarzem ogólnoludzkim? Z ogólnoludzką problematyką? I żeby jeszcze to było tak, że jak będzie "branżowe" to od razy pięć milionów ludzi kupi. Ale tak nie jest. To się w ogóle nie sprzedaje. Te pe.da.ły to właśnie takie, "a ja to właściwie nic nie czytam, a właściwie to raz słuchałem Lubiewa" a jak mówię, że mam DK audio, to też nie kupi tylko sobie pójdzie. To po co ja mam się zmuszać do poruszanie nie interesującego i zamkniętego już dla mnie tematu? Jesteś gejem czy Człowiekiem? Jeśli Człowiekiem to poza seksualnością interesuje cię też historia, chociażby, przyroda, świat wokół ciebie, wszystko właściwie. I kiedy Wojewódzki pyta, czy jest ped.ałem czy gejem to trzeba było odpowiedzieć, jesteś Człowiekiem, najpierw Człowiekiem, i przede wszystkim Człowiekiem!
To jest w ogóle problem szerszy. Na przykład Gombrowicz zęby zjadł na tym, aby "wyciągnąć Polaka z Polaka na Człowieka", aby Polaka z polskości wydobyć na ogólnoludzkość. Wszędzie, gdzie istnieje jakaś identyfikacja grupowa istnieje też niebezpieczeństwo zawężenia tożsamości do tej tylko grupy i jej spraw.
PS
Mam nadzieję, że zdanie: "Te ped.ały to nigdy nic nie kupują" wejdzie do słownika klasyki
Wszedłbym w polemikę, ale on tu nie przyjdzie. Dla niego to za niskie progi. Napiszę tylko... że mu się w tłustej dupie poprzewracało! Witkowski jest stricte pisarzem gejowskim i tylko gejowskim, a przynajmniej na tym się wylansował, taki ma wizerunek na tej samej zasadzie jak Kaczorowska, która jest ciągle Bożenką z Klanu, albo Daniel Redclife jest cały czas Harrym Potterem i nic tego już nie zmieni. Nie zmieniły tego stanu rzeczy nawet pozycje niepedalskie w twórczości Michała. Co on se myśli... że dziś zrobi sobie z tego dodatek do twórczości z przeszłości, a będzie się lansować na jakichś bzdetach? Ha nie ma bata kochana, cały czas jesteś nasza pedalska ciotunia pisarka i tak już zostanie po wieki wieków. Chcesz to próbuj, tylko później nie przychodź na ścianki w mejkapie i z przegiętą manierą może wówczas ktoś zapomni jaki twój target.
Jeden z moich ulubionych zagranicznych autorów https://www.amazon.com/stores/author/B00LU0CMBY/about już drugą dekadę wydaje branżowe pozycje i jakość ciągle mu się to literackie dupczenie nie znudziło, a przecież wg. Michałka powinien już dawno zostać tym "Człowiekiem" a nie tylko pedałem
Jakie brednie... Co to znaczy "ogolnokudzkość"?
Michał Witkowski o miłości: "Moja obecna konkubina, jest nieznanym człowiekiem" | Viva.pl https://search.app/v4Nr3BUXoVEHoNmi7
Wow, żyję pod kamieniem. Dopiero się dowiedziałam, że on ma zamkniętą grupę, w której ludzie mu płacą za czytanie "Autobiografii".
A co z miłością?
No widzisz, albo się zakocham w kimś tak znanym, że nie mogę o tym opowiedzieć, bo zniszczyłbym mu karierę, albo w kimś takim jak moja obecna konkubina, która jest nieznanym człowiekiem. Mieszka w małym mieście, posiada kilka kamienic i ma wszystko gdzieś. To jest ktoś, z kim można oglądać stare rzeczy, jak „Balladę o lekkim zabarwieniu erotycznym”, i śmiać się z dowcipnych powiedzonek. Bo ci wszyscy znani i bogaci byli zawsze tak zajęci, że musiałem się z nimi umawiać dwa tygodnie wcześniej. I jeszcze słyszałem: „Ale jak będę w Tokio, to odwołam”. Z bogatymi i znanymi, owszem, jest miło, ale nie są materiałem na kogoś, z kim można by konie kraść, jak z moją konkubiną.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
On chętnie dyskutuje np. przez messengera z Facebooka. Nawet zaczęliśmy sobie pisać, ale uciąłem to, bo zaczął mnie egzaminować ze swoich książek a ja mam kiepską pamięć a poza tym tylko dwie jego książki uważam za wybitne: Lubiewo i przede wszystkim Barbarę Radziwiłłównę...
Obejrzałem wywiad u Kuby, odniosłem wrażenie, że miało być zabawnie, a czuć było smutek . Zachęciło mnie do przeczytania „Autobiografii".( U Kuby irytuje mnie udawanie przez niego „kumpla" znanych osób, wytknął mu to Misiek Koterski w jednym z wywiadów).
Nom i był przerażony Wojewódzkim, aż mu się ręka trzęsła jak pił wodę. Za to z naburmuszoną Alicją zabawny wywiad ponoć przejebał 3mln ziko na fatałaszki ze sprzedanego mieszkania... a ja naiwny przez lata żyłem w przekonaniu, że kasa mu strumieniami płynęła z tantiem za sprzedaż zagraniczną głównie Lubiewa. Pewnie dlatego obecnie zajmuje się nachalną sprzedażą bezpośrednią na facebooku. Powiedział, że woli sprzedać 10 książek dziennie i mieć 600zł niż grosze z egzemplarza w Empiku. Jak dla mnie to dziwne podejście, skoro ze sprzedaży osobistej gro przychodu to czysty zysk, spuściłbym cenę na 20-30zł za egzemplarz, co stanowiłoby atrakcyjną ofertę, zwiększyło sprzedaż, a jednocześnie dalej dawałoby mu wielokrotnie większą marżę niż Empik. Ale nie... zachłanna ciotka musi sprzedawać za retail empikowy... To niech nie narzeka.
Hebius pisze: ↑01-02-2025 19:04:16
Tego chyba nie cytowałem, a jest bardzo w temacie:
Michał Witkowski na FB pisze:Jesteś gejem czy Człowiekiem? Jeśli Człowiekiem to poza seksualnością interesuje cię też historia, chociażby, przyroda, świat wokół ciebie, wszystko właściwie. I kiedy Wojewódzki pyta, czy jest ped.ałem czy gejem to trzeba było odpowiedzieć, jesteś Człowiekiem, najpierw Człowiekiem, i przede wszystkim Człowiekiem!
To jest w ogóle problem szerszy. Na przykład Gombrowicz zęby zjadł na tym, aby "wyciągnąć Polaka z Polaka na Człowieka", aby Polaka z polskości wydobyć na ogólnoludzkość. Wszędzie, gdzie istnieje jakaś identyfikacja grupowa istnieje też niebezpieczeństwo zawężenia tożsamości do tej tylko grupy i jej spraw.
PS
Mam nadzieję, że zdanie: "Te ped.ały to nigdy nic nie kupują" wejdzie do słownika klasyki
Już 10 lat temu twierdził, że nie jest gejem https://www.youtube.com/watch?v=jdoqPlSZFOQ&t=596s mimo, że robił dokładnie to samo o co gejów oskarżał, a nawet więcej bo przecież nie każdego geja stać na Louis Vuitton. A może wtedy jeszcze mieszkania nie sprzedał i nie było kasy na zakupy w Vitkacu?
Gdyby Wojewódzki zaprosił pisarza hetero, to rozmawiałby z nim o książce, albo o przemyśleniach, a nie o seksualności, myślę, że o tym mówi Witkowski. ( Gdyby ktoś mnie zaprosił na wywiad o strzyżeniu psów byłoby mi przykro, jakby to sprowadził do orientacji seksualnej)