Fantastyka, moja miłość

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50949Post Hebius »

W sierpniowym numerze redakcja NF opublikowała swoje oświadczenie wysmażone po aferez z tekstem Komudy. Papier to papier, więc teraz tekst doczekał się reakcji części literackiego środowiska:
Redakcja miesięcznika „Nowa Fantastyka” po brutalnej nagonce na opublikowane w piśmie opowiadanie Jacka Komudy „Dalian, będziesz ćwiartowany” odcięła się od własnego autora. Redaktorzy nie tylko publicznie potępili utwór, który sami wcześniej zaakceptowali, ale złożyli również upokarzającą samokrytykę i zobowiązali się stosować w przyszłości do zasad poprawności politycznej.
Uważamy, że takie zachowanie stoi w całkowitej sprzeczności z tradycją zarówno samego pisma, jak i polskiej literatury fantastycznej – zawsze różnorodnej i poszukującej. Wymóg podporządkowania publikacji regułom wypracowanym przez jedną opcję światopoglądową oznacza de facto wprowadzenie cenzury. Wielu z nas pamięta czasy cenzury i dlatego – jako pisarze, tłumacze, wydawcy, redaktorzy i miłośnicy literatury – protestujemy z całą mocą. Wolność słowa i swoboda wypowiedzi artystycznej to wartości, które uznajemy za nadrzędne, co więcej są one w Rzeczypospolitej Polskiej gwarantowane przez Konstytucję. Sprzeciwiamy się politycznym ingerencjom w treść przekazu artystycznego. Pisarz ma prawo do własnych przekonań, również do głoszenia treści satyrycznych i kontrowersyjnych. Kneblowanie literatury w imię „jedynie słusznego" przekazu prowadzi do jej skarlenia. Utwory literackie podlegają oczywiście ocenie oraz krytyce, ale nikt nie ma prawa zamykać pisarzowi ust. Jako czytelnicy chcemy poznawać szczere wizje artystów, a nie widzieć ich dzieła ocenzurowane przez polityczną poprawność lub strach. Literatura fantastyczna zawsze była literaturą wolności. Często przedstawiała niepokojące dystopijne wizje czy „szargała świętości". Mimo to ani w latach schyłkowego PRL, ani w III RP nie spotkaliśmy się z tak zajadłym atakiem na pisarza, jak teraz w wypadku Jacka Komudy. Jesteśmy również oburzeni i zniesmaczeni faktem, że do nagonki przeciwko autorowi przyłączyła się redakcja, która jego utwór opublikowała.

Rafał Dębski
Dariusz Domagalski
Jacek Drewnowski
Jacek Dukaj
Piotr Gociek
Eryk Górski
Jarosław Grzędowicz
Tomasz Kołodziejczak
Maja Lidia Kossakowska
Mirosław Kowalski
Konrad Lewandowski
Robert Łakuta
Jacek Piekara
Andrzej Pilipiuk
Arkady Saulski
Krzysztof Sokołowski
Grzegorz Szczepaniak
Robert Szewczyk
Wojciech Szyda
Dariusz Zalewski
Rafał Ziemkiewicz
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9388
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50957Post jazzik »

MLK też się pod tym podpisała? :evil: Więcej nie kupię jej książek.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50964Post marcin »

O ile to, że podpisał to Piekara, Pilipiuk czy Ziemkiewicz, to żadne zdziwienie, ale np. Dukaj już mocno dziwi.

Inna sprawa, że redakcja NF tez jest w tym wszystkim nieco niepoważna: najpierw zaakceptowali przecież to opowiadanie, a potem reagują trochę na zasadzie "to nie my, myśmy wcale nie chcieli tego publikować". Otóż nie, bo chcieli.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50965Post Hebius »

Najgorzej, że to opowiadanie było zwyczajnie słabe.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50972Post marcin »

Widac redaktorzy NF byli innego zdania.
Choc calkiem tez mozliwe ze dziala tu zasada "z pustego i Salomon nie naleje"
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50998Post Hebius »

A ty czytałeś w ogóle ten tekst Komudy?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 50999Post marcin »

Tak, taki sobie.
Literacko to moim zdaniem nie odbiega od np Piekary.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51054Post Hebius »

Na szczęście nie cała polska fantastyka jest prawicowa.

Z przyjemnością czytałem wszystkie książki Anny Brzezińskiej od jej debiutanckiej "Żmijowej harfy". A teraz z jeszcze większa przyjemnością czytam jej wpisy na FB, zawsze ciekawe i dobrze sformułowane.
Anna Brzezińska pisze:Teatr grozy i absurdu

W 1386 roku w normandzkim miasteczku Falaise pewna świnia zakradła się do domu murarza Le Maux i pożarła ramię oraz część twarzy trzymiesięcznego syna gospodarza. Dziecko zmarło.

Kiedy zbrodnia wyszła na jaw, wytoczono proces karny. Świni, nie zaś jej niedbałemu właścicielowi czy rodzicom dziecka, którzy pozostawili je bez opieki. Nie wiemy, czy oskarżona przyznała się do zbrodni, jak pewna maciora z Burgundii, która w 1457 wyznała na torturach, że pożarła pięcioletniego Jehana Martina, i wskazała sześcioro swoich prosiąt jako współsprawców mordu. Nie wiemy też, czy zachodziły dodatkowe okoliczności obciążające, jak w przypadku pewnego wieprza z Normandii, który w 1394 roku nie tylko pożarł dziecko, ale, o zgrozo, uczynił to w piątek, czyli w dzień postu, kiedy powinien się powstrzymać od pokarmów mięsnych.

Niemniej świnię z Falaise pojmano i zgodnie z zasadami sztuki sądowej przydzielono jej obrońcę. Podczas procesu trzymano ją w areszcie, karmiono i pojono. Po wyroku zakupiono jej ludzki strój – “kubrak i pludry, gacie na tylne nogi i białe rękawiczki na przednie” – i w asyście strażników odprowadzono na szafot. Trzeba było również wynagrodzić kata i kupić mu nowe rękawice, bo te zbrukane świńską krwią nie nadawały się do dalszego użytku.

Świnię skazano na śmierć. Okaleczono ją na szafocie tak, jak ona poszarpała dziecko. Wykrwawiono. Jej truchło włóczono wokół placu targowego. Resztki spalono na stosie.

Egzekucji przyglądał się wielki tłum. Na rozkaz wicehrabiego znalazł się wśród nich właściciel świni, “żeby go zawstydzić”, oraz ojciec dziecka “żeby go ukarać za brak opieki nad dzieckiem”. Spędzono też okoliczne świnie, żeby ze strachu przed kaźnią nie ważyły się odtąd pożerać dzieci.

Piszę o świni, choć pewnie powinnam pisać o naszych dzieciach, które były wczoraj poniewierane na ulicach Warszawy przez policję w demokratycznym kraju z taką samą brutalnością, z jaką ja byłam bita przez milicję na manifestacjach w późnym PRL-u. Nie relatywizuję, nie bagatelizuję. Wiem, co się teraz dzieje na komisariatach. Czytałam wpisy prawicowego koleżeństwa, brandzlującego się opisami, co się stanie z Margot pod celą i upajające się wyobrażeniami wojny domowej, na którą nie ruszą sami – Чем ближе к смерти, тем чище люди, Чем дальше в тыл, тем жирней генералы – tylko wyślą nasze dzieci. Ale piszę o świni, ponieważ pod koniec XIV wieku ci głodni wieśniacy przyglądający się egzekucji świń mieli pecha urodzić się w okresie fatalnej zapaści gospodarczej i politycznej, kiedy władza nie miała im nic do zaoferowania poza teatrem grozy i absurdu. Tak samo, jak nasza dzisiaj.

843 nowe przypadki COVID

Zawłaszczanie majątku państwowego na niespotykaną skalę.

Demontaż usług publicznych, w tym opieki zdrowotnej i szkolnictwa.

Zapaść gospodarcza.

Brak reakcji na zmiany klimatyczne.

Zapaść sądownictwa.

Wasalny stosunek do USA.

Infiltracja debaty publicznej przez Rosję.

Jedyną odpowiedzią władzy jest postępujące brunatnienie państwa.
:oklaski:
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
jazzik
Posty: 9388
Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51084Post jazzik »

Dobrze powiedziane, babcia też miała skojarzenia z Milicją.
Przypomniały mi się dawne dyskusje ad. oklaskiwania policji za ochronę Marszu Równości.
Niektórzy pisali, że nie należy tego robić, bo ta sama policja na rozkaz władzy będzie rozpędzała protesty LGBT. Nie sądziłam, że to się sprawdzi i to tak szybko.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51093Post marcin »

Hebius pisze: 08-08-2020 15:57:31 Na szczęście nie cała polska fantastyka jest prawicowa.
No, może jest te 5, może 10% nieprawicowe.
A czy się to komuś podoba czy nie, to pod względem nakładów polska fantastyka (poza Sapkowskim oczywiście) jest zdominowana przez te wszystkie Piekary i Pilipiuki :?
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51830Post Hebius »

Feliks W. Kres kończy wreszcie swoją Księgę Całości. Siódmy tom został już napisany, ósmy jest w trakcie pisania. W przyszłym roku całość ma wydać Fabryka Słów.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51856Post marcin »

I Sedenko tez.
Od poczatku czytac na pewno nie bede, ale moze na te dwa nowe sie skusze, nie wiem.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Hawken
Posty: 616
Rejestracja: 26-07-2018 21:52:20

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51857Post Hawken »

Nie czytałem nic Kresa. W odniesieniu do Ziemiańskiego, Sandersona, Hobb - gdzie byście jego książki umieścili?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51858Post Hebius »

Obok Martina i Wegnera.

Na Allegro można kupić za małe pieniądze zbiór opowiadań Kresa "Prawo sepów" - będziesz miał dobrą próbkę stylu autora i przedsmak cyklu, bo tamtejsze teksty rozrosły się później do dwóch tomów Księgi Całości.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Hawken
Posty: 616
Rejestracja: 26-07-2018 21:52:20

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51860Post Hawken »

Znaczy wysoko. Dzięki!
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51861Post Hebius »

Sedeńko stawia Kresa obok Sapkowskiego.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Hawken
Posty: 616
Rejestracja: 26-07-2018 21:52:20

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51862Post Hawken »

Sedeńki też nic nie czytałem. A Sapkowskiego (Trylogię husycką) polubiłem dopiero za drugim podejściem.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 15051
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51866Post Hebius »

Wojtek Sedeńko to krytyk, redaktor i wydawca literatury fantastycznej, działacz fandomu. Czasem sięgam po książki, które poleca i są to raczej dobre rzeczy (tzn nie pamiętam, bym się czymś, co polecał rozczarował w trakcie lektury).
http://www.sedenko.pl
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Awatar użytkownika
Hawken
Posty: 616
Rejestracja: 26-07-2018 21:52:20

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51868Post Hawken »

A, dzięki. U mnie taką funkcję Sedeńki po trosze pełni tutaj Marcin. ;-)
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 13430
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Fantastyka, moja miłość

Post: # 51877Post marcin »

Milo :mrgreen:
Kres to przedstawiciel dark fantasy, stworzyl bardzo oryginalny swiat fantasy. Trup sciele sie gesto. To inna stylistyka niz Martin ale faktycznie obaj pisarze nie maja litosci dla swoich bohaterow.
Co do Hobb - z jednej strony Kres jest duzo mroczniejszy niz Hobb, ale znow z drugiej to jej bohaterami przejmowalem sie duzo bardziej. Bohaterowie Kresa nie sa do lubienia, ze tak powiem.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
ODPOWIEDZ