Czytacie jakieś mangi tego typu? Jaka jest Wasza opinia o fan(k)ach tego typu publikacji? Ja słyszałem tylko tyle, że młodzi uwielbiają sceny gwałtu bo uważają je za "urocze" kiedy "ofiara" jest maltretowana i nie może się uwolnić (mnie też się to bardzo podoba, choć chyba nie powinienem się do tego przyznawać? :p).
Szczerze mówiąc nie znam się na tym, nie czytałem tego bo zawsze wydawało mi się to być nudne (pewnie przez mój zawód serialami azjatyckimi których większość jest na tej samej zasadzie, słodkie aż do pożygu), jednak ostatnio mnie zainteresował ten temat i może mógłby ktoś polecić coś psychodelicznego?
@Librarian
Po prostu odkrywasz w sobie upodobanie do treści BDSM. Manga/anime to tutaj tylko forma o określonej stylistyce. Jednym się podoba innym nie. Na pewno styl ten ma swoje ważne miejsce w kulturze.
W pozaerotycznym dorobku anime istnieją takie arcydzieła jak „Grobowiec świetlików” czy nominowany do Oskara w 2006 r. „Ruchomy zamek Hauru” Studia Ghibli.
Erotyka mangowa zaś wypełnia to co z wielu względów (w tym prawnych) jest normalnie niedostępne. Stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie jakie jest w ludziach.
Odpowiedź na wyjściowe pytanie: Tak, czasami kupuję ale nie jestem znawcą więc ciężko bym coś rekomendował.
Irytujące w Empiku jest to, że czasami pojawią się numery 1 i 2 z jakiejś serii i tyle. Albo dla odmiany jest, któryś z kolei numer a wcześniejszych nie da się nabyć.
Moje credo dyskusyjne:
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
Zastanawiam się, czy yaoistek nie pociąga w tych utworach fakt, że :
Co do tych, które same tworzą opowiadania w tym stylu, nie mając nawet znikomej wiedzy w temacie, zawsze przypomina mi się cytat: "X wepchnął Y penisa w tyłek". Normalnie full romantico prawie jakby pisała to Krystyna P.
O ile niektóre (niepornograficzne) anime lubię oglądać, to yaoi znieść nie mogę - w wielu wypadkach jeden z bohaterów jest słodkim do mdłości "chłopiątkiem" (coś jak stereotyp blondynki-idiotki w męskim wydaniu), które bezwolnie pozwala się wykorzystać drugiemu i zazwyczaj starszemu.
Imbryk pisze: ↑14-02-2019 05:22:43Co do tych, które same tworzą opowiadania w tym stylu, nie mając nawet znikomej wiedzy w temacie, zawsze przypomina mi się cytat: "X wepchnął Y penisa w tyłek". Normalnie full romantico prawie jakby pisała to Krystyna P.
Czego się spodziewasz po opowiadaniach pisanych przez napalone nastolatki?
Może gdyby poczytały anonse z nieodżałowanego Gejowa, to by się doedukowały we właściwym słownictwie.
Kiedyś istniał taki portal les-art, który zamieszczał opowiadania erotyczne, jakieś wiersze o miłości itp. Od razu można było poznać, które opowiadania napisali podjarani heterycy.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Natrafiłem na nie przez przypadek, przeglądając tag LGBT na Wattpadzie, więc nie miałem żadnych oczekiwań Tak jak napisałaś, tam również na pierwszy rzut oka widać kto jest autorem.
Kobiety nie potrafią napisać porządnej heteroseksualnej powieści erotycznej (choć jest kilka wyjątków, aczkolwiek nigdy nie wiadomo czy pod pseudonimem nie kryje się mężczyzna) a co tu dopiero mówić o yaoi.
Powieść Madelline Miller Achilles w pułapce przeznaczenia całkowicie do mnie nie przemawia. Może i autorka ukończyła filologię klasyczną oraz od kilkunastu lat uczy łaciny i greki ale talentu jej brak. Szukam idealnego słowa aby określić jej styl i nie mogę znaleźć. Jedno jest pewne - Patroklos to irytujący młodzieniec a od słodyczy która Go otacza aż mnie mdli.
Jaka jest Wasza opinia o fan(k)ach tego typu publikacji? Ja słyszałem tylko tyle, że młodzi uwielbiają sceny gwałtu bo uważają je za "urocze" kiedy "ofiara" jest maltretowana i nie może się uwolnić (mnie też się to bardzo podoba, choć chyba nie powinienem się do tego przyznawać? :p). 
prawie jakby pisała to Krystyna P.
