Co oglądam
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Co oglądam
Nie pamiętam już kiedy ostatnio oglądałem film w tv, a dzisiaj obejrzałem Niemożliwe (2012) - historia rodziny, która przeżyła tsunami 2004 roku, z McGregorem.
Widziałem ten film w kinie, pamiętałem mniej więcej, a i tak chwilami łzy mi leciały.
Pamiętam, że wtedy były kontrowersje wokół tego filmu - zginęło mnóstwo ludzi a tu mamy filmik, który ludzie oglądają zajadając popcorn. Ale dzisiaj myślę sobie, że jednak powinien powstać, bo przypomina o tym, co się stało 14 lat temu.
Widziałem ten film w kinie, pamiętałem mniej więcej, a i tak chwilami łzy mi leciały.
Pamiętam, że wtedy były kontrowersje wokół tego filmu - zginęło mnóstwo ludzi a tu mamy filmik, który ludzie oglądają zajadając popcorn. Ale dzisiaj myślę sobie, że jednak powinien powstać, bo przypomina o tym, co się stało 14 lat temu.
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
Outlander 4x06
David Berry jako lord John Grey ogólnie może i jest trochę drewniany, ale robienie maślanych oczu na widok Jamiego Frasera wychodzi mu bardzo wiarygodnie.
David Berry jako lord John Grey ogólnie może i jest trochę drewniany, ale robienie maślanych oczu na widok Jamiego Frasera wychodzi mu bardzo wiarygodnie.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- bolevitch
- Posty: 5434
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Co oglądam
Antoni Czechow - Wujaszek Wania (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=iA2hIeoDKug
jak już się jest po 40tce - staje się to bardziej zrozumiałe...
https://www.youtube.com/watch?v=iA2hIeoDKug
jak już się jest po 40tce - staje się to bardziej zrozumiałe...
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
Przeczytałem na FB wpis Kamila Śmiałkowskiego
Ogólny zarys fabuły: 30-letnia Aleksandra Serafin z powodów osobistych wraca po kilku latach z Londynu do rodzinnej Łodzi, gdzie staje się świadkiem śmierci młodej dziewczyny (pierwszy odcinek - w każdym z kolejnych jest nowa sprawa). Policja uznaje, że było to samobójstwo. Nie mogąc pogodzić się z zamknięciem śledztwa, Ola przyłącza się do internetowej grupy detektywów-amatorów o nazwie "Ultraviolet", którzy na własną rękę i za pomocą nowoczesnych technologii rozwiązują zagadki kryminalne.
No i sobie to teraz oglądam:Kamil Śmiałkowski pisze: Nadrobiłem z końcem roku AXN-owski "Ultraviolet" (aktualnie dostępny na Netflix). Jeśli ktoś nie kojarzy to taki polski procedural, który od początku (pomysł serialu) do końca (finalny montaż) był tworzony pod czujnym okiem doświadczonych amerykańskich producentów. Trochę śledziłem jego powstawanie - byłem przy tym jak sprowadzony zza oceanu spec, pracujący wcześniej przy dziesiątkach odcinków "CSI" czy "Zabójczych umysłów" szlifował z polskimi scenarzystami drabinki odcinków; gościłem na łódzkim festiwalu komiksów producentów serialu Wandy West ("Czarna lista", Dexter") i Barry'ego Josephona ("Kości", Zaczarowana", Ostatni scout"); w okolicach premiery rozmawiałem z polskimi aktorami i ekipą, którzy (zwłaszcza reżyserzy) narzekali, że Amerykanie dawali im mało swobody i kazali sie trzymać scenariusza... Serio. A serialowi oczywiście wyszło to na dobre, bo oto mamy porządny, uczciwy procedural, który z pewnością da się oglądać nie tylko w Polsce. W okolicach premiery zobaczyłem kilka odcinków, ale rzeczywistość mnie porwała z nurtem i dokończyłem sezon dopiero teraz i dopiero teraz zobaczyłem jakie to się robi pod koniec dobre. Nieradkiewicz w głównej roli to był oczywiście samograj, ale pod koniec nawet przestał mnie męczyć Fabijański (który mnie męczy uparcie w każdej roli). A jeszcze przy tym umiejętnie obsadzono Damięckiego i jego obecność na ekranie nie tylko nie bolała, ale zdawała się sensowna i sympatyczna. Cuda i dziwy.
Ale to nie koniec. Bo ostatni odcinek był zadziwiająco dobry w swym procedurowym schemacie, świetnie napisany (polecam dialog w finalnej konfrontacji) - brawo Blazej Dzikowski, a role Czopa i Małeckiego to kawał dobrej roboty. Od kreacji postaci we writer's roomie po kreacje obu panów. Zwłaszcza podoba mi się - chyba w Polsce pierwszy raz tak dobrze, naturalnie, bezpretensjonalnie i bez przegięć w żadną stronę (co byłoby tu takie łatwe) pokazanie sceny emocjonalnego flirtu/wsparcia między dwoma facetami (Małecki, Damięcki).
Słowem, polecam.
Ogólny zarys fabuły: 30-letnia Aleksandra Serafin z powodów osobistych wraca po kilku latach z Londynu do rodzinnej Łodzi, gdzie staje się świadkiem śmierci młodej dziewczyny (pierwszy odcinek - w każdym z kolejnych jest nowa sprawa). Policja uznaje, że było to samobójstwo. Nie mogąc pogodzić się z zamknięciem śledztwa, Ola przyłącza się do internetowej grupy detektywów-amatorów o nazwie "Ultraviolet", którzy na własną rękę i za pomocą nowoczesnych technologii rozwiązują zagadki kryminalne.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
Z tą wiarygodnością młodego Damięckiego jako uniwersalnego prostytutka to Śmiałkowski jednak trochę przesadził. W scenach z dojrzała laską to on był nawet jeszcze jeszcze, ale w relacjach męsko-męskich wydał mi się dość sztywny.
Teraz, zachęcony opisem na Onecie, oglądam Sex Education, najnowszą produkcję Netfliksu, z wielbionym tu kiedyś Asą i Gillian Anderson w roli jego matki.
Teraz, zachęcony opisem na Onecie, oglądam Sex Education, najnowszą produkcję Netfliksu, z wielbionym tu kiedyś Asą i Gillian Anderson w roli jego matki.
Główny bohater, Otis nie jest zwykłym nastolatkiem. Wydawałoby się, że mama, która jest uznaną seks-terapeutką, powinna pomóc rozwiązać synowi wszelkie problemy związane z TĄ sferą dorastania. Tymczasem - jak to często bywa - najciemniej jest pod latarnią. Otis ma zaskakująco sporo zahamowań. Podczas gdy jego rówieśnicy eksplorują swą seksualność na potęgę lub przynajmniej o tym marzą, jego ciało nie reaguje na próby masturbacji, a chłopak na samą myśl o utracie dziewictwa dostaje ataku paniki. Otis ma jednak coś, czego innym brakuje: dzięki regularnemu podsłuchiwaniu sesji terapueutycznych prowadzonych przez swoją matkę, potrafi o seksie rozmawiać. I rozwiązywać problemy swoich rówieśników.
Kiedy rzucona trochę od niechcenia rada Otisa okazuje się skuteczna w przypadku szkolnego rozrabiaki, Maeve, błyskotliwa, ale niezrozumiana buntowniczka i outsiderka, dostrzega dla siebie szansę. Proponuje Otisowi założenie swego rodzaju seksualnej kliniki: ona ma zdobywać klientów, a chłopak im pomagać. Oczywiście za pieniądze. Otis, który wolałby raczej wtopić się w szkolny tłum, początkowo odmawia. Trudno mu jednak oprzeć się Maeve, "bad girl" z kolczykiem w nosie i różowymi włosami, w której właściwie z miejsca się zakochuje. Dziewczyna znajduje się jednak jego zdaniem dużo wyżej na drabince szkolnej społeczności, no i przede wszystkim jest bardzo doświadczona w sprawach łóżkowych. Mimo tego ich współpraca układa się znakomicie: mają coraz więcej klientów i coraz więcej sukcesów na koncie. Oczywiście do czasu.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
W ramach odpoczynku od psychodelicznego Legionu (pierwszy sezon dało się jeszcze zrozumieć, ale w drugim jest już całkowity odjazd) sięgnąłem po hiszpański serial Elite aka Szkoła dla elity.
Dla młodzieży, ale wizualnie apetyczny i zagadka kryminalna okazała się intrygująca.
Dla młodzieży, ale wizualnie apetyczny i zagadka kryminalna okazała się intrygująca.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
-
- Posty: 1235
- Rejestracja: 18-07-2018 22:21:11
- Lokalizacja: ..
Re: Co oglądam
W filmie 10.000 B.C. zaintrygowała mnie postać Wszechmocnego.
Re: Co oglądam
Właśnie obejrzałem wczoraj i dzisiaj "1984" oraz "Equilibrium". Oba filmy bardzo mi się podobały, choć ten drugi chyba bardziej, bo akcja dzieje się we współczesności. Co prawda ubolewam nieco nad zakończeniem bo jak dla mnie zostało zrobione od czapy, ale film dobrze się ogląda, choć nie jest jakiś rewelacyjny. Ogromne plusy za brak tanich efektów komputerowych i tanich scen walki w obu filmach.
Obydwa filmy mają w sobie mrok i patos gdzie czuć klimat tej społeczności. Uwielbiam takie przesiąknięte mrokiem filmy.
Główny antagonista w pierwszym filmie przypadł mi bardziej do gustu, ale to w tym drugim metody kontroli społecznej bardziej do mnie przemawiają, choć to też niezły hardkor, to nie wątpię, że bardzo daleka przyszłość miała by tak właśnie wyglądać.
Bardzo podobne klimaty były w "Srpskim filmie" gdzie mrok, smród i brud oraz seks i ogólna degrengolada (gwałcenie noworodków) dawały o sobie znać. Też ciekawą opcją było "Salo, czyli 120 dni sodomy" gdzie bicie i poniżanie tam przedstawione to jest dokładnie to o co mi chodzi.
Ostatnio też obejrzałem hinduski film "Hostel" gdzie też metody przekupstwa i poniżania są dobrze przedstawione (vide "będziemy cię dręczyć tak długo, że nas pokochasz, by potem dręczyć innych"). Akcja już trzyma w napięciu od pierwszej sceny i jak na hinduskie kino to jest dobry film. Nie ma napisów choć pojawiają się angielskie wstawki.
A co w planach? Zamierzam się teraz zabrać za "Black Mirror". Może ktoś wie gdzie (poza Netflixem) mogę obejrzeć z napisami?
Chciałbym też obejrzeć "Weekend" z 2011 roku (ten film zagraniczny, nie polski) oraz inne o tematyce gejowskiej choć ciężko mi oglądać coś co dotyczy tej grupy społecznej.
A tak to z seriali obejrzałem "Łzy Cennet" (bardzo dobrze przedstawiony wątek porzucenia dziecka przez matkę zaraz po porodzie, akcja również trzyma, choć są zbyt długie sceny, każdy kogo znam chwali ten serial który swoją drogą jest adaptacją koreańskiego "Tears of Heaven", polecam wersję z napisami), teraz oglądam "Więzień miłości" emitowany na TVP2, i chyba skończę oglądać też "Silę" (którą skończyłem gdzieś na 40-tym którymś odcinku, kurczę, szkoda, że nigdzie nie ma wersji z napisami :/) i dam ponowną szansę "Wiecznej Miłości" (jakoś wersja z napisami mnie nie przekonuje, choć możliwe że to ja trafiłem na feralny egzemplarz bo wideo jest zbyt prześwietlone i aż oczy bolą od patrzenia). Chciałem też zobaczyć "Ezela", "Anne" (choć tu to chyba wypadałoby wpierw obejrzeć japoński oryginał), czy tak wychwalany "Grzech Faymagül".
Skończyłem oglądać "Goncakaranfil", chciałem też zobaczyć "Bedel" i inne, ale napisów nie ma, no. :/
Mam nadzieję że powstanie 4 sezon austriackiego "Vorstadtweiber" (był zapowiadany, i będzie jednak na jesień 2019). Oglądałem tylko te sceny (a jest ich dużo) które były przetłumaczone na angielski na YT, bo tak to serialu nie mogłem znaleźć nigdzie. No ciekaw jestem czy będzie on siedzieć w tym więzieniu czy nie. A może go spotkają tam jakieś "przyjemności" (wiecie o co chodzi)?
Obydwa filmy mają w sobie mrok i patos gdzie czuć klimat tej społeczności. Uwielbiam takie przesiąknięte mrokiem filmy.
Główny antagonista w pierwszym filmie przypadł mi bardziej do gustu, ale to w tym drugim metody kontroli społecznej bardziej do mnie przemawiają, choć to też niezły hardkor, to nie wątpię, że bardzo daleka przyszłość miała by tak właśnie wyglądać.
Bardzo podobne klimaty były w "Srpskim filmie" gdzie mrok, smród i brud oraz seks i ogólna degrengolada (gwałcenie noworodków) dawały o sobie znać. Też ciekawą opcją było "Salo, czyli 120 dni sodomy" gdzie bicie i poniżanie tam przedstawione to jest dokładnie to o co mi chodzi.
Ostatnio też obejrzałem hinduski film "Hostel" gdzie też metody przekupstwa i poniżania są dobrze przedstawione (vide "będziemy cię dręczyć tak długo, że nas pokochasz, by potem dręczyć innych"). Akcja już trzyma w napięciu od pierwszej sceny i jak na hinduskie kino to jest dobry film. Nie ma napisów choć pojawiają się angielskie wstawki.
A co w planach? Zamierzam się teraz zabrać za "Black Mirror". Może ktoś wie gdzie (poza Netflixem) mogę obejrzeć z napisami?
Chciałbym też obejrzeć "Weekend" z 2011 roku (ten film zagraniczny, nie polski) oraz inne o tematyce gejowskiej choć ciężko mi oglądać coś co dotyczy tej grupy społecznej.
A tak to z seriali obejrzałem "Łzy Cennet" (bardzo dobrze przedstawiony wątek porzucenia dziecka przez matkę zaraz po porodzie, akcja również trzyma, choć są zbyt długie sceny, każdy kogo znam chwali ten serial który swoją drogą jest adaptacją koreańskiego "Tears of Heaven", polecam wersję z napisami), teraz oglądam "Więzień miłości" emitowany na TVP2, i chyba skończę oglądać też "Silę" (którą skończyłem gdzieś na 40-tym którymś odcinku, kurczę, szkoda, że nigdzie nie ma wersji z napisami :/) i dam ponowną szansę "Wiecznej Miłości" (jakoś wersja z napisami mnie nie przekonuje, choć możliwe że to ja trafiłem na feralny egzemplarz bo wideo jest zbyt prześwietlone i aż oczy bolą od patrzenia). Chciałem też zobaczyć "Ezela", "Anne" (choć tu to chyba wypadałoby wpierw obejrzeć japoński oryginał), czy tak wychwalany "Grzech Faymagül".
Skończyłem oglądać "Goncakaranfil", chciałem też zobaczyć "Bedel" i inne, ale napisów nie ma, no. :/
Mam nadzieję że powstanie 4 sezon austriackiego "Vorstadtweiber" (był zapowiadany, i będzie jednak na jesień 2019). Oglądałem tylko te sceny (a jest ich dużo) które były przetłumaczone na angielski na YT, bo tak to serialu nie mogłem znaleźć nigdzie. No ciekaw jestem czy będzie on siedzieć w tym więzieniu czy nie. A może go spotkają tam jakieś "przyjemności" (wiecie o co chodzi)?
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
The 100
(Hawken mnie zwiódł entuzjastyczną oceną)
(Hawken mnie zwiódł entuzjastyczną oceną)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Kawa
- Posty: 1139
- Rejestracja: 18-07-2018 20:44:36
- Lokalizacja: Słupsk na Północy
Re: Co oglądam
Na TVN właśnie lecą "Bękarty wojny".
Mało jest tak inspirujących filmów!
Mało jest tak inspirujących filmów!
- bolevitch
- Posty: 5434
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Co oglądam
"Psy" ... uświadomiłem sobie że w życiu nie oglądałem tego w całości, albo nie pamiętam. Gajos niesamity
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
Broken
Taki Ojciec Mateusz w angielskiej scenerii, ponuro i całkowicie na serio.
Świetny serial.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Shane82
- Posty: 5597
- Rejestracja: 31-03-2016 13:57:13
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Co oglądam
O Beijo do Escorpião - portugalska telenowela z branżowo lotniczym wątkiem. Homofobia, coming out, samoakceptacja, związek i ślub. Do tego samoloty i shane82 został wciągnięty na amen. Na YT jest dostepny wątek LGBT klik
Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego - Benjamin Franklin
Ci którzy rezygnują z wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich - Thomas Jefferson
Ci którzy rezygnują z wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich - Thomas Jefferson
- jazzik
- Posty: 9382
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Co oglądam
Oglądam 6 sezon „Orange Is the New Black”, przy okazji trafiłam na wywiad z Leą Delarią, nigdy jej nie lubiłam ani granej przez nią postaci, ale nie miałam pojęcia, że jest taka chamowata.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Re: Co oglądam
Futro (2008) - film bardziej smutny(przygnębiający) niż zabawny, ale wydaje mi się, że bardzo trafnie uwidacznia główne "wady narodowe" Polaków i jest odzwierciedleniem zasady, że "z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu". Spośród wszystkich postaci za normalne i sympatyczne jednocześnie, można uznać co najwyżej 3 (jedno z dzieci, katechetkę i ukraińską służącą). Z uwagi na mnogość bohaterów i zawiłości ich wzajemnych relacji, dopiero za drugim podejściem udało mi się wszystkich rozszyfrować (kto jaką przywarę symbolizuje).
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
Skazani na Shawshank
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- bolevitch
- Posty: 5434
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Co oglądam
w filmie "American History X" gwałt w więzieniu był dla głównego bohatera (rasisty naziola skazanego za brutalne pobicie czarnoskórego) okazją do zmiany przekonań o 180 st... jak również wiązał się z koniecznością hospitalizacji...
- Hebius
- Posty: 15018
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Co oglądam
I jeszcze serial Oz (HBO, 1997–2003)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?