Odjazdowe okładki - głównie płyt 2.0

[marcin]

Ładna okładka

[Czartogromski]

O co tu chodzi?

[Hebius]

Intrygująca zagadka

[Czartogromski]

Coś ostatnio współczynnik odjazdowości odjazdowych okładek spada:

[Czartogromski]

Jakoś nikt płyty nie nabył, ale przecież mogę uznać, że okładka jest odjazdowa i wrzucić ją tutaj, żeby pojawiła się na forum:

Sam Smith: Love Goes (Capitol Records, 2020)

[Hebius]

Eee... Aż taki ładny, by kupować dla samej okładki, to ten pan nie jest.

[marcin]

Z cyklu "odjazdowe okładki a rebours"

Dawno nie widziałem podobnego potworka Beethoven, a na jego tle pan wykonawca... nie wiem, wygrażający temuż Beethovenowi pięścią?

[Czartogromski]

Co ciekawe, gdyby nie ten wygrażający pan, byłaby standardowa okładka jakich teraz pełno. Może taki był pomysł, żeby zwrócić uwagę?

[Hebius]

Marcinie, zwróć uwagę na to, jak okładki pokazuje Czartogromski.
Oprócz obrazka powinien być PODSTAWOWY OPIS, który nie tylko ułatwia późniejsze odszukanie grafiki na forum, ale przy tak gównianych linkach, jak ten twój, pozwoli za jakiś czas każdemu chętnemu odnaleźć w sieci obrazek, który się już na forum nie wyświetla.
Forum to nie jest FB, że post ma jednodniowy termin przydatności do spożycia

[marcin]

A jakiz to opis jest kilka postow wyzej tam gdzie Haydn? Albo tam gdzie pole z lustrem drogowym?

[Hebius]

Czartogromski nawet jak nie da opisu, to żadna bieda, bo okładki ma załadowane na blog, a to pewien hosting. Szybciej znów przepadnie całe forum, niż platforma blogowa Wordpressu.
Po twoich wrzutach posiłkujących się adresami ze klepów z płytami za chwilę zostanie:

[marcin]

No trudno, przezyję ten fakt

[marcin]

No to mamy chyba zwycięzcę w kategorii najbardziej ascetyczna okładka roku

[Czartogromski]

A może to tylko takie kartonowe pudełeczko na płytę?

[Czartogromski]

Ale przy okazji przyjrzałem wywołanej przez Marcina firmie Coviello i okazuje się, że firma ma nie tylko okładki ściągnięte z wizualizacji w Windows Media Pleyerze.
Odjazdowość 5/10:

Odjazdowość 7/10:

I jeszcze coś w kwestii mimimalizmu:

[marcin]

A może to tylko takie kartonowe pudełeczko na płytę?

No moze, choc wszedzie widze tylko taka okladke. A McCreesh ma bardzo minimalistyczne wykonania (jego chor w bachowskiej pasji to bodaj raptem 8 glosow) to moze uznano ze i okladka ma byc minimalistyczna

[Czartogromski]

Okładka nieodjazdowa, przyznaję, ale pojawia się pytanie, czy i jak poradzi sobie na naszym intelektualnym i opiniotwórczym forum ten wykonawca:

Aaron Pilsan na nieodjazdowej okładce.
Repertuar wskazuje, że ma szanse.

[mike]

Myślę, że bym sobie z nim poradził w łóżku. Chłopak piękny, albo zdjęcia piękne

[Czartogromski]

... a w kwestii okładek odjazdowych ostatnio posucha. Znalazła się jedna,

ale nie jest to rodzaj odjazdowości, który by mnie specjalnie zachwycał

[marcin]

A ten pan powyzej to gra na fotepianie czy nie daj Boze klawesynie?