Limerykiada, albo poetą każdy być może

[mare]

Produkujecie te limeryki jeden za drugim, a czasami nawet parami, jak patologiczne pisowskie rodziny produkują dzieci, żeby ciągnąć 500+. Trudno się wstrzelić.

[chafre]

Oddaję już pałeczkę, Wasza kolej:P

[Avril]

Pewnej nocy podobno w Bestwinie
Chafre doglądał me świnie.
Knury wielce dostojne
Wieprze mocno przystojne
Okazało się, że jest w Szczebrzeszynie.

Dobrze? To mój pierwszy limeryk.

[chafre]

Dobrze, musisz zadać miejscowość kolejnej osobie, najlepiej jakąś śmieszną nazwę typu Speloncato, Parchów, czy Szlichtyngowa czy inne tam jakieś trudniejsze

[Avril]

Kufszynek.

[chafre]

Gdy w Kufszynku ranne zorze
Avi i Hebi stękają - kto mnie zaorze
Pługa im trzeba i lemieszy
"Czy ktoś mnie wreszcie pocieszy?"
Nic nie wyrosło, na tym ugorze

Wrzeszcz

[chafre]

Zagadnienie poza konkursem. Ktoś pomoże mi to poprawić?

Jechała raz Milady do Pułtuska
zobaczyć, czy tam Narew mocno pluska.
Lecz na długaśnym rynku bruk
tak urzekł ją, że zwalił z nóg.
"Ja muszę każdej kostce dać całuska!"
czy
Ustami teraz każdą kostkę muska.

A może jeszcze coś innego w zakończeniu?
Jakieś sugestie?

Milady z Pułtuska
W Narwi się pluska
Lecz rynku bruk
Zwalił ją z nóg
Już bezzębna to kluska.

Tak poza tematem.

[Avril]

Chafre lubi gdy pas wrzeszczy
Łóżko mocno wtedy trzeszczy
Aktyw sapie, dyszy, parska
Technika to bułgarska
Przyłapani zostali wśród bluszczy.


Rawicz.

Ej, nie. Spaliłem.

[chafre]

Chafre lubi gdy pas wrzeszczy
Łóżko mocno wtedy trzeszczy
Aktyw sapie, dyszy, parska
Technika to bułgarska
Przyłapani zostali wśród bluszczy.


Rawicz.

Ej, nie. Spaliłem.

No i znowu, Gdańsk-Wrzeszcz
Przyssał się do niego kleszcz!
Avril już sapie, dyszy parska
A może tak drużyna piłkarska?
Słaby w rymach był to wieszcz!

Padwa

[Hebius]

Przypomnę za Anną Bikont i Joanną Szczęsną podstawy:

Limeryk jest rymowaną anegdotą. Pierwszy wers przedstawia głównego bohatera i miejsce akcji. Wers ten najczęściej kończy się nazwą miejscowości.

Płetwonurkowi z miasta Pekin

W następnej linijce powinna się zawiązać akcja i pojawić zapowiedź dramatu, konfliktu, kryzysu. Może się też objawić druga postać. Rymuje się z pierwszym wersem (aa).

Urodę życia odgryzł rekin.

Trzeci i czwarty wers w klasycznym limeryku jest zawsze krótszy; chodzi o to, by wzmocnić efekt niespodzianki. W tym miejscu rozgrywa się zasadnicza akcja, tu mamy do czynienia z kulminacją wątku dramatycznego. Pojawia się nowy rym (bb), który silnie wiąże ze sobą oba te wersy.

I choć czytał Mao,
Lecz nie odrastao,

Ostatnia linijka przynosi rozwiązanie, najlepiej nieoczekiwane, nonsensowne, no i, ma się rozumieć, zabawne. Rymuje się z pierwszym i drugim wersem, dając strukturę (aabba). Kiedyś była echem linijki pierwszej, ale większość współczesnych limerystów zrezygnowała z tego, uważając, że takie powtórzenie zubaża i treść, i formę.

Więc pracował jako damski manekin.

Gdy Avril odwiedzał raz Gdańsk-Wrzeszcz
w półdupek wgryzł mu się duży kleszcz.
Gdyby tak w fujarę
stworzyli by parę.
Związek taki opiewałby Wieszcz!

Ale pamiętajmy, że to tylko zabawa

Padwa

[Hebius]

Może jednak lepiej nie przesadzać i nie wybierać zbyt trudnorymowalnych miast.

Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ

Mare, gdy był kiedyś w Padwie
sprawił sobie dziwki. Aż dwie.
Ale na laski
jego fiut płaski.
Chłop mu tylko łeb poderwie.

Bolesławiec

[marcin]

Sprobuje pierwszy raz wiec prosze byc laskawym w ocenach

Hebius, pan na włościach z Bolesławca
Czuł się jak prawdziwy władca.
Dla fiutkow głowę tracił
Ale dobrze za to płacił.
Taki z niego był łaskawca.

Katowice

[mare]

Proszę bardzo, ale wersy 3 i 4 powinny być krótsze. [poza tym to nie pierszy raz, nie oszukasz ]

A Ty, Hebius, przestań robić złośliwe uwagi i aluzje do mojego rzekomego homoseksualizmu, bo złożę wnisek o bana dla Ciebie i wszystkich Twoich multikont.

[mare]

Anons dziś w Głos Katowice:
Gej chętnie pozna dziewicę.
Przez niedomówienia
nie było zbliżenia,
bo ta dziewica miał cyce.

Teraz miejscowość Å

[Hebius]

Widzę, że chcesz koniecznie zablokować ten temat

[mare]

Ale o co chodzi, "A" rymuje się np. z "sra" i każdym innym jednosylabowym słowem.

[Hebius]

Płakał Mare, gdy był kiedyś w A
że tam każdy ptak na niego sra.
Śmiały się chłopaki,
że żółty od sraki.
Dobrze mu tak, za swoje niech ma!

Gromadka

[ikar]

Pedał Hebius, ze wsi Gromadka
Bzykał ostatnio pewnego Tadka
Zrobił lodzika
I dostał bzika
Więc czekała już na niego klatka.

Bytom

[Hebius]

(a ja myślałem dzisiaj rano o tobie w kontekście limerykiady)

Ikar nawiedzając Bytom
mówił "Nie" ogromnym pytom.
Fiutom jak ołówki
lubił pieścić główki.
A dziurkę wolał niemytom.

Nowogrodziec

[ikar]

Zmierzał raz Hebius na Nowogrodziec
I podniecał go każdy bodziec
Poszedł Wisłą
I trysnął
Ciśnienia nastąpił koniec.

Chorzów