Gejowszczyzna książkowa.

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 4989
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186607Post bolevitch »

nie, nie. słyszałem kiedyś w pracy rozmowę kobiet około 40 letnich i jedna myślała, ze po wazektomii facet w ogóle się nie spuszcza (nie ma przyjemności).
u_kej zresztą też napisał coś w tym stylu "sperma z najądrzy nasieniowodami do prostaty,"
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 4839
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186611Post uzytkownik_konta »

Tylko czekam na oburzenie w odniesieniu do tych wszystkich książek, w których jest mowa, że na czyjś widok np. "zrobiło mu się ciepło na sercu" - podczas gdy przecież wiemy, że uczucia są w głowie, a serce nie zmienia swojej temperatury zależnie od stanu psychicznego :lol:
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13915
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186616Post Hebius »

@u_kej
Malo ci wrogów na forum? :D
Awatar użytkownika
Czartogromski
Posty: 5945
Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
Lokalizacja: Kufszynek
Kontakt:

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186618Post Czartogromski »

Wielki Słownik Języka Polskiego pisze: mniejsza połowa -
jedna z wydzielonych dwóch części jakiejś całości, która jest nieco mniejsza od drugiej
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Walpurg
Posty: 9111
Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186624Post Walpurg »

Czart, miodzio! 😀
Awatar użytkownika
bolevitch
Posty: 4989
Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186637Post bolevitch »

uzytkownik_konta pisze: 17-06-2024 21:33:37 . "zrobiło mu się ciepło na sercu" -
przykro mi, ale to ma się nijak. w poruszanym kontekście mamy zresztą powiedzenie "spuścić z krzyża". Sformułowanie użyte przez Witkowskiego, tym bardziej to użyte przez Ciebie, jest rzekomym dosłownym opisem fizjologicznym, nie jest metaforyczne, jak dajmy na to "baba z jajami",
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 4839
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186645Post uzytkownik_konta »

Moje było parodią. Użyte przez Witkowskiego również występuje w obiegu, moim zdaniem w sensie metaforycznym, tak samo jak "spuścić z krzyża".
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 12282
Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
Lokalizacja: PL

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 186660Post marcin »

Witkowskiego kiedyś nie lubiłem, a Lubiewo mnie odrzucalo.

Obecnie uważam Lubiewo za najlepszą polską literaturę LGBT.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
Awatar użytkownika
Achim
Posty: 1283
Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 187193Post Achim »

Tak, Witkowski świetnie pisze, choć ja nie rozumiem niektórych Jego działań promocyjno-marketingowych.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
Awatar użytkownika
Onzniszczylmizycie
Posty: 356
Rejestracja: 06-11-2023 13:40:07
Lokalizacja: Miasto

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 187234Post Onzniszczylmizycie »

Myślę, że „ciepło na sercu" może się też fizycznie zrobić podczas emocji, kiedy człowiek czuje gorąco w okolicach mostka.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13915
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 187250Post Hebius »

Michał Witkowski pisze:Kupowanie pierwszej komórki w moim życiu (1996 rok)

Wróciłem do Polski i od razu chciałem biec do „Ery” po ten telefon, cóż kiedy, oczywiście, musiała być akurat sobota. Typowe. Przez tę całą sobotę i niedzielę ja (z moim bratem Andrzejkiem, który dzielnie mi sekundował) przechodziłem katusze osoby czekającej. Szliśmy razem na daleki spacer pod pozorem obejrzenia kolejnego domu, nad którym zastanawiali się nasi starzy „prawie we Wrocławiu”, na który „prawie nas stać” i gęby nam się nie zamykały. Głównie toczyła się między nami walka pomiędzy motorolą, siemensem a ericssonem, choć głównie na podstawie tego, który „ładniejszy”, bo co do funkcji to i tak niewiele o nich wiedzieliśmy.
- Jak kupisz motorolę to jesteś Amerykaninem. Jak kupisz ericssona to jesteś Szwedem. Jak kupisz siemensa to jesteś Niemcem. Kim się czujesz? Bo ja…
- Wiem, wiem, Szwedem… Ja Niemcem albo Szwedem. Amerykaninem nie. Na bank.
Czyli wtedy jeszcze można było wyrażać coś jak tożsamość narodowa telefonem.
- Ja jestem zimnym Szwedem. – poinformował mnie mimo wszystko Andrzejek.
Ale czasami rozważaliśmy i poważniejsze kłopoty.
- A co będzie, jak oni mi każą udowodnić, że mam zarobki? Przecież to tyle kosztuje miesięcznie? Albo w ogóle powiedzą, że to tylko dla firm?
Na to, niestety, Andrzejek nie miał gotowej odpowiedzi i szliśmy wtedy w milczeniu polami i lasami ku kolejnemu domowi „prawie we Wrocławiu”, który nadawał się wyłącznie na pretekst na weekendowy spacer, bo naszych starych „prawie było na niego stać”.
- Ale będziesz go sobie ładował! – przerywał ciszę po jakimś czasie Andrzejek. Jezu! Wyobrażasz sobie?
- No podobno najpierw trzeba dwadzieścia cztery godziny! I potem trzeba całkowicie rozładować i znowu dwadzieścia cztery godziny. I znowu. To wzmocni baterię.
- Jezu, ładowarkę będziesz miał!
- No wszystko się dostaje, elegancko, w pudełeczku, z książeczką, i łądowarkę też, oczywiście że tak.
- Ale zachowaj sobie to pudełeczko, tam będziesz sobie trzymał kod do komórki i w ogóle wszystko!
- No wiadomo!
- A jak ci się rozładuje na polonistyce?
- No to trudno, pójdę do Fila, albo do „Ksero u Baśki” i powiem, Jezu, co to będzie za szpan! Powiem, przepraszam, jest taka sprawa, rozładował mi się przenośny telefon, muszę koniecznie go naładować.
- Ale weźmiesz mnie jak będziesz kupował?
- Nie wiem, czy wytrzymam, bo późno kończysz lekcje w poniedziałek, rozmawialiśmy już o tym.
- Wytrzymaj, plissss… Ja ci doradzę z futerałem. Jeśli będą do wyboru. Futerał najważniejszy bo zniszczyć taką piękną rzecz łatwo. Jeszcze ci upadnie!
- Umiem sobie wybrać futerał.
- Świnia, świnia, świnia, świnia, świnia! Jezu, jaka świnia z ciebie!
- Gdzie ten dom?
- Co mi teraz po domu. Przecież wiesz, że oni i tak go nie kupią. Bo tak naprawdę ich nie stać na dom. Oni tylko lubią o-g-l-ą-d-a-ć domy. Zawracanie ludziom głowy.
- No słuchaj, tysiaka będzie trzeba zapłacić na wejście i wtedy telefon jest za jeden złotych. A potem pięćset miesięcznie i cztery złote od minuty do innych telefonów sieci Ewa. Gdybyś na przykład ty miał też swój, ale byśmy sobie do siebie dzwonili!
- A jeszcze możesz mieć „złoty numer”, że płacisz dodatkowo i masz bardzo łatwy numer. Od razu widać, że na bogato.
- I jeszcze do tego złoty numer, prawda…
- Ale pomyśl sobie, że na następnym spacerze będziemy już mogli sobie zadzwonić ze spaceru do mamusi, powiedzieć, że wracamy, żeby szykowała kolację i kto z czym chce, ty z żółtym serem, salami i cebulą, nie?”
- Ja kanapkę z anchois.
Po czym uderzaliśmy w taki pisk, że wrony wstawały na polach z dzikim krakaniem.

Michał Witkowski
Autobiografia
fragmento tomu 3
Aby czytać Autobiografię, zgłoś się na messengerze!
Awatar użytkownika
uzytkownik_konta
Posty: 4839
Rejestracja: 18-07-2018 15:54:11

Re: Gejowszczyzna książkowa.

Post: # 187259Post uzytkownik_konta »

Hebius pisze: 25-06-2024 18:45:33
Michał Witkowski pisze: - Ale pomyśl sobie, że na następnym spacerze będziemy już mogli sobie zadzwonić ze spaceru do mamusi, powiedzieć, że wracamy, żeby szykowała kolację i kto z czym chce, ty z żółtym serem, salami i cebulą, nie?”
Gdyby tylko wiedzieli, że to jest właśnie ta najgorsza część.
ODPOWIEDZ