Gejowszczyzna książkowa.
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Na starym forum Mike coś kiedyś polecał, ale tu się jeszcze nie objawił, więc chyba możesz liczyć jedynie na odzew ze strony mare.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
E-book za 6,95 zł
https://ridero.eu/pl/books/hiacynt/
Paweł Kurczab, Hiacynt
Objętość: 88 str.
ISBN: 978-83-8155-176-2
drukowana A5 za 24,86 zł
https://ridero.eu/pl/books/hiacynt/
Paweł Kurczab, Hiacynt
Objętość: 88 str.
ISBN: 978-83-8155-176-2
drukowana A5 za 24,86 zł
Tytuł wydany w Ridero, czyli serwisie internetowym umożliwiający samodzielne przygotowanie książki do publikacji, druku i jej późniejszej dystrybucji bez udziału pośredników.O książce
Akcja „Hiacynt” — masowa akcja Milicji Obywatelskiej przeprowadzona w PRL w latach 1985–1987, polegająca na zbieraniu materiałów o polskich homoseksualistach i ich środowisku, w wyniku której zarejestrowano ok. 11 000 akt osobowych.
(Wikipedia)
Historia noweli rozgrywa się w 1985 roku w Szczecinie w czasie akcji Hiacynt. Jeden z funkcjonariuszy SB, zostaje oddelegowany do akcji na jeden dzień. Nie spodziewa się że ten dzień zaważy na całym jego dalszym życiu i odmieni go jako człowieka.
Autor
Paweł Kurczab — (ur. 5 grudnia 1972 roku w Limanowej). Absolwent Wydziału Socjologii Uniwersytetu Szczecińskiego. Przez większość życia związany ze Szczecinem, obecnie zamieszkujący w Wielkiej Brytanii.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6150
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Trudno powiedzieć, że książka została wydana, jeśli nie zapewnia się jakiejkolwiek sensownej dystrybucji.
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Cóż... Literatura polska zbyt mocno na tym braku dystrybucji nie ucierpi.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Na Allegro widziałam.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Sebastian Barry, Dni bez końca
Tłumacz: Jędrzej Polak
Wydawnictwo: W.A.B.
Format: 135x202 mm
Liczba stron: 288
Oprawa: twarda
Cena detaliczna:44,99 zł
Data premiery: 13 lutego 2019
Głośna, przejmująca powieść dwukrotnego finalisty Nagrody Bookera, za którą otrzymał prestiżową Costa Award, po raz drugi w karierze!
Siedemnastoletni Thomas McNulty w latach 50. XIX wieku przyjeżdża do Stanów Zjednoczonych z ogarniętej plagą głodu Irlandii. Zaprzyjaźnia się z Johnem Colem, obaj zaciągają się do armii i biorą udział w wojnie z Indianami. Dramatyczne wydarzenia zbliżają mężczyzn do siebie. Przygarniają dziewczynkę z indiańskiego plemienia i jako rodzina zamieszkują z dala od cywilizacji. Jednak nadciągająca wojna secesyjna szybko się o nich upomina...
Niebanalna historia, świeże spojrzenie na mroczne lata w historii Ameryki, tragiczne i brutalne wydarzenia opisane zdumiewająco pięknym, lirycznym językiem – wszystko to sprawia, że nową powieść wybitnego irlandzkiego pisarza uznano w świecie anglosaskim za jedno z największych wydarzeń literackich 2017 roku.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13373
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Czemu ta gejowszczyzna książkowa jest zwykle droższa niż inne książki? Prawie 50 zł za mniej niż 300 stron to jednak przegięcie.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Bo geje są bogate i zapłacą taką kasę?
(chciałem sobie kupić Maurycego na allegro, ale ceny nadal zaporowe. Nawet za "Milczenie" Stryjkowskiego, egzemplarz po przejściach bibliotecznych, chcą 40 złotych)
(chciałem sobie kupić Maurycego na allegro, ale ceny nadal zaporowe. Nawet za "Milczenie" Stryjkowskiego, egzemplarz po przejściach bibliotecznych, chcą 40 złotych)
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Czartogromski
- Posty: 6150
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Dulska też więcej brała czynszu od lafiryndy
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Co za porównanie...
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Całkiem trafne
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Pojawiło się zapowiedziach Ossolineum:
Niestety na razie nie wiadomo kiedy, co dokładnie i w czyim przekładzie.
Niestety na razie nie wiadomo kiedy, co dokładnie i w czyim przekładzie.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- bolevitch
- Posty: 5426
- Rejestracja: 22-07-2018 14:45:00
Re: Gejowszczyzna książkowa.
LITERATURA NA ŚWIECIE NR 11-12/2018
opowiadania i szkice Forstera i jego homo-biografia pióra Hollinghursta
opowiadania i szkice Forstera i jego homo-biografia pióra Hollinghursta
- mare
- Posty: 4076
- Rejestracja: 29-07-2018 10:05:46
Re: Gejowszczyzna książkowa.
A ja wiem, tylko nie powiem
Lorca jest bardzo fajną postacią przez swoją niejednoznaczność: gej i paniczyk w czasach, gdy ludzie w Andaluzji umierali z głodu. Pisał wzruszające wiersze o Cyganach, których los miał głęboko w culo. Lewica ma z nim problem, bo trudno im pogodzić liberalizm obyczajowy (czyli ok) ze wstecznictwem ekonomicznym (bardzo nie ok), ale bardzo bardzo się starają, no bo przecież Lorca to taki męczennik LGBT, a jak wiadomo tego rodzaju postaci są na ołatarzach po lewej stronie rzeczywistości. A to już bardziej taki gej-korwinista albo gej-kukizowiec.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
- Czartogromski
- Posty: 6150
- Rejestracja: 22-07-2018 10:10:25
- Lokalizacja: Kufszynek
- Kontakt:
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Od czasów Kuran-Boguckiej nie było dobrych wydań Lorki, choć niektóre wybory zapowiadały się interesująco.
- Hebius
- Posty: 14989
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Nie znam poglądów ekonomicznych Lorki. Osobiście odbierał chleb tym umierającym z głodu Andaluzyjczykom, czy cała jego wina to niewłaściwe pochodzenie społeczne?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Wilde'a też trudno uznać za człowieka z ludu.mare pisze: ↑03-02-2019 14:06:20A ja wiem, tylko nie powiem
Lorca jest bardzo fajną postacią przez swoją niejednoznaczność: gej i paniczyk w czasach, gdy ludzie w Andaluzji umierali z głodu. Pisał wzruszające wiersze o Cyganach, których los miał głęboko w culo. Lewica ma z nim problem, bo trudno im pogodzić liberalizm obyczajowy (czyli ok) ze wstecznictwem ekonomicznym (bardzo nie ok), ale bardzo bardzo się starają, no bo przecież Lorca to taki męczennik LGBT, a jak wiadomo tego rodzaju postaci są na ołatarzach po lewej stronie rzeczywistości. A to już bardziej taki gej-korwinista albo gej-kukizowiec.
Z tych bardziej znanych to chyba tylko Genet był takim lumpem po całości.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
-
- Posty: 1235
- Rejestracja: 18-07-2018 22:21:11
- Lokalizacja: ..
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Paniczyk w odzieniu robotnika:
Liberalizm obyczajowy i wstecznictwo gospodarcze to chyba najlepsza z możliwych kombinacji.
Liberalizm obyczajowy i wstecznictwo gospodarcze to chyba najlepsza z możliwych kombinacji.
- jazzik
- Posty: 9378
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Gejowszczyzna książkowa.
Co to jest wstecznictwo gospodarcze?
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
-
- Posty: 1235
- Rejestracja: 18-07-2018 22:21:11
- Lokalizacja: ..
Re: Gejowszczyzna książkowa.
*ekonomiczne
Nikt chyba nie jest bardziej wsteczny ode mnie, może z wyjątkiem Barona Evoli. Z mojej perspektywy Franco to lewicowiec, chociaż hołdujący galilejskim zabobonom. Pora uzmysłowić światu, że chrześcijaństwo jest prawdziwym zaprzeczeniem Tradycji i konserwatyzmu. Mimo wszystko nadal stoję na stanowisku, że stan sprzed 1789 roku to Raj Utracony. Nie ważne czy coś działa dobrze w 100%, ważne jest to, że wszystko ładnie wygląda. Estetyka nade wszystko. Ludzie mogą dostawać socjal, mogą głosować w wyborach (Rosyjska Konstytucja z 1906 roku), ale Wersalski/Petersburski/Wiedeński Dwór powinien być enklawą Tradycji. Cesarz powinien mieć władzę absolutną a duma/parlament powinien mieć tylko głos doradczy. No i oczywiście przywileje, które powinny dotyczyć tylko grupki wybranych pochodzących z karmazynowej arystokracji a nie tych, którzy są pospólstwem z pieniędzmi - dla takich nie powinno być litości.
Reasumując, nie da się przywrócić Ancien Regime w wymiarze ogólnopaństwowym dlatego trzeba coś dać ludowi a samemu odbudowywać dawny porządek w mniejszej skali Dworu.
Myślę, że Ludwig II z pewnością by to zrozumiał. Bardzo żałował, że nie mógł żyć w czasach Ludwika XIV. Dlatego budował miejsca gdzie mógł czuć monarsze sacrum.
Wracając do Twojego pytania: dla mnie wstecznictwem ekonomicznym (ale nie w znaczeniu pejoratywnym) będzie feudalizm i niewolnictwo. XIX wieczny kapitalizm to już sprawka rewolucji choć jak mniemam to go miał na myśli Mare pisząc o wstecznictwie ekonomicznym.
Nikt chyba nie jest bardziej wsteczny ode mnie, może z wyjątkiem Barona Evoli. Z mojej perspektywy Franco to lewicowiec, chociaż hołdujący galilejskim zabobonom. Pora uzmysłowić światu, że chrześcijaństwo jest prawdziwym zaprzeczeniem Tradycji i konserwatyzmu. Mimo wszystko nadal stoję na stanowisku, że stan sprzed 1789 roku to Raj Utracony. Nie ważne czy coś działa dobrze w 100%, ważne jest to, że wszystko ładnie wygląda. Estetyka nade wszystko. Ludzie mogą dostawać socjal, mogą głosować w wyborach (Rosyjska Konstytucja z 1906 roku), ale Wersalski/Petersburski/Wiedeński Dwór powinien być enklawą Tradycji. Cesarz powinien mieć władzę absolutną a duma/parlament powinien mieć tylko głos doradczy. No i oczywiście przywileje, które powinny dotyczyć tylko grupki wybranych pochodzących z karmazynowej arystokracji a nie tych, którzy są pospólstwem z pieniędzmi - dla takich nie powinno być litości.
Reasumując, nie da się przywrócić Ancien Regime w wymiarze ogólnopaństwowym dlatego trzeba coś dać ludowi a samemu odbudowywać dawny porządek w mniejszej skali Dworu.
Myślę, że Ludwig II z pewnością by to zrozumiał. Bardzo żałował, że nie mógł żyć w czasach Ludwika XIV. Dlatego budował miejsca gdzie mógł czuć monarsze sacrum.
Wracając do Twojego pytania: dla mnie wstecznictwem ekonomicznym (ale nie w znaczeniu pejoratywnym) będzie feudalizm i niewolnictwo. XIX wieczny kapitalizm to już sprawka rewolucji choć jak mniemam to go miał na myśli Mare pisząc o wstecznictwie ekonomicznym.