***
U mnie przeżycia czytelniczo odmienne:
Małgorzata Micior: Powrozy. - Vectra, 2025.
Akcja powieści dzieje się w Kufszynku i okolicach, więc lektura obowiązkowa.
Wisława Szymborska powiedziałaby pewnie autorce: "Ale się pani napracowała...".
Mozół widać. Lekkości pióra nie widać. Gdy czytam o którejś z osób, że "nie posiadała konkretnego zawodu", jeszcze nie wiem, że wkrótce dowiem się, że "biurko posiadało szuflady". Do tego mnóstwo amatorskiego psychologizowania i całkiem poważnie traktowane bzdury z zakresu numerologii. Kufszynek to nie Macondo, nie może liczyć na wiele, ale jednak tą książką został zbyt okrutnie potraktowany.
"Kiedy dziecięce traumy budzą mordercze instynkty..." - czytam na okładce. Bardziej obawiałbym się morderczych instynktów obudzonych przez książkę w mieszkańcach Kufszynka.
Natomiast Brzeg na Opolszczyźnie miał szczęście, bo ulokowała tam akcję powieści "Post Scriptum" Milena Wójtowicz. Bohaterowie to Sabina Piechota, specjalistka do spraw BHP, i Piotr Strzelecki, psycholog, coach, doradca post mortem. BHP? Tak, bowiem "wampiry, wiły, strzygi, wilkołaki – one przecież także potrzebują psychoterapii czy odpowiedniego BHP w miejscu zatrudnienia!". Zabawne, w pakiecie kpina z wielu modnych trendów.
Milena Wójtowicz: Post Scriptum / lektor Kamil Pruban. - Wydawnictwo SQN, 2018, audiobook 2025 r.