Pod koniec października byłem na wystawie Audio Video Show w Warszawie.
Najwięcej wystawców było na Stadionie Narodowym, pozostali w dwóch hotelach w pobliżu Stacji PKP Ochota.
Oprócz słuchania muzyki ze sprzętu topowych marek można było uczestniczyć w seminariach o akustyce.
Byłem na seminariach: " Jak w domu usłyszeć dokładnie to, co w studiu nagrał nasz ulubiony artysta"
i "Bas w pomieszczeniu odsłuchowym, czyli dlaczego dudni? Rozwiązania dla niskich częstotliwości"
Tak w skrócie: nie tylko jakość nagrania na nośnikach muzyki (płycie gramofonowej czy CD) i wzmacniacze oraz kolumny
są ważne, żeby "zanurzyć się" w swoich ulubionych utworach
ale też akustyka pomieszczenia. Według prowadzącego seminarium na jakość odbioru muzyki wpływ ma:
w 20% nośnik, w 30 % sprzęt a w 50 % akustyka pokoju odsłuchowego.
Można poprawić akustykę stosują specjalne elementy rozpraszające i pochłaniające dźwięk
oraz tzw. pułapki basowe w narożnikach itd.
Nathi to by pewnie poszedł na warsztaty dotyczące sztuki prawidłowego ustawiania gramofonów.
Oprócz tego zarówno na stadionie jak i w hotelu byli tez sprzedawcy płyt gramofonowych,
niektóre z nich jakieś rzadkie wydania japońskie.
Wydania japońskie są bardzo cenione i nawet 3 krotnie droższe od normalnych europejskich. Nie mam żadnego, bo nie uważam się za kolekcjonera, ani nie mam pokoju od słuchowego. Ale mam trochę angielskich z lat 80. Japońskich nie widziałem nawet fizycznie na oczy.
Ale faktycznie na takie warsztaty bym poszedł, bo wymiana i ustawianie nacisku igieł mógłbym podszkolić.
Miałem tylko podstawowe szkolenie od typa, który mi sprzedawał gramofon. Nie mogę powiedzieć, że nie wytłumaczył, ale warsztaty to wyższy lvl fajnie by było.
Tym bardziej, że mam full manualny gramofon. Japoński