Fabryka zaprezentowała okładkę pierwszego tomu Kresa. Okładka urodą nie powala (choć i tak jest daleko lepsza niż te potworki od Sedeńki), powala za to cena (około 55 zł za pierwszy tom, a jeśli dobrze pamiętam pierwszy tom to jest cieniutka książeczka coś koło 200 stron).
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Tak, ponoć mają być rozbijane. No nic, zobaczę w Empiku jak to będzie wyglądać na żywo (okładka ma być półtwarda, jak w nowych wydaniach Pana Lodowego Ogrodu - muszę przyznać, że ten typ okładki bardzo mi się podoba)
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Widzialem w Empiku pierwszy tom Kresa od Fabryki Slow.
Ladne toto. Na wyklejkach czytelne mapy, fajne ilustracje i podoba mi ta zintegrowana poltwarda okladka.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
A tak swoją drogą - Hebiusie czy skusiłeś się koniec końców na nowe wydanie Pana Lodowego Ogrodu, w tych okładkach zintegrowanych? Bo kiedyś o tym chyba rozmawialiśmy.
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
(Tove Jansson, "Tatuś Muminka i morze")
Nie, nie skusiłem się, kupiłem tańszy komplet wydawany w kolekcji Mistrzowie Polskiej Fantastyki. Grafika na okładkach ta sama, tyle że ilustracji w środku brak.