Eurovision Song Contest

Książka, kino, teatr, muzyka, telewizja...
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Avril
Posty: 108
Rejestracja: 13-05-2023 00:42:52
Lokalizacja: Wlkp

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184029Post Avril »

Szwajcaria :roll: No cóż, dobrze, że nie śledziłem tegorocznej ESC :gay:
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184030Post mike »

Znowu górą jakieś dziwne układy koneksje. Reprezentanci mający dobry wokal na szarym końcu... Fajne piosenki na szarym końcu. Niemieckiego wykonawcę pogrzebali chyba za sam wygląd. Olly'iego Alexandra z UK za podteksty homoseksualne. Z drugiej strony wygrał niebinarny, może ludzie nie wiedzieli?

Austria 0 głosów od publiczności... buhahaha cannot be śledziłem akurat bardzo te kandydaturę Kaleen jest bardzo lubiana a jej piosenka plasowała się w topce wyświetleń, więc jak dla mnie niemożliwe żeby nie dostała ani jednego punktu od publiczności. Z drugiej strony wygwizdywany Izrael zdobywa ponad 300pkt, może to boty głosowały?
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13930
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184031Post Hebius »

Włączyłem w trakcie dwa razy - za pierwszym razem trafiłem na jakichś bokserów, którzy chyba w ogóle nie potrafili śpiewać. Za drugim na one Nemo ze Szwajcarii. Nie wiem, czy bym sobie poradził z rozmową, gdybym miał w znajomych kogoś, kto używa zaimków one/ich.

A co chodzi z dyskwalifikacją Holendra?
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 14467
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184039Post Nathi »

Avril pisze: 12-05-2024 00:47:12 Szwajcaria :roll: No cóż, dobrze, że nie śledziłem tegorocznej ESC :gay:
Oglądałem tylko półfinał z Polską.

Też nie mam żalu o to, że nie oglądałem. Wygrała słaba piosenka, nawet bardzo.

Nie wiem czy Niemca skreślono za wygląd. Ale też miałem wizualnie złe odczucia patrząc na niego. Nie wzbudzał sumpati i chyba piosenka też jakaś taka se.

Olly pewnie myślał, że jak jedzie na gejwizje będąc gejem i mając w występie pół nagich gości obmacujacych się, to wygra. Występ miał beznadziejny.

Nie widziałem wszystkich piosenek ale z tych co widziałem to Chorwacja i Ukraina dla mnie były najlepsze. Z tym, że do Ukrainy mam trochę zastrzeżeń, nie lubię rapsów w trakcie piosenek. Szwajcar chyba też rapsował dlatego mam to za beznadziejną piosenkę.
A to widzę jest jakiś trend, beznadziejny ale chyba trend.

No i tam jakieś przygody chyba były nacjonalistyczne w ekipie Ukrainy. Więc głosu bym nie oddał, ale piosenka dla mnie miała potencjał.

Holender zwyzywał kogoś z obsługi technicznej? I sprawa na policji? Jakaś tak?
Jeśli tak było to dyskwalifikacja zasłużona, jak palma odbija i się ktoś czuje bogiem na ziemi to niech bierze swoje czyny na klatę.
Awatar użytkownika
chafre
Posty: 5651
Rejestracja: 08-04-2020 09:35:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184043Post chafre »

Francja miała dobra piosenkę.

Olly: tra-ge-dia.
J'ai comme une envie de voir ma vie au lit
Comme une idée fixe chaque fois que l'on me dit
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184047Post mike »

Francja to był wyjec, koleś ma głos, lecz tutaj przesadnie się nim popisywał. Fajne głosy Gruzji, Niemca, Litwy przepadły w niebyt... Wykon Olly'iego podobał mi się, choć sama piosenka nie bardzo. Natomiast od dłuższego czasu coś niedobrego się z nim dzieje, wygląda jakby był nieustannie naćpany, wiecznie przemęczony. Za mało snu, za dużo imprez i używek. Ogólnie fajne popowe numery nie zyskały uznania, zamiast tego wygrało teatralne widowisko reprezentowane przez neutralną nie tylko politycznie, ale także płciowo Szwajcarię.

Holandia zdyskwalifikowana. Publiczność wybuczała nie tylko Izrael, ale chyba nawet jeszcze bardziej przewodniczącego komisji nadzorującej głosy, właśnie za fakt zdyskwalifikowania Holendra. Nie zrobił nic takiego, żeby go zaraz usuwać, poza tym to widzowie ewentualnie by go ukarali brakiem głosów, jakby chcieli. W akcie protestu Holandia zrezygnowała z łączenia na wizji i przekazania swoich głosów.

Loreen zapowiedziała, że jeśli wygra Izrael to nie wręczy statuetki. Izrael nie wygrał, więc problem Loreen sam się rozwiązał. Nemo, które reprezentowało Szwajcarie tak się ucieszyło, że aż nieumyślnie roztrzaskało statuetkę na scenie. Obiektywnie wygrała Chorwacja z największą punktacją od widzów.


https://www.pudelek.pl/szef-eurowizji-z ... 737536000a
Obrazek

https://www.pudelek.pl/eurowizja-2024-w ... 461460992a
Obrazek

https://www.pudelek.pl/widzowie-burza-s ... 568145376a
Obrazek
Awatar użytkownika
jordi
Posty: 5053
Rejestracja: 20-07-2018 18:39:20
Lokalizacja: gdzieś

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184051Post jordi »

Dlaczego tragedia? Moim zdaniem piosenka nie odbiegała od przeciętnego eurowizyjnego poziomu. Nie była wybitna ale nie zasłużyła na 0 punktów.

Mam niesmak z powodu punktów od widzów dla Izraela bo na Youtube była wprost kampania reklamowa zachęcająca do głosowania na Izrael.

Mam też niesmak z powodu cancelowania Holandii.

Czy tylko ja uważam, że realizacja dźwięku w transmisji była kiepska? Jak po obejrzeniu relacji TV wysłuchałem nagranego utworu to miałem wrażenie, że słyszę inny utwór.
Moje credo dyskusyjne:
1. Należy dyskutować poprzez merytoryczne argumenty, a nie odniesienia do osoby rozmówcy.
2. Ten powinien szukać argumentów na poparcie swych racji, kto coś twierdzi, a nie ten kto temu zaprzecza.
3. Należy domniemywać dobrą wolę.
Awatar użytkownika
Avril
Posty: 108
Rejestracja: 13-05-2023 00:42:52
Lokalizacja: Wlkp

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184086Post Avril »

Szwarcjara piosenka nie była słaba :nienie: Wokalnie była Top. Od opery przez rejestr gwizdkowy do rapu. No kurcze, wokalu mu odmówić nie można. Rapować tak czyściutko i tańczyć? Szacun. Ale czy powinna wygrać? No nie :mrgreen:
Chorwacja- to jest duża inspiracja Kaariją z roku wstecz. O tyle dobrze, że Baby nie przytykało podczas występu ;) Osobiście nie mój vibe.
Ukraina- dwie spoko laski, uważam, że to wojna im zapewniła 3-miejsce. Moim zdaniem niesłusznie.
Francja- kocham, kocham, kocham. On już długo działa w muzyce. Balladę ma cudną i na pewno pójdzie dalej w te kierunki. Na takie mocne dźwięki tylko jeden fałsz (2:43).
Izrael- mnie się podobało, jeden z lepszych głosów. Ładna zdolna dziewczyna :oklaski: Zdecydowanie mój typ muzyki.
Anglik w wersji studyjnej był nawet w mojej Top 3 :roll: Niestety na żywo tragedia :samoboj: Całe szczęście, że technika ściany dźwięku go zagłuszyła.
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184091Post mike »

W tym roku głosować mogło aż 100 państw, a więc wiele spoza Europy, a co ważniejsze innych kręgów kulturowych. Może w tym znajduje się odpowiedź dlaczego uwalono praktycznie wszystkich LGBT? Pisałem już o Niemcu (ten akurat najpewniej głównie z powodu nadwagi), Ollym, było kilka dziewczyn wspierających tęczę. Zapomniałem wspomnieć o Hiszpanii, która pomimo chwytliwej piosenki przegrała, bo na występie pojawiło się dwóch kolesi w stringach i w butach na wysokich obcasach. Każdy tego typu występ był z góry skazany na porażkę bez względu na wokal wykonawcy i fajność piosenki.

Zauważcie też, że na widowni było w tym roku 0 tęczowych flag, podczas gdy w ubiegłych latach był ich cały rój. Skoro 100 krajów głosowało to też w tylu leciała transmisja Eurowizji wiele krajów by nie transmitowało gdyby były flagi, więc najwyraźniej eurowizyjny zarząd doszedł do jakiegoś porozumienia kosztem LGBT. Nie znajduję innego wytłumaczenia.

Jeszcze co do Izreala mieli płatną kampanię reklamową na YT i na innych socialach, gdzie jawnie nawoływali do głosowania na swoją reprezentantkę.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13930
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184094Post Hebius »

To chyba widziałem we fragmencie z bokserami:
Jarek Szubrycht w Wyborczej pisze:Wielka Brytania wysłała pewniaka. Olly Alexander, znany z zespołu Years & Years, to gwiazda, która tego konkursu nie potrzebuje – a już na pewno nie tak bardzo, jak większość jego tegorocznej konkurencji, mniej lub bardziej anonimowej poza swoimi krajami. Mimo to dobrze się przygotował, napisał sobie całkiem fajny numer, nie bez powodu porównywany przez krytyków do Pet Shop Boys, a oprawa sceniczna „Dizzy" – roznegliżowani bokserzy, którzy chodzą po suficie i pokładają się po ścianach, tak wiem, trzeba to było widzieć, żeby zrozumieć – była równie kuriozalna, co imponująca. Tylko śpiewakiem Olly w tym roku na pewno nie był najlepszym, ale kto by się tam przejmował takimi szczegółami… Odpowiadam: telewidzowie się przejęli, Olly dostał od nich zero punktów.
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184096Post mike »

Olly śpiewał jak zawsze nie miał gorszego głosu niż zwyczajowo jak na swoje warunki, bo też to nigdy nie był wybitny wokalista. Dostał 0 głosów nie za wokal, ani też nie za facetów. Dostał 0 za facetów, z którymi odgrywał homoerotyczne podteksty.
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 14467
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184098Post Nathi »

No ale jak ty możesz mówić o spisku na LGBT jak wygrał niebinarny gościu w różowej sukience?
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184100Post mike »

Pisałem może niewielu widzów o tym wiedziało? Wyglądał jak w szkockim kilcie.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13930
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184101Post Hebius »

Chyba w oczach ślepego tak wyglądał (wyglądały? wyglądało?)*. Albo osoby, która nigdy szkockiego kiltu nie widziała.
______
* Gdzie można trafić na jakieś sensowne informacje o zaimkach, jakich używa Nemo i jak to wykorzystywać w polszczyźnie?
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184102Post mike »

To nie była typowa damska kiecka, dziewczyny takich nie noszą. Nemo wyglądało jak w szkockim kilcie tyle, że bez kraty, ewentualnie jak postaci z japońskich kreskówek anime. W każdym razie wg. mnie to nie wyglądało zbyt kobieco i chyba tak miało być wg. Nemo co by się zgadzało z tożsamością.
Ostatnio zmieniony 12-05-2024 17:06:47 przez mike, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 14467
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184103Post Nathi »

Dla mnie wyglądał jak mała dziewczyna w rajstopach. No nie wiem naciągania teoria.
Chłopak w różowych rajstopach i spódniczka jak z przedszkola. Może nie wiedzieli, że jest niebinarny ale ubiór widzieli, w dodatku w jakimś czymś z piór.
Bardzo gejowe to było.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13930
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184105Post Hebius »

Obrazek

A weź! Ta ledwo plisowana spódniczka nawet obok kiltu nie stała!
Awatar użytkownika
mike
Posty: 8589
Rejestracja: 26-05-2019 23:22:28
Lokalizacja: outer space

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184106Post mike »

Zobaczyliście w ono przegiętego geja, a dla mnie wyglądało jak clown z cyrku. I zresztą wg. publiczności też powinno przegrać, bo widzowie wybrali Chorwację oraz Izrael. Tak, czy inaczej Nemo jest rodzynkom, które osiągnęło przyzwoity wynik widzów. Cała reszta LGBT i/lub wspierających zobaczyła wielki środkowy paluch..... co może oznaczać, że na przyszłorocznym konkursie będą dominować heteryckie utwory, tradycyjne stroje oraz prawilne męsko-damskie wygibasy na scenie. Wreszcie wielu się ucieszy będą mogli stwierdzić, że Eurowizja znormalniała.
Awatar użytkownika
Nathi
Posty: 14467
Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
Lokalizacja: PL/FR

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184107Post Nathi »

No raczej, że powinno przegrać ta piosenka była beznadziejna.
Awatar użytkownika
Hebius
Posty: 13930
Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
Lokalizacja: Kętrzyn

Re: Eurovision Song Contest

Post: # 184108Post Hebius »

Szwajcarcarię reprezentuje w tym roku raperze, piosenkarze i muzycze występujące pod mononimem Nemo. Kariera Nemo rozpoczęła się w 2015 roku od piosenki „Clownfisch”, a 2017 roku duży sukces odniósł singiel „Du”. W kolejnych latach było nominowane do wielu nagród Szwajcarskiego rynku muzycznego. Nemo ma 24 lata.

Nemo używa po angielsku zaimków they/them, jednak w swoim rodzimym niemieckim woli kiedy mówi się o nim po imieniu, bez używania zaimków.

„The Code” to piosenka o wychodzeniu z szafy oraz o życiu jako osoba niebinarna, o trudnościach i korzyściach z tego płynących. Nemo mówi, jak coming out dał Nemo poczucie wolności do złamania „kodu” społeczeństwa, do bycia sobą.
https://zaimki.pl/blog/niebinarna-eurowizja

Normalnie Szwajcarcarię wziąłbym za literówkę, ale tutaj to nie wiem.
ODPOWIEDZ