Replika

[Walpurg]

On ma specyficzny typ urody. Zupełnie nie jest w tak zwanym moim typie a jednak nie mogę oderwać od niego oczu. Ma w sobie coś ciekawego. Ale to bardziej estetyka niż erotyka.

[jazzik]

Znowu gównoburza pod postem Repliki. Świetny pomysł z tym kalendarzem, najpierw sami musimy się oswoić z nagością, innością, z brakiem pruderii.

Akurat "gównoburza", przynajmniej te komentarze, które czytałam, dotyczyła czego innego a nie pruderii. Przy okazji wylazły pewne animozje będące tuż pod powierzchnią.
Rozbawiło mnie promowanie przez Replikę przedłużeń o kolejne dwa lata, tłumaczenie że nie mieli fotografek-lesbijek chętnych do współpracy i całkowity brak odniesienia się do komentarzy dotyczących promowania konkretnego ideału męskiego ciała oraz uprzedmiotowienia.

[Walpurg]

W świecie gejów chyba nie ma czegoś takiego jak uprzedmiotowienie, przynajmniej w "debacie" Jestem feministą, ale nie podzielam ataków feministek na porno czy choćby nagie kobiety w reklamach i na kalendarzach. Dla mnie to bardziej kwestia estetyki. Nie powiesiłbym kalendarza z nagimi kobietami czy facetami, ale nie dlatego, że to kogoś uprzedmiotawia, tylko dlatego, że to w złym guście i smaku. Kalendarza Repliki więc też nie powieszę, choć sobie przestudiuję go dokładnie

To uprzedmiotowienie nie ma granic, bo równie dobrze, należałoby potępić wszelkie zawody modowe a nawet aktorów, tancerzy, akrobatów czy gimnastyków, a może nawet w ogóle sportowców. No tak to jest, że LUBIMY patrzeć na ładne osoby. Ale czy to jest uprzedmiotowienie? Może raczej to komplement pod ich adresem?

[Czartogromski]

[...] Kalendarza Repliki więc też nie powieszę, choć sobie przestudiuję go dokładnie
[...]

Pamiętaj, że repetitio est mater studiorum

[mare]

Proszę, proszę, jaka pruderia nagle )) i to jeszcze w przebraniu «dobrego smaku»

[Walpurg]

No nie wiem, może to i pruderia.

Kiedyś odwiedziłem kolegę. Nad biurkiem miał kalendarz wydawany przez miesięcznik PEEP SHOW - na każdej rozkładówce tego kalendarza była kobieta "w ginekologicznej pozycji" z rozłożonymi na boki nogami, aby było widać wyraźnie jej cipkę. Do dzisiaj sądzę, że to obleśny widok. No a co za różnica już, czy na kalendarzu naga kobieta czy nagi facet. Choć trzeba dodać, że jednak estetyka tych zdjęć z Repliki zdaje się być bez porównania z wyższej półki niż tych pornograficznych z kalendarza PEEP SHOW. Ale jakoś chyba raziłoby mnie to.

[Nathi]

Też bym nie powiesił kalandarza z gołymi facetami, trochę brak gustu. Taka tandeta i kicz.

[mare]

No to chyba rozumiecie tych ludzi, co nie życzą sobie golasów na paradach? To nie przez jakieś homofobie, to kwestia gustu ))

[Walpurg]

Ale golasów (w sensie, że widać sprzęt) też bym nie chciał na paradach.

[cryboy]

Od czasu, kiedy po słynnym marszu w Poznaniu, zakazanym przez ówczesnego prezydenta Grobelnego naczytałem się w necie komentarzy pełnych oburzenia na obrzydliwą nagość i wyuzdanie uczestników tegoż marszu przestałem tego typu opinie traktować poważnie.
Marsz odbywał się w połowie listopada. Temperatura powietrza wynosiła wtedy ok. 0 stopni C i przez większość dnia padał gęsty śnieg z deszczem.
Na wszystkich zdjęciach marszowicze okutani byli w szale, czapki i rękawiczki.
Golizna na paradzie to taka polska wersja Yeti albo potwora z Loch Ness. Wiadomo,że jest chociaż nikt jej nigdy na oczy nie widział.

[mare]

Ale golasów (w sensie, że widać sprzęt) też bym nie chciał na paradach.

No ale w Replice też nie widać?
Robisz się bardzo konserwatywny!! Niedawno w internecie widziałem filmik jakiegoś tam starszawego geja, który mówił, że u siebie w pracy jak najbardziej powiesił golasa na ścianie, bo koledzy wieszali babki

[Nathi]

No to chyba rozumiecie tych ludzi, co nie życzą sobie golasów na paradach? To nie przez jakieś homofobie, to kwestia gustu ))

Bez przesady kalendarz jest częścią wystroju ściany. Jak dla mnie brzydką. Nawet z kotkami, to jest kicz, a co dopiero golasy na kawałku gazety. To jest na równi z wieszaniem dywanów na ścianę

Jedyne golasy na ścianie, to bym rozumiał jakiś akt namalowany przez artystę na płótnie. Niekoniecznie realistyczny, to by miało jakiś sens i wygląd.

Ogólnie wydaje mi się, że kalendarz na ścianie to pasuje tylko do biura. W mieszkaniu bym nie powiesił.

[Walpurg]

tak, w mieszkaniu, jeśli ktoś ma osobny gabinet lub może w kuchni.

[cryboy]

U mnie nad biurkiem wisi kalendarz.
Zazwyczaj firmowy.

[Kawa]

Mam w pokoju nad łóżkiem...kalendarz astronomiczny, ze spisem wszystkich zjawisk astronomicznych na poszczególne miesiące. Wieczorami spuszczam się do widoków planet i galaktyk.

[Dorian_Gray]

to poważnie oni są tam na golasa na tym kalendarzu Repliki?

eh, to ja bym wolał już taki, gdzie każdy z modeli byłby odziany w białe bokserki, białą
podkoszulkę i obowiązkowo w białe soxy

[Walpurg]

A kto by wtedy kupił tę dwuletnią prenumeratę?

[Dorian_Gray]

chyba tylko jacyś pi*przeni fetyszyści … jak ja :-X

[Hermes]

albo ja

[Walpurg]

No gdyby ktoś robił badanie mające udowodnić, że czytamy to, co chcemy przeczytać, a nie to, co jest napisane, to zakupy prenumeraty Repliki byłyby dobrą okazją.

A zatem panów jest 16, ale penisów tylko 6, plus siódmy i ósmy w kawałku a dziewiąty w zupełnym cieniu. Pozostałe to gołe dupy i półdupki. Np. Piróg nie pokazał tego, co by mógł. I Poniedziałek się nie przypomniał od przodu.

Kiełbachy Areczka i Łukaszka Sabata oczywiście robią duże wrażenie

Ale zdjęcia bardzo ładne. Miło się patrzy na te fotki.