cryboy pisze: ↑12-05-2019 10:07:50No cóż. Po prostu "dobro" powraca. Zazwyczaj dopiero po wielu latach, kiedy biologia zrobiła już swoje.
I kiedy ofiara usamodzielniła się, poradziła sobie (przynajmniej częściowo) z traumą i dojrzała do opowiedzenia o swoich przeżyciach. Do tego czasu sporo lat musi minąć.
W filmie padają nazwiska konkretnych biskupów winnych tuszowania konkretnych przypadków i odpowiedzialnych za dopuszczenie do kolejnych krzywd. Test wiarygodności dla polskiej hierarchii i dla Watykanu: wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych biskupów.
Dlatego polscy biskupi się boją, że czeka ich los kardynała z Australii. Metropolita krakowski jest mistrzem mistyfikacji.
Mare, mówisz bezbronni staruszkowie, ale panu księdzu Cybulskiemu zrobili pogrzeb z "fajerwerkami", a wiedza już była, a potem ulga, że zmarł, bo temat jakby sam się zamknął. Obłuda do potęgi.
W filmie była konfrontacja z młodszym księdzem, jednak był na tyle sprawny żeby uciec. To był ten,
Spoiler
co ma dożywotni zakaz nauki i kontaktu z małoletnimi
Leo pisze:W filmie była konfrontacja z młodszym księdzem, jednak był na tyle sprawny żeby uciec
I o to chodzi, zostali więc ci, którzy uciec nie mogli. Oczywiście łatwiej się poluje na chorą zwierzynę, co nie może uciec.
To jest ciekawa sytuacja, trochę jak z procesami dziewięćdziesięcioletnich hiterowców, bo z jednej strony to czarne charaktery, ale przy tym osoby same wymagające opieki i nie będące w stanie się obronić przed dziennikarzem. Rodzi to pewnego rodzaju dysonans.
Leo pisze:a potem ulga
Ulga w pałacu biskupim, u dziennikarza raczej (okrutne) rozczarowanie, że więcej się już tu nie wyciśnie.
Pod konarami kasztana,
Pan zablokował mnie,
a ja Pana.
Skończyłem oglądać serialową ekranizację Imienia Róży Umberto Eco. Uroniłem kilka łez nad palącymi się księgami z kolei Everett w roli Bernarda Gui był dla mnie zbyt mało przekonujący a co najgorsze Adso nie pokazał pośladków. O ile dobrze pamiętam w filmie nie było żadnego nawiązania do konfliktu papiestwa z Imperium w serialu jest wzmianka o tym co dla mnie stanowi plus. Gibelini nigdy nie mieli szczęścia do popkultury.
nadrobiłem 30-letnią zaległość i obejrzałem "Wybór Zofii" z Meryl Streep. Najlepsza w tym filmie nie jest moim zdaniem Streep, ale aktorzy tworzący role SS-manów.
Trzeci sezon Stranger Things. Jakoś ledwo przebrnąłem..chyba jestem na to już za stary. Fajny odcinek pierwszy oraz finałowy reszta niestety nic specjalnego.
obejrzałem w dwa dni, najpierw odc.1-3, potem 4 i 5
mocny i dobry serial ... nie można po tym zasnąć ...
napięcie od piwerwszej do ostatniej minuty ...
Kto oglądał Zniewoloną?
Bo się własnie dowiedziałem, że znów jaki fenomenalnie popularny serial przegapiłem. Ale zaraz ma być drugi sezon, to może warto dołączyć do zachwyconych polskich widzów?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Babcia ogląda, w ten sposób widziałam ze dwa odcinki, jak dla mnie ruski szajs.
Nie wiem, czy to dla kogoś będzie wskazówką, ale babcia porównuje to do "Niewolnicy Izaury". o ile dobrze zapamiętałam tytuł.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
Oglądałem wyrywkowo. Ładne kostiumy, porównałbym to do GoT trochę, ale i tak nie wiem o co chodzi. Rosyjska wersja Korony Królów? Dobrze kojarzę?
Co do seriali to znowu oglądam Rodzinę Zastępczą która jest emitowana codziennie na Polsacie Rodzina, stare odcinki Kiepskich na Polsacie2 no i codziennie z mamą Więzień Miłości na dwójce.
A tak to bardziej się skupiam na swoim jutubie bo generalnie nie oglądam TV.
Wiadomości warto oglądać.
Przynajmniej 2-3 razy w tygodniu.
Wczoraj się dowiedziałem, że ludzie są już u nas tak zastraszeni przez agresywna tęczową zarazę, że w lęku o zachowanie pracy mało kto ma odwagę przyznać się do braku poparcia dla ideologii LGBT.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
Leo, oglądanie powtórek trudno raczej nazwać oglądaniem telewizji, bo te same mogę też obejrzeć w necie. Przez oglądanie telewizji mam na myśli regularne oglądanie nowości i poza jednym serialem na dwójce nie ma to zastosowania.
Nie widzę powodu do bojkotowania TVP bo nie oglądam TV jak już wspomniałem. Jak rodzice oglądają to nie zwracam zbytnio na to uwagi (poza codziennym newsem o matce tęczowej ). Równie dobrze mógłbym nie mieć TV, ale wtedy oglądanie jutuba byłoby nieco trudniejsze. Częściej właśnie oglądam jutuba na telewizorze.
Hebiuś, chociaż tyle.
Jednakże szkoda, że jakoś się to nie sprawdziło w moim przypadku.
Widać nadal boisz się nas niedostatecznie. Podaj adres, to wpadniemy z forumową ekipą sprawić ci manto.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?