Replika

[ikar]

Jestem tez za tym, aby redakcja pracowała normalnie za pensje, a nie pro publico bono.

A kto ma im płacić te pensje skoro utrzymują się z wpłat prenumeratorów (jak podkreślają za każdym razem na fb)?

[Hebius]

Magazyn ma zarabiać na ich utrzymanie
12 zł x 100000 egz nakładu to całkiem niezła kasa,

[żmij]

Replika ma taki nakład?

[Hebius]

Nie wiem ile mają nakładu. Kiedyś chyba pisali o 2 tysiącach. Ale przy takim małym to chyba połowa stron numeru musiała by być wykupiona przez reklamodawców, żeby zarobili na pensje.

[marcin]

Dla porównania: niszowe pismo jakim jest Swiat Kolei ma naklad 3 tys. i kosztuje 28 zl i sie utrzymuje.
To straszne ze tak niszowe pisma maja wiekszy naklad niz jedyne pismo lgbt. To wiele mowi o naszym srodowisku.

[Hebius]

Może teraz Replika też ma większy nakład.

[Walpurg]

Minusem trafienia do sprzedaży może być odpływ mecenasów, bo "skoro pismo jest komercyjne, po co je wspierać". Ale mecenasi Repliki to raczej ludzie z olejem w głowie, więc chyba tak jednak nie pomyślą.

A póki co, ja oczywiście nie dostałem jeszcze Repliki, choć powinna dojść poleconym.

[Walpurg]

Aktualizacja...
Replika dotarła w piątek 04. grudnia Leżała zaawizowana na Poczcie Dzisiaj odebrałem. I w odpowiednim temacie pocztowym dalsza część wywodów na ten temat...
viewtopic.php?f=8&t=1117&p=63623#p63623

P.S. Ale ta kropka na okładce z tyłu boli, oj, jak boli... Dr. Sylwia Spurek...

[Czartogromski]

A może to skrót od formy żeńskiej? Doktora Sylwia. Wtedy kropka jak najbardziej na miejscu

[Walpurg]

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa widzisz... na taki wniosek to jestem jednak za głupi. Może tak być!

[Senso]

W hiszpańskim skrócie kropka jest. Pewnie to po łobcemu : P

[Hebius]

Gdyby komuś brakowało magnesu do kolekcji, może sobie teraz dokupić pojedynczy egzemplarz - albo nawet cały komplet:
https://replika-online.pl/magnesy/

[żmij]

Haha, no brakuje mi Szymanowskiego. Ale nie będę się w to bawił.

[Walpurg]

No nie wiem, co się wam nie podoba w Replice. Kilka naprawdę bardzo ciekawych wywiadów i materiałów.
Choć kiepsko, że wywiady są tylko z tymi z kalendarzy. To jednak nie powinien być klucz doboru.

[jazzik]

Jak dla mnie, to te wywiady są trochę za grzeczne. Już ostatnio o tym pisałam, że prowadzący nie pociągnął pana doktora za język nt. skutków ubocznych tych tableteczek, które ten tak zachwalał.

W tym numerze mamy znów lesbijski z dziećmi. Naprawdę, nie ma lesbijek, które są ciekawe same w sobie a nie z powodu bycia mamami i perypetii ich dzieciaków w szkole? Nawet moja mama, która czasami czyta "Replikę", powiedziała ostatnio "co oni mają z tymi dzieciatymi lesbijkami?" To jest takie patriarchalne. Po prostu zaczyna mnie mdlić, gdy widzę taki wywiad po raz kolejny. Czytam książkę o Sadowskiej, dobrze, że ona chociaż nie była taka heteronormatywną lesbą z dzieckiem.

Wracając do tej grzeczności, to po prostu nie mogę, kiedy czytam coś takiego:

Z Kościołem jest trudniej. Jestem jego częścią – a on jest zbudowany również na nierówności kobiet. Jednocześnie ten Kościół jest częścią
mnie, ta metafora o „katolickiej krwi” jest trafna. Oddałam Kościołowi wiele lat życia, wiele energii. Nie zliczę, ile razy grałam do mszy. Ile pielgrzymek odbyłam. W mojej najlepszej intencji służyłam przez 14 lat we wspólnocie ruchu Wiara i Światło, jeździłam na obozy katolickie z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną. I teraz się okazało, że ta wspólnota też była zbudowana na przemocy wobec kobiet, bo uważany za świętego Jean Vanier wykorzystywał swój duchowy autorytet do celów seksualnych, ponadto ukrywał przemoc seksualną swojego najbliższego współpracownika o.
Thomasa Philippe.

Czemu prowadzący tego nie pociągnął, nie zapytał czy widzi jak jest niekonsekwentna?
Wie, że Kościół nie uzna równości kobiet, jest skostniałą instytucją zdominowaną przez mizoginistycznych mężczyzn, kryptohomoseksualistów, hierarchów, którzy w imię wizerunku kryją pedofilów i całą resztę, w tym tych, którzy się z tym Kościołem nie zgadzają, ale w nim tkwią! I dopóki tak będzie, to ci panowie jak wyżej, będą mieli swój autorytet swój biznes, swoje złote pierścienie na tłustych palcach i całe to luksusowe życie na koszt "owieczek".

Ktoś, już nie pamiętam kto, tutaj napisał, że z tego całego strajku, tego "wypierdalać!" nic nie będzie. No nie będzie, dopóki nawet lesbijka, świadoma istoty Kościoła, będzie w nim pozostawała.

[marcin]

O wlasnie, jazzik bardzo dobrze podsumowala moje odczucia.
Te wszystkie wywiady, podobnie jak i recenzje, sa zbyt ugrzecznione, zbyt przewidywalne, brak w tym jakiegos pazura.

[Achim]

Ja z tej Repliki pamiętam jedynie recenzję książki Melchiora, pióra bodajże Żurawieckiego i entuzjastyczny zachwyt nad filmem " Ema ". No magnesik z Gombrowiczem

[jazzik]

Czytam dalej te wywiady, dotarłam do Julii Kurowskiej z CD Projektu, która płacze nad homofobią i transfobią JK Rowling, co jest bzdurą. Cała transfobia JKR to wspomnienie, że kobiety miesiączkują (sprzeciw wobec określenia "people who menstruate", które również mnie wkurza) oraz taki tweet:

"Jeśli płeć nie jest prawdziwa, nie ma czegoś takiego jak pociąg do osób tej samej płci. Jeśli płeć nie jest prawdziwa, wymazujemy życie i doświadczenia kobiet na całym świecie. Znam i kocham osoby transpłciowe, ale zaprzeczanie istnieniu pojęcia płci pozbawia wiele osób możliwości prowadzenia znaczącej dyskusji o ich życiu. Mówienie prawdy nie jest nienawiścią"

Jestem coraz bliższa decyzji o niekontynuowaniu prenumeraty "Repliki", po pierwsze dlatego, że wg tej optyki zapewne także jestem homofobem i transfobem. Po drugie niesamowicie mnie irytuje to przyłączanie się do chóru bez sprawdzenia w ogóle o co chodzi, bez żadnej opozycji, z czystym przyklaskiwaniem.

Gdy autorka kobiecego kalendarza rozpływała się w samozachwycie nad swoim rewolucyjnym pomysłem, aby modelki unurzać w brokacie, również nie została spytana, co w tym rewolucyjnego, skoro przemysł modowy obrzuca kobiety brokatowym szitem od maleńkości.

Sorry, "Repliko", nie odnajduje się w tym, co proponujesz.

[żmij]

No i dobrze, teraz bardziej merytorycznie się wypowiadacie. I kupuję nawet te argumenty. Że za dużo wywiadów, że może często faktycznie ciężko coś sensownego z nich wynieść. Sam zresztą nie kupuję stylu Kurca, który albo opierdala ludzie LGBT, że nie dają jednego % na organizacje LGBT, albo w wywiadach ciągnie jakieś pierdoły lub ma dziwne uwagi. Dziś przeczytałem ten z Kubą Gajewskim (tak, faktycznie zbyt kalendarzocentrycznie jest już od poprzedniego numeru) i tam Kurc rzuca np. Ekspresowe tempo, biorąc pod uwagę, że wcześniej byłeś w totalnej szafie", kiedy chłopak mówi, że cały proces samoakceptacji zajął mu rok. Czy to naprawdę takie ekspresowe tempo? Zwłaszcza, że mówimy o chłopaku, który wyjechał na zachód? Albo zdziwienie, że w wieku 19 lat stwierdził ostatecznie, że jest gejem. To niby tak późno? Zwłaszcza, że to była droga nie od myślenia o sobie jako hetero, ale jako bi. Wywiad z Anną Strzałkowską - identyczne odczucia jak jazzik, w dodatku jeszcze ten początek o tym, że bohaterka się spóźnia. Ok, tutaj jeszcze ma to jakiś sens dla wywiadu, ale częściej zdarzają się w tych wywiadach podobne wstawki.
Niemniej nadal uważam, że Replika jest dość zróżnicowana treściowo i nie planuję rezygnować z czytania.

[Walpurg]

Trochę to przypomina niedzielne wydania "Dzień dobry TVN"
- wywiad z gościem, który wczoraj wieczorem wygrał Mam talent
- wywiad z aktorem/reżyserem filmu, który od 2 tygodni jest w kinach a TVN go wyprodukował
- wywiad z aktorką, która gra w serialu wchodzącym na antenę TVN
- śniadanie gotuje uczestniczka MasterChefa
- Martyna Wojciechowska opowiada o kolejnym odcinku jej programu, który jest tuż po DD TVN

Jednym słowem reklama własnej anteny i dokonań bez uciekania się do rzeczywistości zewnętrznej.