Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Sztuki Dalekiego Wschodu w Toruniu
Muzeum mieści się w Kamienicy pod Gwiazdą (bardzo ładne wnętrza, piękne zabytkowe schody). Samo muzeum ciekawe, choć raczej z gatunku tych, że można pójść gdy już te ważniejsze w Toruniu się zobaczyło.
Nathiego może zainteresują jednorożce w wyobrażeniu chińskim
Muzeum mieści się w Kamienicy pod Gwiazdą (bardzo ładne wnętrza, piękne zabytkowe schody). Samo muzeum ciekawe, choć raczej z gatunku tych, że można pójść gdy już te ważniejsze w Toruniu się zobaczyło.
Nathiego może zainteresują jednorożce w wyobrażeniu chińskim
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Podróżników im. Tony'ego Halika w Toruniu
To już ostatnie muzeum jakie odwiedziłem, w sumie poszedłem głównie dlatego że po kupnie biletu do Muzeum Sztuki Dalekiego Wschodu tutaj wstęp był bezpłatny, tzn na ten sam bilet
Dla mnie umiarkowanie interesujące ale jeśli ktoś był fanem programów typu Pieprz i Wanilia to pewno mu się spodoba.
Fajnym patentem była mapa z (jak zakładam oryginalnymi) kluczami hotelowymi gdzie Halik był z Dzikowską
Ogólnie Toruń muzealnie cały zaliczony, Bydgoszcz w dużej mierze też. Kolejna wizyta w Toruniu zapewne nie szybciej niż za 7-8 lat
To już ostatnie muzeum jakie odwiedziłem, w sumie poszedłem głównie dlatego że po kupnie biletu do Muzeum Sztuki Dalekiego Wschodu tutaj wstęp był bezpłatny, tzn na ten sam bilet
Dla mnie umiarkowanie interesujące ale jeśli ktoś był fanem programów typu Pieprz i Wanilia to pewno mu się spodoba.
Fajnym patentem była mapa z (jak zakładam oryginalnymi) kluczami hotelowymi gdzie Halik był z Dzikowską
Ogólnie Toruń muzealnie cały zaliczony, Bydgoszcz w dużej mierze też. Kolejna wizyta w Toruniu zapewne nie szybciej niż za 7-8 lat
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Nathi
- Posty: 15650
- Rejestracja: 14-04-2019 19:03:47
- Lokalizacja: PL/FR
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
" Kostium i ciało" wystawa Narodowy Stary Teatr MICET - dorobek najwybitniejszych polskich kostiumologów i scenografów, a przy okazji fantastyczne lekcja historii polskiego teatru, bo są tu kreacje, będące elementem legendarnych ról, jak choćby Ewy Lassek z " Matki "
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku
(Oddział Główny - Zamek Książąt Pomorskich)
Główna wystawa to o historii miasta. Podobało mi się, dużo eksponatów (multimediów brak). Jednak minus za takie punktowe przedstawienie - jest o cechach rzemieślniczych Słupska, jest o tramwajach, kolei, hotelach, kawiarniach... Brakuje natomiast takiego całościowego przedstawienia historii miasta. Ale i tak sporo się dowiedziałem.
Oprócz tego jest sztuka dawna (niestety głównie rzeźba, która akurat interesuje mnie najmniej) i jest zadziwiająco ciekawa wystawa o kuchni i sztućcach (głowa mała jak to kiedyś do wszystkiego były osobne sztućce - na wystawie zgromadzono różne ciekawe okazy np. pochodzące z Ameryki sztućce do kukurydzy czy mango).
Ogółem polecam
(Oddział Główny - Zamek Książąt Pomorskich)
Główna wystawa to o historii miasta. Podobało mi się, dużo eksponatów (multimediów brak). Jednak minus za takie punktowe przedstawienie - jest o cechach rzemieślniczych Słupska, jest o tramwajach, kolei, hotelach, kawiarniach... Brakuje natomiast takiego całościowego przedstawienia historii miasta. Ale i tak sporo się dowiedziałem.
Oprócz tego jest sztuka dawna (niestety głównie rzeźba, która akurat interesuje mnie najmniej) i jest zadziwiająco ciekawa wystawa o kuchni i sztućcach (głowa mała jak to kiedyś do wszystkiego były osobne sztućce - na wystawie zgromadzono różne ciekawe okazy np. pochodzące z Ameryki sztućce do kukurydzy czy mango).
Ogółem polecam
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
" Uskrzydlone Putta w sztuce renesansu"Muzeum Narodowe w Krakowie- zachwyt nad pięknem tej sztuki, ale też zaduma, bo przecież w sztuce nastąpiła w pewnym momencie chrystianizacja pogańskich amorków i stały się one aniołkami.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
A który oddział?
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Główny, polecam. Oczywiście są tam takie gipsowe skrzydła, gdzie można zrobić sobie zdjęcie jako Putto. Jedna pani chciała zrobić sobie i poprosiła Mojego Chłopa o pomoc, potem ona zrobiła jemu, jej facet lekko zażenowany nie chciał, ale w końcu też uległ, mówiąc,że to takich fotek trzeba by się rozebrać. Miał rację. Gdyby ten chłop się rozebrał, ja bym mu chętnie pomógł.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Bunkry Blüchera w Ustce
Ponoć jeszcze w 2010 było to zasypujace się piachem miejsce, w którym można było napotkać tylko bezdomnych palących ogniska.
Jak to dobrze że ktoś się tym zajął i dał temu miejscu drugie życie. Są tu różne okołowojskowe atrakcje (można postrzelać z wiatrówki, łuku, zjeść wojskowa grochówkę, pograć w paintball i tego typu rzeczy), ale najważniejsze są zrewitalizowane bunkry. Zwiedza się w środku i na zewnątrz. Na plus bardzo dużo informacji o wojennej Ustce, o planach Niemców wobec tego miejsca (miał tu powstać potężny port cywilny i wojenny) oraz o tzw. trzecim molo. Bardzo mi się podobało, naprawde dużo się dowiedziałem.
A potem spacer plaża do tzw. trzeciego mola, miał to być w zamyśle Niemców potężny niemal 2-km falochron, ale zrobiono tylko kawałek. Dziś są smętne resztki, szkoda że miasto tutaj tego jakoś nie zabezpieczyło i nie postawiło jakichś tablic z informacjami (nie każdy dotrze do bunkrów i będzie chciał je zwiedzać).
Ponoć jeszcze w 2010 było to zasypujace się piachem miejsce, w którym można było napotkać tylko bezdomnych palących ogniska.
Jak to dobrze że ktoś się tym zajął i dał temu miejscu drugie życie. Są tu różne okołowojskowe atrakcje (można postrzelać z wiatrówki, łuku, zjeść wojskowa grochówkę, pograć w paintball i tego typu rzeczy), ale najważniejsze są zrewitalizowane bunkry. Zwiedza się w środku i na zewnątrz. Na plus bardzo dużo informacji o wojennej Ustce, o planach Niemców wobec tego miejsca (miał tu powstać potężny port cywilny i wojenny) oraz o tzw. trzecim molo. Bardzo mi się podobało, naprawde dużo się dowiedziałem.
A potem spacer plaża do tzw. trzeciego mola, miał to być w zamyśle Niemców potężny niemal 2-km falochron, ale zrobiono tylko kawałek. Dziś są smętne resztki, szkoda że miasto tutaj tego jakoś nie zabezpieczyło i nie postawiło jakichś tablic z informacjami (nie każdy dotrze do bunkrów i będzie chciał je zwiedzać).
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku
(Biały Spichlerz)
"Witkacy. Obrazy – rysunki – grafiki + archiwalia"
"Witkacy inaczej..."
"W nawiązaniu do Witkacego: od XIX do XXI wieku"
"Słupsk. Miasto i ludzie"
Spieszę poinformowac, przede wszystkim Walpurga, że odwiedziłem Witkacego
Obecnie wystawa zajmuje pięć (!!!) pięter w zrewitalizowane Białym Spichlerzu. Całość jest zrobiona absolutnie rewelacyjnie. Zachwyca już sam budynek z zewnątrz
W środku wyraźnie widać że był to spichlerz bo całość zrewitalizowano z szacunkiem dla przeszłości. Jak idzie o Witkacego, to zachwycają nie tylko dzieła (te hipnotyzujące oczy...), ale i bardzo niestandardowy sposób ich wyeksponowania. Dużo różnych zakamarków, zakrętów itp
Oczywiście u Witkacego mnóstwo funu z uważnego przyglądania się podpisom
Można nawet zajrzeć do muzealnych magazynów bowiem tutaj magazyny mają... szklane ściany!
Dwa piętra to dzieła innych malarzy, jednak w większości przypadków nawiązania do Witkacego są bardzo na siłę. Muzeum tłumaczy że chodzi tu m.in. o poruszanie podobnych tematów, ale chyba uczciwej by było po prostu powiedzieć że dwa piętra to malarstwo inne, które po prostu muzeum też posiada. Są znane nazwiska!
(Biały Spichlerz)
"Witkacy. Obrazy – rysunki – grafiki + archiwalia"
"Witkacy inaczej..."
"W nawiązaniu do Witkacego: od XIX do XXI wieku"
"Słupsk. Miasto i ludzie"
Spieszę poinformowac, przede wszystkim Walpurga, że odwiedziłem Witkacego
Obecnie wystawa zajmuje pięć (!!!) pięter w zrewitalizowane Białym Spichlerzu. Całość jest zrobiona absolutnie rewelacyjnie. Zachwyca już sam budynek z zewnątrz
W środku wyraźnie widać że był to spichlerz bo całość zrewitalizowano z szacunkiem dla przeszłości. Jak idzie o Witkacego, to zachwycają nie tylko dzieła (te hipnotyzujące oczy...), ale i bardzo niestandardowy sposób ich wyeksponowania. Dużo różnych zakamarków, zakrętów itp
Oczywiście u Witkacego mnóstwo funu z uważnego przyglądania się podpisom
Można nawet zajrzeć do muzealnych magazynów bowiem tutaj magazyny mają... szklane ściany!
Dwa piętra to dzieła innych malarzy, jednak w większości przypadków nawiązania do Witkacego są bardzo na siłę. Muzeum tłumaczy że chodzi tu m.in. o poruszanie podobnych tematów, ale chyba uczciwej by było po prostu powiedzieć że dwa piętra to malarstwo inne, które po prostu muzeum też posiada. Są znane nazwiska!
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
No!
Jestem zachwycony, że byłeś. I pewny, że nie pomylisz już go z ojcem.
Jestem zachwycony, że byłeś. I pewny, że nie pomylisz już go z ojcem.
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
No niestety Walpurgu, nie było tak idealnie, bo jeśli czegoś w tym muzeum brakowało, to jakichś informacji ogólnych, jakiejś biografii Witkacego na wejściu.
Podobnie zresztą było w Krakowie w Domu Mehoffera...
Podobnie zresztą było w Krakowie w Domu Mehoffera...
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jazzik
- Posty: 9395
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Chyba jednak się przyjmuje założenie, że ktoś, wybierający się na taką wystawę, już coś o artyście wie.
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali
- Hebius
- Posty: 15097
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
To tak przy okazji - ciekawie o portrecie, którego w Słupsku nie mają:
https://wydawnictwoproby.pl/glowczewscy-i-witkacy/Jurka Główczewskiego znaleziono w kapuście. Jak francuskie czy śląskie noworodki, bo kapusta jest zdrowa, pełna życiodajnych pierwiastków i witamin. Jeno nie w modrej, a w zielonej, młodej, chrupiącej. Myślałby kto, że leżał nagusieńki. Otóż nie. Był odziany nad podziw elegancko, zapięty na ostatni guzik. Pod szyją aksamitka; wieńczyła szeroki, wykładany kołnierz białej koszuli.
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Moim zdaniem to założenie błędne.
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Wreszcie. Od dawna planowane, od dawna odwlekane. Wreszcie zaliczone.
Pod wieloma względami to muzeum przypomina Muzeum Polin w Warszawie. Nowoczesny i niebanalny budynek, wystawa bardzo nowoczesna i bardzo dużo czasu trzeba na nią poświęcić.
Mnie oglądanie wystawy głównej (bez wystaw czasowych) zabrało 4,5 godziny, ale gdyby ktoś chciał dokładnie wszystko obejrzeć, przestudiować wszystkie mapy, dokumenty itp., to i 10 godzin byłoby za mało.
Muzeum jest olbrzymie. To co mnie zaskoczyło to fakt że muzeum nie koncentruje się na przedstawieniu działań wojennych na różnych kontynentach, szczegółowego opisu uzbrojenia itp. Nie, muzeum koncentruje się na ludzkim wymiarze wojny. Jest sporo o okopach (największym wrogiem żołnierzy była... codzienna nuda), o życiu codziennym w okopie, jest bardzo dużo o życiu ludności cywilnej w czasie wojny, jest oczywiście dużo o holokauście. Ale sporo i o czasach powojennych (zimna wojna, mur berliński itp).
Wrażenia pogłębia samo położenie muzeum - wystawa jest bez światła dziennego, trzy piętra pod ziemią.
Wiele eksponatów zrobiło na mnie ogromne wrażenie, szczególnie zapamiętałem maskę gazowa dla niemowląt czy kawałki nadtopionej porcelany z Hiroszimy (stopiła się w wyniku wybuchu bomby atomowej).
W sumie dosyć paradoksalny jest w tym kontekście fakt, że pomimo spędzenia 4,5 godzin nie dowiedziałem się wielu rzeczy o tej wojnie o których bym wcześniej nie wiedział. Gdybym dokładnie studiował wszystko, to pewno byłoby inaczej, ale tak jak mówiłem to by 10 godzin trzeba było.
Bardzo ciekawa scenografia wystaw, np. na początku mamy uliczkę w Polsce międzywojennej
A na końcu tę samą uliczkę po wojnie
Wreszcie. Od dawna planowane, od dawna odwlekane. Wreszcie zaliczone.
Pod wieloma względami to muzeum przypomina Muzeum Polin w Warszawie. Nowoczesny i niebanalny budynek, wystawa bardzo nowoczesna i bardzo dużo czasu trzeba na nią poświęcić.
Mnie oglądanie wystawy głównej (bez wystaw czasowych) zabrało 4,5 godziny, ale gdyby ktoś chciał dokładnie wszystko obejrzeć, przestudiować wszystkie mapy, dokumenty itp., to i 10 godzin byłoby za mało.
Muzeum jest olbrzymie. To co mnie zaskoczyło to fakt że muzeum nie koncentruje się na przedstawieniu działań wojennych na różnych kontynentach, szczegółowego opisu uzbrojenia itp. Nie, muzeum koncentruje się na ludzkim wymiarze wojny. Jest sporo o okopach (największym wrogiem żołnierzy była... codzienna nuda), o życiu codziennym w okopie, jest bardzo dużo o życiu ludności cywilnej w czasie wojny, jest oczywiście dużo o holokauście. Ale sporo i o czasach powojennych (zimna wojna, mur berliński itp).
Wrażenia pogłębia samo położenie muzeum - wystawa jest bez światła dziennego, trzy piętra pod ziemią.
Wiele eksponatów zrobiło na mnie ogromne wrażenie, szczególnie zapamiętałem maskę gazowa dla niemowląt czy kawałki nadtopionej porcelany z Hiroszimy (stopiła się w wyniku wybuchu bomby atomowej).
W sumie dosyć paradoksalny jest w tym kontekście fakt, że pomimo spędzenia 4,5 godzin nie dowiedziałem się wielu rzeczy o tej wojnie o których bym wcześniej nie wiedział. Gdybym dokładnie studiował wszystko, to pewno byłoby inaczej, ale tak jak mówiłem to by 10 godzin trzeba było.
Bardzo ciekawa scenografia wystaw, np. na początku mamy uliczkę w Polsce międzywojennej
A na końcu tę samą uliczkę po wojnie
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Muzeum Ziemi Kłodzkiej w Kłodzku
Kłodzko uwielbiam, byłem kilka razy, twierdzę nawet dwa razy zwiedziłem ale jakoś do tej pory nie było mi po drodze z muzeum. Ale wreszcie nadrobiłem
Bardzo fajne muzeum w myśl zasady dla każdego coś miłego. Najpierw zwiedza się dawne piwnice mieszczańskie połączone w ciąg komór, potem jest historia Kłodzka, fajnie przedstawiona (szczególnie podobaly mi się wielkoformatowe fotki dawnego, tzn niemieckiego, Kłodzka), bardzo ciekawa jest też opowieść jak ratowano klodzka starówkę, bo tutaj wszystko groziło zawaleniem, potem jest szkło artystyczne (tutaj akurat fanem nie jestem), rzeźba i wreszcie wystawa "Oczy czasu" - czyli zegary. Muzeum kłodzkie szczyci się bowiem największa kolekcja zegarów (nie zegarków) w kraju (ponad 300 sztuk najrozmaitszych typów).
Do tego na zewnątrz ładny dziedziniec (muzeum mieści się w dawnym klasztorze) i małe lapidarium.
Piwnice mieszczańskie, świetny klimat, niewiele wyobrazni i już jesteśmy w średniowieczu
Wielkoformatowe fotki dawnego Kłodzka
Tutaj maleńki wycinek kolekcji
Tutaj najstarsze zegary w kolekcji muzeum (XVII wiek) - na początku miały tylko wskazówki godzinowe
Kłodzko uwielbiam, byłem kilka razy, twierdzę nawet dwa razy zwiedziłem ale jakoś do tej pory nie było mi po drodze z muzeum. Ale wreszcie nadrobiłem
Bardzo fajne muzeum w myśl zasady dla każdego coś miłego. Najpierw zwiedza się dawne piwnice mieszczańskie połączone w ciąg komór, potem jest historia Kłodzka, fajnie przedstawiona (szczególnie podobaly mi się wielkoformatowe fotki dawnego, tzn niemieckiego, Kłodzka), bardzo ciekawa jest też opowieść jak ratowano klodzka starówkę, bo tutaj wszystko groziło zawaleniem, potem jest szkło artystyczne (tutaj akurat fanem nie jestem), rzeźba i wreszcie wystawa "Oczy czasu" - czyli zegary. Muzeum kłodzkie szczyci się bowiem największa kolekcja zegarów (nie zegarków) w kraju (ponad 300 sztuk najrozmaitszych typów).
Do tego na zewnątrz ładny dziedziniec (muzeum mieści się w dawnym klasztorze) i małe lapidarium.
Piwnice mieszczańskie, świetny klimat, niewiele wyobrazni i już jesteśmy w średniowieczu
Wielkoformatowe fotki dawnego Kłodzka
Tutaj maleńki wycinek kolekcji
Tutaj najstarsze zegary w kolekcji muzeum (XVII wiek) - na początku miały tylko wskazówki godzinowe
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Achim
- Posty: 1363
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Ja ostatnio nie wychodzę z muzeów. Najpierw, prawie w ostatnim dniu, BANKSY czyli " The Mystery of Banksy" w hali IASE. To jednak bardzo mocna, współczesna sztuka, komentująca rzeczywistość/ wstrząsające prace z wojennej Ukrainy/ czy perwersyjne z królową brytyjską Wiktorią jako lesbijką.
Potem " Wojciech Fangor. American Dream" w fantastycznej nowej lokalizacji Kafka przy wrocławskim Rynku. Chylę czoła przed odwagą i wyobraźnią Mistrza, bo fragment starej kroniki filmowej przypomina,że jednak pierwotnie Fangor nie był w Polsce rozumiany. A w dodatku nowe muzeum ma specjalny smaczek: Pola Dwurnik rysunkami " opowiedziała" historię tego niezwykłego nowego muzealnego obiektu. Dziś natomiast Maria Pinińska Bereś w Pawilonie Czterech Kopuł : feminizm, odwaga, bezkompromisowość, krytycyzm wobec patriarchalnego mainstreamu i sztuka zupełnie inna, wolna i niezależna..............
Potem " Wojciech Fangor. American Dream" w fantastycznej nowej lokalizacji Kafka przy wrocławskim Rynku. Chylę czoła przed odwagą i wyobraźnią Mistrza, bo fragment starej kroniki filmowej przypomina,że jednak pierwotnie Fangor nie był w Polsce rozumiany. A w dodatku nowe muzeum ma specjalny smaczek: Pola Dwurnik rysunkami " opowiedziała" historię tego niezwykłego nowego muzealnego obiektu. Dziś natomiast Maria Pinińska Bereś w Pawilonie Czterech Kopuł : feminizm, odwaga, bezkompromisowość, krytycyzm wobec patriarchalnego mainstreamu i sztuka zupełnie inna, wolna i niezależna..............
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- marcin
- Posty: 13486
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Bardzo ładnie Achimku, a ja nadrabiam zaległy wpis
Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju
Ponoć największe tego typu muzeum w kraju, oczywiście przede wszystkim dla... dorosłych
Zabawki z całego świata, stare i nowe, ale oczywiście największa frajda to zabawki z PRLu i powrót do dzieciństwa i te wspomnienia "o, to miałem!"
Chyba największe wzruszenie to ośmiobitowy Atari, mieliśmy dokładnie takie same, to był nasz pierwszy z bratem komputer. Jaka to była wtedy radość!
A przy lalkach zawsze mnie fascynuje że niektóre lalki jak z horrorów ja przynajmniej jako dziecko bym się bał takich lalek. Ot choćby ta "lalka-biskup" (niestety nie pamiętam z jakiego kraju)
Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju
Ponoć największe tego typu muzeum w kraju, oczywiście przede wszystkim dla... dorosłych
Zabawki z całego świata, stare i nowe, ale oczywiście największa frajda to zabawki z PRLu i powrót do dzieciństwa i te wspomnienia "o, to miałem!"
Chyba największe wzruszenie to ośmiobitowy Atari, mieliśmy dokładnie takie same, to był nasz pierwszy z bratem komputer. Jaka to była wtedy radość!
A przy lalkach zawsze mnie fascynuje że niektóre lalki jak z horrorów ja przynajmniej jako dziecko bym się bał takich lalek. Ot choćby ta "lalka-biskup" (niestety nie pamiętam z jakiego kraju)
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- jazzik
- Posty: 9395
- Rejestracja: 18-07-2018 22:26:03
Re: Właśnie byłem w muzeum / na wystawie
Przerażająca jest ta biskupia lalka.
W co się można taką bawić - w sąd inkwizycyjny?
W co się można taką bawić - w sąd inkwizycyjny?
"Nie bój się doskonałości. – Nigdy jej nie osiągniesz." Salvador Dali