https://www.kurzojady.pl/2223-alfred-ro ... ok-za-free
„Daleka Północ” jest książką, którą – jeszcze w rękopisie - zachwycili się bywalcy warszawskich salonów czasów okupacji.
Młody, dwudziestoletni Alfred Rogalski, sprzedawca papierosów z budy na ulicy Piekarskiej nie jest salonowym lwem. To chłopak wycofany, cichy, jednak obdarzony niezwykłym talentem, który rozpoznają Zofia Nałkowska, Stanisław Dygat czy młody przyjaciel, Andrzej Szczypiorski. Fragmenty powieści czyta Rogalski w obecności takich luminarzy polskiej kultury jak Iwaszkiewicz czy Andrzejewski. Może gdyby los zrządził inaczej, dzisiaj byśmy wymieniali jego nazwisko obok innych Kolumbów. Rogalski jednak ginie w Mauthausen pod koniec 1944 roku, a o rękopisie powieści - przez lata uważanej za zaginioną – wie zaledwie kilka osób. I choć staraniem przyjaciół w 1972 roku powieść ukazuje się nakładem Czytelnika, to niewiele osób do niej dotarło, a w polskiej historii literatury Alfred Rogalski jest anonimem, lub przypisem do dzienników Nałkowskiej. (...)
Dzisiaj prawie zapomniana proza Rogalskiego to niezwykły dokument dorastania w czasach chaosu. Podzielona na dwie części, pokazująca dramat wojennej codzienności Warszawy i - nie mniejszy - dramat dorastania w przedwojennym Rawiczu – powieść, zaskakuje zdolnościami kreacji, językiem. Rogalski miał wielki talent, który nie miał kiedy się rozwinąć.