Czarne krążki.

[Nathi]

Może jednak ktoś słucha muzyki na winylach

Moje grudniowe zdobycze to:
Behemoth : Messe Noire koncertowy winyl, dwie sztuki czarne.
Me and that man "Song of love" 1 czarny.
Me and that man "New songs same shit vol. 2" limitowana edycja 300 sztuk, winyl kolekcjonerski złoty. Z autografem Nergala JEDYNEGO BOGA NA ZIEMI.

Mam też
Me and that man "New songs same shit vol. 1" też limitowana edycja złota z autografem Nergala JEDYNEGO BOGA NA ZIEMI

W styczniu nic nie kupiłem ale muszę się poprawić.
Nie wiem czy kogoś będzie interesowało mogę porobić zdjęcia winyli

[Czartogromski]

Od razu widać, jakich tematów Nati nie czyta [foch]
***
Nic to.... Najnowszy zakup:

No to nowy rok zakupowy zaczynam i ja:

Rufus Wainwright & Amsterdam Sinfonietta - live
W repertuarze m.in. Jean Philippe Rameau (Tristes aprets), a także pieśń z refrenem "Better pray for your sins 'cause the Gay Messiah's coming".

[Czartogromski]

Nie wiem czy kogoś będzie interesowało mogę porobić zdjęcia winyli

Bez zdjęcia wpis nieważny (tak przynajmniej jest w innych płytowych tematach)

[Nathi]

To idę robić.

[Nathi]

Me and that man "Songs of love and death"
Me and that man vol. 2 pierwszy vol. Mam w drugim mieszkaniu. Tam jest płyta cała złota.
BŁOGOSŁAWIONY PODPIS NERGALA

Tutaj zdjatko winyla, przepiękny kolekcjonerski. Jest cudowny i absolutnie go uwielbiam nie tylko dlatego, że jest namaszczony.

Tutaj koncertówka Behemotha.

I JEDYNY BÓG PRAWDZIWY.
Książeczki do winyli są przepiękne wydane, epickie nawet z tłoczeniami na druku. Istna petarda. Tu zdjęcie z jednej z księżek.

Od razu widać, jakich tematów Nati nie czyta [foch]
***

No nie czyta, pewnie w płytach CD. Ja nigdy nie miałem odtwarzacza CD i nie mam do teraz. To tak na swoje usprawiedliwienie.
Ale może kiedyś sobie kupię jak uznam, że jest to już vintage. Na razie przestarzałe ino.

Teraz to ja zbieram kasety mam około 30. Niestety magnetofon się rozpadł. Ale jak będę budował vintage hifi to sobie kupię.

A gramofon jaki masz

[Czartogromski]

Gramofon PIONEER Dj PLX-500-K czarno-srebrny + YAMAHA Pianocraft MCR-N670DAB Srebrno-czarna
Kaset magnetofonowych słucham (ale nieczęsto, bo jakoś już nie lubię kaset) z kilkunastoletniej wieżyczki Sony CMT-CPZ1 (magnetofon z autorewersem, świetny wynalazek). Gdybym chciał, to mogę też kaset słuchać z boomboxa Philipsa AZ8052, a nawet walkmana Kajtek (ładny, czerwony).
Płyt CD nie uważam za przeżytek - idealna rzecz dla osoby, która lubi słuchać w domu płyt w całości. A przy rozpakowywaniu niektórych prawie tyle radochy, co i przy winylach; choć oczywiście ładnie wydany winyl to jest coś. Zgramofonizowałem się ponownie, żeby słuchać płyt, które mam (duuuużo), a których dawno nie słuchałem.

[Czartogromski]

Winylowo sprzed lat:

Płyty, ostatnie zakupy sprzed lat (wczesny antropocen)

Dzisiaj w Dużej Czarnej panowie rozpływają się nad prakuferkiem Haydna z 1982 r. (Hungaroton)
Z tej okazji wspomnę o swoim zakupie sprzed lat, czyli prakuferku Haydna z tej samej serii, który chyba zresztą kiedyś w audycji gościł. Przy okazji porównanie prakuferka z kuferkiem współczesnym Ten prakuferek jest z 1979 r.

[Nathi]

Czyli gramofon nówka nie śmigana

Mi Pysio kupował zestaw Denona, w sensie gramofon + amplituner. Kolumny tylko sam wybrałem, ale nie podoba mi się to.

Niektóre wydania winyli to są arcydzieła. Był taki limitowany nakład winyli Metallicy.
Przepiękny, ale kurde kosztował 1888 zł w przeliczeniu z dolara + koszty wysyłki że stanów.

[Czartogromski]

Ja nowych raczej nie kupuję, ten Rufus to pierwsza nowa nowa płyta u mnie, bo od czasu do czasu coś kupię w Biedronce (bo generalnie ceny winyli są odstraszające). No i słucham starych, prawie jakby pierwszy raz, bo pierwszy one brzmią przyzwoicie, w swoim czasie miałem kiepski sprzęt i wszystko na nim fatalnie brzmiało. A jak fatalnie, to się dzisiaj przekonuję

[Nathi]

Faktycznie ceny nie są małe, średnio 160 jeden.
Ale im zespół jest bardziej chodliwy cena wzrasta. Niektóre wydania i to nowych płyt dochodzą do 400 zł i to nie kolekcjonerskie.

Ostatnio za 3 winyle dałem 460 zł.

Winyle z biedronki wcale nie są złe. W Europie jest tylko kilka dużych tłoczni i te Biedronkowe nie różnią się niczym od tych w Empiku.
Jeszcze nie wiem które tłocznie są najlepsze, ale może kiedyś poznam te prawdę objawioną. Na razie wiem, że winyle z biedry są normalnej jakości. Chyba nawet tłoczne we Francji.

Ter jadę na dwie giełdy winyli, ciekawe co upoluję. Jeszcze znalazłem 3 sklepy z używanymi winylami. Będę buszował.

[Czartogromski]

Można uprościć, że te Biedronkowe to są te z Empiku po jakimś czasie od premiery. Trochę jazzowych winyli kupiłem w Biedronce - fajna z seria z kodami do plików mp3. No i oczywiście wszystkie 180-gramowe, bo to teraz chyba standard.

[Nathi]

Ja bym chciał upolować Nirvane w bierze, bo taniusko wychodzi.

[Czartogromski]

No to jeszcze rzut oka na album, z którego kiedyś byłem bardzo dumy (ale na szczęście zainteresowanie tym repertuarem okazało się bardzo chwilowe).

[Nathi]

Ta babka z cyckami rozwala system

[Czartogromski]

I tak ma być Widoczny na koszulce płyty tytuł pieśni też rozwalający

[Nathi]

Ja to bym jakiegoś bluesa sobie kupił na tych giełdach płytowych, ale jeszcze za mało słuchałem żeby wyrobić sobie jakąś opinie o muzykach. Ale strasznie mnie ostatnio jara, te takie chrapliwe głosy i gitarowe solówki.
Teraz coś słucham sobie na Spotify jakiejś bluesowej playlisty.

[Nathi]

Licytuje 5 vinyli.

Zajebiaszczego niebieskiego winyla Elvisa Presleya z 74.
Dwa winyle Springsteena z lat 80.
I jeden Pink Floyd ale tu chyba odpuszczę jest już mega drogi. No i Brayana Adamsa z 81.

Dlaczego te aukcje są tak długie. Pewnie wszystko przegram.

[Dorian_Gray]

ooo, jaki Pink Floyd? Ciemną Stronę Księżyca?

[Czartogromski]

Ja nie muszę licytować. Mam "Dark Side..."i "Delicate Sound of Thunder". Choć, niestety, na zwykłym, czarnym winylu

[marcin]

A czym się różni czarny winyl od niebieskiego, że tak zapytam jako laik?