Właśnie byłem w kinie
Regulamin forum
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
Info: tematy możliwe do przeglądania przez gości forum, dostępne indeksowanie dla bootów typu Google.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Córka „
Debiut reżyserki Maggie Gyllenhaal według powieści Eleny Ferrante przynosi wybitną rolę Olivii Colman i jest ważnym głosem w nie tylko feministycznym dyskursie o prawach kobiet. Bohaterka filmu, wykładowczyni akademicka, którą poznajemy podczas greckiego urlopu i retrospekcji wolność i niezależność zdobywa sobie sama. Leda to silna osobność, lecz ma chwile słabości i zwątpienia . Film przynosi zresztą całą galerię postaci kobiecych i różnych wzorców macierzyństwa, rozumianego tu bardzo wieloznacznie, jako świadomy wybór, ale i udrękę, jako spełnienie, ale i koszmar codziennych obowiązków. Leda chce wszystkiego i dopiero mając to, dokona świadomego wyboru. Olivia Colman z aurą siły i napięcia pokazuje po mistrzowsku różne stany swojej bohaterki, w retrospekcjach towarzyszy jej Jessie Buckley jako młoda Leda.
To portret dojrzałej, świadomej kobiecości i cenie, jaką się płaci w życiu za każdy wybór.
Debiut reżyserki Maggie Gyllenhaal według powieści Eleny Ferrante przynosi wybitną rolę Olivii Colman i jest ważnym głosem w nie tylko feministycznym dyskursie o prawach kobiet. Bohaterka filmu, wykładowczyni akademicka, którą poznajemy podczas greckiego urlopu i retrospekcji wolność i niezależność zdobywa sobie sama. Leda to silna osobność, lecz ma chwile słabości i zwątpienia . Film przynosi zresztą całą galerię postaci kobiecych i różnych wzorców macierzyństwa, rozumianego tu bardzo wieloznacznie, jako świadomy wybór, ale i udrękę, jako spełnienie, ale i koszmar codziennych obowiązków. Leda chce wszystkiego i dopiero mając to, dokona świadomego wyboru. Olivia Colman z aurą siły i napięcia pokazuje po mistrzowsku różne stany swojej bohaterki, w retrospekcjach towarzyszy jej Jessie Buckley jako młoda Leda.
To portret dojrzałej, świadomej kobiecości i cenie, jaką się płaci w życiu za każdy wybór.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
Zgadzam się z Opusdei w ocenie filmu „ Sonata „
Trochę się bałem, że opowieść o niesłyszącym młodym muzyku może okazać się sentymentalna i czułostkowa, ale dzięki humorowi i kreacjom aktorskim debiutancki film Bartosza Blaschke broni się . To także historia rodziny, wystawionej na trudności, która potrafi się zjednoczyć . Losy głównego bohatera to opowieść o jego pasji muzycznej, którą realizuje wbrew wszystkiemu. Grzegorz/ fantastyczny debiut aktorski Michała Sikorskiego/ jest niełatwy, potrafi do siebie zrażać, ale jego miłość do muzyki jest szczera i autentyczna . Murem stoi za nim macocha/ nie do poznania świetna Małgorzata Foremniak/ i jest to też opowieść o jej poświęceniu i rezygnacji. Pokazanie niełatwych relacji w tej rodzinie /porywczy ojciec Łukasza Simlata i młodszy brat Konrada Kąkola/ udało się w filmie fantastycznie.
Trochę się bałem, że opowieść o niesłyszącym młodym muzyku może okazać się sentymentalna i czułostkowa, ale dzięki humorowi i kreacjom aktorskim debiutancki film Bartosza Blaschke broni się . To także historia rodziny, wystawionej na trudności, która potrafi się zjednoczyć . Losy głównego bohatera to opowieść o jego pasji muzycznej, którą realizuje wbrew wszystkiemu. Grzegorz/ fantastyczny debiut aktorski Michała Sikorskiego/ jest niełatwy, potrafi do siebie zrażać, ale jego miłość do muzyki jest szczera i autentyczna . Murem stoi za nim macocha/ nie do poznania świetna Małgorzata Foremniak/ i jest to też opowieść o jej poświęceniu i rezygnacji. Pokazanie niełatwych relacji w tej rodzinie /porywczy ojciec Łukasza Simlata i młodszy brat Konrada Kąkola/ udało się w filmie fantastycznie.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Inni ludzie „
Reżyserka Aleksandra Terpińska zaufała prozie Doroty Masłowskiej i fantastycznym aktorom i stworzyła hipnotyzujące widowisko o współczesnej Warszawie, ludziach samotnych, szukających miłości, bądź tylko chwilowych doznań seksualnych . Bohaterowie kompletnie rozmijają się w swoich oczekiwaniach, nie potrafią komunikować się nawet na poziomie języka, są egoistyczni i próbują narzucić innym ich swoje wizje/najdobitniej Aneta z Justą/. To właśnie język jest kolejnym bohaterem prozy Masłowskiej i filmu Terpińskiej. Język, bitowe frazy niosą bohaterów. Inną ważną personą dramatu są tu media społecznościowe, pokazane jako narzędzie walki/ Iwona z kochanką męża, Lena z macochą/. Wszyscy są samotni i nieszczęśliwi, szczęście przynoszą jedynie chwilowe doznania seksualne. Związki są powierzchowne i nietrwałe, agresja wydziera z każdego kąta. Obserwujący ten świat Jezus nie wydaje się zdziwiony. We współczesnym outficie świetnie dostosowuje się do świata bohaterów. Film pokazuje współczesną Polskę z całym jej rozwarstwieniem : blokowiska i apartamenty na kredyt we frankach, diety pudełkowe i kebaby.
Film jest brawurowo zagrany. Jacek Beler, Magdalena Koleśnik, Sonia Bohosiewicz, Marek Kalita, Sebastian Fabijański, Beata Kawka, Krystyna Tkacz, Marta Ojrzyńska, Dominika Gwift tworzą fantastyczne postaci na granicy karykatury i przerysowania.
Film Terpińskiej jest też nowoczesnym musikalem, gdzie rapują wszyscy i już czekam na jego ścieżkę dźwiękową.
Reżyserka Aleksandra Terpińska zaufała prozie Doroty Masłowskiej i fantastycznym aktorom i stworzyła hipnotyzujące widowisko o współczesnej Warszawie, ludziach samotnych, szukających miłości, bądź tylko chwilowych doznań seksualnych . Bohaterowie kompletnie rozmijają się w swoich oczekiwaniach, nie potrafią komunikować się nawet na poziomie języka, są egoistyczni i próbują narzucić innym ich swoje wizje/najdobitniej Aneta z Justą/. To właśnie język jest kolejnym bohaterem prozy Masłowskiej i filmu Terpińskiej. Język, bitowe frazy niosą bohaterów. Inną ważną personą dramatu są tu media społecznościowe, pokazane jako narzędzie walki/ Iwona z kochanką męża, Lena z macochą/. Wszyscy są samotni i nieszczęśliwi, szczęście przynoszą jedynie chwilowe doznania seksualne. Związki są powierzchowne i nietrwałe, agresja wydziera z każdego kąta. Obserwujący ten świat Jezus nie wydaje się zdziwiony. We współczesnym outficie świetnie dostosowuje się do świata bohaterów. Film pokazuje współczesną Polskę z całym jej rozwarstwieniem : blokowiska i apartamenty na kredyt we frankach, diety pudełkowe i kebaby.
Film jest brawurowo zagrany. Jacek Beler, Magdalena Koleśnik, Sonia Bohosiewicz, Marek Kalita, Sebastian Fabijański, Beata Kawka, Krystyna Tkacz, Marta Ojrzyńska, Dominika Gwift tworzą fantastyczne postaci na granicy karykatury i przerysowania.
Film Terpińskiej jest też nowoczesnym musikalem, gdzie rapują wszyscy i już czekam na jego ścieżkę dźwiękową.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
A widziałeś na żywo lub online Innych ludzi z TR Warszawa?
Spektakl był fenomenalny i ciekawi mnie porównanie. Muszę się wybrać.
Spektakl był fenomenalny i ciekawi mnie porównanie. Muszę się wybrać.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
Widziałem online, bo pandemia mi przeszkodziła zobaczyć na żywo, widziałem też dyplom wrocławskiej AST w reżyserii Macieja Stuhra wszystkie świetne
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
No to mam jeszcze pytanie do Autora odpowiedniego wątku, czy Sebuś Fabijański był lub ma szansę trafić do Żmijowiska?
- Hebius
- Posty: 15027
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w kinie
Ten Sebastian Fabiański od drewnianego aktorstwa i Rafalali? Czy jest może jakiś inny?
https://glamrap.pl/fabijanski-podjal-ws ... -rafalala/
https://glamrap.pl/fabijanski-podjal-ws ... -rafalala/
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
Ja cię nie prosiłem o haki na Sebę.
Ty serio jesteś gorszy od IPN, Ziobry, SB I UB razem wziętych w szukaniu teczek i haków.
Ja tylko chciałem zapytać Żmija, czy mordka Sebusia pasuje do Żmijowiska, nic więcej.
Ty serio jesteś gorszy od IPN, Ziobry, SB I UB razem wziętych w szukaniu teczek i haków.
Ja tylko chciałem zapytać Żmija, czy mordka Sebusia pasuje do Żmijowiska, nic więcej.
-
- Forumowe Ciacho
- Posty: 2492
- Rejestracja: 21-07-2018 19:54:52
Re: Właśnie byłem w kinie
Może być.
"Uczucie pożądania to ogromna siła, która ma nad tobą całkowitą władzę"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
Adam Georgiev, "Planeta samych chłopców"
- marcin
- Posty: 13407
- Rejestracja: 25-07-2018 22:48:12
- Lokalizacja: PL
Re: Właśnie byłem w kinie
Mało entuzjastycznie
Gdy ludzie spotykają się z górami, dzieją się wielkie rzeczy.
(William Blake)
(William Blake)
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
Był drewniany w Kamerdynerze, gdzie drugi plan/Gajos/ był ciekawszy, w "Innych ludziach" jest ok
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Hebius
- Posty: 15027
- Rejestracja: 18-07-2018 12:20:10
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Właśnie byłem w kinie
Oglądałem z Fabiańskim serial kryminalny (Ultraviolet) i grał w nim identycznie, jak w "Kamerdynerze" (w tv dopiero film obejrzałem i byłem szczęśliwy, że nie poszedłem na toto do kina).
– Jakże mogę wymagać, żeby on, będąc o tyle wyższym ode mnie, znajdował jakąkolwiek w moim towarzystwie przyjemność? Nie byłażby to szalona z mej strony pretensja?
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
Wyrzucili go z krakowskiej szkoły teatralnej, skończył warszawską Akademię Teatralną a uczelnia ta wyspecjalizowała się w produkowaniu bardzo przystojnych i atrakcyjnych wizualnie aktorów, którzy niestety nie są tak zdolni, jak są atrakcyjni, są drewnem. Potem grają w różnych telenowelach.
Krakowską szkołę kończą może nie zawsze najładniejsi, ale przynajmniej zdolni.
Krakowską szkołę kończą może nie zawsze najładniejsi, ale przynajmniej zdolni.
- OpusDei
- Posty: 173
- Rejestracja: 22-07-2018 11:52:17
- Lokalizacja: Arlen, TX
Re: Właśnie byłem w kinie
Na facebookowej stronie "Jurek, Tadek i ziomki z teatru" spotkałem się z - pół żartem, pół serio - następującą hierarchią szkół aktorskich:
- AST w Krakowie
- AT w Warszawie
- AST - filia we Wrocławiu
- łódzka "filmówka"
- AT - Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku
- AST - Wydział Teatru Tańca w Bytomiu
- AST w Krakowie
- AT w Warszawie
- AST - filia we Wrocławiu
- łódzka "filmówka"
- AT - Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku
- AST - Wydział Teatru Tańca w Bytomiu
That's my purse! I don't know you!
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
„ Przeżyć „
Animowana duńska fabuła Jonasa Pohera Rasmussena to biograficzna opowieść o jego przyjacielu, naukowcu Aminie z Afganistanu . Amin żyje w Danii z partnerem, ale koszmary przeszłości/ jako dziecko uciekał z Kabulu przez Moskwę/ sprawiają, że ma on traumę. Amin decyduje się opowiedzieć historię swojej ucieczki, losów rodziny. Jest uchodźcą, który odnalazł szczęśliwą przystań, ale przeszłość jest w nim stale obecna. Pojęciem kluczowym jest w filmie dom i dorastanie Amina do założenia wspólnego domu z partnerem. Jako dziecko doznał olbrzymiej straty, całe jego życie wywróciło się, potem musiał ukrywać prawdę. Dorastanie Amina do samodzielności i ucieczka przez życiowymi decyzjami, wreszcie koniec tymczasowości jego życia- to wszystko duński reżyser pokazuje bez sentymentalizmu. Wojna jest koszmarem, ale proceder organizatorów „ ucieczek” też jest nieludzki. Świetna jest scena spotkania stateczka z uchodźcami z komfortowym statkiem pasażerskim. Uchodźcy zostaną „ odstawieni” ośrodka w Estonii, a więc ich koszmar wcale się nie kończy.
Wojna w Ukrainie sprawia, że ten film zyskuje zupełnie nowe znaczenie. Mocne kino.
Animowana duńska fabuła Jonasa Pohera Rasmussena to biograficzna opowieść o jego przyjacielu, naukowcu Aminie z Afganistanu . Amin żyje w Danii z partnerem, ale koszmary przeszłości/ jako dziecko uciekał z Kabulu przez Moskwę/ sprawiają, że ma on traumę. Amin decyduje się opowiedzieć historię swojej ucieczki, losów rodziny. Jest uchodźcą, który odnalazł szczęśliwą przystań, ale przeszłość jest w nim stale obecna. Pojęciem kluczowym jest w filmie dom i dorastanie Amina do założenia wspólnego domu z partnerem. Jako dziecko doznał olbrzymiej straty, całe jego życie wywróciło się, potem musiał ukrywać prawdę. Dorastanie Amina do samodzielności i ucieczka przez życiowymi decyzjami, wreszcie koniec tymczasowości jego życia- to wszystko duński reżyser pokazuje bez sentymentalizmu. Wojna jest koszmarem, ale proceder organizatorów „ ucieczek” też jest nieludzki. Świetna jest scena spotkania stateczka z uchodźcami z komfortowym statkiem pasażerskim. Uchodźcy zostaną „ odstawieni” ośrodka w Estonii, a więc ich koszmar wcale się nie kończy.
Wojna w Ukrainie sprawia, że ten film zyskuje zupełnie nowe znaczenie. Mocne kino.
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
Boooooooooooooooooooooooooooże, jaki ten film jest cudowny!Achim pisze: ↑20-02-2022 10:26:10 „ Mascarpone „
Walpurgowi film się spodoba, bo On lubi wszystko, co włoskie, a tu jest włoskie jedzenie, wnętrza , no i włoscy faceci. Po 12 latach związku i małżeństwa Antonio (Giancarlo Commare) zostaje porzucony przez męża, który znalazł sobie nowy obiekt westchnień.
30 letni architekt bez żadnego doświadczenia odkrywa swoją seksualność, puszczając się na prawo i lewo jak suczka w marcu dzięki apkom randkowym , ale musi coś zrobić ze swoim życiem, przemóc bierność i inercję, a także zadbać wreszcie o materialny aspekt egzystencji. . Obyczajowo szybko mu idzie, ze cnotki, odmawiającej facetowi, narajonemu przez przyjaciółkę, (Michela Giraud/ staje się wyzwolonym seksualnie gejem. Niestety jedynym dowodem jego aspiracji życiowych jest kurs cukiernictwa . Antonio ma bowiem, odziedziczoną po babci, pasję do wypieków i tym, chciałby się zająć. Niestety jego niezaradność życiowa jest wprost proporcjonalna do nagle odkrytej rozwiązłości seksualnej. To przyjaciółka , nowy współlokator dealer narkotyków Denis (Eduardo Valdarnini), i przystojny i jurny pracodawca Luca (Gianmarco Saurino) pchają go przez życie i popychają do przodu.
Metaforą jego nowej egzystencji jest bowiem tytułowe mascarpone, które najlepsze jest przygotowywane samodzielnie, a więc życie Antonio ma być realizacją jego własnych aspiracji i marzeń, a nie projekcją zamierzeń partnera. Podobnie jest z byciem w związku. Stanowi jakąś możliwość, ale nie jest celem samym w sobie. Koniec filmu jest otwarty. Co niesie jakąś nadzieję dla Antonio.
No już pomijam, że nie wiem, który z aktorów najbardziej mi się podoba, bo zjadłbym ich wszystkich, ale ten klimat!
Coś cudownego!
I świetna muzyka (Puccini, Bizet, Verdi, Rossini)!
A erotyczna scena trójkąta w cieście i oparach mąki, w rozbitych na głowie jajkach, z arią Habanera (z "Carmen" Bizeta) w tle to najlepsza scena erotyczna od czasów pamiętnej sceny seksu z farbami u wczesnego Dolana ("Zabiłem moją matkę").
Bardzo polecam. Jest na OutFilm.pl za 9,90.
Warto!
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
Cieszę się,że Ci się podobało .
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
Dwa razy oglądałem.
- Achim
- Posty: 1360
- Rejestracja: 13-07-2019 19:29:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Właśnie byłem w kinie
A który z bohaterów podobał Ci się najbardziej, były mąż czy właściciel piekarni?
Es gibt ein Leben und ich lebe es . Romy Schneider.
- Walpurg
- Posty: 9539
- Rejestracja: 22-07-2018 17:59:15
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Właśnie byłem w kinie
Oj, Achimku, to trudne pytanie...
- Były mąż trochę drażni mnie tą włoską manierycznością - u niego jest najdalej posunięta, najbardziej egzaltowana i taka trochę sztuczna.
- Właściciel piekarni - te błyszczące oczka i uśmiech... ech, trudno nie ulec takiemu czarusiowi. Bardzo fajny! To taki typ, że kiwnie palcem a idziesz za nim
- Ale bardzo wysoko w rankingu też ten ostatni nabytek, co wyjechał do Mediolanu - taki zwyczajny a fajny; mam podobnego znajomego z kategorii FwB
- Główny bohater - też uroczy, niby nie mój typ, zdecydowanie za młody, jeszcze zagubiony dzieciak, ale ta jego owłosiona ślicznie klatka... Fajniutki.
Ale najbardziej zachwycił mnie Denis, "właściciel" mieszkania. Świetna rola! Nie wiem, czy widziałeś serial "Suburra"? Ten sam aktor grał tam jednego z trzech kumpli, którzy przypadkowo poznali się i stworzyli swoją małą mafię. Ale on akurat był tam najmniej ciekawy, najmniej kolorowy, wręcz nudny. A tu po prostu błyszczy i zachwyca!
Najciekawsze jest chyba to, że jak przeglądałem ich profile na Insta, wyszło mi, że oni chyba wszyscy są hetero! Nie wgłębiałem się w to bardzo, ale tak na pierwszy rzut oka wygląda. To cieszy, że młodzi aktorzy nie mają oporów, by grać takie role.
- Były mąż trochę drażni mnie tą włoską manierycznością - u niego jest najdalej posunięta, najbardziej egzaltowana i taka trochę sztuczna.
- Właściciel piekarni - te błyszczące oczka i uśmiech... ech, trudno nie ulec takiemu czarusiowi. Bardzo fajny! To taki typ, że kiwnie palcem a idziesz za nim
- Ale bardzo wysoko w rankingu też ten ostatni nabytek, co wyjechał do Mediolanu - taki zwyczajny a fajny; mam podobnego znajomego z kategorii FwB
- Główny bohater - też uroczy, niby nie mój typ, zdecydowanie za młody, jeszcze zagubiony dzieciak, ale ta jego owłosiona ślicznie klatka... Fajniutki.
Ale najbardziej zachwycił mnie Denis, "właściciel" mieszkania. Świetna rola! Nie wiem, czy widziałeś serial "Suburra"? Ten sam aktor grał tam jednego z trzech kumpli, którzy przypadkowo poznali się i stworzyli swoją małą mafię. Ale on akurat był tam najmniej ciekawy, najmniej kolorowy, wręcz nudny. A tu po prostu błyszczy i zachwyca!
Najciekawsze jest chyba to, że jak przeglądałem ich profile na Insta, wyszło mi, że oni chyba wszyscy są hetero! Nie wgłębiałem się w to bardzo, ale tak na pierwszy rzut oka wygląda. To cieszy, że młodzi aktorzy nie mają oporów, by grać takie role.