Książki, ostatnie zakupy

[marcin]

Widziałem to w Krakowie w księgarni, bardzo ładnie wydane i z ciekawymi ilustracjami w różnej stylistyce.

[Walpurg]

No to może obniżyli papierową, żeby ludzie kupowali na prezent. Cyfrowych prezentów raczej nikt nie robi.

[marcin]

Ja mogę kupić ze zniżką -40%

[marcin]

No to może obniżyli papierową, żeby ludzie kupowali na prezent. Cyfrowych prezentów raczej nikt nie robi.

No dobra, i jak to się ma do tego jęczenia wydawców że papier i druk tak drożeje?

[Hebius]

Bo drożeje, ale przecież to nie znaczy, że ebooki muszą tanieć.

[jordi]

No to może obniżyli papierową, żeby ludzie kupowali na prezent. Cyfrowych prezentów raczej nikt nie robi.

Jesteś pewien?
https://helion.pl/przewodnik_na_prezent.phtml

[marcin]

Bo drożeje, ale przecież to nie znaczy, że ebooki muszą tanieć.

A jak to się ma do ochrony środowiska?
Poza tym chytry dwa razy traci. Gdyby książka kosztowała 50, a ebook 25, to pewno sporo osób by kupiło. A jak ebook kosztuje 81 zł, to jak sądzisz, ile osób kupi?

[Hebius]

Nie wiem, bo mnie to w ogóle nie interesuje. Już sprawdziłem na sobie, że nawet wydatek rzędu 10 zł na ebooka to pieniądze zmarnowane (kiedyś coś kupiłem bezpośrednio u pisarza, nie przeczytałem od razu, a teraz nie mam bladego pojęcia, gdzie ten ebook jest), więc jeśli nawet przejdę na taką formę czytelnictwa, to tylko w ramach korzystania z darmowych publikacji.

[marcin]

Jak gdzie ten ebook jest? No chyba na czytniku, bo gdzie?
A zmarnowane pieniądze... Z książką papierowa nigdy tak nie miałeś że kupiłeś a potem stwierdziłeś że to był niepotrzebny zakup?

[Hebius]

Na czytniku nie, bo czytnik dostałem później.
Książkę papierową zawsze można sprzedać.
Albo oddać komuś w prezencie.

Jak to piszą teraz na Onecie, zachwalając jakąś promocję swojego Onet Premium

Wynajem zamiast kupna, wypożyczanie — nie kolekcjonowanie i abonamenty na miejsce pojedynczych, selektywnych wyborów. Potrzeba dostępności staje się silniejsza od potrzeby posiadania i gromadzenia dóbr.

Zgodnie z przewidywaniami Deloitte na 2023 r., konsumenci będą przywiązywać coraz większą wagę do tego, by usługi, z których korzystają były nie tylko zgodne z ich potrzebami i możliwościami finansowymi, ale także wpisywały się w ideę zrównoważonego rozwoju. Aż 55 proc. respondentów zadeklarowało, że świadomie kupiło w ostatnim czasie produkt lub usługę z tej kategorii. Dlaczego to dla nich ważne? Powodem jest ugruntowane już społeczne przekonanie o konieczności podjęcia działań w celu powstrzymania zmian klimatycznych i redukcji śladu węglowego.

Trendy na 2023 r. wychodzą jednak poza ideę zero waste. Powszechne staje się nie tylko pragnienie troski o planetę, ale też o samych siebie — wellbeing pracowników, dobrostan psychiczny, poprawa warunków pracy i tzw. work-life balance. Realizacja tych założeń, to m.in. danie sobie możliwości rozwoju własnych zainteresowań i bieżący dostęp do treści, które pozwalają nam odpocząć. Subskrypcja ulubionych tytułów prasowych, podcastów i programów to sposób, by w każdej chwili mieć dostęp do tego, co sprawia nam przyjemność.

Ja tego nie kupuję, tak jak nie kupuję ebooków.
Wolę mieć kilka papierowych książek niż jakieś czytniki, które gdy padną pozbawią mnie dostępu do całej biblioteki, czy subskrypcje, na które za chwilę nie będzie mnie stać.

[Walpurg]

No to może obniżyli papierową, żeby ludzie kupowali na prezent. Cyfrowych prezentów raczej nikt nie robi.

Jesteś pewien?
https://helion.pl/przewodnik_na_prezent.phtml

Gdybym dostał maila

OD: Helion.pl
TEMAT: Prezent dla ciebie, Krzysztof

Nawet bym go nie otworzył tylko od razu skasował, zakładając że to tylko reklama.

[jordi]

To, że Ty byś skasował nie znaczy, że ktoś by nie zrobił Ci (lub komuś innemu) takiego prezentu, a tego dotyczyła Twoja wypowiedź.

[Walpurg]

Niby to samo, ale jednak zupełnie nie jest romantyczny taki e-prezent.

[jordi]

Romantyczność tkwi w ludziach a nie w martwej materii.

[Czarek90]

A zmarnowane pieniądze... Z książką papierowa nigdy tak nie miałeś że kupiłeś a potem stwierdziłeś że to był niepotrzebny zakup?

O, ja mam jakieś pojedyncze tytuły, że kupiłem, a potem nie otworzyłem nawet.
I nie z braku czasu, bo te, co odwlekam przez czas, w końcu czytam, choć z opóźnieniem.
Ale są też takie, co kupione lub otrzymane, stoją na regale, bez przyszłości

Jeśli takich osób jest więcej tutaj, może otworzymy wątek – Książki: sprzedam / oddam (?).
Chyba że robicie to na OLX, Allegro i innych takich.

[jordi]

To może nawet niezły pomysł.

[Walpurg]

Też mam takie, ale nie sprzedałbym i nie oddał, bo wciąż się łudzę, że jednak przeczytam.

[jordi]

Może dobrze jest czasem pozbyć się złudzeń i dać szansę na przeczytanie innym a sobie zrobić miejsce na ciekawsze rzeczy.

[marcin]

Nie wiem, bo mnie to w ogóle nie interesuje. Już sprawdziłem na sobie, że nawet wydatek rzędu 10 zł na ebooka to pieniądze zmarnowane (kiedyś coś kupiłem bezpośrednio u pisarza, nie przeczytałem od razu, a teraz nie mam bladego pojęcia, gdzie ten ebook jest), więc jeśli nawet przejdę na taką formę czytelnictwa, to tylko w ramach korzystania z darmowych publikacji.

No dobra, ale ty się nigdzie z Kętrzyna nie ruszasz a nie każdy prowadzi tak stacjonarny tryb życia. Trudno brać do pociągu czy tramwaju 1000-stronicową cegłę Kinga. Zresztą takie cegły nawet w domu są średnio wygodne do czytania, bo są po prostu ciężkie.

[gaynau]

Świat oszalał, Marcin promuje kindlizm

Hebiusku, wystarczy wpisać tytuł lub autora w wyszukiwarce maila.

Poza tym kogo ty chcesz oszukać?
Użytkownikom teczki pozakładałeś, forum pół zaoisales- a nie masz ebooka, za którego zapłaciłeś?!